Malarze Normandii - recenzja i ocena wystawy

opublikowano: 2015-12-01 16:20
wolna licencja
poleć artykuł:
Malarze francuscy, kiedy już zdecydowali się wyjść z pracowni, tłumnie ruszyli na podbój Normandii, słynnej z malowniczych plaż, sadów i kurortów. To, co dziś odbieramy jako klasykę malarstwa, na przełomie XVIII i XIX wieku było prawdziwą rewolucją w sposobie postrzegania i przedstawiania rzeczywistości. O narodzinach i rozwoju impresjonizmu opowiada wystawa zorganizowana przez Centrum Kultury Zamek w Poznaniu.
REKLAMA
Malarze Normandii
nasza ocena:
9/10

Wystawa nie jest duża - obejmuje 80 obrazów, zawieszonych w obszernej sali zgodnie z kolejnością powstawania. Ekspozycja zawiera dzieła malarzy, takich jak Lepic, Louvier, Fouace, Boudin, Isabey, Bonheur, Daubigny, Coubert, Boggs, Morrisot, Stevens, Maufra, Dellatre, a nawet Monet i Renoir! Można w ciągu dwudziestu minut obejrzeć wszystkie dzieła i udać się na pyszną kawę do zamkowej restauracji, warto jednak podarować sobie więcej czasu na obcowanie ze sztuką i momentami uchwyconymi na płótnie około 100 lat temu.

Zobacz także:

Dzięki chronologicznemu rozmieszczeniu prac zwiedzający mogą obserwować przeobrażenia nurtu dokonujące się wraz z jego dojrzewaniem, począwszy od prac dopiero zwiastujących pojawienie się nowych tendencji (np. martwe natury ze świetlistym akcentem) po typowe dla gatunku pejzaże.

Jedynym minusem ekspozycji jest niedobór przestrzeni - dzieła tego typu powinno się smakować z odległości kilku kroków, pozwalającej wychwycić zarysy impresji, a nie jedynie grube i dynamiczne pociągnięcia pędzla widoczne przy bliskim kontakcie z płótnem. Dopiero dystans pozwala wydobyć pełnię barw i kształtów z poblasków i połysków.

Malarze szczególnie upodobali sobie przedstawienia kurortów oraz plaż, gdzie mogli zatrzymywać ulotne promienie słoneczne igrające feerią barw i błysków wśród fal (widać to m.in. u Boudina w Odpływie przy zachodzie słońca). Inspirację ruchliwą, prześwietlaną przez słońce wodą można również obserwować na wielu różnorodnych ujęciach Sekwany (np. w pracy Moneta pod takim tytułem). Spośród licznych obrazów pejzażowych w moim odczuciu na największą uwagę zasługuje dzieło Lepine'a, odróżniające się nieco tematyką od pozostałych prac. Autor uwiecznił moment dnia codziennego na wiejskim gospodarstwie. Podczas gdy inni twórcy skupiali się na przedstawianiu ładnych, pocztówkowych wręcz krajobrazów, Lepine pokazuje nam umiejscowione na zwyczajnym podwórku wiejskie zabudowania i sprzęty, wśród których leniwie spaceruje kogut.

Za bardzo interesujące w odbiorze uważam również dzieło Louviera Biały filar we mgle. Wydawałoby się, że jest to oszczędne przedstawienie zamglonej tafli jeziora z tytułowym filarem skupiającym na sobie światło i uwagę odbiorcy. Dłuższa kontemplacja sceny, w zależności od kąta spoglądania i odległości, w jakiej znajduje się zwiedzający, ujawnia jednak kolejne, ukryte elementy obrazu, zupełnie jakby wzrok mógł przyzwyczajać się do widoczności, z czasem rozpraszając namalowaną perfekcyjnie mgłę. Moim ulubionym obrazem na wystawie jest natomiast dosyć sporych rozmiarów malunek Isabeya Statki podczas sztormu. Uważam, że dzieło to zasługuje na najwyższe uznanie ze względu na niezwykłą dynamikę opiewanej sceny. Szalejący żywioł dosłownie przetacza się przez płótno, szarpiąc statkiem walczącym z wiatrem i deszczem pośród spienionych fal. Artysta doskonale uchwycił zarówno ruch, jak i specyfikę zjawisk atmosferycznych, po mistrzowsku operując kolorem i kreską.

Lektura wystawy była dla mnie prawdziwą ucztą dla oka i ducha, pozwalającą się wyciszyć, a także pozytywnie nastroić na resztę dnia. Serdecznie polecam na szare, deszczowe, poznańskie zimowe wieczory.

Redakcja: Agnieszka Woch

Lubisz czytać artykuły w naszym portalu? Wesprzyj nas finansowo i pomóż rozwinąć nasz serwis!

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Weronika Kulikowska
Technik obsługi turystycznej, licencjonowany geograf, aktualnie w trakcie zdobywania magisterium z archeologii (UAM Poznań). Członkini SKNA (Studenckie Koło Naukowe Archeologów) oraz w przeszłości SKNG (Studenckie Koło Naukowe Geografów). Uczestniczka licznych ekspedycji badawczych i konferencji z dziedziny archeologii, paleontologii i geografii. Swe zainteresowania badawcze ogniskuje między innymi wokół zagadnień fenomenu kultury Celtów oraz archeologicznych metod prospekcji nieinwazyjnej.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone