George Nafziger – „Cesarskie bagnety” – recenzja i ocena

opublikowano: 2013-10-22 13:33
wolna licencja
poleć artykuł:
Okres wojen napoleońskich to epoka, którą często interesują się miłośnicy historii wojskowości. Wydana w końcu po polsku praca Georga Nafzigera pozwoli im spojrzeć na funkcjonowanie ówczesnych armii niejako „od dołu”, z punktu widzenia musztry oraz manewrów podstawowych oddziałów wszystkich najważniejszych armii tego okresu.
REKLAMA
George Nafziger
Cesarskie bagnety. Taktyka napoleońskich baterii, batalionów i brygad na podstawie regulaminów z epoki
nasza ocena:
8/10
cena:
76,00 zł
Wydawca:
Napoleon V
Tłumaczenie:
Grzegorz Smółka
Rok wydania:
2012
Okładka:
twarda
Liczba stron:
377

Książka Cesarskie bagnety jest jedną z najsłynniejszych prac George’a Nafzigera, autora ponad 350 publikacji z historii wojskowości o dość zróżnicowanej tematyce. Wśród nich najliczniej reprezentowane są prace dotyczące okresu wojen napoleońskich oraz ordre de bataille wojsk z różnych epok. Autor posiada doświadczenie wojskowe, zdobyte w latach 1971–1975 w amerykańskiej marynarce, kiedy to dwukrotnie służył w Wietnamie. Omawiana pozycja jest pierwszą jego pracą przetłumaczoną na język polski.

Zgodnie z podtytułem książka omawia szczegółowo, na podstawie regulaminów z epoki, taktykę baterii, batalionów i brygad w latach 1792–1815. Celem autora było porównanie trzech głównych rodzajów broni wszystkich najważniejszych europejskich armii tamtego okresu. Podczas gdy większość prac zajmuje się tematyką wojen napoleońskich, patrząc na nie „od góry”, z perspektywy wodzów całych armii czy korpusów, opisując kampanie i bitwy, Nafziger wychodzi „od dołu”, zaczynając od najniższych szczebli, czyli szkoły żołnierza i podstaw musztry. Dzięki temu można dowiedzieć się nie tylko o poszczególnych szykach oddziałów, ale nawet o odległościach między żołnierzami stojącymi w szeregu i o różnych technikach czy tempach marszu stosowanych przez europejskie armie. Omówione zostały wszystkie najważniejsze typy manewrów batalionów i szwadronów (np. jak w różnych armiach wyglądało przejście z kolumny w linię lub czworobok), uzupełnione do tego próbą oszacowania szybkości ich przeprowadzenia. Poziom szczegółowości rozważań Nafzigera najlepiej widać na przykładzie wykazania, jak suchy i twardy grunt mógł przyczyniać się do... szybszego ładowania broni przez piechotę! (s. 29). Choć oczywiście najwięcej miejsca z trzech ówczesnych broni głównych poświęcono właśnie temu najliczniejszemu ówcześnie rodzajowi broni, to dość obszernie omówiono również kawalerię i artylerię. Dla polskiego czytelnika miłą ciekawostką będzie z pewnością bardzo wysoka pozycja zajmowana przez jazdę Księstwa Warszawskiego w porównaniach kawalerii poszczególnych państw (s. 215–231).

Ciekawe są rozważania dotyczące celności i skuteczności ognia karabinowego, oparte na danych z doświadczeń Scharnhorsta z 1810 roku oraz na obliczeniach wykonanych w programie statystycznym (s. 30–40). Zwykle wywody tego typu (zwłaszcza gdy dotyczą okresów wcześniejszych niż koniec XIX wieku) są tylko „gdybologią”, pełną błędów i pomijającą wiele czynników o dużym znaczeniu, ale w omawianej książce George Nafziger wyjątkowo, wręcz wzorcowo pokazuje, jak należy przeprowadzać tego rodzaju analizy. Zaczyna ją zresztą od jasnego wypunktowania i uzasadnienia wszystkich przyjętych założeń, a same wyniki przedstawia, nie, jak to zwykle się czyni, w postaci prawdopodobieństw trafienia dla arbitralnie wybranych dystansów, a obszarów wykresu znacznie lepiej oddających rzeczywistość (zastawienie wszystkich wyników na s. 39).

Praca składa się z dwunastu rozdziałów. Pierwszy z nich omawia podstawy musztry piechoty w epoce napoleońskiej, a drugi jej taktykę. Kolejny rozdział opisuje manewry prowadzone batalionami. Czwarta część książki poświęcona jest piechocie lekkiej (w spisie treści błędnie podane jako „Piechota liniowa”), a piąta manewrowaniu brygadami. Rozdział szósty zajmuje się taktyką rewolucyjnej Francji, a w szczególności szykiem mieszanym, kolumną szturmową oraz czworobokami. Następne trzy części książki omawiają kolejno: taktykę i jakość kawalerii, jej praktyczne zastosowanie oraz manewry pułku jazdy. Obszerny rozdział dziesiąty poświęcony jest artylerii, a całą pracę zamykają rozdziały o działaniach broni połączonych oraz o wielkiej taktyce i operacjach strategicznych.

REKLAMA

Wartość pracy obniża prawie całkowity brak odautorskich przypisów źródłowych. Nie przekreśla to jednak możliwości weryfikacji podanych informacji, ponieważ regulaminy, z których zaczerpnął je George Nafziger, są łatwe do zidentyfikowania (m.in. podane są przy rycinach przedstawiających szyki i manewry oddziałów). Należy tu szczególnie docenić pracę redaktora naukowego i autora wstępu do wydania polskiego, Mariusza Promisa, którego liczne przypisy wyjaśniają oraz uzupełniają, a w niektórych wypadkach nawet znacząco rozszerzają treść książki (np. s. 250, przypis 2), odsyłając też niekiedy do źródeł, artykułów i książek dostępnych on-line, co bardzo ułatwia czytelnikowi pogłębienie wiedzy. Są one szczególnie ważne we fragmentach dotyczących armii rosyjskiej, której opis Nafziger znacząco upraszcza, twierdząc – niezgodnie ze stanem faktycznym – iż istnieje tylko mała ilość „dokumentów” (s. 101) na jej temat (w rzeczywistości chodzi mu z pewnością o niewielką ilość opracowań dostępnych w języku angielskim). Uwagi redaktora książki prostują wiele pomyłek oraz odsyłają do prac na ten temat wydanych po polsku. Dlatego też można zaryzykować twierdzenie, że polski czytelnik otrzymuje pracę nieco lepszą od oryginału.

Niestety, należy też zwrócić uwagę na pojawiające się w paru miejscach błędy w tłumaczeniu, jak np. na s. 11, na samym początku przedmowy, gdzie angielski termin „secondary sources” przetłumaczono jako „drugorzędne materiały źródłowe”, podczas gdy są to po prostu „opracowania”. Również redaktor naukowy nie ustrzegł się niestety jednego poważnego błędu. Przy omawianiu jakości kawalerii (Rozdział VII, s. 215 i n.) Nafziger wprowadził wartość nazwaną przez niego „współczynnikiem dowodzenia”, określającą stosunek liczby żołnierzy do ilości oficerów i podoficerów (zasadniczo im jest on niższy, czyli na każdego „dowódcę” przypada mniej szeregowców, tym większe są szanse na sprawne działanie oddziału). Niestety, w polskim tłumaczeniu na kolejnych stronach przyjęto dla tej wartości nazwę „procentowa liczba dowódców”, która nie dość, że zupełnie błędna (nazwa taka oznaczałaby stosunek liczby oficerów i podoficerów do liczby wszystkich ludzi w szwadronie, więc wartość taka byłaby tym korzystniejsza im wyższa), to jeszcze znacząco utrudnia zrozumienie jednego z najbardziej skomplikowanych, a zarazem ciekawych fragmentów książki.

Mimo tych, w sumie jednostkowych, zastrzeżeń praca jest niewątpliwie godna uwagi i cenna dla każdej osoby zainteresowanej wojnami napoleońskimi, gdyż pozwala spojrzeć na nie z poziomu zwykle pomijanego w pracach je omawiających. Można ją jednak polecić również osobom zainteresowanym ogólnie wojskowością ery nowożytnej, ponieważ pozwoli im ona dostrzec, jak złożonym problemem były nawet najprostsze manewry baterii, batalionów, szwadronów i brygad na polu bitwy.

Redakcja i korekta: Agnieszka Kowalska

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Krzysztof Fudalej
Doktorant Wydziału Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego. Absolwent Szkoły Nauk Ścisłych przy Instytutach PAN (licencjat z komputerowego modelowania zjawisk; kierunek studiów: matematyka, fizyka, chemia), Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego (magister fizyki) oraz Uniwersytetu Warszawskiego (magister historii). Obecnie pracuje w Wojskowym Biurze Badań Historycznych Wojskowego Centrum Edukacji Obywatelskiej. Główne zainteresowania badawcze to historia wojskowości i gospodarcza 1914–1945, a w szczególności doktryny wojskowe w Polsce i w Niemczech 1921–1939 oraz bombardowania strategiczne III Rzeszy.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone