Stanisław Kętrzyński - „Kazimierz Odnowiciel (1034–1058)” [opr. M. Biniaś-Szkopek] – recenzja i ocena

opublikowano: 2011-06-12 22:49
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
Książka prawie wzorcowa. Z jednej strony znakomita monografia poświęcona Kazimierzowi Odnowicielowi autorstwa Stanisława Kętrzyńskiego, z drugiej dobry przykład tego, jak należy wznawiać klasyczne dzieła polskiej historiografii.
REKLAMA
Stanisław Kętrzyński
„Kazimierz Odnowiciel (1034–1058)”
cena:
35 zł
Wydawca:
Avalon
Rok wydania:
2010
Okładka:
twarda
Liczba stron:
128
ISBN:
978-83-7730-000-8

Biografia Kazimierza Odnowiciela pióra Stanisława Kętrzyńskiego ukazała się w 1899 roku nakładem Akademii Umiejętności w Krakowie. Była to rozprawa doktorska młodego, 23-letniego historyka, który okazał się jednym z najwybitniejszych polskich mediewistów. Trzeba przyznać, że książka o Kazimierzu Odnowicielu wytrzymała próbę czasu. Być może pomógł nieco fakt, że liczba znanych źródeł do dziejów Polski XI wieku zasadniczo się nie zwiększyła. Nie oznacza to jednak, że polscy mediewiści spoczęli na laurach. W ciągu ostatniego stulecia udało się sprostować niektóre informacje zawarte w recenzowanej monografii. Przykładowo, ojciec bohatera, Mieszko II Lambert zmarł raczej śmiercią naturalną (inaczej niż sądził Kętrzyński), podobnie jak stryj Otto. Kazimierz Odnowiciel nosił drugie imię: Karol. Ożenił się nie w 1038 lub 1039 roku, ale zapewne 2-3 lata później. Założył też opactwo w Tyńcu, którego przełożonym przez pewien czas był Aaron, późniejszy biskup krakowski.

Nie zmienia to faktu, że dzieło Kętrzyńskiego, do niedawna jedyna naukowa biografia Kazimierza Odnowiciela, jest nadal opracowaniem, do którego powinien sięgnąć każdy badacz (i nie tylko badacz) zainteresowany Polską XI wieku. Podkreślić należy też walory literackie książki Stanisława Kętrzyńskiego. Nie potrafię sobie przypomnieć pracy doktorskiej, którą czytałem z równą przyjemnością. Ktoś mógłby powiedzieć, że losy Kazimierza Odnowiciela już same w sobie są ciekawe. To prawda: w wieku 18 lat został księciem, już trzy lata później musiał opuścić kraj, jednak nie poddał się, powrócił i mimo przeciwności zjednoczył kraj przodków. Nawet taką historię można jednak zreferować w sposób siermiężny. Kętrzyński udowadnia, że wielkiej klasy pisarstwo naukowe można połączyć z piękną prozą.

Można powiedzieć, że znakomita monografia doczekała się godnego siebie wznowienia. Plusem jest to, że w nowym wydaniu uwspółcześniono ortografię oraz niektóre formy frazeologiczne i gramatyczne, ujednolicono przypisy i wprowadzono ich ciągłą numerację w obrębie poszczególnych rozdziałów (w XIX-wiecznych książkach przypisy numerowano zwykle od nowa na każdej kolejnej stronie). Właściwy tekst monografii poprzedza wstęp pióra dr Magdaleny Biniaś-Szkopek, w którym przedstawia ona sylwetką autora i omawia najważniejsze publikacje poświęcone Kazimierzowi Odnowicielowi.

REKLAMA

Jest kilka – zastrzegam, że drobnych – mankamentów. We współczesnej literaturze przyjmuje się, że Kazimierz Odnowiciel zmarł 19 marca 1058 roku, a nie 28 listopada. O ile zrozumiałe jest podanie błędnej daty przez autora piszącego w 1899 roku (prawidłową ustaliła Zofia Kozłowska-Budkowa w 1960 roku), to nie powinna się ona pojawić we wstępie z 2010 roku (s. 15). Stanisław Kętrzyński urodził się w 1876 roku, a nie – jak podano na zewnętrznej stronie okładki – w roku 1875 (w tekście książki na s. 8 figuruje już poprawna data). Opuszczono miejsce i rok wydania książki Klaudii Dróżdż poświęconej Kazimierzowi Odnowicielowi (s. 17, przypis 24). W jednym z przypisów pominięto też numer tomu „Średniowiecza polskiego i powszechnego” (s. 19, przypis 31). Bruno z Kwerfurtu napisał swoje dzieło zapewne w 1009, a nie w 1109 roku (s. 53, przypis 80). Papież Benedykt IX był poprzednikiem, a nie przeciwnikiem Grzegorza VII (s. 62). W pewnych wypadkach korekty wymaga indeks osób (Adam Bremeński pojawia się jeszcze na s. 101, powinno być Klaudia Dróżdż, a nie Kamila Dróżdż, większość osób wymienionych we „Wprowadzeniu” ma źle przypisane strony).

Jak wszystkie biografie średniowiecznych władców, które ukazały się nakładem Avalonu, książka jest pięknie wydana: szyta, w twardej okładce. Wskazane wyżej niedociągnięcia nieznacznie obniżają ocenę Kazimierza Odnowiciela, co nie zmienia faktu, że wznowiona po latach monografia pióra Kętrzyńskiego warta jest lektury.

Czytaj także:

Korekta: Agnieszka Kowalska

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Michael Morys-Twarowski
Doktorant w Instytucie Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Współautor monografii Dzieje Cieszyna (2010). Publikował artykuły m.in. w „Polskim Słowniku Biograficznym”, „Studiach Historycznych” i „Pamiętniku Cieszyńskim”.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone