Paweł Wieczorkiewicz – „Bandera we krwi” – recenzja i ocena

opublikowano: 2016-02-11 09:00
wolna licencja
poleć artykuł:
Paweł Wieczorkiewicz to niewątpliwie jeden z najbardziej znanych polskich historyków. Wydawnictwo LTW przygotowało kolejną edycję prac tego przedwcześnie zmarłego badacza. Pozostaje zapytać czy stoją one równie warte lektury, co wcześniej wydane zbiory tekstów?
REKLAMA
Paweł Wieczorkiewicz
„Bandera we krwi”
Wydawca:
Wydawnictwo LTW
Rok wydania:
2015
Okładka:
twarda
Liczba stron:
432
ISBN:
978-83-7565-449-3

Wieczorkiewicz lubił prowokować, a jego prace czyta się z przyjemnością. Mają zwykle charakter erudycyjny i często wnoszą wartościowe interpretacje znanych wydarzeń. Tom Bandera we krwi zawiera teksty publikowane na przestrzeni około trzydziestu lat. Mają one różnorodny charakter: od niemal monograficznych ujęć danego zagadnienia, przez teksty przyczynkarskie, aż po posłowia i recenzje. Jest to już piąty zbiór tekstów tego autora wydany w ciągu ostatnich kilku lat przez Wydawnictwo LTW.

Jak wynika z noty redakcyjnej w tekstach w zasadzie nie dokonywano żadnych korekt, poza jedną, ale za to dość istotną. Przymiotnik „radziecki” stosowany w starszych tekstach wymieniono na „sowiecki”. Jak podkreślał przed laty sam Wieczorkiewicz:

W tekście zastosowano formę „sowiecki”, poprawniejszą językowo i mającą dłuższą tradycje, niż narzucony metodami polityczno- cenzuralnymi jako obowiązujący przymiotnik „radziecki” i w konsekwencji nazwę państwa Związek Socjalistycznych Republik Sowieckich (ZSRS); używana niekiedy przed wojną Związek Socjalistycznych Sowieckich Republik (ZSRR) nie jest zgodna z duchem języka polskiego

Recenzowany tom składa się z 23 artykułów ułożonych tematycznie w trzech działach: polityka, wojsko i sovietica, wyszczególnionych zresztą w podtytule tomu. Pierwsza część zbioru ma walor syntetyczności. Autor w przystępny sposób przedstawia kwestie takie, jak: wojna polsko–bolszewicka, polityka zagraniczna II RP (cztery teksty w zbiorze podejmują tą tematykę), sprawa polska w polityce wielkich mocarstw, czy ocena polskiej polityki w przededniu II wojny światowej. Wspomniane artykuły zachowują niemal pełną aktualność z dzisiejszego punktu widzenia. Rzecz jasna pewne szczegóły zostały w międzyczasie zbadane dogłębniej, ale ich treść broni się przede wszystkim wartością analitycznego spojrzenia na międzynarodową sytuację Polski i jej miejsce w grze interesów na kontynencie europejskim.

Druga część poświęcona militariom zawiera interesujące spojrzenie na dzieje polskiego wojska w czasie I wojny światowej, a przede wszystkim artykuły poświęcone dziejom marynarki wojennej, czyli jednej ze specjalności Wieczorkiewicza. Warto zwrócić szczególną uwagę na teksty o polskiej marynarce w czasie II wojny światowej, oraz na artykuł poświęcony Bitwie o Atlantyk. Do gustu przypadło mi również interesujące posłowie do książki Philippe Massona Armia Hitlera, w którym Wieczorkiewicz ocenia wartość Wehrmachtu w czasie działań wojennych z lat 1939-1945. W podsumowaniu swoich rozważań trafnie zauważył za feldmarszałkiem Walterem Modelem, iż: „obok najwyżej kwalifikowanej kadry dowódczej i reprezentującego najwyższe standardy uzbrojenia – potęga Wermachtu opierała się na rzeszach podoficerów i szeregowych żołnierzy, doświadczonych, świetnie w praktyce wyszkolonych i umiejących do maksimum wykorzystać walory oddanego w ich ręce sprzętu”. Podobnie, jak w przypadku części pierwszej również teksty dotyczące spraw wojskowych mają istotną wartość i bronią się z perspektywy dnia dzisiejszego.

REKLAMA

Trzecia część tomu pt. sovietica skupia się na innej specjalności Wieczorkiewicza. Znalazły się w niej artykuły poświęcone: Konstantemu Rokossowskiemu, procesowi Michaiła Tuchaczewskiego, tekst 22 czerwca 1941. „Wiarłomna napaść” czy wojna prewencyjna?! posłowia do trzech książek: słoweńskiego pisarza Mikelna o Stalinie, Roberta Conquesta Stalin i zabójstwo Kirowa oraz Rozmów ze Stalinem Milovana Dżilasa. Najciekawiej w tej części tomu prezentują się rozważania na temat daty 22 czerwca 1941 i sowieckich planów uderzenia na Niemcy. Wieczorkiewicz trafnie wylicza szereg błędnych interpretacji przedstawionych przez Wiktora Suworowa, oraz w konkluzji stwierdza, iż Wehrmacht nie tylko poradziłby sobie z odparciem sowieckiej ofensywy, ale jego skuteczne kontrnatarcie spowodowałby otwarcie szlaku na Moskwę „zaś Sowieci, po zużyciu w pierwszym etapie wojny wszystkich odwodów, nie potrafiliby efektywnie zagrodzić im drogi”. Teza to niewątpliwie ciekawa, ale wymagająca z pewnością szczegółowego rozważenia. Nie jest to rzecz jasna teza oparta o nową analizę źródeł, lecz o przemyślenia autora na temat strategicznej sytuacji na froncie wschodnim. Wieczorkiewicz poza swoim głębokim przekonaniem nie przedstawia żadnych dowodów na swoje twierdzenia i ten brak jest ewidentnie w tym tekście odczuwalny, przez co nie można go oceniać jako pełnowartościowej analizy historycznej.

Zastrzeżenia wobec tomu mam analogiczne, jak w poprzednich recenzjach zbiorów prac Wieczorkiewicza wydanych przez LTW, opublikowanych na łamach Histmaga: https://histmag.org/Pawel-Piotr-Wieczorkiewicz-Bohaterowie-renegaci-zdrajcy-recenzja-11639. Najważniejsze z nich to brak merytorycznego wstępu, w którym przedstawiono by, co z prac warszawskiego historyka nie straciło na aktualności, a które z jego zestarzały się i z czego to wynika. W przypadku tego tomu to zastrzeżenie jest szczególnie ważne ze względu na tekst dotyczący dziejów ludowego Wojska Polskiego w latach 1945–1956. W 1987 r., gdy został pierwotnie opublikowany miał z pewnością istotną wartość poznawczą, wnosząc ważne informacje na temat wspomnień generałów Józefa Kuropieski, Franciszka Cymbarewicza i Mariana Naszkowskiego (weryfikując różne nieprawdy, które wspomniani autorzy prezentowali w swoich publikacjach). Niemniej jednak obecnie jest to tekst już mocno przestarzały, choćby ze względu na opieraniu się w interpretacji różnych opisywanych wydarzeń na źródłach tak wątpliwych, jak wspomnienia gen. Czesława Kiszczaka (o czym pisał ostatnio szerzej Lech Kowalski w jego biografii). Warto by było również w tak pomyślanym wprowadzeniu spróbować się odnieść do kontrowersyjnych tez Wieczorkiewicza, na czym z pewnością skorzystałby czytelnik.

Wydaje się, że pracując nad edycją dzieł znanego warszawskiego historyka należało się głębiej zastanowić, co z jego dorobku zachowuję największą wartość, a nie publikować praktycznie wszystkie jego prace – a tak dzieje się to obecnie. Nie można ich również wydawać bez krytycznego wstępu, najlepiej kogoś z czołówki polskich historyków. Wzorem pod tym względem może być edycja dzieł Stanisława Cata–Mackiewicza przygotowana przez krakowski Universitas.

Największym walorem analizowanej publikacji (jak i całego pisarstwa Wieczorkiewicza) pozostaje umiejętność syntetycznej analizy, wyciągania ciekawych wniosków i stawiania odważnych hipotez (niejednokrotnie jednak zbyt daleko idących), oraz doskonały język, dzięki któremu czytanie każdego jego tekstu staje się przyjemnością.

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Rafał Łatka
Historyk i politolog, dr nauk społecznych z zakresu nauk o polityce (specjalność historia najnowsza Polski), pracownik Biura Badań Historycznych IPN. Autor wielu publikacji naukowych i popularnych, w tym publikacji książkowych: Polityka władz PRL wobec Kościoła katolickiego w województwie krakowskim w latach 1980- 1989, Kraków 2016 (praca wyróżniona w konkursie na Najlepszy debiut historyczny roku im. Władysława Pobóg- Malinowskiego); Pielgrzymki Jana Pawła II do Krakowa w oczach SB. Wybór dokumentów, Kraków 2012, redaktor tomów studiów: Obchody Millenium na Uchodźstwie w 50. rocznice, Warszawa 2016 (wspólnie z Janem Żarynem); Polskie wizje i oceny komunizmu po 1939 r., Kraków 2015 (wspólnie z Bogdanem Szlachtą); Stosunki państwo- Kościół w Polsce w latach 1944- 2010. Studia i materiały, Kraków 2013; Realizm polityczny, Kraków 2013. Sekretarz redakcji czasopisma ,,Pamięć i Sprawiedliwość’, członek redakcji pism ,,Glaukopis” i ,,Myśl.PL”.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone