„Lech Kaczyński. Biografia polityczna 1949–2005” – praca zbiorowa – recenzja i ocena

opublikowano: 2013-08-16 16:49
wolna licencja
poleć artykuł:
Polska literatura o tematyce politycznej jawi się jako nad wyraz uboga. We Francji księgarnie pełne są biografii czynnych polityków, a każdy działacz aspirujący do wysokich stanowisk za punkt honoru stawia sobie napisanie (lub sygnowanie swym nazwiskiem) co najmniej jednej książki. Nad Wisłą mamy do czynienia z „hagiografiami” bądź panegirykami, czasem co najwyżej jakimś ciekawym wywiadem-rzeką. Czy biografia polityczna Lecha Kaczyńskiego w jakiś sposób wypełnia tę lukę?
REKLAMA
Sławomir Cenckiewicz, Adam Chmielecki,
Lech Kaczyński. Biografia polityczna 1949–2005
nasza ocena:
8/10
cena:
49,00 zł
Wydawca:
Zysk i S-ka
Rok wydania:
2013
Okładka:
broszurowa
Liczba stron:
1024
Format:
17,5x24 cm
ISBN:
978-83-7785-229-3

„Lech Kaczyński. Biografia polityczna 1949–2005” to pierwszy tom zaplanowanej na dwie części całości. Ramy czasowe książki określa podtytuł. Mamy więc do czynienia z biografią Lecha Kaczyńskiego od najmłodszych lat aż do decyzji o ubieganiu się o godność Prezydenta RP. Choć wydawać by się mogło, że „głównym” autorem książki jest Sławomir Cenckiewicz (jego osoba eksponowana na reklamujących opracowanie billboardach), to jednak spod jego pióra wyszło tylko około połowy materiału (pięć z jedenastu rozdziałów), pozostałe są zaś dziełem innych osób. Dr Cenckiewicz, były pracownik Instytutu Pamięci Narodowej jest autorem m.in. cenionej biografii Tadeusza Katelbacha, zasłynął jednak jako współautor (wraz z Piotrem Gontarczykiem) książki „SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii”, która – jak pamiętamy – stała się kilka lat temu przedmiotem politycznej debaty. Abstrahując od sporów na jej temat, trzeba przyznać, że pod względem warsztatowym była to praca bardzo dobra (co przyznawały prywatnie nawet osoby politycznie od poglądów Sławomira Cenckiewicza dalekie, którym bardziej przeszkadzał kontekst ukazania faktów, a nie samo ich przedstawienie). Współautorami omawianej biografii są: politolog Adam Chmielecki, prawnik Janusz Kowalski oraz historyczka z IPN Anna Karolina Piekarska.

Książka reklamowana jest hasłem Prawda faktów zamiast „przemysłu pogardy”. Nawiązuje ono do przekonania popularnego w „prawicowej” (zgódźmy się na to umowne określenie) publicystyce o zorganizowanej akcji obrzydzania wizerunku Lecha Kaczyńskiego – moim zdaniem (żeby uniknąć zarzutu, iż motywowane ono jest osobistymi sympatiami, pozwolę sobie wyjawić, że na bohatera książki głosowałem tylko raz – w II turze wyborów na prezydenta Warszawy) w znacznej mierze uzasadnionego. Wystarczy przypomnieć sobie choćby ujęcia, w jakich prezentowany był Kaczyński na zdjęciach tuż po katastrofie smoleńskiej i w czasie swojej prezydentury. Takie hasło jest być może dobre marketingowo, jednak moim zdaniem wyrządza ono pracy pewną krzywdę – umiejscawia ono ją bowiem wewnątrz trwającego sporu o rolę i dorobek tragicznie zmarłego prezydenta. Książka ta absolutnie na to nie zasługuje – jest to bowiem solidne dzieło naukowe i wciąganie go w bieżącą debatę polityczną wydaje się być dla niego czymś umniejszającym. Jest to przede wszystkim pierwsze poważne opracowanie poświęcone postaci Lecha Kaczyńskiego. Bezpośrednio po Smoleńsku mieliśmy do czynienia ze swego rodzaju wysypem poświęconej jego osobie literatury, były to jednak przeważnie prace o charakterze przyczynkarskim, o walorach naukowych niskich bądź bliskich zeru (co dotyczy swoją drogą także większości dostępnych na rynku publikacji poświęconych Janowi Pawłowi II), publicystycznym bądź wspomnieniowym. Jako kompleksowa biografia omawiane opracowanie ma więc charakter pionierski.

REKLAMA

Pierwsze pięć rozdziałów, autorstwa Sławomira Cenckiewicza, poświęconych jest życiu i działalności Lecha Kaczyńskiego przed rokiem 1989. Poznajemy zatem: jego rodowód, (dowiadując się sporo o rodzinach jego rodziców), warszawską młodość (nie wyłączając udziału z bratem w filmie „O dwóch takich, co ukradli księżyc”), początki formacji ideowej, pobyt w Sopocie po dostaniu się na studia doktoranckie, związek i małżeństwo z Marią Mackiewicz, początki działalności w opozycji demokratycznej, aktywność w legalnej, a potem podziemnej Solidarności. Oczywiście z uwagi na to, że Lech Kaczyński był i jest postacią, o którą toczą się spory, nie uniknięto tematów kontrowersyjnych, które przewijały się w debacie publicznej. Mowa tu o rzekomym zaangażowaniu Rajmunda Kaczyńskiego w system komunistyczny, oskarżenie, jakoby praca magisterska przyszłego prezydenta utrzymana była w duchu marksistowskim, czy też spory o rolę i zakres zaangażowania bohatera książki w ruch solidarnościowy.

Przy okazji wspomnienia o pracy dotyczącej przeszłości Lecha Wałęsy warsztat Sławomira Cenckiewicza pochwaliłem nie po to, by prawić mu komplementy, ale by mieć do czego się odwołać. Otóż i również w tym przypadku warsztat jest czymś, co zasługuje na najwyższe uznanie. Niemal każde zdanie napisane przez Cenckiewicza oparte jest na źródłach – relacjach, wspomnieniach, pamiętnikach czy też dokumentach bezpieki. Baza źródłowa całej książki jest zresztą imponująca – obejmuje dokumenty z przeszło dwudziestu archiwów (w tym uczelni i instytucji państwowych oraz zbiorów prywatnych), materiały prasowe oraz internetowe, zbiory audiowizualne, relacje i korespondencję, ogromną ilość dokumentów drukowanych, dzienników i wspomnień, a także opracowań naukowych i publikacji popularnonaukowych. Należy przy tym zaznaczyć, że chociaż jest to, z uwagi na mogące wręcz zawstydzić innych badaczy oparcie na źródłach, dzieło par excellence naukowe, to jednak tok narracji jest płynny i wciągający, jako czytelnik praktycznie nie byłem znudzony. Rozdziały autorstwa doktora Cenckiewicza to bez wątpienia najlepiej napisane partie książki, co nie oznacza, iżbym chciał deprecjonować pracę innych jej autorów. Wynika to zapewne z tego, że Cenckiewicz oprócz tego, że jest historykiem „z prawdziwego zdarzenia”, realizuje się również w publicystyce historycznej i ma naprawdę lekkie pióro, zaś omawiane kwestie (m.in. Wolne Związki Zawodowe Wybrzeża) od dawna należą do jego zainteresowań naukowych, co jest przyczyną doskonałego orientowania się w tematyce.

REKLAMA

Pozostałe rozdziały dotyczą działalności Lecha Kaczyńskiego w reaktywowanej Solidarności już po transformacji ustrojowej, jego aktywności politycznej i pracy urzędniczej w III RP oraz pełnieniu przezeń funkcji prezesa Najwyższej Izby Kontroli, ministra sprawiedliwości oraz prezydenta m.st. Warszawy. Na szczególną pochwałę zasługuje rozdział ósmy, poświęcony prezesurze NIK – jest on nader rzetelny, kompleksowy i wyczerpujący. Z pewnym zdziwieniem skonstatowałem, że jego autorką jest historyczka Anna Karolina Piekarska, a nie – o co go „podejrzewałem” z racji prawniczego wykształcenia – Janusz Kowalski. Cóż, na tym większą pochwałę zasługuje pani Piekarska za naprawdę godne podziwu poradzenie sobie z trudną, wymagającą i niewdzięczną materią.

Te rozdziały to również swego rodzaju synteza życia politycznego w latach 90. Muszę przyznać, że jako osoba tą tematyką dość zainteresowana odczuwam pewien niedosyt. Ponieważ lata 90. spędziłem w szkole podstawowej i nie śledziłem wtedy zbyt świadomie życia politycznego, nie wynika on z osobistej perspektywy. Biorąc jednak pod uwagę, że jest to biografia Lecha Kaczyńskiego, a nie synteza najnowszej historii Polski, można pewną lakoniczność autorom wybaczyć.

REKLAMA

W oczy rzuca się też jedna rzecz – w rozdziałach odnoszących się do Polski po upadku komunizmu może nie tyle widać stronniczość, ale daje się wyczuć, że wizja i dorobek bohatera książki bliskie są autorom. Tym bardziej jestem ciekaw drugiego tomu, poświęconego kampanii wyborczej w 2005 roku i będącej jej owocem prezydenturze. Mam nadzieję, że zostaną w nim zachowane rzetelność i obiektywizm.

Lech Kaczyński, choć dziś jest postacią ikoniczną dla różnych środowisk określających się jako prawicowe, był na tle obozu prawicy politykiem dość nietypowym. Przez całą swą działalność reprezentował postawę prospołeczną i daleki był od wolnorynkowego fundamentalizmu. Także w wielu innych sprawach bliżej było mu do centrum, niż do „twardej” prawicy – choć niewielu jego zwolenników i przeciwników jest dziś skłonnych to przyznać. Autorzy nie uciekają przed tą prawdą, nie kreują Kaczyńskiego według swych poglądów i projekcji. Jest to wielki plus tego opracowania.

Książka zawiera wstęp autorstwa Sławomira Cenckiewicza, liczne czarno-białe fotografie oraz obszerną bibliografię i indeks osobowy. Na podkreślenie zasługuje jej nader przystępna cena. Niecałe pięćdziesiąt złotych to naprawdę nie jest dużo jak za taką „cegłę” – w dodatku tak wartościową.

Książkę polecam wszystkim zainteresowanym najnowszą historią Polski, postacią Lecha Kaczyńskiego, dziejami opozycji demokratycznej w PRL i życia publicznego po przełomie roku 1989. Tym, którzy chcieliby poznać jej bohatera takim, jakim był, a niesmakiem napawają ich „dowcipy” o zimnym Lechu, choć z drugiej strony być może odstręcza atmosfera i estetyka smoleńskich „miesięcznic”.

Zobacz też:

Redakcja i korekta: Agnieszka Kowalska

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Michał Gadziński
Absolwent Instytutu Historycznego oraz Instytutu Nauk Politycznych UW. Interesuje się historią XIX i pierwszej połowy XX wieku. Pasjonat historii, kultury i polityki krajów anglosaskich.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone