Odezwa wielkiego księcia Mikołaja Mikołajewicza do Polaków

opublikowano: 2014-08-14 16:49
wolna licencja
poleć artykuł:
„Polacy! Wybiła godzina, w której marzenie święte ojców waszych i dziadów może się urzeczywistnić. (…) żywe ciało Polski rozszarpane zostało na kawałki, lecz dusza Jej nie umarła” – głosiła wydana równo 14 sierpnia 1914 roku odezwa wielkiego księcia Mikołaja Mikołajewicza Romanowa, głównodowodzącego rosyjskiej armii. Analogiczne odezwy wydali Niemcy i Austriacy. Kwestia polska, w obliczu wojny między państwami zaborczymi, znów powróciła na arenę międzynarodową, a status ziem polskich ulec miał trwałej zmianie.
REKLAMA

Jako pierwsza swoją odezwę wydała 8 sierpnia 1914 r. Austria, zawierała ona jednak najmniej szczegółów ze wszystkich. Paradoksalnie to właśnie monarchia habsburska miała najbardziej konkretny i najprostszy program wobec ziem polskich pod zaborem rosyjskim, a mianowicie połączenie Kongresówki z Galicją i utworzenie Królestwa Polskiego pod egidą Habsburgów. Ten trialistyczny program nie został nigdy oficjalnie ogłoszony (zgodnie z pragnieniem cesarza Franciszka Józefa), a potem ostatecznie go zaniechano. Wynikało to z opozycji wewnętrznej, głównie hrabiego Tiszy, premiera Królestwa Węgierskiego, obawiającego się osłabienia pozycji Korony Św. Stefana w państwie Habsburgów po wzmocnieniu żywiołu polskiego, oraz z niechętnej postawy niemieckiego sojusznika, który miał własne wobec ziem polskich.

Polacy na ziemiach dawnej Rzeczpospolitej i w krajach ościennych, mapa z początku XX wieku (domena publiczna).

Niemcy w wydanej przez siebie odzewie obiecywały Polakom „wolność i niepodległość”, co było jednak tylko hasłem propagandowym. Państwo Hohenzollernów miało dwie koncepcje przyszłości ziem polskich. Pierwszą była inkorporacja części Królestwa Polskiego i powrót do granic zbliżonych do tych z 1796 r. Jako ewentualną przyszłą granicę II Rzeszy proponowano także linię Niemen-Biebrza-Narew-Wisła. Postulat ten był wysuwany przede wszystkim z przyczyn ekonomicznych – dla Górnego Śląska ważne było uzyskanie dostępu do rud z obszarów przylegających do niego od wschodu.

Drugą propozycją, która ostatecznie zwyciężyła, czego wyrazem był późniejszy akt 5 listopada z 1916 r., była koncepcja Mitteleuropy – grupy środkowoeuropejskich państw powstałych po pokonaniu Rosji, które przy formalnej niepodległości byłyby faktycznie zależne od Rzeszy wobec swej słabości militarnej i uzależnienia ekonomicznego. Według tej koncepcji Królestwo Polskie wraz z częścią Ziem Zabranych tworzyłyby państwo pod egidą niemiecką. Również za tym rozwiązaniem optowała część niemieckich przemysłowców, widząc w nim szansę na nowe i niekonkurencyjne, lecz kompatybilne rynki zbytu.

Odezwa wielkiego księcia Mikołaja Mikołajewicza do Polaków – zobacz też:

Obietnice rosyjskie

Wspomniany na początku wielki książę Mikołaj Mikołajewicz pisał:

Niech znikną granice, które rozdzieliły na kawałki naród Polski! Niech złączy się On w jedną całość pod berłem Cesarza Rosyjskiego! Pod berłem tem odrodzi się Polska, wolna pod względem swej wiery, języka i samorządu.
Wielki książę Mikołaj Mikołajewicz Romanow, Naczelny Dowódca armii rosyjskiej (domena publiczna).

To właśnie ten fragment odezwy rosyjskiej jest najistotniejszy, ponieważ zawiera się w nim główna oferta wobec Polaków. Widać w tym zdaniu, jaką przewagę nad pozostałymi zaborcami mieli Rosjanie – mogli oni obiecać zjednoczenie wszystkich ziem polskich w jednej strukturze państwowej. Biorąc poprawkę na podział ziem polskich pod panowaniem rosyjskich na ziemię objęte samorządem polskim (Kongresówka razem z odebranymi Niemcom i Austriakom Wielkopolską i Galicją Zachodnią) i Ziemie Zabrane, to i w tym przypadku mamy do czynienia tylko z jednym zaborcą. Tymczasem w planach Austrii i Niemiec Ziemie Zabrane, poza kilkoma graniczącymi z Kongresówką powiatami, miały pozostać pod panowaniem rosyjskim. W przypadku rozwiązań proponowanych przez państwa centralne ziemie polskie pozostałyby de facto pod trzema różnymi zaborami.

Znaczne pole do interpretacji zostawiała obietnica samorządu polskiego. Na tym gruncie ścierały się dwie jego koncepcje: jako części samorządu ogólnoimperialnego lub w ramach autonomii polskiej. Za tą ostatnią opcją opowiadali się przedstawiciele Koła Polskiego w Dumie Rosyjskiej z Romanem Dmowskim na czele. Przeciwko stanowisku posłów polskich oponował minister Gorymykin, który w postulacie samorządu polskiego, a nie imperialno-rosyjskiego, widział dowód separatystycznych skłonności Polaków i zagrożenie dla jedności monarchii Romanowów.

REKLAMA

Polecamy e-book: „Źródła nienawiści. Konflikty etniczne w krajach postkomunistycznych”

„Źródła nienawiści. Konflikty etniczne w krajach postkomunistycznych”
cena:
Liczba stron:
480
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-62329-99-1

Geneza odezwy rosyjskiej

Głównym inspiratorem wydania tego dokumentu był rosyjski minister spraw wewnętrznych Siergiej Sazanow, autor planu nowego politycznego zagospodarowanie Europy po oczekiwanym zwycięstwie państw Ententy. Dokument ten miał oprócz zjednania Polaków dla sprawy rosyjskiej przekonać zachodnich sojuszników Rosji, że państwo carów zamierza z pełnym rozpędem uderzyć na Rzeszę, aby ją rozbić i wchłonąć jej zachodnie ziemie. W ramach hasła zjednoczenia ziem polskich pod berłem cara państwo rosyjskie zgłaszało de facto pretensje terytorialne do Poznańskiego sugerując, że ofensywa przebiegać będzie na linii Warszawa-Poznań-Berlin.

Sam pomysł zwrotu w dotychczasowej polityce rosyjskiej wobec Polaków spotkał się ze zdumieniem, a po części również niechęcią imperialnych ministrów. Według pierwotnych planów sam car miał wydać manifest do Polaków, lecz przeciw temu zaprotestował minister Gorymykin, argumentując, że imperator może się z mocy swego urzędu zwracać w manifeście jedynie do własnych poddanych, a więc do Polaków z Poznańskiego i Galicji powinien zwrócić się wódz naczelny armii, która będzie te ziemie zdobywać. Rozwiązanie ostatecznie przyjęte było korzystne dla Mikołaja II, ten bowiem mógł łatwiej uznać obietnice poczynione Polakom w ramach odezwy wielkiego księcia Mikołaja Mikołajewicza za niewiążące, niż w przypadku, gdyby sam wydał manifest.

Żołnierze Kadrówki wkraczają do Kielc w 1914 r. (domena publiczna).

Reakcja ludności

Niemieckie dowództwo 14 sierpnia 1914 r. apelując do mieszkańców zaboru rosyjskiego „Połączcie się z wojskami sprzymierzonymi. Wspólnymi siłami wypędzimy z granic Polski azjatyckie hordy”, liczyło na rychły wybuch powstania wśród mieszkańców Kongresówki. Efekty odezw austriackiej i niemieckiej nie spełniły oczekiwań państw centralnych, ponieważ Polacy nieufnie odnosili się do wojsk Rzeszy i CK. Armii, w tym żołnierzy 1. Kompanii Kadrowej wkraczających do Kielc. Inaczej rzecz miała się w przypadku obietnicy poczynionej przez wielkiego księcia Mikołaja Mikołajewicza, na którą ludność polska w Królestwie Polskim, na Ziemiach Zabranych i w Rosji właściwej reagowała, z nielicznymi wyjątkami (głównie ze strony socjalistów), bardzo entuzjastycznie, dając temu wyraz w zamawianiu mszy dziękczynnych za duszę cara i pisania, jak to było w przypadku ziemian guberni grodzieńskiej, wiernopoddańczych adresów do imperatora Wszechrosji. W swym zachwycie nad rosyjską odezwą wyróżnił się hrabia Michał Sobański, który przekazał w. ks. Mikołajowi Mikołajewiczowi sumę 100 tys. rubli na pomoc dla rannych żołnierzy rosyjskich.

Do Galicji, która w tych dniach żyła sukcesami Kadrówki na froncie i uformowaniem się 16 sierpnia Naczelnego Komitetu Narodowego, informacja o rosyjskiej odezwie dotarła dopiero po 10 dniach. W wyniku tego opóźnienia i wspomnianych zdarzeń oferta rosyjska nie spotkała się z szerokim odzewem. Rosyjska okupacja wschodniej Galicji, która nastąpiła później, także nie nastroiła polskich poddanych Franciszka Józefa do władzy rosyjskiej przychylnie. Ostatecznie jednak wobec wyparcia Rosji z ziem polskich i zagłady państwa carów, nie dane zostało nam przekonanie się, jak realizacja odezwy rosyjskiej wyglądałaby w praktyce.

Teksty odezw kierowanych do Polaków: rosyjska, niemiecka, austriacka.

Źródła: Achmatowicz Aleksander, Polityka Rosji w kwestii polskiej w pierwszym roku Wielkiej Wojny 1914-1915, Wydawnictwo Neriton. Instytut Historii PAN, Warszawa 2003; Grosfeld Leon, Polityka państw centralnych wobec sprawy polskiej w latach 1914-1918, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1962.

Spodobał ci się nasz artykuł? Podziel się nim na Facebooku i, jeśli możesz, wesprzyj nas finansowo. Dobrze wykorzystamy każdą złotówkę! Kliknij tu, aby przejść na stronę wsparcia.

Redakcja: Tomasz Leszkowicz

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Aleksander Popielarz
Student historii na Uniwersytecie Warszawskim, zainteresowany ekonomią, polityką oraz historią polityczną XIX i XX wieku, w szczególności rozwojem ustrojów totalitarnych w okresie międzywojennym.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone