Ola Hnatiuk - „Odwaga i strach” – recenzja i ocena

opublikowano: 2016-01-27 09:00
wolna licencja
poleć artykuł:
Lwów i Kresy to dla wielu Polaków historyczne punkty odniesienia i źródło sentymentalnych westchnień. Ziemie, które utraciliśmy po II wojnie światowej stały się miejscem niemal świętym, do którego tęskni się głęboko i bezwarunkowo. Często tak właśnie są one ukazywane w literaturze, nie tylko wspomnieniowej, ale również beletrystycznej. Na przekór takiemu nieco sztampowemu ujęciu miasta Lwowa, Ola Hnatiuk stworzyła książkę niezwykłą.
REKLAMA
Ola Hnatiuk
„Odwaga i strach”
cena:
49,40 zł
Wydawca:
KEW
Rok wydania:
2015
Okładka:
twarda
Liczba stron:
718
ISBN:
978-83-7893-141-6

Odwaga i strach to nie tylko praca historyczna. To także nie reportaż ani pozycja z zakresu literatury wspomnieniowej. To kompilacja tego wszystkiego, co najlepsze w wymienionych gatunkach. Siedem rozdziałów, zdecydowanie achronologicznie ukazuje nie Kresy Wyobrażone, ale ludzi, którzy je zamieszkiwali i wybory przed jakimi musieli stanąć. Wybuch II wojny światowej to dla Lwowa początek oderwania od Polski. Najpierw okupacja sowiecka (tzw. „pierwszy Sowiet”), podczas której wygrywano Ukraińców, Żydów i Polaków przeciwko sobie, później niemieckie porządki, a wreszcie „drugi Sowiet” i ostateczna utrata marzeń o połączeniu z Polską.

Wszelkie zmiany administracji okupacyjnej wymuszały na ludności miejscowej podejmowanie decyzji, które mogły mieć najdalej idące konsekwencje, skutkować życiem lub śmiercią. W prawdziwie frapujący sposób Hnatiuk przedstawia postawy inteligencji lwowskiej, która musiała sprawdzić się zarówno w obliczu konfrontacji z Sowietami, jak i z Niemcami. Zadawnione urazy, tarcia na tle narodowościowym, przedwojenna dyskryminacja - to wszystko nakładało się na głęboki strach przed brutalnymi okupantami. Każdy chce żyć.

Co ważne, Odwaga i strach to nie tylko opowieść o wydarzeniach znanych. Owszem, dowiemy się o mordzie na lwowskich profesorach, o aresztowaniu i zesłaniu Eugeniusza Bodo, czasach getta i obozu w Janowcu, czy wywózkach do syberyjskich łagrów. To przede wszystkim studium stosunków pomiędzy inteligencją polską i ukraińską w okresie zmiennej koniunktury. Raz lepiej mają Ukraińcy, kiedy indziej Polacy. Nie ma na to żadnego stałego wzoru. Jednak tym, co ponad wszystko przebija z pracy Hnatiuk, jest - choć może zabrzmi to banalnie - pojedynczy człowiek i jego jednostkowe doświadczenie. Idzie tu zresztą nie tylko o ludzi powszechnie znanych, ale także tych zupełnie nieznanych, takich jak choćby członkowie rodziny autorki.

Egodokument (takiego określenia używa autorka w odniesieniu do dokumentów dotyczących losów jednostki) jest tutaj podstawowym źródłem wiedzy. Dzięki tej orientacji na człowieka czytelnik otrzymuje porywającą opowieść, która niewątpliwie mogłaby zostać zaliczona w poczet nie tylko literatury historycznej, ale także - bez cienia przesady - literatury pięknej. Snuta narracja wciąga, pozwala zrozumieć podejmowane wybory i trudność w zbudzeniu w sobie odwagi w obliczu powszechnego strachu. Nie ma tutaj lukrowanej kresowej opowieści o żyjącej w harmonii, zgodzie i miłości społeczności Żydów, Ukraińców i Polaków. To opowieść o trudnej rzeczywistości. Roi się w niej od konfliktów i osobistej małostkowości, ale znajdują się także momenty bezprzykładnej odwagi i umiejętności jeśli nie współczucia, to na pewno konsolidacji w obliczu zagrożenia. Wyraźnie odczuwa się w książce odejście od narracji narodowej, co - w moim przekonaniu - wychodzi pracy na dobre.

Jeśli już chciałoby się znaleźć w książce jakiś błąd, to jest to stosowanie określenia „Generalna Gubernia”, które nie ma potwierdzenia w oficjalnym nazewnictwie. Poza tym jednym mankamentem - w gruncie rzeczy zupełnie drobnym - nie sposób pracy czegokolwiek zarzucić. „Pisarstwo winy”, jak można określić dotychczasowe opracowania o stosunkach w społeczeństwie lwowskim, nastawione raczej na rozkładanie na czynniki pierwsze krzywd, niż szukanie wspólnej płaszczyzny doczekało się doskonałej odpowiedzi. Odwaga i strach to nie rozliczenia, ale analiza poszczególnych postaw. To także nie lukrowana opowiastka o starym, wspaniałym świecie. To życie i tamta rzeczywistość w niezwykle skondensowanej formie.

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Daria Czarnecka
Socjolog i historyk, laureatka Konkursu im. Władysława Pobóg-Malinowskiego na Najlepszy Debiut Historyczny Roku 2012. Bibliofil nie nadający się już do leczenia. Z zamiłowaniem i pasją zajmująca się historią II wojny światowej i militariami, dodatkowo specjalistka od ludobójstwa (w teorii, nie w praktyce) i ścigania zbrodniarzy wojennych.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone