Święta w kinie

opublikowano: 2006-12-17 15:35
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
Okres przedświąteczny zazwyczaj obfituje w ciekawe produkcje kinowe, nie tylko o Bożym Narodzeniu. Zeszły rok był pod tym względem wyjątkowo słaby. W tym sezonie producenci nadrabiają zaległości.
REKLAMA

Już od dwóch tygodni na dużych ekranach gości film „Narodzenie”. Można go z czystym sumieniem polecić na rodzinny wypad do kina. Catherine Hardwicke stworzyła zwyczajny film o Bożym Narodzeniu. Produkcja ta zdecydowanie nie zachwyci fanów „Pasji” Mela Gibsona, ale za to przyciągnie do kin całe rodziny. „Narodzenie” spokojnie mogą oglądać dzieci, znajdą w nim realistycznie pokazaną szopkę. Dorosłym przypadnie do gustu świąteczny klimat i klasyczna interpretacja historii biblijnej.

Lubiącym dobrą zabawę w świątecznym klimacie można polecić „Christmas in love”. Ta włoska komedia miała swoją premierę 2 lata temu, ale na polskie ekrany kinowe trafiła dopiero teraz. Film zachęca ciekawie skonstruowaną fabułą i dobrym humorem. W jednej z głównych ról wystąpił Danny DeVito.

Miłośnicy ostrej rozrywki nie powinni poczuć się w tym roku rozczarowani. „Krwawe święta” to remake horroru Boba Clarka z 1974 roku. Grupa studentów przeżywa koszmar po wprowadzeniu się do domu, w którym wcześniej rozgrywały się drakońskie sceny. Dużo krwi, mroczny klimat i premiera tydzień przed Bożym Narodzeniem. Ta produkcja musi wzbudzać kontrowersje, ale chyba właśnie o to chodziło jego twórcom...

Trzeba również wspomnieć o przeboju kasowym „Happy Feet: Tupot małych stóp”. To animowany film George’a Millera, który zajmuje najwyższe miejsca na światowych listach przebojów. Historia pingwinka Mambo zaciekawi zarówno dzieci, jak i przedstawicieli starszych grup wiekowych. Dla tych pierwszych jest to przyjemna bajka – musical, rodzice zaś będą mogli posłuchać odświeżonych przebojów Franka Sinatry, Prince’a czy Queen (wszystkie w angielskiej wersji). Bardzo fajna i porządnie zrobiona animacja, zarówno pod względem wizualnym jak i dźwiękowym.

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Ireneusz Jesionek
Autor nie nadesłał informacji na swój temat.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone