Wiesław Budzyński – „Warszawa Baczyńskiego” – recenzja i ocena

opublikowano: 2008-12-10 17:49
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
Wiesław Budzyński, jest autorem kilku cenionych książek, których bohaterem jest właśnie Krzysztof Kamil Baczyński. „Warszawa Baczyńskiego” wyróżnia się na tle poprzednich dokonań pisarza. Tu bohaterów jest dwóch – poeta i jego miasto.
REKLAMA
Wiesław Budzyński
Warszawa Baczyńskiego
cena:
47 zł
Wydawca:
Noir Sur Blanc
Okładka:
twarda
Liczba stron:
156
Format:
240x117
ISBN:
83-7392-081-1

„Warszawa Baczyńskiego”, to bogaty w przepiękne zdjęcia Warszawy album, przedstawiający biografię Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Życie twórcy uznawanego za jednego z największych polskich poetów zostaje zaprezentowane na panoramicznym tle miasta, w którym się urodził, w którym działał i tworzył, i za które w cztery dni po wybuchu powstania zmarł.

Przedstawiając sylwetkę poety, Wiesław Budzyński szczególną uwagę zwraca na adresy, pod którymi kryły się miejsca z osobą Baczyńskiego związane – rodzinny dom, przedszkole, szkoła, czy dom kolegi, w którym uczył się strzelać. Dzięki uzupełniającym tę opowieść zdjęciom z okresu międzywojnia, okupacji, czy powstania warszawskiego, czytelnik ma niezwykłą okazję, by zobaczyć Warszawę taką, na jaką patrzył Baczyński. Dzięki zdjęciom współczesnym, możemy zobaczyć m.in. to, jak dom, w którym poeta przyszedł na świat, wygląda obecnie.

Wiesław Budzyński jest niewątpliwym znawcą życia i twórczości Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Jest autorem kilku cenionych książek, których bohaterem jest właśnie Baczyński, m.in. „Miłość i śmierć Krzysztofa Kamila”, „Testament Krzysztofa Kamila”, „Dom Baczyńskiego”. Niniejsza książka wyróżnia się jednak na tle poprzednich dokonań pisarza, bowiem w niej bohaterów jest dwóch – poeta i jego miasto.

Poeta

Krzysztof Kamil Baczyński urodził się w 22 stycznia 1921 roku. Był długo oczekiwanym dzieckiem Stanisława Baczyńskiego, żołnierza i literata oraz Stefy z domu Zieleńczyk. Z powodu służby wojskowej ojca oraz nieporozumień między rodzicami, większość dzieciństwa spędził z matką.

Jako mały chłopiec odznaczał się bujną fantazją. Opowiadał bajki, które sam później ilustrował. Właśnie lekcje rysunku lubił w szkole najbardziej. „W tym chłopcu coś drzemie, ma śmiałą linię i subtelne poczucie koloru, ale kpi sobie z perspektywy” – mawiał jego nauczyciel, prof. Olszewski.

Kreska Baczyńskiego oczarowała także mnie. Muszę przyznać, że dzięki niniejszej książce miałam okazję zapoznać się z nią po raz pierwszy. Plastyczna twórczość Baczyńskiego świetnie koresponduje z jego ówczesnym stanem ducha, czy poglądami politycznymi. Kolorowe domki i drzewa z czasem zastąpiły czarno-białe portrety ludzi w obliczu śmierci, wojny i niebezpieczeństwa. W międzyczasie pojawiły się portrety robotników - wyraz socjalistycznych sympatii młodego gimnazjalisty. Właśnie w szkole średniej Baczyński zaczął angażować się politycznie. Brał udział w akcji popierającej strajk nauczycieli, organizował żywność dla strajkujących robotników, rozdawał ulotki i odezwy a po zmierzchu rozwieszał afisze. Procesy moskiewskie, przebieg działań wojennych z września 1939 roku oraz losy uwięzionych w ZSRR polskich oficerów wpłynęły na zmianę jego poglądów.

31 maja 1939 roku Krzysztof Kamil Baczyński odebrał świadectwo maturalne. Chciał się dalej rozwijać i zostać grafikiem. Jego plany przerwała jednak wojna. Przede wszystkim myślał o przetrwaniu. Pracował m.in. szkląc okna i malując szyldy.

REKLAMA

Latem 1940 roku zadebiutował wydanym nakładem 7 egzemplarzy tomikiem „zamknięty echem”, do którego sam wykonał okładkę. Zaistniał w świecie poetów. O jego przyjaźni z Jerzym Andrzejewskim, Jarosławem Iwaszkiewiczem i Czesławem Miłoszem opowiada na dalszych kartach swojej książki, Wiesław Budzyński. Autor pisze także o miłości poety – ukochanej Barbarze, którą poznał prawdopodobnie koło 1 grudnia 1941 roku i której, jak się przypuszcza, oświadczył się trzy dni później, w jej imieniny. Budzyński nie omija także kwestii bardziej skomplikowanych, takich jak konflikt między Stefanią, matką Krzysztofa, a świeżo upieczoną żoną, czy olbrzymi ból matki, która nie chciała zaakceptować śmierci swojego jedynego syna. Zwłaszcza ten ostatni wątek, śmierć młodego artysty, idealnie dopełniają zdjęcia zrujnowanej Warszawy.

Miasto

W albumie znajduje się ok. 100 obrazów uwiecznionej na fotograficznej kliszy Warszawy. Pierwsze zaprezentowane w książce zdjęcie pochodzi z 1939 roku i zostało wykonane z samolotu. Czarno-biały plac Teatralny. Sporo ludzi. Jeden autobus i jeden tramwaj.

Wśród wielu pięknych zdjęć odnajdziemy widoki, których już nie ma – m.in. Pałac Bruhla i Pałac przy Frascati, które nie doczekały się odbudowy.

Nie wszystkie fotografie są piękne. Wiele przywołuje niepokój, czy wręcz przerażenie – płonąca wieża zegarowa Zamku Królewskiego, wygłodniała ludność ćwiartująca zabite podczas bombardowania konie, łapanki, Hitler, prowadzeni do pracy Żydzi, niemiecki czołg na placu Piłsudskiego...

Moje ulubione zdjęcie mieści się niemal na samym końcu. Zostało wykonane w styczniu 1945 roku i przedstawia powracających do miasta mieszkańców. Choć w tle widać ruiny, mam nieodparte wrażenie, że na niektórych twarzach gości uśmiech. A ten uśmiech, i ten powrót, wyrażają nadzieję.

Książka

Podobno nie ocenia się książki po okładce, ale w przypadku niniejszej publikacji właśnie strona graficzna wywołała u mnie słowa zachwytu. „Warszawa Baczyńskiego” to piękny album wypełniony zdjęciami Krzysztofa, jego rodziców, żony, no i oczywiście Warszawy. To album o życiu jednego człowieka, ale także fragment portretu całego pokolenia i część historii miasta. Poza fotografiami, wielkim atutem książki są reprodukcje szkiców i akwarel Baczyńskiego, które w większości nigdy wcześniej nie były publikowane, a które bez wątpienia warte są zobaczenia.

Zredagował: Kamil Janicki

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Grażyna Latos
Absolwentka Szkoły Gender Mainstreaming oraz Akademii Media i Gender w IBL PAN. Jedna z autorek publikacji „20 lat 20 zmian. Kobiety w Polsce w okresie transformacji 1989-2009”. Współpracuje z Fundacją Feminoteką oraz Fundacją Gender Center. Od lipca 2008 roku stała publicystka „Histmaga”. Od marca 2009 do czerwca 2010 w składzie redakcji. Do września 2011 członkini rady merytorycznej.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone