Referenci dodali nam skrzydeł! - wywiad z organizatorami VIII OKSHW

Michał Świgoń: Zakończyła się VIII Ogólnopolska Konferencja Studentów Historyków Wojskowości. Ponad 100 referatów, na zakończenie ogromne brawa od uczestników. Co stanowiło dla Was największy problem w sprawnym zorganizowaniu konferencji?

Magdalena Gajda : Według mnie największe problemy wynikały z rzeczy, których nie dało się przewidzieć. Mam na myśli przede wszystkim problemy techniczne ze sprzętem, wymagające od nas natychmiastowej reakcji - na szczęście wszystko się dobrze skończyło. Drugą sprawą organizacyjną, która sprawiła nam problemy, była dostępność sal wykładowych. Na szczęście uzyskaliśmy duże wsparcie ze strony władz wydziału i instytutu. Zdarzały się również drobne wpadki związane z niewłaściwym zrozumieniem przez uczestników warunków udziału w konferencji, staraliśmy się jednak szybko interweniować, tak, by nikt nie czuł się pokrzywdzony.

Michał Świgoń: Kiedy tak na poważnie zabraliście się za organizację imprezy? Co poradzilibyście swoim następcom lub innym kołom organizującym podobne przedsięwzięcia, by mogli z zadowoleniem cieszyć się dobrze zorganizowaną konferencją?

Michał Przeperski i Magdalena Gajda (Uniwersytet Warszawski)

Magdalena Gajda : Przede wszystkim - nie ma czegoś takiego jak „zbyt wczesne” rozpoczęcie przygotowań. Organizacją zajęliśmy się od razu po powrocie z Wrocławia, z VII OKSHW. Naszym pierwszym krokiem była rezerwacja reprezentacyjnej sali w Pałacu Tyszkiewiczów-Potockich, gdzie już w listopadzie 2009 zaplanowaliśmy inaugurację konferencji.

Michał Przeperski : Jak najszybciej trzeba też rozpocząć poszukiwania sponsorów oraz patronów imprezy, żeby na koniec uniknąć nerwowości. Nam się to udało, dzięki czemu mogliśmy sprawnie ustalić wysokość opłaty konferencyjnej i w miarę szybko poinformować o szczegółach uczestników. Bardzo wcześnie należy stworzyć przynajmniej wstępny budżet, w oparciu o który planuje się pozyskiwanie sponsorów, wysokość opłaty, etc.

Magdalena Gajda : Nie oszukujmy się, kwestie finansowe są bardzo istotne, i tutaj już na etapie planowania trzeba wszystko bardzo dokładnie przeliczyć z dużym marginesem bezpieczeństwa.

Michał Przeperski : Warto szukać pomocy poza swoim własnym wydziałem i instytutem. My zgłosiliśmy się do Zarządu Samorządu Studentów UW oraz Fundacji Universitatis Varsoviensis i uzyskaliśmy od nich dofinansowanie, za co jesteśmy ogromnie wdzięczni.

Michał Świgoń: Częstym problemem konferencji studenckich jest niski poziom merytoryczny referatów. Co zrobiliście, by uniknąć tego podczas VIII OKSHW?

Magdalena Gajda : Warunkiem zgłoszenia było przesłanie abstraktów i bibliografii. Ponadto, staraliśmy się o jak najlepszych moderatorów, którzy czuwali nad poziomem wygłaszanych referatów, jak również nad poziomem dyskusji.

Michał Przeperski : Historycy wojskowości to pasjonaci bardzo dbający o merytorykę. Ich środowisko jest zwarte, a wysoka jakość referatów jest normą, co nam w pewnej mierze pomogło. Wszystkim uczestnikom zależało na trzymaniu jakości.

Magdalena Gajda : No właśnie - sukces tegorocznego OKHSW jest zasługą nie tylko naszą, ale przede wszystkim uczestników. Liczny udział referentów, ich zaangażowanie, dodały nam skrzydeł, tworząc niezapomniany klimat tej imprezy!

Michał Świgoń: Starania organizatorów i uczestników konferencji zostaną podsumowane publikacją pokonferencyjną. Czego możemy się spodziewać?

Michał Przeperski : Dzięki wsparciu Instytutu Historycznego, Fundacji Universitatis Varsoviensis oraz, o czym dowiedzieliśmy się ostatnio, także Wydziału Historycznego UW, jesteśmy gotowi do publikacji większości referatów konferencyjnych, które przejdą weryfikację merytoryczną. Absolutne minimum to publikacja o objętości około 350 stron, gdzie z pewnością znajdzie się miejsce dla ponad 30 referatów. Bardzo możliwe, ze uda nam się wydać ją pod egidą znanego wydawnictwa, co na pewno zwiększy jej prestiż. Dołożymy wszelkich starań, by zobaczyła ona światło dzienne wiosną 2011 roku, żeby niecierpliwi historycy wojskowości mogli poszerzyć swoje biblioteczki. Zachęcamy do jak najszybszego przesyłania referatów, ostateczny termin ich przyjmowania to 3 stycznia 2011 r.

Michał Świgoń: W jednym z wywiadów przeprowadzonych na łamach Histmag.org, przedstawiciel krakowskiego koła historyków ubolewał nad niewielkim zaangażowaniem warszawiaków na konferencjach ogólnopolskich. Zdanie to wyrażali podczas ostatniego Ogólnopolskiego Zjazdu Historyków Studentów również przedstawiciele innych ośrodków. Sprawna organizacja dużej konferencji miłośników historii wojskowości trochę przezwyciężyła tę opinię. Jakie są Wasze dalsze plany, czego możemy się spodziewać w przyszłości?

Magdalena Gajda : Będziemy starać się o organizację XX Ogólnopolskiego Zjazdu Historyków Studentów i Doktorantów! Doświadczenia z OKSHW będą tu dla nas bardzo przydatne, ale mamy też wiele nowych pomysłów. Mamy pełne poparcie Instytutu Historycznego, co jest dla nas na tym etapie bardzo ważne. Zaczynając od tego, możemy zacząć starać się o poparcie ze strony kolejnych ważnych instytucji, a przede wszystkim braci studenckiej z pozostałych ośrodków.

Michał Przeperski : Jestem pewien, że jako gospodarz OZHSiD Uniwersytet Warszawski stanie na wysokości zadania. Trzynaście lat bez OZHS-u w Warszawie to stanowczo za długo. Chcemy to zmienić i jesteśmy na to dobrze przygotowani!