Co Ty wiesz o PRL?

opublikowano: 2006-10-13 07:00
wolna licencja
poleć artykuł:
Chociaż od momentu transformacji systemowej minęło już ładnych parę lat, nie sposób ukryć, że trzy literki symbolizujące poprzedni ustrój wzbudzają w społeczeństwie większe emocje, niż miałoby się ochotę przyznać. Dobitnie udowadniają to sondaże opinii publicznej.
REKLAMA

Nostalgia za okresem PRL jest wyraźnie widoczna w rezultatach sondaży czołowych ośrodków badania opinii publicznej. Według danych Pentoru w 2003 roku aż 43 proc. z nas pozytywnie oceniało Polskę Ludową, źle postrzegało ją wówczas 34 proc. ankietowanych. „Ludzie dostają pytanie o ocenę PRL, ale gdy odpowiadają, porównują ją – nawet bezwiednie – z III RP. Dzisiaj widzą bezrobocie i korupcję, zjawiska zatajane przez komunistyczny reżim, więc myślą, że dawniej nie było tak źle” – wyjaśniał ten fenomen Paweł Machcewicz z IPN.

Co nam się podobało w Polsce Ludowej? Badanie Pentoru z 2003 roku.

Socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego prof. Jan Błuszkowski wskazuje także na inny aspekt naszego stosunku do minionego ustroju: „Sympatie do PRL falują. W zależności od bieżących wydarzeń politycznych, od ugrupowań, które sprawują władzę, tęsknota narasta bądź opada”. Jego słowa potwierdzają wyniki badań przeprowadzanych co roku przez CBOS i OBOP. Jesienią 1987 roku, czyli u zmierzchu PRL, ciepło o swoim państwie mówiło aż 63 proc. badanych, krytycznie tylko 21 proc. Po przemianach Okrągłego Stołu gwałtownie obniżyło się poparcie dla poprzedniego ustroju, ale w okresie rządów koalicji SLD-PSL ponownie wzrosło. W 1995 roku czasy PRL oceniało negatywnie ponad połowa (54 proc.) respondentów OBOP-u. „To efekt rozczarowań. Okazało się, że nowy system w miejsce starych kłopotów proponuje nowe. Efekty reform rozminęły się z wygórowanymi oczekiwaniami” – tłumaczy prof. Błuszkowski.

Do czego właściwie tęsknimy?

Od następnego roku Polacy w badaniach coraz surowiej oceniali minioną epokę. W 1996 roku już 64 proc. ankietowanych przez CBOS stwierdziło, że po 1989 r. w kraju nastąpiła poprawa sytuacji w stosunku do Polski Ludowej. Od tamtego czasu krytyków PRL w sondażach było z roku na rok o kilka punktów procentowych więcej, ale niepowodzenia rządów Jerzego Buzka, szalejące bezrobocie i poczucie chaosu doprowadziły do kolejnego przewrotu nastrojów. 13 lat po upadku PRL OBOP zapytał badanych: „Jak oceniasz rządy PZPR w Polsce?”. Po raz pierwszy pozytywne oceny (40 proc.) przewyższyły negatywne (35 proc.). Warto podkreślić, że najgorsze notowania PZPR miała w 1996 r., w samym środku rządów pierwszej koalicji SLD-PSL, kiedy odpowiedź „źle” wybierało prawie 60 proc. badanych.

Ponieważ od tamtego czasu poczucie zamętu nie znika, nie opada także sympatia do PRL, szczególnie wśród starszego pokolenia. Dla młodych ludzi miniony ustrój to nieciekawy i szary skansen. Socjologowie pytani przez „Histmaga” sentyment do czasów Gomułki i Gierka komentują podobnie. Polacy chcieliby wrócić do stanu, w którym nie muszą martwić się o pracę, żyją skromnie, ale bezpiecznie. „Gdyby zadać Polakom pytanie, czy chcieliby przenieść się z powrotem do komunizmu, ale przy jednoczesnej utracie wszystkich zdobyczy, które uzyskali dzięki wolnemu rynkowi, wynik badań byłby znacząco inny” – pisał kilka tygodni temu Witold Gadomski na łamach „Gazety Wyborczej”, a internauta na forum tygodnika „Wprost” pytał retorycznie: „Czy ludzie, którzy wzdychają za Gierkiem, tęsknią do niego czy do lat swej młodości, która nie wróci?”.

Gorące uczucia, słabe rozeznanie

Badania pokazują, że nasze społeczeństwo postrzega miniony ustrój w perspektywie wielkich wydarzeń i charakterystycznych postaci. Wyraźnie możemy określić swój stosunek do Solidarności, strajków w sierpniu 1980 roku, Okrągłego Stołu czy stanu wojennego. I tak, według badań CBOS z roku 2000, 69 proc. dorosłych Polaków uważało, że NSZZ „Solidarność” odegrał pozytywną rolę w historii Polski, opinię przeciwną wyraziło tylko 17 proc. ankietowanych. Pewne symbole dzielą Polaków niezależnie od wieku, pochodzenia i wykształcenia.

REKLAMA

Tak jest choćby z Okrągłym Stołem, który budził emocje także wśród czytelników „Histmaga”. W ankiecie przeprowadzonej przez nasz magazyn jedynie 6% odpowiadających nie potrafiło określić swojego stosunku do tego wydarzenia. Jednak wyraźna większość (46 proc.) uznała zawarte wtedy porozumienia za „trudny, ale słuszny kompromis”, a nawet za „pojednanie ponad podziałami dla dobra Polski” (14 proc.), a tylko 32 proc. postrzega Okrągły Stół mniej lub bardziej negatywnie.

Jak oceniasz porozumienie zawarte przy Okrągłym Stole? Sonda wśród czytelników Histmag.org

Wielkie wydarzenia rozbudzają gorące emocje, ale nie idzie z nimi w parze konieczna wiedza. W sondażu przeprowadzonym przy okazji 24. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego aż 54 proc. ankietowanych nie potrafiło poprawnie podać jego dokładnej daty, w tym 36 proc. pomyliło się także co do roku! Największą niewiedzą popisują się młodzi ludzie, co tym bardziej nastraja pesymistycznie.

Niezmiennie ciepło Polacy odnoszą się do Edwarda Gierka, który w starszym pokoleniu wzbudza nostalgie za erą dobrobytu. W Sondażu Trzech z maja 2004 r. przeprowadzanym dla „Gazety Wyborczej” ponad połowa Polaków za najlepszego polskiego przywódcę po II wojnie światowej uznała właśnie Gierka, który zdystansował Lecha Wałęsę, Aleksandra Kwaśniewskiego i Tadeusza Mazowieckiego. „Naszą – historyków – największą przegraną jest chyba to, jak Polacy patrzą na dekadę Gierka. Ludzie widzą dobrobyt tam, gdzie było mnożenie długów” – mówił po publikacji wyników badań Paweł Machcewicz.

Nie dziwi zresztą taki nieodpowiadający prawdzie obraz PRL, skoro nawet wśród studentów politologii kiepsko jest z rozeznaniem w historii drugiej połowy XX wieku w Polsce. „Wielokrotnie powtarzam w czasie wykładu nazwę przedmiotu. Historia Polski Ludowej, a nie Historia PRL. A na egzaminie i tak słyszę, że ktoś nie odróżnia tych dwóch pojęć, a przecież o Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej można mówić dopiero od lipca 1952 roku, po uchwaleniu nowej konstytucji zmieniającej nazwę państwa” – podaje przykład dr Anna Szustek z Uniwersytetu Warszawskiego.

Kto chce się cofnąć w czasie?

Obraz tamtego okresu to wielobarwny pejzaż. Chociaż Polacy w badaniach deklarują sympatię bądź antypatię do PRL, to z reguły są w stanie wymienić zarówno wady, jak i zalety tamtego okresu. Nie lubimy ówczesnego systemu politycznego (tak powiedziało sześciu na dziesięciu dorosłych Polaków ankietowanych przez Pentor), szczególnie doskwierał nam brak swobód obywatelskich, upolitycznienie życia, propaganda, cenzura (24 proc. badanych) oraz stosunki z ZSRR i RWPG (8 proc.). Z drugiej strony za komuny było nieźle z pracą i życiem codziennym (43 proc.) i nie istniał problem bezrobocia (37 proc ankietowanych wskazało na taką pozytywną cechę życia w PRL).

Sentyment za minionym okresem przeważał wśród tych, którzy najgorzej wyszli na agonii starego ustroju i wolnorynkowych reformach. Nie dziwi zatem, że w 2002 roku aż 48 proc. Polaków z wykształceniem zawodowym i 45 proc. z wykształceniem podstawowych chciałoby się przenieść do PRL. Podobną ochotę przejawiała połowa mieszkańców wsi, 57 proc. biorących udział w badaniu rencistów i niemal połowa sympatyków partii lewicowych.

Nietrudno dostrzec, że sentyment za tamtym okresem trwa i trwać będzie jeszcze dosyć długo, mimo że równolegle kwitnie tendencja do deprecjonowania wszystkiego, co komunistyczne i pezetpeerowskie. Polacy w ostatnich wyborach postawili na partie odżegnujące się od tamtego ustroju, ale jednocześnie z łezką w oku odwiedzają muzea i wystawy poświęcone epoce Gomułki i Gierka i tłumnie ściągają na koncerty i benefisy dedykowane tamtemu okresowi.

Jedni chcą PRL-u bez polityki, agentów i SB. Inni wolą demonizować i przesadzać, przyklejając ubecką metkę nawet czterem pancernym i Szarikowi. Pewnych śladów z naszej historii wymazywać nie wolno, tak jak nie wolno niczego dopisywać. Bez wiedzy i pamięci o nich ciągle w powszechnej świadomości będzie pokutował błędny obraz tamtych lat. Tylko jak to wszystko naprawić?

Kto chciałby dziś przenieść się do PRL? TNS OBOP, badanie z lipca 2002 roku. Podział według wykształcenia.
Kto chciałby dziś przenieść się do PRL? TNS OBOP, badanie z lipca 2002 roku. Podział według miejsca zamieszkania.
Kto chciałby dziś przenieść się do PRL? TNS OBOP, badanie z lipca 2002 roku. Podział według zajęcia (zawodu).
Kto chciałby dziś przenieść się do PRL? TNS OBOP, badanie z lipca 2002 roku. Podział według deklarowanych poglądów politycznych.
REKLAMA
Komentarze

O autorze
Paweł Rodak
Absolwent politologii i student prawa na Uniwersytecie Warszawskim, współpracował z redakcją „Życia Warszawy” i branżowego miesięcznika poświęconego samorządowi terytorialnemu „Forum Samorządowe”. Obecnie pracuje w administracji rządowej, czym, jak mówi, zdradził swoją miłość do samorządu terytorialnego. Jest fanatycznym kibicem snookera i włoskiego futbolu. Do końca 2007 roku blisko współpracował z redakcją „Histmaga”.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone