Niemcy: zagraj w grę o najgorszych dyktatorach świata

opublikowano: 2011-02-08 21:22
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
Na niemiecki rynek weszła gra karciana, której bohaterami są… najgorsi dyktatorzy świata. Wśród postaci, których wizerunki znalazły się na kartach nie zabrakło m.in. Adolfa Hitlera i Józefa Stalina. Po interwencji prokuratury gra została wycofana ze sprzedaży.
REKLAMA

Na Międzynarodowych Targach Zabawek, które co roku na początku lutego odbywają się w Norymberdze, jedno z niemieckich wydawnictw zaprezentowało grę karcianą: „Das Führer Quartett”. Każdy, kto wydał 10 euro i zaopatrzył się we wspomnianą grę miał do dyspozycji komplet 32 kart, na których przedstawiono sylwetki dyktatorów, w tym Adolfa Hitlera, Józefa Stalina, Mao Zedonga, Idi Amina Dady, Augusto Pinocheta, Nicolae Ceauşescu, Francisco Franco czy Benito Mussoliniego. Wszystkie postacie zostały przydzielone do różnych kategorii, np.: „faszystów”, „dyktatorów wojskowych” czy… „marionetek USA”. Przy wizerunku każdego z despotów zamieszczono informacje dotyczące długości rządów, szacunkowej liczby ofiar reżimu oraz szereg różnego rodzaju ciekawostek. Zwycięzcą gry jest ten kto jako pierwszy pozbędzie się wszystkich kart.

Co ciekawe, na karcie z sylwetką wodza III Rzeszy została przedstawiona – częściowo ukryta – nazistowska swastyka. Jak wiadomo, w Niemczech używanie symboli kojarzących się reżimem hitlerowskim jest prawnie zabronione. Zdaniem rzeczniczki norymberskiej prokuratury, Antje Gabriels-Gorsolke, już samo umieszczenie zdjęcia führera na jednej z kart jest kontrowersyjne, natomiast wspomniany wizerunek w połączeniu ze swastyką jest zdecydowanie nie do przyjęcia.

Volker Oppmann, przedstawiciel domu wydawniczego, którego staraniem ukazała się wspomniana gra, podkreślił, że przy jej tworzeniu nikt nie kierował się politycznymi przekonaniami. Oppmann zwrócił uwagę na edukacyjną rolę produktu. Dodał również, że sporą część informacji o dyktatorach starano się przekazać w humorystyczny sposób, z wykorzystaniem sporej dawki ironii. Nie boisz się ich tak bardzo, gdy możesz się z nich śmiać – powiedział.

Nie każdy jednak myśli podobnie. Zdaniem senatora Ehrharta Körtinga producenci gry zdecydowanie przekroczyli granice dobrego smaku. Z kolei historyk Arnulf Baring stwierdził, że przedstawienie zbrodniarzy w taki a nie inny sposób powoduje zmniejszenie ogromu zbrodni, jakich dokonali.

Źródła: dw-world.de ; cnn.com ; telegraph.co.uk.

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Waldemar Kowalski
Magister historii (specjalność – historia wojskowości) na Uniwersytecie Humanistyczno-Przyrodniczym Jana Kochanowskiego w Kielcach. Absolwent podyplomowego Studium Bezpieczeństwa Narodowego na Uniwersytecie Warszawskim. Były członek redakcji "Histmag.org". Główne zainteresowania: wojskowość, militaria, religie, filozofia, stosunki międzynarodowe.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone