Zamek Książ – historia skrywająca tajemnice

opublikowano: 2021-10-21 18:02— aktualizowano: 2022-08-29 07:11
wolna licencja
poleć artykuł:
Zamek Książ to jedna z największych atrakcji turystycznych Dolnego Śląska. Kompleks reklamuje się hasłem „Odkrywaj tajemnice” – do najciekawszych należą m.in. losy księżnej Daisy oraz przeznaczenie systemu podziemnych tuneli i schronów, wybudowanych przez Niemców w czasie II wojny światowej.
REKLAMA
Zamek Książ (fot. JaanJanesmae, udostępniono na licencji: CC-BY-SA-4.0)

Zamek Książ to – po Malborku i Wawelu – trzeci co do wielkości kompleks zamkowy w Polsce. Jego początki sięgają średniowiecza, choć to późniejsza historia znana jest najlepiej. Niewiele dziś wiadomo o pierwszych wiekach istnienia budowli. Na pewno od samego początku Fürstenstein (niemiecka nazwa) był pełen tajemnic. Często przechodził z rąk do rąk, był niszczony podczas wojen, należał do różnych władców i państw. To jednak nie średniowieczne dzieje budzą dziś najwięcej emocji wśród większości odwiedzających, lecz opowieści o angielskiej arystokratce Daisy Hochberg von Pless (1873-1943?). Legenda o jej zaginionym naszyjniku z pereł jest nadal żywa, a postać księżnej zakorzeniła się w kulturze popularnej. Pani na Książu znana jest choćby z filmu Filipa Bajona Magnata (1986) oraz książek Pan Samochodzik i perły księżnej Daisy Igi Karst (2005) i Ciemno, prawie noc Joanny Bator (2012, ekranizacja 2019). Nie mniejszym zainteresowaniem cieszy się najbardziej tajemnicza spośród tras zamkowych, czyli wydrążone w latach 1943-1945 podziemia zamku, które zostały otwarte dla turystów dopiero w 2018 roku. Wciąż nie wiadomo jak dużą mają powierzchnię, jakie było przeznaczenie pomieszczeń i jaką właściwie rolę miały one odgrywać w projekcie Riese.

Zamek Książ: jak stał się własnością rodu Hochbergów?

Pierwsza historyczna wzmianka o warowni pochodzi z ostatniej dekady XIII wieku, kiedy zamek został zbudowany dla Bolka I Surowego, który od 1291 roku tytułował się „panem na Książu”. Był to jeden z wielu obiektów obronnych zbudowanych za panowania księcia świdnicko-jaworskiego. Po wygaśnięciu tej linii Piastów, zamek stał się własnością czeskich Luksemburgów, a od 1463 roku należał do nowego władcy na Hradczanach – króla Jerzego z Podiebradów. Następnie w latach 1482-1490 zamek Książ przeszedł we władanie króla Węgier Macieja Korwina i był zarządzany przez Georga von Steina. To właśnie jemu zawdzięcza kluczowe modyfikacje architektoniczne – zmianę charakteru z typowo obronnego na mieszkalny. Nowopowstała część kompleksu do dzisiaj znana jest pod nazwą „skrzydło Macieja”.

W latach 1497-1508 kompleks zamkowy pod Wałbrzychem (obecnie dzielnica miasta) należał do Władysława II Jagiellończyka. Następnie monarcha przekazał tę część swoich dóbr Johannowi von Haugwitz. Kluczową datą w dziejach Książa był rok 1509, kiedy kanclerz Haugwitz scedował swoje prawa na rycerza Konrada von Hoberg (Hochberg). Ten możny ród szybko rósł w siłę i stał się jedną z najpotężniejszych familii w Niemczech. W XVII wieku Hochbergowie otrzymali dziedziczny tytuł hrabiowski, a w XIX wieku książęcy. Zamek znajdował się we władaniu rodziny aż do konfiskaty przez nazistów w 1941 roku.

Zamek Książ: Zielony Salon (fot. Paweł Marynowski, udostępniono na licencji: CC BY-SA 3.0)

Zamek Książ był przebudowywany wielokrotnie. Szybko zniszczono wały, rowy, fosy i część murów. W XVIII wieku, w wyniku tzw. pierwszej wielkiej przebudowy (1705-1742), powstało reprezentacyjne skrzydło barokowe, Dziedziniec Honorowy, a także oficyny, łaźnia, biblioteka i budynek bramny na podzamczu oraz pawilon letni, który stał się później kaplicą grobową rodziny. W 1856 roku panem na Książu został Jan Henryk XI, wybitny przedstawiciel rodu, jeden z najbogatszych obywateli Niemiec, uhonorowany najwyższym pruskim tytułem książęcym – arcyksięcia. W tym czasie Hochbergowie uchodzili za trzeci – po Hohenzollernach i książętach Hohenlohe – najbogatszy ród cesarstwa. Do rodziny należały warte ponad sto milionów marek dobra na Śląsku: kopalnie, fabryki, elektrownie, kamieniołomy, browary, zamki w Książu i Pszczynie (niem. Pless), kurort Szczawno-Zdrój, a także rezydencje m.in. w Berlinie, Monachium, Wrocławiu i Londynie.

REKLAMA

Jakie były osiągnięcia Jana Henryka XI i dlaczego jego postać jest tak ważna w historii zamku? Przede wszystkim arcyksiążę był filantropem, który pod koniec XIX wieku na cele społeczne wydawał rocznie kilkadziesiąt tysięcy marek. Organizował edukację dla młodych robotników, stworzył bezpłatną szkołę kucharską dla córek pracowników zatrudnionych w wałbrzyskich kopalniach, zorganizował bezprecedensowy wówczas system zabezpieczenia socjalnego dla swoich pracowników – m.in. kasy pogrzebowe, chorobowe i wdowie. Część badaczy twierdzi nawet, że jego inicjatywy stały się podwalinami słynnej reformy socjalnej kanclerza Bismarcka. Wspierał również, nie bacząc na wyznanie, liczne parafie położone na jego ziemiach. Był inicjatorem budowy nowych dróg i parków.

Kobieta, która wyprzedzała swoją epokę

Syn arcyksięcia Jan Henryk XV przeprowadził tzw. drugą wielką przebudowę. W latach 1908-1923 powstały dwa neorenesansowe skrzydła. Wieża zamkowa została zwieńczona hełmem z latarnią, a tarasy otrzymały widoczną do dnia dzisiejszego formę. Z historią zamku bezpośrednio związana jest także żona „wielkiego budowniczego” – Maria Teresa Cornwallis West, którą poślubił w Londynie 8 grudnia 1891 roku. Patronem związku był książę Walii, syn królowej Wiktorii i przyszły król Wielkiej Brytanii Edward VII, będący jednocześnie ojcem chrzestnym urodziwej arystokratki, a być może także jej biologicznym ojcem.

Jan Henryk XV (fot. Bundesarchiv Bild 183-2007-0327-503, udostępniono na licencji: CC BY-SA 3.0 de)

Księżna Daisy była filantropką, pacyfistką, autorką pamiętników i skandalistką (podejrzewano ją o romans z cesarzem Wilhelmem II), którą można nawet określić mianem ówczesnej celebrytki. Wspomnienia księżnej należą do najlepszych źródeł opisujących życie arystokracji na początku XX wieku. Pamiętniki były bardzo popularne, lecz autorkę oskarżano o przekłamania i egocentryzm, przez co publikacje nie przyniosły jej szczególnego uznania.

REKLAMA

Na przełomie wieków uchodziła za jedną z najpiękniejszych kobiet epoki. Była inteligentną, miłą, elokwentną, modnie ubraną, pełną wdzięku, uzdolnioną artystycznie (pięknie śpiewała), zgrabną blondynką o niebieskich oczach, stąd nie może dziwić, że aż do 1914 roku brylowała na salonach. Przyjaźniła się m.in. z córkami Mikołaja II. W tym czasie dużo podróżowała pomiędzy europejskimi stolicami, odwiedziła także francuską Riwierę, Włochy, Indię, Egipt oraz Malaje. W podróż poślubną małżonkowie udali się natomiast w rejs do Afryki, gdzie wyłowiono perły do jej słynnego kilkumetrowego naszyjnika.

W 1935 roku, już jako poruszająca się na wózku inwalidzkim schorowana rozwódka (przypuszcza się, że chorowała na stwardnienie rozsiane), księżna wróciła do Książa. W tym czasie zamek (wciąż w granicach Niemiec) był rzadko odwiedzany przez Hochbergów i zaczął być udostępniany dla ruchu turystycznego. Jan Henryk XV mieszkał wówczas w polskiej Pszczynie.

Polecamy e-book Marka Telera pt. „Kochanki, bastardzi, oszuści. Nieprawe łoża królów Polski: XVI–XVIII wiek”

Marek Teler
„Kochanki, bastardzi, oszuści. Nieprawe łoża królów Polski: XVI–XVIII wiek”
cena:
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
79
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-12-9

Książkę można też kupić jako audiobook, w tej samej cenie. Przejdź do możliwości zakupu audiobooka!

Księżna Daisy (domena publiczna)

W ostatnich latach życia księżna była nękana przez nazistowskie służby. Mimo szykan ze strony Niemców wysyłała paczki z żywnością do obozu koncentracyjnego Groß-Rosen. Miała trzech synów. Jeden z nich (Alexander) przyjął obywatelstwo polskie i podczas wojny walczył w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie, m.in. pod Monte Cassino. Jerzy Rostkowski przypuszcza, że angielska arystokratka na krótko przed śmiercią mogła być „najlepszym i dysponującym największą ilością wartościowych źródeł brytyjskim szpiegiem na tym terenie”.

Podobno do końca życia

(...) bił z niej taki majestat, że [gestapowcy i esesmani - PB] pokornieli, stawali się grzeczni i układni, spełniając wyrażone życzenia, chociaż uprzednio odgrażali się, że zajdą za skórę tej przeklętej Angielce (wspomnienia dawnego stajennego księżnej).

W jej pogrzebie, mimo zakazu, uczestniczyły setki pamiętających ją osób. Prawdopodobnie najpierw została pochowana w rodzinnym mauzoleum, które w 1945 roku zostało splądrowane przez żołnierzy sowieckich. Nie wiadomo, gdzie dziś znajdują się szczątki kobiety, co więcej nawet data i okoliczności jej śmierci nie są do końca jasne. Znana jest jeszcze inna wersja wydarzeń z ostatnich lat jej życia – zgodnie z nią, zagrożona aresztowaniem arystokratka, do końca wojny ukrywała się przed niemieckim aparatem bezpieczeństwa dzięki zaufanej pokojówce.

Ostatnią przedstawicielką rodu Hochberg, która urodziła się w Książu, była wnuczka księżnej Daisy – Beatrice Maria Luise Margarethe. Arystokratka po raz ostatni odwiedziła zamek Książ w 2014 roku, wybierając się w sentymentalną podróż w czasy swojego dzieciństwa. Zmarła 12 października 2021 roku w wieku 92 lat.

REKLAMA

Tajemnice podziemnej trasy turystycznej

Książańskie podziemia obejmują półkilometrowy odcinek, który znajduje się pięćdziesiąt metrów pod zamkiem – wzdłuż tarasów w kierunku głównego wejścia do budynku. Odwiedzający mogą oglądać korytarze wydrążone w skałach przez więźniów obozu Groß-Rosen (jego filia znajdowała się w Książu), komory bunkra, wybetonowaną halę, miejsce poszukiwań domniemanego dworca kolejowego, zasypany szyb windowy prowadzący do Dziedzińca Honorowego oraz sztolnie ewakuacyjne. Podziemia zostały wybetonowane przy wykorzystaniu wysokiej jakości cementu portlandzkiego, stąd badacze są skłonni przypuszczać, że na zamku mogła mieścić się jedna z głównych kwater Hitlera i nie wykluczają, że faktycznie tunele mają dwukrotnie większą powierzchnię niż dotychczas odkryta.

Podziemia Książa (fot. Marie Čcheidzeová, udostępniono na licencji: CC BY-SA 4.0)

Dlaczego w trakcie wojny Niemcy zdecydowali się przenieść na Dolny Śląsk zakłady przemysłowe pracujące dla sektora zbrojeniowego? Zalesione tereny Gór Sowich i Wałbrzyskich zmniejszały ryzyko zlokalizowania, co więcej, oddalone były od terenów Rzeszy bombardowanych przez Aliantów. Nie bez znaczenia pozostawało też to, że naziści mieli oparcie w miejscowej ludności (która uważała okoliczne tereny za rdzennie niemieckie), a dodatkowym argumentem za decyzją była zapewne niewielka gęstość zaludnienia.

W ramach projektu Riese (Olbrzym) poza nową kwaterą dowodzenia budowano wielkie schrony. Być może miała zostać tu przeniesiona z wyspy Uznam produkcja rakiet V1 i V2. Historycy i badacze tajemnic wojennych mają również inne teorie. Z uwagi na bliskość złóż uranu Niemcy mogli umiejscowić w okolicach Wałbrzycha zakłady pracujące nad bronią jądrową. Igor Witkowski, fizyk i dziennikarz zajmujący się techniką wojskową III Rzeszy, uważa „wątek jądrowy” za pewny i dodaje, że dobrze zdawali sobie z tego sprawę Sowieci wkraczający w 1945 roku na Dolny Śląsk, którzy do wywiadowczego rozpoznania tych okolic delegowali Lwa Arcymowicza, wybitnego fizyka jądrowego. Sam zamek Książ mógł być także tajnym magazynem dzieł sztuki. Według Jerzego Rostkowskiego marszałek Göring postanowił ukryć w dawnej siedzibie Hochbergów bezcenne zbiory, wywiezione w 1943 roku z klasztoru Monte Cassino.

Zamek Książ: dalsze losy

Po II wojnie światowej zdewastowany i zniszczony kompleks zamkowy były plądrowany przez miejscową ludność. Dopiero w latach 50. XX wieku obiekt został zabezpieczony przez konserwatorów. Prace remontowe na większą skalę rozpoczęto jednak stosunkowo późno, bo w 1974 roku. Obecnie obiektem zarządza spółka Zamek Książ w Wałbrzychu, której właścicielem jest miasto Wałbrzych. W 2015 roku otwarto tam wystawę „Metamorfozy Zamku Książ”, a na ściany budynku po latach wróciło wiele dzieł z kolekcji Hochbergów.

Książ, a także pozostałe obiekty składające się na kompleks Riese – przede wszystkim Ossówka, Włodarz i Walim-Rzeczka – należą dziś do największych atrakcji turystycznych Dolnego Śląska, który reklamuje się hasłem: „nie do opowiedzenia, do zobaczenia”. Warto zatem jak najszybciej wyruszyć na historyczny szlak, by samemu zobaczyć dziedzictwo Hochbergów, zgubić się w jednym z ponad czterystu pomieszczeń zamkowych i „spotkać” księżną Daisy podczas nocnego zwiedzania.

Bibliografia:

  • Dudziak Marek, Woch Magdalena, Zamek Książ. Historia i tajemnice, Wydawnictwo Marek Dudziak JMK, Konin 2019.
  • Nie żyje ostatnia hrabianka von Hochberg urodzona w Książu, [w:] onet.pl, [https://www.onet.pl/informacje/plesspl/nie-zyje-ostatnia-hrabianka-von-hochberg-urodzona-w-ksiazu/v0hsqgj,30bc1058], (dostęp: 18.10.2021).
  • Oficjalna Strona Zamku Książ w Wałbrzychu, [www.ksiaz.walbrzych.pl], (dostęp: 15.10.2021).
  • Rostkowski Jerzy, Zamek Książ. Zapomniana tajemnica, Agencja Wydawnicza CB, Warszawa 2007.
  • Rostkowski Jerzy, Podziemia III Rzeszy. Tajemnice Książa, Wałbrzycha i Szczawna-Zdroju, Rebis, Poznań 2011.
  • Wernichowska Bogna, Dama z perłami, [w:] Daisy Hochberg von Pless (red.), Taniec na wulkanie, Arcana, Kraków 2009.

redakcja: Jakub Jagodziński

Polecamy e-book Michała Gadzińskiego – „Tudorowie. Od Henryka VIII do Elżbiety”

Michał Gadziński
„Tudorowie. Od Henryka VIII do Elżbiety”
cena:
11,90 zł
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
115
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-43-3
REKLAMA
Komentarze

O autorze
Piotr Bejrowski
Absolwent historii i politologii na Uniwersytecie Gdańskim. Sportowiec-amator, podróżnik. Autor tekstów popularnonaukowych. Redaktor e-booków wydawanych przez Histmag.org.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone