Rzymscy legioniści osiedlili się w Chinach?

opublikowano: 2010-11-24 02:16
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
Antropolodzy z Uniwersytetu w Lanzhou uważają, że przodkami Chińczyków zamieszkujących prefekturę miejską Jingchang w prowincji Gansu byli… legioniści rzymscy, którzy osiedlili się w Państwie Środka po klęsce Marka Licyniusza Krassusa pod Karrami w 53 r. p.n.e.
REKLAMA
Głowa Marka Licyniusza Krassusa ze zbiorów Muzeum w Luwrze (fot. cjh1452000)

Dzięki badaniom genetycznym przeprowadzonym w 2005 r. udało się ustalić, że mieszkańcy Jingchang, nie posiadający typowo chińskich cech wyglądu zewnętrznego, a charakteryzujący się m.in. zielonymi oczami, haczykowatymi nosami i blond włosami, rzeczywiście wywodzą się od przodków należących do rasy białej. Co więcej, czczą oni byki (w starożytnym Rzymie byk miał znaczenie religijne – ze względu na kontakty z kulturami Wschodu w pierwszych wiekach naszej ery w Cesarstwie rozwinął się kult Mitry, przedstawianego powszechnie jako młodzieniec zabijający byka), a ich ulubiona gra przypomina jeden z rzymskich tańców.

Wyniki wspomnianych badań stały się podstawą do wysunięcia tezy, że mieszkańcy Jingchang są potomkami rzymskich legionistów biorących udział w kampanii partyjskiej Marka Krassusa. Mimo iż stoczona w 53 r. p.n.e. bitwa pod Karrami zakończyła się dla Rzymian całkowitą klęską (w jej efekcie Partowie schwytali Marka Krassusa do niewoli, po czym pozbawili go życia) – jak przekonują chińscy naukowcy – istnieje prawdopodobieństwo, że legion dowodzony przez najstarszego syna rzymskiego wodza (ogółem ok. 6 tys. zbrojnych) uciekł z pola walki i zdołał przedostać się do Chin, gdzie słuch o nim zaginął.

Badacze powołują się także na dowody archeologiczne. O rzymskiej obecności w Chinach świadczy – jak sądzą – odkrycie w miejscowości Liqian w prefekturze Jingchang ruin fortyfikacji zadziwiająco podobnych do starożytnych rzymskich umocnień.

Mamy nadzieję, że uda nam się wykazać prawdziwość legendy dzięki wykopaliskom, które pozwolą na odkrycie większej ilości dowodów na wczesny kontakt Chin z Imperium Rzymskim. – powiedział Yuan Honggeng z chińskiego Centrum Badań nad Włochami.

Należy zaznaczyć, że wielu przedstawicieli chińskiego środowiska naukowego odnosi się do powyższej hipotezy ze sceptycyzmem. Jak twierdzą, na razie nie ma wystarczających dowodów, że to właśnie Rzymianie byli przodkami badanej społeczności. Jingchang leży na Jedwabnym Szlaku, na którym mieszane małżeństwa nie były zapewne rzadkością. Xie Xiaodong, genetyk z uniwersytetu w Lanzhou dodaje: Nawet jeśli mieszkańcy Jingchang faktycznie są potomkami Rzymian, to nie znaczy wcale, że pochodzą od rzymskich legionistów.

U szczytu swojej potęgi Cesarstwo Rzymskie zajmowało ogromne terytorium rozciągające się od Brytanii po Egipt, od Hiszpanii po dzisiejszą Armenię. Niewykluczone, że kupcy rzymscy utrzymywali wówczas stosunki handlowe z Chinami. Pierwsza próba nawiązania bezpośredniego kontaktu dyplomatycznego między oboma państwami miała miejsce w 97 r., kiedy to wódz chiński Pan Chao wysłał do Rzymu poselstwo, które z różnych przyczyn nie dotarło jednak do stolicy Imperium. Stosunki dyplomatyczne udało się nawiązać po niespełna 70 latach. W 166 r., za rządów Marka Aureliusza, dyplomaci rzymscy złożyli wizytę na dworze cesarza Liu Zhi z dynastii Han, co poświadczają chińskie źródła.

Źródła: chinadaily.com.cn ; news.xinhuanet.com ; silk-road.com.

Korekta: Agnieszka Kowalska

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Waldemar Kowalski
Magister historii (specjalność – historia wojskowości) na Uniwersytecie Humanistyczno-Przyrodniczym Jana Kochanowskiego w Kielcach. Absolwent podyplomowego Studium Bezpieczeństwa Narodowego na Uniwersytecie Warszawskim. Były członek redakcji "Histmag.org". Główne zainteresowania: wojskowość, militaria, religie, filozofia, stosunki międzynarodowe.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone