Phil Rees - „Kolacja z terrorystą. Spotkania z najbardziej poszukiwanymi bojownikami na świecie” – recenzja i ocena

opublikowano: 2011-04-08 21:51
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
Czym jest terroryzm? Kogo można uznać za terrorystę? Brak jednej definicji tego pojęcia i szafowanie tym określeniem sprawia, że stajemy w obliczu może jednego z najtrudniejszych pytań XX i XXI wieku. W odpowiedzi pomóc nam może niezwykła książka Phila Reesa.
REKLAMA
Phil Rees
„Kolacja z terrorystą. Spotkania z najbardziej poszukiwanymi bojownikami na świecie”
cena:
49 zł
Wydawca:
Universitas
Tłumaczenie:
Beata Dąbrowa-Kość, Grzegorz Kość
Okładka:
miękka
Liczba stron:
454
ISBN:
97883-242-0890-6

Phil Rees przez lata, kręcąc wiele dokumentów dla stacji BBC, spotykał się z terrorystami. Jako rzetelny dziennikarz zachwycił się neutralnością, jaką stacja BBC przez lata stosowała wobec terrorystów. W redakcji, jak pisze Rees, był nawet zakaz używania zwrotu „terrorysta”. Po 11 września 2001 roku sytuacja wymknęła się spod kontroli – emocje wzięły górę i zaczęła się nagonka zwana „wojną z terroryzmem”. Wtedy to Phil Rees postanowił spisać swe wspomnienia ze spotkań. „Kolacja z terrorystą” to wymowny tytuł – autor rzeczywiście siadał do posiłków z terrorystami. Jadł kebaba z bojownikami w górach Algierii, w okopach Afganistanu wraz z mudżahedinami walczącymi z talibami jadł posiłek, w którym więcej było piasku niż pożywienia. Poznał ludzi, którzy w kolumbijskiej dżungli produkują kokainę, a dla USA przez wiele lat byli wrogiem numer jeden. O świętych tekstach rozmawiał z Palestyńczykami, a w Hiszpanii poznał, czym jest europejski terroryzm ETA. Autor nie ograniczył się tylko do nielegalnych ugrupowań – w tym niezwykłym dziele pokazał, co znaczy prawdziwy terroryzm państwowy w wydaniu kambodżańskim czy algierskim. Jednak nie jest to tylko subiektywne spojrzenie na ludzi określanych mianem terrorystów. Rees rozmawia także z tymi, którzy stracili całe rodziny czy przyjaciół w atakach bojowników. Dodatkowo pozwala również wypowiedzieć się stronie najsilniej zaangażowanej w walkę z terrorystami.

W całej swej podróży przez świat terrorystów autor nie ocenia rozmówców. Opisuje ich zwyczaje, wygląd czy sposób wymowy, pozostawiając ocenę ich czynów czytelnikowi. Sam Rees ma rzadki dar empatii i charyzmy. Niezależnie, czy musi przedzierać się przez okopy czy dżunglę, zawsze wie, z kim ma rozmawiać. Dostraja swoje zachodnie maniery do kultury środowiska, w którym akurat przebywa. Doceniając otwartość swych rozmówców, pokazuje ich od strony, której mieszkańcy zachodu nie zobaczą nigdy.

Przez lata dziennikarskiej praktyki autor stworzył siatkę informatorów i teraz wykorzystał ją, by dotrzeć do swych rozmówców. Stając naprzeciw uzbrojonych bojowników, słynących z zabijania bez skrupułów obcokrajowców, zachowuje zimną krew. W swych opisach pokazuje czytelnikowi, jak duży ciężar psychiczny niesie ze sobą zawód dziennikarza. Pisząc tę książkę, mimowolnie stał się także oskarżycielem świata Zachodu, ciemiężyciela prostych ludzi, którzy różnią się religią, językiem czy wyglądem. Obłuda państw, nazywających siebie cywilizowanymi, daje świadectwo, jak bardzo jesteśmy zamknięci w schematycznej bańce poglądów. Rees pozwala nam tę bańkę rozbić i wprowadza nas w stan głębokiego zastanowienia nad istotą terroryzmu. Daje okazję do przemyślenia, czy przypadkiem partyzanci z okresu II wojny światowej nie byli terrorystami. Zmusza czytelnika do stawiania sobie pytań i szukania odpowiedzi – według przekonań, sumienia i moralności.

REKLAMA

Język, jakim autor się posługuje, nie pozostawia wątpliwości, że to książka dla każdego czytelnika. Wyniosłe teorie wprost z opasłych tomów encyklopedii politologicznych zastąpił prostym językiem trafiającym do każdego – wystarczy, by czytelnik co nieco wiedział o świecie, a zrozumie problemy przedstawione w publikacji bez większych trudności. Opisy autora są na tyle barwne, że czytając „Kolację z terrorystą” ma się wrażenie przebywania tuż obok rozmówców. Autor przedstawia też fakty i liczby, które są uzupełnieniem rozmów. W publikacji znajdziemy kolorowe ilustracje, mapy ukazujące obszary działań ugrupowań, z których członkami rozmawia Rees oraz słowniczek podstawowych pojęć, co znacznie ułatwia czytanie. Wydawnictwo Universitas wydało książkę w miękkiej oprawie, lecz dobre klejenie raczej nie pozostawi jej w kawałkach już po kilku czytaniach. Warto też zauważyć, że ilustracja na okładce polskiej edycji jest bardziej minimalistyczna niż ta na wydaniu oryginalnym – w moim przekonaniu jest też wymowniejsza i ładniejsza.

Zapewne niejeden dziennikarz chciałby tak jak Rees usiąść do kolacji z tak znanymi i jednocześnie znienawidzonymi ludźmi. Dziś to już raczej niemożliwe ze względu na inwigilację dziennikarzy oraz na fakt zmuszania ich do ujawniania informatorów. Ta książka pozwoli choć częściowo zagłębić się w tajemniczy i niebezpieczny świat ludzi zwanych terrorystami. Dla każdego czytelnika jej lektura będzie przyjemnością i jednocześnie emocjonalno-intelektualną podróżą.

Korekta: Bożena Chymkowska

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Jakub Nowosad
Magister prawa i magister politologii. Doktorant na Wydziale Socjologiczno-Historycznym Uniwersytetu Rzeszowskiego na kierunku socjologia. Wśród jego zainteresowań znaleźć można szeroką gamę dziedzin od polityki, IT, memetyki i militariów, a na fantastyce kończąc. W historii interesuje go polityka i konflikty na przestrzeni dziejów, ze szczególnym uwzględnieniem wieku XX i historii najnowszej. Redaktor w serwisie fantastycznym Gry-Fabularne.pl. Organizator kilkunastu rzeszowskich konwentów fantastyki i współpracownik przy konwentach w całej Polsce.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone