Blog sprzed 40 lat

opublikowano: 2008-03-06 22:05
wolna licencja
poleć artykuł:
„W marcu 1968 nie pisałem dziennika. Byłem zbyt zajęty działaniem, a pozostawianie po sobie śladów na piśmie mogło się skończyć wsypą po rewizji bezpieki. Co tak naprawdę robiłem w Marcu '68? O tym chcę opowiedzieć w tej mojej wyprawie pamięci do wiosny tamtego roku” — pisze na swoim nowym blogu Jan Lityński.
REKLAMA

Ciekawy i nowatorski (jak na polskie warunki) sposób znalazł Jan Lityński, by przypomnieć o marcu 1968 roku. W założonym 4 marca blogu opisuje dzień po dniu wydarzenia sprzed 40 lat, jak gdyby cytował pisany na bieżąco przez siebie dziennik. Chodzi o to, żeby uchwycić coś w momencie, kiedy się stawało. Ja próbuję, oczywiście to jest niezwykle trudne (...), wyłączyć moją pamięć późniejszą (...), próbuję opisać ówczesny stan świadomości. Chciałbym też opisać, w jakich warunkach działaliśmy.

Autor bloga zauważa, że dzisiejszej młodzieży często trudno zrozumieć realia końca lat sześćdziesiątych: Kiedy ja się spotykałem z uczniami w szkole, to bardzo trudno im było wytłumaczyć to na przykład, że w szkole nie można było mieć własnego zdania (...), że nie mogło być różnic politycznych. (...) Dochodzi też do tego przypomnienie, czym była wówczas technika. Technika była wówczas właśnie pisaniem na maszynie czy przepisywaniem ręcznym. Nie było komputerów, nie było telefonów komórkowych, nie było możliwości szybkiego przesyłania informacji. Wszystko musiało być inaczej zorganizowane, musiała być inna struktura. Znacznie więcej wtedy było kontaktów osobistych.

Blog zatytułowany „Marzec 68. Dziennik komandosa” znajduje się pod adresem: http://litynski.blox.pl/.

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Roman Sidorski
Historyk, redaktor, popularyzator historii. Absolwent Uniwersytetu Adama Mickiewicza. Przez wiele lat związany z „Histmagiem” jako jego współzałożyciel i członek redakcji. Jest współautorem książki „Źródła nienawiści. Konflikty etniczne w krajach postkomunistycznych” (2009). Współpracował jako redaktor i recenzent z oficynami takimi jak Bellona, Replika, Wydawnictwo Poznańskie oraz Wydawnictwo Znak. Poza „Histmagiem”, publikował między innymi w „Uważam Rze Historia”.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone