Co łączy zajączka wielkanocnego z germańską boginią umarłych?

opublikowano: 2023-04-07 05:02
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
W kulturze ludowej zając był traktowany jako zwierzę nieczyste, które sprowadzało nieszczęścia. Jak to więc możliwe, że teraz to właśnie on jest jednym z symboli świąt Wielkiej Nocy?
REKLAMA
Królik otoczony pisankami, fot. Tim Reckmann

Zając (bądź królik) wielkanocny przeniknął do zbiorowej wyobraźni niemieckiego ludu w okolicach XVII wieku. Wyobrażano go sobie jako dobrotliwą istotę, która pojawia się z prezentami dla dzieci w noc przed Wielkanocą. Kolorowe pisanki, zabawki lub słodycze zostawiał pod drzwiami lub ukrywał je w różnych miejscach ogrodu. Rankiem dzieci wyruszały na poszukiwania podarków. Ta tradycja trwa nadal w niektórych regionach Niemiec, a sam zajączek wielkanocny nie jest obcy i polskim dzieciom. Jaka była jego geneza i symbolika?

Zając: zwierzę demoniczne czy uświęcone?

Zające tudzież króliki uznawano za zwierzęta lunarne. O ich przynależności do księżyca, a tym samym sfery chtonicznej, świadczył nocny tryb życia i niezwykle rozwinięta płodność. Obie cechy wiązały zające i króliki ze światem podziemnym, gdzie panowała śmierć, ale i z którego odradzało się życie. Stworzenia zamieszkiwały podziemne nory, które prowadziły w głąb ziemi, czyli zgodnie z wierzeniami do krainy zmarłych. Z tego też powodu uważano zające i króliki za zwierzęta mediacyjne, które przemieszczały się między światem śmiertelników a strefą mrocznego sacrum.

Wzmożona płodność zającowatych symbolicznie wiązała się z cyklicznym powrotem natury do życia oraz z urodzajem. Nadchodziła wiosna, jasność zwyciężała nad mrokami zimy, a życie po raz kolejny pokonywało śmierć. Symbolika zająca została wzmocniona poprzez inny uniwersalny symbol rezurekcyjny, czyli jajko. Manifestowało ono siłę życia, które wyłaniało się z otchłani mroków. Wówczas śmierć wydawała się wyłącznie stanem przejścia. Owe symbole, a zarazem ich przekaz umiejętnie zostały przejęte przez religię chrześcijańską. Do dziś pisanki, zające oraz pisklęta stanowią nieodłączny element świąt Wielkiej Nocy.

Hölle: od wszechmocnej bogini do czarownicy

Artur Szrejter łączy genezę zająca wielkanocnego z pradawnymi bóstwami urodzaju. Jedną z nich była germańska bogini Hölle, znana również jako Frau Holl i odpowiadała ona skandynawskiej władczyni Niflheimu – Hel. Co prawda Hölle była boginią umarłych, ale w zakres jej kompetencji wchodziły również inne aspekty ludzkiego życia. Przede wszystkim w jej rękach leżał los człowieka. Za sprawą przychylności bogini noworodek mógł zyskać nadnaturalne umiejętności. Wierzono więc, że towarzyszyła ona kobietom w trakcie porodów, dlatego zwracano się do niej o pomoc i wsparcie w tym ważnym wydarzeniu. Hölle jako pani losu, podobnie jak Norny, mogła tkać nici ludzkiego życia. Być może z tego właśnie powodu uchodziła za opiekunkę tkaczek. W jej gestii znajdowała się również opieka nad zwierzętami gospodarczymi oraz domowymi.

REKLAMA
Ilustracja ukazująca zajączki wielkanocne przy produkcji pisanek

Hölle sprawowała więc władzę zarówno nad śmiercią, jak i życiem, gdyż odpowiadała za płodność i dobrobyt. Nie hamowało to jednak jej nieprzewidywalnej natury, gdyż zimą mogła sprowadzić na ziemię siarczyste mrozy oraz niebezpieczne burze śnieżne. Pod jej pieczą znajdowały się także lasy, dzikie zwierzęta oraz demoniczne istoty nieprzychylne człowiekowi. Hölle była kapryśną boginią o dwóch twarzach – zupełnie tak jak Matka Natura.

Święto na cześć bogini Hölle przypadało na czas między Bożym Narodzeniem a świętem Trzech Króli. Wówczas bogini, która w okresie chrystianizacji została zdegradowana do roli demona, wędrowała po świecie rozdając prezenty dzieciom, nagradzając osoby pracowite oraz karząc leni. W tej żmudnej pracy pomagała jej gwardia pomniejszych demonów, które nazywano hollami. W tym miejscu jednak należy sobie zadać pytanie: co wspólnego ma zajączek wielkanocny z niegdyś potężną boginią umarłych?

Religia chrześcijańska stopniowo odbierała Hölle wszelkie kompetencje, aby wreszcie zrównać ją ze służebnicą diabła, czyli czarownicą. Z kolei zające, jak już wiadomo, były ambiwalentnymi stworzeniami nocy. Ich obecność w przestrzeni człowieka prawie zawsze wzbudzała strach i zapowiadała nieszczęście, dlatego zając w oczach prostego ludu uchodził za zwierzę nieczyste. Zając równie dobrze mógł pełnić funkcję chowańca wiedźmy, jaką teraz niewątpliwie stała się Hölle. 

Fotografia w formie wielkanocnej kartki pocztowej z 1907 roku

Kościół nie pozbawił Hölle jednego – jej dualistycznej natury. W legendach jest przedstawiana jako odpychająca starucha z długimi zębiskami i krzywym nosem lub jako powabna piękność w białej sukni, której urodę dodatkowo podkreślają promienie słońca. Te dwa oblicza dawnej bogini symbolizują przemianę, gdzie marazm zimy przemija i nadchodzi czas wiosny i wegetacji. Postać Hölle wraca do genezy, gdzie jako bogini płodności budzi ziemię do życia. A towarzyszą jej holle, w tym może właśnie zające?

Polecamy e-book Michała Beczka – „Wikingowie na Rusi”

Michał Beczek
„Wikingowie na Rusi”
cena:
14,90 zł
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
135
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-37-2




Bibliografia

  • Cooper J. C., Zwierzęta symboliczne i mityczne, Wydawnictwo Rebis, Poznań 1998.
  • Kowalski Piotr, Leksykon – znaki świata. Omen, przesąd, znaczenie, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa-Wrocław, 1998.
  • Szrejter Artur, Bestiariusz germański. Potwory, olbrzymy i święte zwierzęta, Wydawnictwo Oskar, Gdańsk 2012.
  • Szrejter Artur, Demonologia germańska. Duchy, demony i czarownice, Wydawnictwo Maszoperia Literacka Sp z o.o., Gdańska 2011.
REKLAMA
Komentarze

O autorze
Natalia Stawarz
Doktorantka w Instytucie Archeologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Ukończyła również historię na tej samej uczelni. Interesuje się historią i kulturą Dalekiego Wschodu, zwłaszcza Japonii. W zakres jej zainteresowań wchodzi również historia kultury duchowej oraz historia XX wieku, ze szczególnym uwzględnieniem okresu dwudziestolecia międzywojennego. W wolnych chwilach poświęca czas na literaturę, seriale i naukę japońskiego.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone