Farby, maski i wolność. Niepodległościowa twórczość Władysława Teodora Bendy

opublikowano: 2009-01-29 20:19
wolna licencja
poleć artykuł:
Kościuszko czy Pułaski to tylko niektóre z polskich nazwisk symboli znanych w historii Stanów Zjednoczonych. Warto przypomnieć mało znanego w naszym kraju Władysława Teodora Bendę, którego twórczość odbiła się wyraźnie na amerykańskiej kulturze popularnej.
REKLAMA

Współcześnie utrwalił się paradygmat, iż dzięki żarliwemu patriotyzmowi i osobie Józefa Piłsudskiego Polska odzyskała w 1918 roku niepodległość. Ten stereotyp jest stale utrwalany. Zapomina się, że w wysiłek niepodległościowy były zaangażowane rzesze ludzi, kobiet i mężczyzn reprezentujących wszystkie warstwy społeczne zamieszkujące ziemie polskie. Zbyt mało uwagi poświęca się również zagranicznym środowiskom Polonii, która przebywając na emigracji, znacząco wsparła wysiłek niepodległościowy. Powszechnie znana jest postać Ignacego Paderewskiego, który w Stanach Zjednoczonych nie ustawał we wspieraniu sprawy polskiej. Jednak w ogólnej świadomości ludzkiej nie zapisały się nazwiska innych wielkich Polaków, Tadeusza Wrońskiego – śpiewaka Opery w Bostonie czy Władysława Teodora Bendy – genialnego malarza, ilustratora i projektanta.

Stan badań nad twórczością niepodległościową Władysława Bendy przedstawia się bardzo ubogo. W Polsce jest on nieznany. Wspomniany został przez swoją ciotkę Helenę Modrzejewską w jej pamiętnikach „Wspomnienia i wrażenia”. W archiwach prawie nie zachowały się żadne informacje na temat jego życia i działalności. Fakt ten nie wynika z niechęci ludzi do osoby Władysława Bendy. Spowodowany jest tym, że większość jego prac spłonęła w pożarze Alliance College w Cambridge Springs w Pensylwanii.

Podstawą do opracowania problemu poruszanego w moim artykule były zbiory Archiwum Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce (Nowy Jork), gdzie znajdują się plakaty dotyczące akcji rekrutacyjnej do Armii Polskiej we Francji w 1918 roku. Akta stanu cywilnego parafii rzymskokatolickiej św. Marcina w Poznaniu, „Słownik artystów polskich i obcych w Polsce działających...” oraz przewodnik po Muzeum Polskim w Ameryce pod redakcją Grażyny Ruszczyk. Niezwykle pomocnym narzędziem w przywracaniu pamięci o Tadeuszu Bendzie okazał się Internet.

Kim był?

Władysław Teodor Benda urodził się 15 stycznia 1873 roku w Poznaniu, gdzie spędził dzieciństwo i wczesną młodość. Był synem przyrodniego brata Heleny Modrzejewskiej – Szymona Bendy. Młody Władysław miał zostać inżynierem. W Poznaniu przygotowywał się do studiów w Instytucie Inżynierskim. Okazało się jednak, że z braku wolnego miejsca nie mógł podjąć nauki. Nie porzucił jednak myśli o karierze inżyniera. W oczekiwaniu na przyjęcie do Instytutu uczęszczał do Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie w latach 1892–1893 i 1893–1894. Po przeprowadzce rodziców do Wiednia kontynuował naukę tamtejszej Akademii Sztuk Pięknych.

REKLAMA

W 1899 roku Helena Modrzejewska zaprosiła rodzinę Bendów do Stanów Zjednoczonych. Nie wrócili już do Europy. Młody Teodor podjął w 1903 roku studia w nowojorskiej Chase`s Art School. Został również członkiem Ligi Studentów Sztuki.

Pierwszym zajęciem Teodora w Stanach Zjednoczonych było zaprojektowanie dekoracji i kostiumów do sztuki „Antoniusz i Kleopatra”. Premiera odbyła się 19 września 1898 roku. Sukcesem tym rozpoczęła się kariera Teodora. Jego ciotka Helena Modrzejewska zanotowała we wspomnieniach: „Poczynając od tego momentu, utorował sobie drogę do Nowego Jorku, który stał się dla niego Mekką; lecz nie zważając na sukces, nigdy nie ustawał w doskonaleniu swojej sztuki. Jego pracowitość była wprost zdumiewająca, a pomysłowość tak duża, że jak sama byłam tego świadkiem, jednego dnia z podziwu godną łatwością, gwiżdżąc lub nucąc jakąś polską piosenkę, komponował cztery dużych rozmiarów szkice węglem”.

W 1906 roku podjął pracę w Amerykańskiej Kompanii Litograficznej. Wtedy to naczelny redaktor Działu Sztuki w magazynie „Scribner”, Joseph Chapin, zaproponował mu pracę. Praca w redakcji przysporzyła mu popularności. Jego prace pojawiały się na okładkach takich magazynów, jak: „Century”, „Cosmopolitan”, „Collier”, „Saturday s Home Companion”, „American Liberty”, „Live”, „Vanity Fair”, „Vouge”.

REKLAMA

Władysław Teodor Benda był również aktywnym dekoratorem. Na wystawie Pan-American Expositions w San Francisco otrzymał medal za wykonane na ścianach obrazy. Jednakże prawdziwa sława dla Teodora Bendy dopiero miała nadejść.

Maski

Największą sławę przyniosły Władysławowi Teodorowi Bendzie tworzone przez niego maski. Po raz pierwszy zaprezentował je na balu karnawałowym w 1914 roku. Początek był bardzo banalny.

Władysław został zaproszony na bal do państwa Goodrich w Llewellyn Park w New Jersey. Przygotował dla siebie maskę demona z kilkunastu warstw małych sklejonych kawałków papieru, które później odpowiednio przyciął i pomalował. Efekt był zaskakujący.

Od tego momentu zaczął tworzyć kolejne maski, którymi dekorował wnętrze swej pracowni. W 1918 roku kilka z nich zostało zaprezentowanych na wystawie w Architectural League w Nowym Jorku. Dwa lata później zachwycił się nimi wydawca „Vanity Fair”, Frank Crowninshield. Postanowił on zaaranżować sesję zdjęciową dla swojego pisma.

Córka Fu – Manchu

Maski Teodora Bendy zostały zaprezentowane również w sztuce pantomimicznej, w której udział wzięli: Gilda Varesi, Margaret Severn, Theodre Steinway. Od tego czasu maski Bendy stały się sławne na całym świecie. Można było je zobaczyć w większości najpopularniejszych filmów lat dwudziestych XX wieku. Wytwórnia Metro-Goldwyn-Meyer zleciła Teodorowi Bendzie wykonanie maski Katherine Hepburn. Teodor Benda stał się w swoich czasach ekspertem w dziedzinie tworzenia masek. To właśnie on był autorem hasła do wydanej w 1930 roku edycji „Encyklopedia Britannica”. Zaś w 1944 roku napisał i zilustrował książkę „Maski (Masks)” dotyczącą wynalezionej przez niego techniki.

American Beauty

Równocześnie z tworzeniem masek Teodor Benda zainteresował się portretem kobiecym. Kilka z jego prac znalazło się na okładkach, między innymi takich magazynów, jak „Life” czy „Collier”. Portretowane kobiety miały egzotyczną urodę, były tajemnicze. W rysach twarzy i migdałowym kształcie oczu ludzie doszukiwali się w nich wpływów Słowiańszczyzny lub Orientu.

REKLAMA

Plakat i niepodległość

Wybuch I wojny światowej wywołał wśród Polaków rozsianych po całym świecie nadzieję na odbudowanie niepodległej ojczyzny. Polonia amerykańska żywo zaangażowała się w działalność niepodległościową. Natychmiast wsparli wysiłek zbrojny, organizując różnego rodzaju zbiórki. Działacze polonijni prowadzili akcje polityczne na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości. Możliwość szerszego zaktywizowania środowisk polskich pojawiła się dopiero w 1917 roku. Zaważyły na tym trzy wydarzenia – wybuch rewolucji w Rosji oraz przystąpienie Stanów Zjednoczonych do wojny. Jeszcze większe rozbudzenie uczuć patriotycznych wywołał dekret Raymonda Poincarégo z 4 czerwca 1917 roku o powołaniu Armii Polskiej we Francji. Dnia 6 października 1917 roku rząd Stanów Zjednoczonych wyraził zgodę na akcję rekrutacyjną. W tym samym miesiącu Polonia amerykańska i kanadyjska rozpoczęła organizację centrów rekrutujących ochotników do Armii Polskiej we Francji.

Równocześnie, obok rekrutacji przebiegała ogromna kampania propagandowa. Wspomniany wcześniej Tadeusz Wroński koncertował ze swoją kapelą ludową w środowiskach polonijnych, gdzie reklamował akcję rekrutacyjną. Również Władysław Teodor Benda zachęcał swymi plakatami do wstępowania w szeregi Armii Polskiej we Francji.

W Izbie Pamięci Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej znajdują się dwa plakaty związane z akcją rekrutacyjną. Są one bardzo charakterystyczne dla twórczości Bendy. Emanują realizmem i dużą dbałością o szczegóły. Autor odwołał się w nich do polskiej i amerykańskiej symboliki patriotycznej, zrozumiałej również dla Amerykanów.

Plakat wykonany przez Władysława Teodora Bendę dotyczący akcji rekrutacyjnej do Armii Polskiej we Francji. Obecnie znajduje się w zbiorach Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce.
Plakat wykonany przez Władysława Teodora Bendę dotyczący akcji rekrutacyjnej do Armii Polskiej we Francji. Obecnie znajduje się w zbiorach Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce.
Plakat wykonany przez Władysława Teodora Bendę dotyczący akcji rekrutacyjnej do Armii Polskiej we Francji

Plakat Władysława Bendy wykonany na potrzeby zbiórki środków dla bezdomnych oraz głodujących kobiet i dzieci w Polsce najprawdopodobniej dla American Polish Relief Committe

.

Po zakończeniu wojny za działalność niepodległościową w American Polish Relief Committe Marceliny Sembrich – Kochańskiej i Ignacego Paderewskiego został odznaczony orderem Polonia Restituta.

Nadal zajmował się sztuką. W Stanach Zjednoczonych stał się autorytetem w dziedzinie piękna i estetyki. To dzięki malowanym przez niego portretom kobiet zaczął karierę jurora w Miss America i Miss Polonia.

W latach trzydziestych i czterdziestych XX wieku Władysław Teodor Benda prowadził działalność naukową. Podróżował po kraju, udzielając wykładów i demonstrując w praktyce swoje techniki dotyczące wyrobu masek czy malarstwa.

Również podczas II wojny światowej wsparł sprawę polską swoimi plakatami. Oto jeden z nich zaprezentowany na wystawie zorganizowanej w 60. rocznicę powstania warszawskiego w Polskim Instytucie w Berlinie w 2004 roku.

Plakat ten był wystawiony w 60. rocznicę powstania warszawskiego w Instytucie Polskim w Berlinie.

Podobnie jak podczas tworzenia plakatów związanych z akcją rekrutacyjną Władysław Benda odwołał się do przekazu symbolicznego. Tym razem jednak na prezentowanym powyżej plakacie zastosował symbolikę religijną. Na faszystowskim mieczu, symbolizującym krzyż i cierpienie, umieścił zamiast Chrystusa kobietę – Polskę. Symbolizuje ona cierpienie kraju okupowanego przez Niemców.

Władysław Benda do końca życia kontynuował działalność artystyczną. Zmarł na atak serca 30 czerwca 1948 roku przed rozpoczęciem wykładu w Newark Public School of Fine and Industrial Art w New Jersey.

Redakcja: Anna Nowakowska, Kamil Janicki

Korektę przeprowadziła: Joanna Łagoda

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Dariusz Wierzchoś
Doktor nauk humanistycznych, absolwent Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie (Zakład Historii Krajów Europy Środkowo-Wschodniej) oraz Europejskiego Kolegium Polskich i Ukraińskich Uniwersytetów. Specjalista w zakresie historii najnowszej Ukrainy i Rosji. Autor książki „Generał Piotr Wrangel - Działalność polityczna i wojskowa w latach rewolucji i wojny domowej w Rosji”. oraz rozdziału „Krym. Od Scytów do Rosjan” w książce „Źródła Nienawiści: Konflikty etniczne w krajach postkomunistycznych” pod redakcją Kamila Janickiego.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone