Czy Boy zakazałby aborcji?

opublikowano: 2016-04-03 16:52
wolna licencja
poleć artykuł:
Przy okazji sporu o aborcję do dyskusji publicznych wróciła postać Tadeusza Boya-Żeleńskiego jako aktywnego uczestnika walki o dostęp do niej. Jednak nie wszystko co oczywiste jest takie oczywiste.
REKLAMA

Zobacz też: Boye o aborcję w II Rzeczpospolitej

Boya-Żeleńskiego uważa się za pewnego rodzaju symbol „postępowej” myśli polskiej. Feministki i ruchy proaborcyjne uważają go za tego, który jako pierwszy przeciwstawił się obłudzie. Rzeczywiście, trudno zaprzeczyć, że Boy był przykładem liberalnej inteligencji II RP: propagował związki otwarte, opowiadał się za eugeniką, tolerancyjnie podchodził do homoseksualizmu czy przedstawiał jawnie antyklerykalne poglądy.

Tadeusz Boy-Żeleński

Jego stanowisko było wyraziste, a pisane przez niego artykuły co i rusz rozpalały nowe skandale, w wyniku których przez opinię publiczną przewalała się, niczym burza w Panie Tadeuszu, fala oburzenia. Dziś cały czas uważane są one za jedne z najbardziej oświeconych, a traktujące o sprawie aborcji Piekło kobiet za pracę ciągle aktualną. Co w takim razie napisał ten autor?

Nie wiem, czy potrzeba jeszcze raz zwrócić uwagę, że w całej tej dyskusji o przerywaniu ciąży nikt nie zachwala tego zabiegu, ale, wręcz przeciwnie, wszyscy uważają go za zło, zło czasem nieuniknione i przedstawiające się najczęściej w postaci faktu nie do odwrócenia. To, aby przerywanie ciąży nie było nigdy i w żadnym wypadku potrzebne, to jest oczywiście ideałem [podkreślenie P.Rz.].

Okazuje się w takim razie, że Boy wcale nie był zwolennikiem aborcji, ale zwolennikiem niekarania za nią. Dlaczego? Ponieważ obserwował rzeczywistość i jego zdaniem bieda i brak podstawowej wiedzy higienicznej i seksualnej oraz niedostępność środków antykoncepcyjnych jest wynikiem większego zła jakim jest dzieciobójstwo albo rodzenie się dzieci w biedzie i brudzie.

Boy opowiadał się za aborcją przede wszystkim z powodów społecznych oraz w niemałym stopniu ze względu na wiarę w neomaltuzianizm. Trudno go wpisać w dzisiejsze ramy niektórych nurtów feministycznych, które widzą w rodzeniu dzieci przykład męskiej dominacji.

Pisarz i publicysta wymieniał, pod jakimi warunkami aborcja mogłaby zniknąć z horyzontu:

Jakie warunki musiałyby się ziścić w tym celu? Jest ich cały szereg. Zdjęcie hańby z nieślubnego dziecka; otoczenie szacunkiem matki, która, porzucona przez mężczyznę uchylającego się od swych obowiązków, sama odważnie się ich podejmuje; ochrona kobiety na czas ciąży i w połogu; żłobki, domy matki i dziecka, poprawienie stosunków mieszkaniowych, może ustosunkowanie płac wedle ilości dzieci, lub wprowadzenie ubezpieczeń na wypadek narodzin dziecka, odpowiednie reformy systemu podatkowego, uregulowanie alimentacji, etc., etc.

Sprawdźmy na Polsce AD 2016. Żłobki – może nie w takim wymiarze, aby każdy był szczęśliwszy, ale jednak ogólnodostępne. Uregulowanie alimentów – proszę bardzo, jak najbardziej. Dodatki socjalne – są. Warunki mieszkaniowe? Proszę mi wierzyć, w stosunku do tego co było w II RP nawet najgorsze klitki nie są straszne i co ważnie nie są regułą. Ochrona kobiet na czasu cięży i połogu? Jest. Środki antykoncepcyjne? Do wyboru do koloru, nawet z żebra krokodyla (jak to ujął Monty Python). Problemy przedstawiane przez Boya i jego pobudki każące zgodzić się na aborcję dzisiaj przestały być czynnikiem decydującym.

Dzisiaj zwolenniczki aborcji uważają, że mają prawo do swobodnego dysponowania swoim ciałem i że aborcja jest czymś neutralnym. Boy uważał, że kobiety mają prawo do dysponowania swoim ciałem w skrajnych wypadkach, ale nigdzie nie pisał, że jest to coś neutralnego. Jako lekarz wiedział, że zabieg ten jest nieobojętny. Aborcja była dla niego mniejszym złem, ale cały czas złem. Warto o tym pamiętać zanim wyciągnie się go z szafy i zaczynie się powoływać na jego postępowość.

Artykuły publicystyczne w naszym serwisie zawierają osobiste opinie naszych redaktorów i publicystów. Nie przedstawiają one oficjalnego stanowiska redakcji „Histmag.org”. Masz inne zdanie i chcesz się nim podzielić na łamach „Histmag.org”? Wyślij swój tekst na: [email protected]. Na każdy pomysł odpowiemy.

Polecamy e-book Pawła Rzewuskiego „Warszawa — miasto grzechu: Prostytucja w II RP”:

Paweł Rzewuski
„Warszawa — miasto grzechu: Prostytucja w II RP”
cena:
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
109
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-934630-6-0

Książkę można też kupić jako audiobook, w tej samej cenie. Przejdź do możliwości zakupu audiobooka!

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Paweł Rzewuski
Absolwent filozofii i historii Uniwersytetu Warszawskiego, doktorant na Wydziale Filozofii i Socjologii UW. Publikował w „Uważam Rze Historia”, „Newsweek Historia”, „Pamięć.pl”, „Rzeczpospolitej”, „Teologii Politycznej co Miesiąc”, „Filozofuj”, „Do Rzeczy” oraz „Plus Minus”. Tajny współpracownik kwartalnika „F. Lux” i portalu Rebelya.pl. Wielki fan twórczości Bacha oraz wielbiciel Jacka Kaczmarskiego i Iron Maiden.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone