Magdalena Skopek – „Dobra krew. W krainie reniferów, bogów i ludzi” – recenzja i ocena

opublikowano: 2012-12-11 17:42
wolna licencja
poleć artykuł:
Co powiecie na podróż na koniec świata? Właśnie to oznacza w języku rdzennych mieszkańców Jamał, nazwa półwyspu leżącego na północy Rosji. Jednak, co ważniejsze, autorka opisuje tu swój kilkumiesięczny pobyt wśród Nieńców – tamtejszych koczowników…
REKLAMA
Magdalena Skopek
Dobra krew. W krainie reniferów, bogów i ludzi
nasza ocena:
9/10
Wydawca:
Wydawnictwo Naukowe PWN
Rok wydania:
2012
Okładka:
miękka
Liczba stron:
376
Format:
14,3x20,5 cm
ISBN:
978-83-01-17098-1

Półwysep Jamalski na ogół kojarzy się nam przede wszystkim z gazem. Skojarzenie to jest zresztą jak najbardziej prawidłowe, gdyż rzeczywiście znajdują się tam bogate złoża gazu ziemnego, w istotny sposób decydujące o pozycji Rosji jako światowego mocarstwa. Z tego właśnie powodu jest to również jeden z najsilniej strzeżonych rejonów na Ziemi, gdzie wjechać można jedynie za specjalnym pozwoleniem. Znajduje się tam jednak coś jeszcze, znacznie bardziej interesującego od obfitych złóż gazu. Tym czymś, a raczej kimś, są Nieńcy – jamalscy koczownicy, wciąż żyjący tak jak przed wiekami. To ze względu na nich Magdalena Skopek przedsięwzięła tę bardzo daleką i pełną rozmaitych trudności podróż, której efektem jest reportaż pozwalający czytelnikom poznać Nieńców bliżej.

W czasie swojej wyprawy autorka właściwie u nikogo nie znajdowała zrozumienia, wszyscy byli zdziwieni, że ktoś może z własnej woli jechać w miejsce, z którego inni uciekają. Ani przeciwności przyrody, ani trudności piętrzone przez rosyjskie władze nie były w stanie odwieść jej od realizacji marzenia o życiu wśród Nieńców. W końcu dopięła swego: przez kilka miesięcy mogła mieszkać wśród jamalskich koczowników.

Dzięki zapiskom autorki możemy choć w małej cząstce poczuć się tak, jakbyśmy odbyli tę podróż razem z nią. Możemy zamieszkać w czumie – namiocie będącym domem koczowników, pracować, przeganiać renifery z miejsca na miejsce, żyć codziennym życiem tych ludzi. Przede wszystkim jednak mamy okazję przemierzać z nimi tundrę, ponieważ podstawą życia Nieńców są renifery, z którymi nieustannie wędrują w poszukiwaniu pastwisk, nierzadko zmieniając miejsce postoju co dwa, trzy dni.

Co prawda, autorka swoją podróż odbyła latem, gdy temperatury nie są jeszcze tak przeraźliwie niskie jak w zimie, jednak i wtedy na Półwyspie Jamalskim nie brakuje nieznanych u nas utrudnień. Wszędobylskie chmary komarów, temperatury oscylujące wokół zera stopni Celsjusza, surowe warunki życia… Jako się rzekło, wszystko to bynajmniej nie zniechęciło naszej bohaterki. Parę lat później wróciła tam w czasie mroźnej, północnej zimy.

Książka jest bogato ilustrowana zdjęciami wykonanymi w czasie pobytu wśród Nieńców, które czynią relację jeszcze bardziej autentyczną. Trzeba też dodać, że wyprawa zyskała wysoką ocenę w polskim kręgu podróżniczym. Do tego stopnia, że w 2010 roku przyznano jej Kolosa – polską nagrodę podróżniczo-eksploracyjną. Magdalena Skopek jest z wykształcenia doktorem fizyki, lecz również − co ważniejsze w kontekście recenzowanej książki – zapaloną podróżniczką. Jak sama o sobie mówi: „Mam duszę koczownika”.

Przeczytać książkę powinni przede wszystkim ci, dla których funkcjonowanie w naszym – może czasami nazbyt wygodnym – świecie okazuje się niewystarczające i chcieliby zakosztować czegoś z pewnością surowszego, w czym jednak pełniej czuć smak prawdziwego życia. Chociaż czytanie o czyichś przeżyciach w jakichś egzotycznych warunkach nie jest tym samym, co przeżywanie ich samemu, to jednak, czytając książkę, otrzymujemy pewną namiastkę egzotycznej podróży.

Jest jeszcze jeden powód, aby po nią sięgnąć. Zmiany zachodzące w życiu Nieńców postępują coraz szybciej, a oni sami oceniają, że za jakieś 50 lat nie będzie już miejsca dla ich koczowniczego stylu życia. Mamy więc jedną z ostatnich szans, aby poznać ich kulturę. A ponieważ nie każdy z nas może się tam udać, skorzystajmy z niezwykłej okazji, jaką stwarza książka Magdaleny Skopek.

Redakcja: Michał Przeperski

Korekta: Bożena Pierga

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Ryszard Struck
Radny Jastarni, założyciel i prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Jastarni i pisarz regionalny. Jego dorobek książkowy obejmuje: „Bedeker jastarnicki”, „Półwysep Helski od A do Z”, „Jastarnia – od rybołówstwa do turystyki” oraz „Legendy rybackie” i zbiór anegdot „Jastarnia się śmieje”.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone