11 najciekawszych utworów Iron Maiden o historii

opublikowano: 2022-07-17 18:01
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
Brytyjska grupa heavymetalowa Iron Maiden w zasadzie sama przeszła już do historii takimi ponadczasowymi klasykami jak „The Number of the Beast”, „The Trooper”, czy „Fear of the Dark”. Jednak muzycy interesują się przeszłością i często wykorzystują ją jako motyw przewodni w swoich piosenkach. Przyjrzyjmy się 11 najciekawszym przypadkom.
REKLAMA
Iron Maiden: wokalista Bruce Dickinson na scenie, fot. Ceedub13

11. Iron Maiden – Aces High

Zestawienie otwórzmy piosenką, którą grupa Iron Maiden sama wielokrotnie na przestrzeni lat otwierała swoje koncerty lub bisy. „Aces High” to szybki, energiczny utwór, oddający dynamikę podniebnych starć, poświęcony tytułowym „asom przestworzy” - pilotom walczącym w bitwie o Anglię podczas II wojny światowej. Nazywana też czasem bitwą o Wielką Brytanię, bitwa o Anglię była rozciągniętą na przestrzeni kilku miesięcy 1940 roku serią intensywnych powietrznych starć sił brytyjskiego RAF-u i niemieckiej Luftwaffe. Niemcy starali się zdobyć dominację nad brytyjskim niebem, aby silnym bombardowaniem osłabić Anglików przed rozpoczęciem ostatecznie nigdy niezrealizowanej operacji „Lew Morski”, czyli planu desantu i inwazji na Wyspy Brytyjskie. Warto wspomnieć, że bitwa o Anglię była pierwszą w historii kampanią wojenną, rozgrywającą się wyłącznie w powietrzu. Do historii przeszło również przemówienie Winstona Churchilla, wygłoszone w brytyjskim parlamencie 4 czerwca 1940 roku, czyli w przededniu rozpoczęcia najintensywniejszego okresu walk, którego fragmenty muzycy wykorzystali jako intro do piosenki w nagraniu studyjnym na płycie „Powerslave” z 1984 roku oraz jako intro koncertowe podczas występów na żywo: We shall fight on the beaches, we shall fight on the landing grounds, we shall fight in the fields and in the streets, we shall fight in the hills; we shall never surrender!

Dowiedz się więcej o asach bitwy o Anglię:

10. Iron Maiden – Brighter Than a Thousand Suns

Pozostańmy jeszcze na chwilę przy tematyce drugowojennej. We are not the sons of God/ We are not his chosen people now / We have crossed the path he trod/ We will feel the pain of his beginning –  tymi gorzkimi słowami Bruce Dickinson otwiera pochodzący z płyty „A Matter of Life and Death” z 2006 roku utwór „Brighter Than a Thousand Suns”. Piosenka nawiązuje do wydanej w 1956 roku książki o tym samym tytule, a obie opowiadają o najstraszniejszej broni, jaką stworzyła ludzkość – bomby atomowej. Niektórzy naoczni świadkowie jej wybuchu twierdzili, iż jest „jaśniejszy niż tysiąc słońc”. Podczas II wojny światowej pracowali nad nią zarówno naziści, jak i alianci. Ostatecznie bombę najszybciej udało się skonstruować Amerykanom w ramach tajnego programu Manhattan. Dwa ładunki zostały zrzucone na japońskie miasta: Hiroszimę 6 sierpnia oraz Nagasaki 9 sierpnia 1945 roku. Od czasu skonstruowania pierwszych bomb atomowych ich moc zwiększyła się wielokrotnie, a widmo nuklearnej zagłady wisi nad ludzkością nieustannie, o czym przypomina ten ponury kawałek. 

REKLAMA

Poznaj historię bomby atomowej i przerażające skutki jej wybuchu:

Iron Maiden: gitarzyści (od lewej) Adrian Smith, Dave Murray, Janick Gears, fot. adels

9. Iron Maiden – Alexander the Great

Pochodzący z płyty „Somewhere in Time” z 1986 roku „Alexander the Great” to jeden z serii monumentalnych utworów, którymi Iron Maiden ma w zwyczaju zamykać swoje albumy. To też chyba największy „nieobecny” podczas występów – fani wciąż z utęsknieniem czekają na wykonanie na żywo kawałka, który wyróżnia się między innymi fantastycznym dialogiem gitar z linią wokalu. To wreszcie jedna z piosenek w repertuarze Brytyjczyków, która o przeszłości opowiada wprost. W tekście znajdziemy streszczenie osiągnięć żyjącego w IV wieku p.n.e. Aleksandra Wielkiego – syna Filipa Macedońskiego, który przejął władzę w Macedonii po śmierci ojca w wieku zaledwie dziewiętnastu lat. Dokończył rozpoczęte przez swoich poprzedników reformy armii, do perfekcji doprowadzając taktykę walki tzw. falangi macedońskiej.  Wielki talent stratega Aleksander objawił podbijając tereny Grecji, Egiptu oraz Persji, której władca Dariusz III uznawany był za najpotężniejszego władcę znanego Hellenom świata. Wyprawił się także do Indii, jednak po pierwszych sukcesach wojsko Aleksandra, zmęczone wieloletnimi kampaniami, odmówiło w końcu dalszego marszu. Imperium stworzone przez Aleksandra Wielkiego nie przetrwało próby czasu – po jego chorobie i przedwczesnej śmierci rozpadło się na części, rządzone przez jego dawnych zaufanych ludzi, rozpoczynając okres tzw. wojen diadochów.

Przeczytaj więcej o historii Aleksandra Wielkiego:

8. Iron Maiden – Empire of the Clouds

Kolejny monumentalny zamykacz albumu, tym razem pochodzący z całkiem jeszcze świeżej w dyskografii Iron Maiden płyty „Book of Souls” z 2015 roku. Napisany został przez Bruce’a Dickinsona na pianinie, które ten... wygrał na loterii. W ten sposób dostaliśmy trwającego aż 18 minut kolosa, w którym pojawia się nie tylko wspomniane, prowadzące utwór pianino, ale również skrzypce, wiolonczele czy rogi. Kawałek opowiada o tragedii pasażerów i załogi brytyjskiego sterowca R-101, który rozbił się we Francji 5 października 1930 roku. W wyniku wypadku największego w tamtym czasie statku powietrznego zginęło 48 osób. Wydarzenie pozostaje w cieniu późniejszej i lepiej znanej katastrofy sterowca Hindenburg z 6 maja 1937 roku.

REKLAMA

Poznaj więcej podniebnych katastrof bez udziału samolotów:

https://histmag.org/7-podniebnych-katastrof-bez-udzialu-samolotow-22068

Polecamy e-book Michała Beczka – „Wikingowie na Rusi”

Michał Beczek
„Wikingowie na Rusi”
cena:
14,90 zł
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
135
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-37-2

7. Iron Maiden – Run To The Hills

Pochodzący z uznawanego za kamień miliowy w historii muzyki metalowej albumu „The number of the beast” z 1982 roku, „Run To The Hills” to jeden z tych utworów, które przychodzą do głowy w pierwszej kolejności, kiedy ktoś powie „Iron Maiden”. Z całego dorobku grupy chyba właśnie ten numer przebił się do mainstreamowej świadomości najmocniej. Można tu wspomnieć choćby o wykonaniu tego kawałka przez Michała Grobelnego w programie „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. Piosenka opowiada o walkach białego człowieka z rdzennymi mieszkańcami Ameryki. Co ciekawe, podmiot liryczny raz wypowiada się niejako ustami Indian,  aby za chwilę zmienić perspektywę i prowadzić opowieść z punktu widzenia przybyszy zza oceanu.

Sprawdź, jak Indianie bronili się przed kolonizacją:

6. Iron Maiden – The Alchemyst

Następny przykład dla polskiego odbiorcy może być szczególnie ciekawy, bo mniej oczywisty. Z albumu „The Final Frontier” z 2010 roku pochodzi „The Alchemyst”. Pełen aluzji i metafor kawałek opowiada o Johnie Dee – alchemiku, okultyście i nadwornym astrologu Elżbiety I, który był też jednym z założycieli Kolegium Trójcy Świętej w Cambridge. W życiorysie Johna Dee pojawia się też polski wątek. Razem z poznanym podczas podróży Edwardem Kelleyem vel  Talbotem w 1583 roku wyruszył do Polski na dwór Stefana Batorego, przyjmując zaproszenie starosty lanckorońskiego i marienburskiego Olbrachta Łaski, który sam zasłynął jako alchemik i awanturnik. Szybko jednak wyjechali, ponieważ Batory widział w Dee szpiega angielskiej królowej i heretyka, a polecający go Olbracht Łaska sam nie cieszył się dobrą opinią w kraju. Później John Dee prowadził jeszcze badania m.in. nad perpetuum mobile, czyli maszyną, która mogłaby pracować w nieskończoność wbrew prawom fizyki. Po śmierci Elżbiety I wygnano go z angielskiego dworu, a życie prawdopodobnie zakończył w biedzie.

REKLAMA

Dowiedz się więcej o  tajnikach alchemii i królowej Elżbiecie I:

5. Iron Maiden – The Trooper

Jednym z najważniejszych i najlepiej rozpoznawalnych numerów w dorobku Iron Maiden  jest „The Trooper” z wydanej w 1983 roku płyty „Piece of Mind”. Kawałek, wpadający w ucho za sprawą pamiętnego głównego riffu i charakterystycznego dla twórczości grupy galopującego rytmu, nazywanego niekiedy „konikiem”, opowiada o szarży Lekkiej Brygady podczas stoczonej 25 października  1854 roku bitwy pod Bałakławą. Za sprawą relacji korespondenta wojennego „The Times” oraz poezji szarża Lekkiej Brygady urosła w Wielkiej Brytanii do rangi legendy i stała symbolem wojny krymskiej - pierwszego tak dobrze udokumentowanego (w tym za pomocą zdjęć) konfliktu w historii. Choć dawniej szaleńczy, okupiony ciężkimi stratami, frontalny atak na rosyjskie pozycje cieszył się opinią bohaterskiego wyczynu, nowsza historiografia widzi w nim raczej przypadek, który był wynikiem serii nieporozumień na szczeblu dowódczym. Próbę demitologizacji wydarzenia możemy zobaczyć chociażby w brytyjskim filmie „Szarża Lekkiej Brygady” z 1968 roku.

Zobacz pionierskie zdjęcia z czasów wojny krymskiej oraz poznaj lepiej jej historię:

Iron Maiden podczas występu w Londynie w 2017 roku, fot. Raph_PH

4. Iron Maiden – Flight Of Icarus

Kolejny zakorzeniony w historii numer z płyty „Piece of Mind”. Tym razem tytuł „Flight Of Icarus” mówi sam za siebie – jest to nawiązanie do greckiego mitu o Dedalu i Ikarze. Dedal był powszechnie podziwianym Ateńskim  rzeźbiarzem, architektem i wynalazcą. W wyniku życiowych perypetii trafił na Kretę, gdzie między innymi zbudował słynny Labirynt dla Minotaura. Gdy jednak chciał powrócić do ojczyzny, władca Krety Minos postanowił siłą zatrzymać geniusza u siebie.  Dedal skonstruował dwie pary skrzydeł, na których mógł uciec z wyspy wraz ze swoim synem Ikarem. Przestrzegł jednak syna, aby ten nie leciał zbyt blisko słońca, ponieważ w przeciwnym wypadku promienie słoneczne roztopią wosk, którym do skrzydeł przymocowane były pióra. Syn, zachwycony działaniem wynalazku, zignorował ostrzeżenie i w końcu runął na ziemię, zabijając się na oczach zrozpaczonego ojca. Co ciekawe, muzycy postanowili odejść nieco od utartej formuły mitu, sugerując w tekście, że tragedia była wynikiem zdradzieckiego planu Dedala.

REKLAMA

Zobacz więcej na temat greckiej mitologii:

3. Iron Maiden – Paschandele

Utwór „Paschandele” pochodzi z płyty  „Dance of  Death” z 2003 roku i opowiada o tytułowej bitwie pod Passchendaele, nazywanej też trzecią bitwą pod Ypres, która rozegrała się na terytorium Belgii między 31 lipca a 6 listopada 1917 roku podczas I wojny światowej. Bitwa zaliczana jest do najkrwawszych starć tamtego konfliktu. Połączone siły Imperium Brytyjskiego i Francji zaplanowały natarcie na okres, który z dużym prawdopodobieństwem miały poprzedzać susze, co w założeniu ułatwiałoby poruszanie po grząskim, błotnistym terenie. Te założenia jednak zawiodły – pogoda się załamała, a żołnierze musieli nacierać na niemieckie pozycje w strugach deszczu. Walczono i odpoczywano więc w dramatycznych warunkach. Błoto oblepiało broń palną oraz prawie uniemożliwiało wykorzystanie czołgów czy artylerii, w związku z czym wielokrotnie polegać trzeba było na granatach i broni do walki wręcz. Doły i rowy wypełnione wodą stanowiły śmiertelną pułapkę nie tylko dla rannych, ale nawet dla w pełni sprawnych żołnierzy obciążonych swoim wyposażeniem.  Podczas walk utopiło się ich kilkadziesiąt tysięcy.  Od wszechobecnych wody i błota nie było chwili wytchnienia, ze względu na brak suchych miejsc walczący przebywali na podmokłym terenie cały czas, co skutkowało ranami, chorobami i zakażeniami na zatrważającą skalę.  Choć ofensywa zakończyła się sukcesem, w jej wyniku zginęło około 750 tysięcy ludzi po obu stronach, a natarcie okazało się nie mieć żadnego znaczenia z punktu widzenia strategicznego. Passchendaele w niezwykle jaskrawy sposób ukazuje bezsens i tragizm wojny.

REKLAMA

Poznaj historię I wojny światowej:

Polecamy e-booka Michała Gadzińskiego pt. „Perły imperium brytyjskiego”:

Michał Gadziński
„Perły imperium brytyjskiego”
cena:
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
98
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-11-2

2. Iron Maiden – Rime of the Ancient Mariner

„Rime of the Ancient Mariner” to kolejny z serii monumentalnych zamykaczy albumów, w tym wypadku wspominanej już płyty „Powerslave”.  Muzycy wzięli na warsztat romantyczny poemat  „The Rime of the Ancyent Marinere” z 1798 roku autorstwa Samuela Taylora Coleridge’a, zamykając go w formę prawie 14-minutowej piosenki, zawierającej w swoim tekście liczne cytaty z pierwowzoru.  Fabułę siedmioczęściowej ballady można streścić w następujący sposób:  Stary marynarz zatrzymuje śpieszącego się na wesele młodzieńca i  choć ten wymawia się pośpiechem, w końcu ulega zaciekawiony, a wraz z przebiegiem opowieści jego fascynacja narasta. Marynarz wspomina swoją dawną morską wyprawę. Jej początkowo dobry przebieg zakłócony został przez sztorm, który zniósł statek na pełne niebezpieczeństw południowe wody antarktyczne. Wtedy pojawił się albatros, wyprowadzając podróżników z lodowej pułapki. Ku zaskoczeniu i złości załogi wierzącej, że opiekuńczy ptak przyniósł wyprawie szczęście, marynarz zabija albatrosa za pomocą swojej kuszy. Gniew współzałogantów mija, kiedy warunki pogodowe się poprawiają i przyznają marynarzowi rację.

Wtedy niepomszczona zbrodnia wzbudziła gniew morskich duchów, które zepchnęły łódź na nieuczęszczane wody równikowe, gdzie załoga przez wiele dni cierpiała z powodu braku wody, napotykając dziwne i obrzydliwe morskie stworzenia. Zdesperowani i wściekli załoganci uwiązali ciało albatrosa u szyi marynarza, jednak to nie poprawiło ich losu. Wyprawa na skraju wyczerpania napotkała okręt-widmo, a płynąca nim łysa kobieta-koszmar zaproponowała załodze grę w kości o ich dusze. Wygrywała po kolei ze wszystkimi, jednak uznała los czekający marynarza za „cenniejszy”, czyli gorszy od śmierci. Przez siedem dni i nocy marynarz siedział otoczony zwłokami martwych, przeklętych towarzyszy, aż w końcu dostrzegł piękno otaczających go stworzeń morskich, które wcześniej uznawał za obrzydliwe. Zaczął się modlić, a w jego sercu zakiełkowała miłość do otaczającego go świata oraz istot żywych. Wtedy albatros zsunął się z jego szyi, zaczęło padać, a owładnięte przez dobre duchy ciała załogi ożyły i obsługiwały statek, umożliwiając mu dalszą podróż. Wreszcie marynarz, nie wiedząc czy to sen, czy jawa, dotarł do wybrzeży rodzinnych stron, gdzie resztki statku zostały wciągnięte przez wir. Natomiast wyrzucony na ląd mężczyzna, czując wciąż brzemię swojej winy, postanowił przemierzać świat, opowiadając o swojej przygodzie i  nauczając o konieczności kochania wszystkich istot tak, jak „Bóg stworzył i ukochał nas wszystkich”.  Gość weselny po skończonej opowieści zrezygnował z udziału w weselu, a następnego ranka obudził się „człowiekiem smutniejszym i mądrzejszym”.

REKLAMA

Dowiedz się więcej na temat żaglowców i wielkich podróży morskich:

1. Iron Maiden – Sign of the Cross

„Sign of the Cross” to pochodząca z płyty  „The X Factor” z 1995 roku muzyczna adaptacja cenionej powieści kryminalnej „Imię Róży” Umberto Eco z 1980 roku i jeden z najbardziej lubianych numerów ery Blaze’a Bayley’a. Akcja powieści rozgrywa się w opactwie benedyktyńskim w  1327 roku, do którego na debatę przybywają zwolennicy ubóstwa Kościoła i rozumowego wyjaśniania tajemnic wiary oraz stronnicy przepychu i zaufania Bogu nieangażującego intelektu. W opactwie dochodzi do serii morderstw, a główni bohaterowie – franciszkanin Wilhelm i jego uczeń Adso, po dotarciu do klasztoru odkrywają tajemną bibliotekę, w której przechowywane są zakazane księgi.  Wilhelm rozpoczyna poszukiwania wyjątkowo cennej „Poetyki” Arystotelesa. Ostatecznie jednak ponosi porażkę, ponieważ nie udaje mu się uratować księgi ukrytej, a następnie zniszczonej przez niepozornego nestora zakonu - brata Jorge, ani uratować niesłusznie oskarżonych o morderstwa i skazanych na śmierć szalonego mnicha oraz miejscowej dziewczyny.

Przeczytaj więcej o średniowieczu i historii Kościoła:

REKLAMA

0. Iron Maiden – The Reincarnation Of Benjamin Breeg

Na koniec bonus, który w zasadzie jest bardziej skuteczną kampanią promocyjną, niż historycznym nawiązaniem. Jednak zasługuje na wspomnienie, ponieważ dobitnie pokazuje, że muzycy Iron Maiden lubią bawić się konwencją historyczną. „Reincarnation Of Benjamin Breeg” był singlem promującym wspominaną już płytę „A Matter of Life and Death”. Kim jednak był tytułowy Benjamin Breeg? Fani od początku zadawali sobie to pytanie. Niedługo przed wypuszczeniem singla w Internecie pojawiła się pewna zagadkowa strona internetowa. Stworzył ją rzekomy kuzyn Benjamina, niejaki A. Breeg, poszukujący informacji o swoim krewnym po tym, jak trafił na jego fotografię w pudle z rzeczami niedawno zmarłej babci. Podał też fakty na temat życia Benjamina Breega, które udało mu się ustalić. Benjamin miał urodzić się 3 września  1939 roku, a więc w dzień, w którym Francja i Wielka Brytania wypowiedziały wojnę nazistowskim Niemcom.  Rodzice Breega zginęli w tajemniczym pożarze w 1947 roku, a chłopak trafił do sierocińca. Był typem inteligentnego samotnika. Nie umiał dojść do zgody z trzema zajmującymi się nim rodzinami zastępczymi, dręczyły go koszmary. Fascynował się też religią, myślał nawet o ścieżce duchownego. Zaczął również przejawiać talent malarski, jednak jego obrazy nie przetrwały, prawdopodobnie zniszczone przez samego ich twórcę. Budziły jednak niepokój jego otoczenia swoją treścią . Podobno malował rzeczy, które widział w swojej głowie. Gdy dorósł, rozpoczął pracę jako rytownik nagrobków. W końcu postępująca obsesja związana z tematami religijnymi sprawiła, że wyruszył w trwającą dekadę podróż po świecie, aby w końcu w 1971 roku powrócić do Anglii i rozpocząć pracę w International Institute of Paranormal Investigation (ang. Międzynarodowy Instytut Śledztw Zjawisk Paranormalnych) . 18 czerwca 1978 roku zniknął bez śladu.

A. Breeg w swoich nielicznych wpisach informował o kolejnych  drobnych i tajemniczych odkryciach. Odnosił się też do faktu, że Iron Maiden planuje wydać singla o tytule „Reincarnation of Benjamin Breeg”  -  próbował skontaktować się z zespołem, jednak  ten zbył go niesatysfakcjonującymi odpowiedziami. Ostatnim epizodem tej historii była informacja od prowadzącego śledztwo kuzyna, że odezwał się do niego pewien człowiek z Rumunii, rzekomo wiedząc coś o losie Benjamina Breega. Kuzyn poinformował, że umówił spotkanie z tą osobą na 14 sierpnia 2006 roku... co było datą wydania singla! Wcześniej 11 sierpnia na stronie pojawił się też wpis zawierający jeden z zaginionych obrazów Breega. Internauci nabrali przekonania, które zresztą szybko się potwierdziło, że ten rzekomy koszmar przedstawia nic innego, jak wizerunek maskotki zespołu - Eddiego. Choć strona zniknęła już z Internetu, jej zarchiwizowaną treść można sprawdzić pod adresem: https://web.archive.org/web/20061104211915/http://benjaminbreeg.co.uk/

Iron Maiden na scenie w 2016 roku, fot. Stéphane Gallay

I wiele, wiele więcej!

Opisane piosenki to tylko ułamek historycznych inspiracji zespołu. Wymieńmy jednym tchem jeszcze kilka: „The Evil That Men Do”, który to tyłu jest fragmentem cytatu z „Juliusza Cezara” Shakespeare’a, instrumentalny „Gengis Khan”, nawiązujący do urzędu wojskowego w starożytnych greckich poleis  „Stratego”, „Dance of Death”, czyli nawiązanie do średniowiecznego motywu danse macabre, inspirowany historią Rosji „Mother Russia”, opowiadający o D-Day „The Longest Day”, czy o walce szkockich klanów z Anglikami „The Clansman”. Wreszcie nawet sam utwór „Iron Maiden” to przecież „Żelazna Dziewica”, czyli nazwa średniowiecznego narzędzia tortur!

Znacie więcej piosenek Iron Maiden inspirowanych historią? Koniecznie podzielcie się nimi w komentarzach!

Polecamy e-book Damiana Dobrosielskiego – „Kobieta w świecie Azteków”

Damian Dobrosielski
„Kobieta w świecie Azteków”
cena:
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
62
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-25-9
REKLAMA
Komentarze

O autorze
Mateusz Balcerkiewicz
Redaktor naczelny portalu Histmag.org, kustosz Archiwum Akt Nowych w Warszawie, absolwent historii na Uniwersytecie Warszawskim. Redaktor naukowy i współtwórca portalu 1920.gov.pl. Hobbystycznie członek grupy rekonstrukcyjnej Towarzystwo Historyczne "Rok 1920" oraz gitarzysta.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone