Beethovena nieświadomie uśmiercił jego lekarz

opublikowano: 2007-08-29 12:28
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
Wiedeński patolog, Christian Reiter, prowadząc szereg żmudnych badań doszedł do wniosku, że za śmierć Ludwiga van Beethovena jest odpowiedzialny jego własny lekarz. Chorego na ołowicę leczył okładami zawierającymi... ołów.
REKLAMA

Reiter prowadził badania na próbkach włosów Beethovena. Ustalił, że w ostatnich miesiącach życia kompozytora stężenie ołowiu w jego organizmie gwałtownie rosło po wizytach lekarza Andreasa Wawrucha. Beethoven odnotował cztery z tych spotkań.

Amerykański naukowiec Bill Wash, który badał kości Beethovena, uznaje hipotezę za wiarygodną, ale podkreśla, że Beethoven już wcześniej był ciężko zatruty ołowiem. Kilka lat temu przeprowadzono analizy stężenia ołowiu w organizmie kompozytora — przekraczało ono stukrotnie dzisiejsze normy.

Współcześni specjaliści są zgodni co do tego, że ołowica była przyczyną wielu chorób Beethovena, jego dziwnego zachowania, być może głuchoty, a także śmierci w wieku 57 lat. Jednak dyskusyjna pozostaje odpowiedź na pytanie, skąd się wzięła. Mógł to być ołów zawarty w naczyniach albo wodach leczniczych, które Beethoven pił. Winowajcą mogło być nawet szkło ołowiowe używane w jednym z ówczesnych instrumentów — harmonice szklanej.

Jak przypuszcza Christian Reiter, w 1827 roku doktor Wawruch, nieświadomy prawdziwej przyczyny chorób swojego pacjenta, zastosował kurację, która tylko pogorszyła stan zdrowia Beethovena i ostatecznie doprowadziła do jego śmierci.

źródło: gazeta.pl

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Katarzyna Wylon
Absolwentka studiów licencjackich z socjologii reklamy i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Śląskim, studentka II roku studiów magisterskich (dziennikarstwo) na Uniwersytecie Wrocławskim. Pracuje w branży PR. Miłośniczka dobrej literatury i kina, kolekcjonerka reklam prasowych.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone