17 września 1939 – wyzwolenie czy cios w plecy?

opublikowano: 2011-09-16 17:02— aktualizowano: 2021-09-16 21:21
wolna licencja
poleć artykuł:
O świcie 17 września 1939 r. oddziały Armii Czerwonej przekroczyły granicę ryską i zaatakowały broniącą się przed Niemcami Polskę. Napaść ta przypieczętowała los II RP. W oficjalnej propagandzie sowieckiej nie było jednak mowy o agresji, a o „wyzwoleniu” Zachodniej Białorusi i Ukrainy.
REKLAMA

17 września 1939 – zobacz też: 1 września 1939 roku i kampania wrześniowa - jak Niemcy zaatakowały Polskę?

Związek Sowiecki atakując Polskę złamał wiele umów międzynarodowych – oprócz paktu o nieagresji z 1932 r. i wcześniejszego Protokołu Litwinowa z 1929 r., także Pakt Brianda-Kellogga o wyrzeczeniu się wojny czy konwencję o określeniu napaści z 1933 r.

(Polsko-sowiecki pakt o nieagresji z 25 lipca 1932 r.)Polsko-sowiecki pakt o nieagresji z 25 lipca 1932 r.

Oddziały sowieckie podzielono na dwa fronty: Białoruski komandarma Michaiła Kowalowa i Ukraiński komandarma Siemiona Timoszenki. Łącznie przeciwko oddziałom polskim wystawiono ok. 620 tys. żołnierzy, 4,7 tys. czołgów i 3,3 tys. samolotów. Agresorzy atakowali w kierunku na Wilno, Suwałki, Brześć nad Bugiem, Lublin, Lwów i Kołomyję. Najważniejszymi bitwami, stoczonymi przez oddziały polskie (głównie Korpusu Ochrony Pogranicza, Brygady Rezerwowej Kawalerii Wołkowysk i SGO Polesie) były: obrona Wilna, Grodna i Lwowa oraz Rejonu Umocnionego Sarny a także starcia pod Szackiem, Wytycznem, Jabłonią i Milanowem.

Oddziały sowieckie wkraczają na terytorium Polski (fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego, sygn. 37-221).
Armia Czerwona w Wilnie (fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego, sygn. 37-220).
Kawaleria sowiecka (fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego, sygn. 37-222).
Defilada kawalerii radzieckiej w zdobytym Lwowie.
Sowiecki czołg BT-2 (fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego, sygn. 37-224-1).
Czołgi BT-5 w trakcie forsowania rzeki (fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego, sygn. 37-224-2).
Sowiecki samochód pancerny zniszczony przez Wojsko Polskie w Wołkowysku (fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego, sygn. 37-223).
REKLAMA

Od początku września na terytorium Rzeczpospolitej przerzucano także oddziały sabotażowo-dywersyjne. Już w pierwszych dniach agresji żołnierze sowieccy oraz funkcjonariusze NKWD dopuszczali się zbrodni na żołnierzach polskich oraz miejscowych elitach.

Polscy żołnierze wzięci do niewoli sowieckiej.
Polscy policjanci i cywile aresztowani po 17 września 1939 r.

W nocie wysłanej do polskiej ambasady w Moskwie (nie przyjętej przez ambasadora Wacława Grzybowskiego) komisarz ludowy spraw zagranicznych Wiaczesław Mołotow pisał:

Wojna polsko-niemiecka ujawniła wewnętrzne bankructwo państwa polskiego. W ciągu dziesięciu dni operacji wojennych Polska utraciła wszystkie swoje regiony przemysłowe i ośrodki kulturalne. Warszawa przestała istnieć jako stolica Polski. Rząd polski rozpadł się i nie przejawia żadnych oznak życia. Oznacza to, iż państwo polskie i jego rząd faktycznie przestały istnieć. Wskutek tego traktaty zawarte między ZSRR a Polską utraciły swą moc. Pozostawiona sobie samej i pozbawiona kierownictwa, Polska stała się wygodnym polem działania dla wszelkich poczynań i prób zaskoczenia, mogących zagrozić ZSRR. Dlatego też rząd sowiecki, który zachowywał dotąd neutralność, nie może pozostać dłużej neutralnym w obliczu tych faktów. Rząd sowiecki nie może również pozostać obojętnym w chwili, gdy bracia tej samej krwi, Ukraińcy i Białorusini, zamieszkujący na terytorium Polski i pozostawieni swemu losowi, znajdują się bez żadnej obrony. Biorąc pod uwagę tę sytuację, rząd sowiecki wydał rozkazy naczelnemu dowództwu Armii Czerwonej, aby jej oddziały przekroczyły granicę i wzięły pod obronę życie i mienie ludności zachodniej Ukrainy i zachodniej Białorusi. Rząd sowiecki zamierza jednocześnie podjąć wszelkie wysiłki, aby uwolnić lud polski od nieszczęsnej wojny, w którą wpędzili go nierozsądni przywódcy, i dać mu możliwość egzystencji w warunkach pokojowych.

W oficjalnej propagandzie powtarzano te same tezy o wyzwoleniu ludu Zachodniej Białorusi i Ukrainy oraz bankructwie państwa polskiego. Treści te powielano m.in. na plakatach i ulotkach drukowanych w tych dniach.

Sowieckie ulotki propagandowe.
REKLAMA
Na propagandowych plakatach występowały te same motywy – sowiecki żołnierz i chłop, a stałym polskim atrybutem była rogatywka.
Karykatura opublikowana w 1940 r. we lwowskim „Czerwonym Sztandarze”.
Znaczki pocztowe upamiętniające „wyzwolenie”.
REKLAMA

22 września w Brześciu nad Bugiem miało miejsce wydarzenie symboliczne: kombrig Siemion Kriwoszein i generał Heinz Guderian przyjęli wspólną defiladę oddziałów niemieckich i sowieckich. Był to widoczny znak sojuszu Hitlera i Stalina zawartego przeciwko Polsce.

Heinz Guderian i Siemion Kriwoszein w Brześciu nad Bugiem (fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego, sygn. 37-225).
Niemieccy i sowieccy pancerniacy (fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego, sygn. 37-226).
(fot. Max Ehlert, ze zbiorów Deutsches Bundesarchiv, Bild 101I-121-0008-13, na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Germany).
(fot. ze zbiorów Deutsches Bundesarchiv, Bild 101I-121-0012-30, na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Germany).
(fot. Max Ehlert, ze zbiorów Deutsches Bundesarchiv, Bild 101I-121-0008-25, na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Germany).
(fot. ze zbiorów Deutsches Bundesarchiv, Bild 101I-121-0012-15, na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Germany).
(fot. ze zbiorów Deutsches Bundesarchiv, Bild 101I-121-0011-20, na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Germany).
REKLAMA

We wrześniu 1939 r. Armia Czerwona i Wehrmacht współdziałały przeciwko Rzeczpospolitej, a w wielu polskich miastach żołnierze niemieccy i sowieckie witali się jak sojusznicy. Niecałe dwa lata później spotkanie obydwu armii będzie o wiele bardziej dramatyczne i krwawe.

Żołnierze niemieccy i sowieccy w Lublinie (fot. Höllenthal, ze zbiorów Deutsches Bundesarchiv, Bild 101I-013-0068-18A, na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Germany).
(fot. Höllenthal, ze zbiorów Deutsches Bundesarchiv, Bild 101I-013-0068-08, na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Germany).
(fot. Höllenthal, ze zbiorów Deutsches Bundesarchiv, Bild 101I-013-0068-20A, na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Germany).
(fot. Höllenthal, ze zbiorów Deutsches Bundesarchiv, Bild 101I-013-0068-33, na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Germany).
(fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego, sygn. 2-4231).
W czasie spotkań wykonano wiele zdjęć - w większości na potrzeby korespondentów wojennych (fot. ze zbiorów Deutsches Bundesarchiv, Bild 101I-319-0013-26, na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Germany).
To zdjęcie, wykonane przez nieznanego korespondenta TASS, opublikowano we wrześniu 1940 r. w dzienniku wojskowym „Krasnaja Zwiezda” jako ilustrację artykułu rocznicowego na temat „wyzwolenia Zachodniej Białorusi i Ukrainy”.
(fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego, sygn. 37-227-1).
(fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego, sygn. 37-227-2).
(fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego, sygn. 37-227-5).
(fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego, sygn. 37-227-6).
REKLAMA
Spotkanie dowódcy armii niemieckiej z wyższymi oficerami radzieckimi w gmachu dawnego urzędu wojewódzkiego w Białymstoku (fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego, sygn. 2-12872).
(fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego, sygn. 2-12873).
Przyjęcie niemiecko-radzieckie. Trzeci z lewej widoczny komdiw Wasilij Czujkow, późniejszy obrońca Stalingradu i zdobywca Berlina (fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego, sygn. 37-227-7).

Zobacz też:

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Tomasz Leszkowicz
Doktor historii, absolwent Uniwersytetu Warszawskiego. Publicysta Histmag.org, redakcji merytorycznej portalu w l. 2006-2021, redaktor naczelny Histmag.org od grudnia 2014 roku do lipca 2017 roku. Specjalizuje się w historii dwudziestego wieku (ze szczególnym uwzględnieniem PRL), interesuje się także społeczno-polityczną historią wojska. Z uwagą śledzi zagadnienia związane z pamięcią i tzw. polityką historyczną (dawniej i dziś). Autor artykułów w czasopismach naukowych i popularnych. W czasie wolnym gra w gry z serii Europa Universalis, słucha starego rocka i ogląda seriale.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone