Zagadkowy los armii Kambyzesa. Przełom w badaniach

opublikowano: 2009-11-25 01:02
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
W 525 r. p.n.e. 50-tysięczna armia perska maszerująca przez Pustynię Libijską została zdziesiątkowana przez burzę piaskową. Informacje na jej temat czerpano do tej pory jedynie z relacji Herodota. Z braku wystarczających dowodów archeologicznych opowieść greckiego historyka przez długi czas traktowano jako, nie popartą konkretnymi faktami, legendę.
REKLAMA

Wyniki najnowszych prac wykopaliskowych prowadzonych przez włoskich archeologów, Angelo i Alfredo Castiglioni rzuciły zupełnie nowe światło na dyskutowane zagadnienie. W wyniku trzynastoletnich prac wykopaliskowych bracia Castiglioni dokonali spektakularnego odkrycia. Odnaleziono setki ludzkich kości, broń wykonaną z brązu (m.in. sztylet oraz groty strzał), elementy oporządzenia jeździeckiego, biżuterię (w tym srebrne kolczyki, bransoletki i naszyjniki) oraz naczynia codziennego użytku. Datacja znalezionych przedmiotów potwierdziła, że pochodzą one z VI w. p.n.e. Dario Del Bufalo, członek włoskiej ekspedycji archeologicznej, powiedział: „Znaleźliśmy pierwszy archeologiczny dowód historii, jaką przekazał nam Herodot”.

Wszystko zaczęło się w 1996 roku, kiedy to wysłano misję badawczą w rejon oazy Bahrin. Podczas wykopalisk uwagę archeologów zwróciła wydrążona skała o wymiarach: 35 m długości, 1,8 m wysokości i 3 m głębokości. Jej wielkość i kształt wskazywały, że jaskinia mogła służyć Persom jako miejsce schronienia podczas burzy piaskowej. Choć tego rodzaju skały są powszechnie spotykane, to na badanym terenie, branym pod uwagę jako ewentualna trasa przemarszu armii perskiej, było to jedyne znalezisko tego typu. To właśnie w bezpośredniej bliskości jaskini zespół badaczy odkrył na pół zakopane naczynia oraz wspomniane elementy wyposażenia wojskowego.

Trasa przemarszu

Po dokładnej analizie starożytnych map archeolodzy doszli do wniosku, że maszerując w stronę oazy Siwa armia perska nie poruszała się główną drogą uczęszczaną przez karawany, jak dotychczas sądzono.

Począwszy od XIX wieku wielu archeologów i odkrywców bezskutecznie szukało śladów zagubionej armii wzdłuż wspomnianej drogi, na której znajdują się oazy Dakhla i Farafra. Nasz zespół rozważył również inne trasy przemarszu, co dało niespodziewany efekt – dodał Angelo Castiglioni. Jego zdaniem armia Kambyzesa (529-522) podążając z Teb, wykonała zwrot w kierunku zachodnim, maszerując na Gilf El Kebir, po czym przeszła przez Wadi Abd el Melik, znajdujące się na północ od oazy Siwa. Dzięki temu armia perska nie musiała staczać po drodze kolejnych potyczek lub bitew, maszerując wzdłuż oaz kontrolowanych przez wroga. Czy marsz przez pustynię z dala od oaz był w ogóle możliwy? Zdaniem włoskich archeologów – tak. Odkopane naczynia ceramiczne, którymi czerpano wodę dowodzą faktu, iż 2500 lat temu na Pustyni Libijskiej znajdowały się źródła wody, które z czasem uległy wysuszeniu. Wybranie takiej a nie innej trasy przemarszu wojska sprawiało, że plany taktyczne Persów nie były znane Egipcjanom, co dawało Kambyzesowi naturalną przewagę nad nieprzyjacielem. O niepowodzeniu misji przesądził zatem tylko i wyłącznie przypadek… bądź gniew Amona, który, jak wierzono, „zsyłał niewidzialne wiatry”.

REKLAMA
Kambyzes

Zdaniem braci Castiglione, na starożytnych mapach błędnie umieszczono świątynię Amona ok. 100 km na południe od oazy Siwa. Kiedy Persowie przywędrowali do omawianego miejsca, mogło im się zdawać, że dotarli do celu. Jednakże niespodziewanie zostali zaskoczeni przez „khamsin” – ciepły i porywisty południowo-wschodni wiatr pustynny. Część z Persów znalazło schronienie w jaskini, inni rozproszyli się w różnych kierunkach, docierając być może do jeziora Sitra – zaznaczyli włoscy archeolodzy.

Aby potwierdzić wysuwaną przez siebie teorię, bracia Castglioni skonfrontowali swój stan wiedzy z opowieściami o tysiącach odnalezionych kości popularnymi wśród miejscowych Beduinów. Okazało się, że miejsce, w którym prowadzone są prace archeologiczne, już wcześniej zostało odwiedzone przez poszukiwaczy skarbów oraz zwykłych złodziei.

Odkryciem włoskich archeologów szybko zainteresowała się strona egipska. Zdaniem prof. Mosalama Shaltouta z Narodowego Instytutu Badań nad Astronomią i Geofizyką w Kairze, trasa przemarszu armii perskiej zaproponowana przez braci Castiglioni jest bardzo prawdopodobna: Myślę, że wybór wspomnianej trasy był uwarunkowany faktem, iż na drodze nie spodziewano się zastać dostatecznych ilości wody oraz prowiantu.

Zachwycone są również włoskie media. Wagę znalezisk w pełni docenił m.in. Piero Pruneti, redaktor najpoczytniejszego włoskiego czasopisma poświęconego archeologii, „Archeologia Viva”.

Tło historyczne

W 525 roku p.n.e. Kambyzes na czele armii perskiej wyruszył w celu zdobycia Egiptu. Przeszedł przez Pustynię Arabską, po czym pokonał faraona Psametyka III pod Peluzjum. Po zdobyciu Memfis i Teb nakazał 50-tysięcznej armii zniszczyć wyrocznię boga Amona znajdującą się w oazie Siwa. Decyzja o zniszczeniu egipskiej świątyni była podyktowana koniecznością ugruntowania swej, dopiero co zdobytej, władzy. Nie bez znaczenia był fakt, że to właśnie kapłani ze świątyni Amona nie uznali Kambyzesa za nowego władcę Egiptu. Czytamy u Herodota: Ci zaś, których wysłano na wojnę przeciw Ammoniom, wyruszywszy z Teb, maszerowali z przewodnikami i przybyli, co jest rzeczą pewną, do miasta Oasis [oaza Kharga – W.K] (Dzieje III, 26). Po siedmiu dniach spędzonych na pustyni, kiedy Persowie: właśnie spożywali śniadanie, zawiał ku nim wielki i niesamowity wiatr południowy, który niosąc z sobą góry piasku zasypał ich i w ten sposób zniknęli (Dzieje III, 26).

REKLAMA

„Czarna legenda Kambyzesa”

Z perskimi planami dotyczącymi podboju Egiptu wiąże się tzw. „czarna legenda Kambyzesa”. Na temat Kambyzesa Herodot pisze w następujący sposób: Dla mnie więc jest zupełnie jasną rzeczą, że był w wysokim stopniu szaleńcem, bo inaczej nie byłby się ważył szydzić z tego, co święte i zgodne ze zwyczajem (Dzieje, III, 38). Spośród całej masy zarzutów, jakie grecki historyk postawił perskiemu królowi należy wymienić chociażby: zbezczeszczenie i spalenie zwłok faraona Amazisa (ojca Psametyka III), profanację grobowców w Memfis, nieupoważnione wejście do świątyni Kabirów, wyśmianie posągu Hefajstosa oraz zabicie boga Apisa.

REKLAMA

Jednakże fakty historyczne nie zawsze idą w parze z mocno przesadzoną, jak się wydaję, relacją Herodota. Źródła egipskie, m.in. inskrypcje na steli z Serapeum (dzisiejsza Sakkara), gdzie grzebano świętego byka, wskazują, iż Kambyzes darzył Apisa głębokim szacunkiem i nie zakazał jego kultu. Ponadto na wiadomość o jego śmierci władca perski rozkazał wyprawić mu wspaniały pogrzeb. Celem najazdu na Egipt nie była zatem chęć „przezwyciężenia” bogów egipskich, a raczej zdobycie bogactw z jakich słynął kraj faraonów. Kambyzes dążył do zjednania sobie kasty kapłańskiej, o czym świadczy jego przedstawienie na wspomnianej steli jako mężczyzny ubranego w tradycyjny strój egipski klęczącego przed Apisem. O poszanowaniu tradycji egipskiej świadczy również pełny tytuł królewski (nawiązujący do imion bogów) jaki przyjął Kambyzes: Horus, Semtawy, król Górnego i Dolnego Egiptu, Mesut-Re, Sa-Re, Kambyzes, niechaj żyje wiecznie.

Źródła

  1. 2,500 Year Old Remains Of Persian Army Found In Sahara Desert, „India TV”, 11-XI-2009.
  2. Are these the bones of a legendary Persian army lost in the Sahara 2,500 years ago?, „Mail Online”, 10-XI-2009.
  3. Mała encyklopedia kultury antycznej, [red.] Z. Piszczek, Warszawa 1983.
  4. Video: Archaeology: Ancient Lost Army Found?
  5. Zdjęcia: _Cambyses' Lost Army: Found at Last?
  6. K. Farrokh, Shadows in the Desert. Ancient Persia at War, Oxford 2007.
  7. Herodot, Dzieje, tłum. S. Hammer, Warszawa 2007.
  8. W. Kopaliński, Słownik symboli, Warszawa 1990.
  9. R. Lorenzi, Vanished Persian Army Said Found in Desert, „Discovery News”, 8-XI-2009.
  10. A. Niwiński, Bóstwa, kulty i rytuały starożytnego Egiptu, Warszawa 1993.
  11. A.T. Olmstead, Dzieje Imperium Perskiego, Warszawa 1974.
  12. N. Sekunda, The Persian Army 560-330 BC, Osprey-Oxford 2003.
  13. A. Wojciechowska, Czarna legenda Kambyzesa, „Nowy Filomata” 2004, nr 1, s. 45-54.
  14. J. Wieserhofer, Ancient Persia, New York 2001.
  15. V. Zamarovsky, Encyklopedia mitologii antycznej, Warszawa 2003.

Zobacz też

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Waldemar Kowalski
Magister historii (specjalność – historia wojskowości) na Uniwersytecie Humanistyczno-Przyrodniczym Jana Kochanowskiego w Kielcach. Absolwent podyplomowego Studium Bezpieczeństwa Narodowego na Uniwersytecie Warszawskim. Były członek redakcji "Histmag.org". Główne zainteresowania: wojskowość, militaria, religie, filozofia, stosunki międzynarodowe.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone