[Historia lokalna] Historia kłeckiego grodu ze 1050-leciem w tle

opublikowano: 2016-04-17 15:11
wolna licencja
poleć artykuł:
W jaki sposób połączyć opowieść o historii lokalnej z bardzo ważną, ogólnopolską rocznicą? Lokalny badacz z Kłecka pokazał, że jest to możliwe.
REKLAMA
Bartosz Borowiak.

Kłecko to miasteczko z Wielkopolsce, w powiecie gnieźnieńskim. Mieszka w nim obecnie ponad 2,5 tys. mieszkańców. Lokacja miała miejsce w 1255 roku. Ktoś mógłby powiedzieć: miejscowość jak wiele innych. Jednak na obszarach, na których w X wieku rodziło się państwo polskie, historia potrafi pokazać swoje ślady w każdym miejscu. Chociaż najważniejszym zabytkiem tego miasteczka jest XVI-wieczny kościół farny im. św. Jerzego i św. Jadwigi, to w ostatnim czasie dużo większe zainteresowanie budzi inny obiekt – gród z IX wieku, a w zasadzie jego pozostałości. Wokół nich aktywną pracę badawczą i popularyzatorską prowadzi Bartosz Borowiak, inicjator projektu „Gród Kłecko”.

Od kiedy pamiętam fascynowała mnie historia średniowiecza, a lekcje historii tego okresu należały do moich ulubionych – wyznaje. W 2011 roku wraz z kolegą stworzył stronę internetową Grodu Kłecko i to właśnie od niej wszystko się zaczęło.

Warto w tym miejscu dodać, że badania na grodzisku w Kłecku prowadzono przed wojną w tym samym czasie, co w Biskupinie. Zajmował się nimi Witold Hensel, wówczas dwudziestolatek i uczeń słynnego poznańskiego archeologa prof. Józefa Kostrzewskiego. To dzięki jego zachowanej pracy magisterskiej znamy wyniki ówczesnych badań. Sam Hensel po wojnie był jednym z ważniejszych polskich archeologów i wybitnym specjalistą w badaniach nad średniowieczem, jednak do Kłecka już nie wrócił.

Jak Bartosz Borowiak zajął się tak dawnym problemem lokalnej historii? – Historia wczesnego polskiego średniowiecza posiada swoją specyficzną cechę: bardzo wąski zasób źródeł pisanych – tłumaczy – Dodając do tego kolejne kryterium zawężające do lokalnej historii można dojść do wniosku, że będą to tylko pierwiastkowe ślady. Z pomocą przychodzi tutaj archeologia, która pozwala spojrzeć na dany temat z innej strony. Dzięki współpracy z archeologami z Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie i prowadzonymi badaniami udało się nam ustalić nieznane dotąd fakty o kłeckim grodzisku, które po przedwojennych badaniach zostało zapomniane w świadomości historyków – w publikacjach naukowych i mapach państwa piastowskiego Kłecko nie wstępuje. Przeprowadzono już trzy sezony wykopaliskowe, a ich wyniki wchodzą do obiegu naukowego.

REKLAMA
Prace wykopaliskowe na grodzisku w Kłecku.

Od tego czasu Bartosz Borowiak zainteresował się na serio badaniem i popularyzowaniem historii lokalnej. Wydał trzy książki o przeszłości miasta. Współtworzył Szlak Kłeckich Świątyń, który pokazuje nie tylko kościół św. Jerzego i św. Jadwigi, ale również ślady po dawnych świątyniach, w tym synagodze i kościele ewangelickim. Organizował także liczne wydarzenia lokalne, w tym forum turystyczno-kulturalne z panelem wykładowym. Jego pomysłem było też stworzenie... makiety kłeckiego grodu z klocków Lego. Zaprojektował także grę karcianą w klimacie wczesnopiastowskim pt. „Dagome Iudex”. Jest przy tym aktywny w mediach społecznościowych, prowadząc na Facebooku m.in. profil „Gród Kłecko”.

Popularyzacja kłeckiego grodziska przynosi już pierwsze efekty – mieszkańcy są coraz bardziej świadomi jego historii, samo miejsce zostało też kandydatem do Szlaku Piastowskiego.

Panu Bartoszowi udało się połączyć historię lokalną ze zjawiskiem ogólnopolskim – przypadającą właśnie rocznicą 1050-lecia chrztu Polski. Założył między innymi portal poświęcony temu wydarzeniu. – Codziennie odbierając telefony z całej Polski mogę na żywo doświadczyć jak dużym zainteresowaniem cieszy się 1050. rocznica chrztu – opowiada – Sam fakt, że wśród Polaków pojawiła się świadomość tej rocznicy, a razem z nią dyskusja w mediach i portalach społecznościowych jest pierwszym krokiem do tego aby pójść dalej i głębiej poznać historię początków naszego państwa. Ostatni tak duży zryw jeśli chodzi o tematykę średniowiecza mieliśmy 50 lat temu podczas obchodów Millenijnych. Dzisiaj wiemy znacznie więcej, dlatego warto zaktualizować swoją wiedzę i mieć świadomość skąd przychodzimy.

Prezentacja makiety kłeckiego grodu z klocków Lego.

O tamtej dawnej przeszłości opowiada właśnie na konkretnym przykładzie grodu w Kłecku. – Moim największym marzeniem jest, aby w Kłecku powstała ciekawa interaktywna wystawa opowiadająca o początkach tego miejsca, które w całej historii naszego kraju zapisało się kilkanaście razy, a jego mieszkańcy przelewali krew w obronie swojej suwerenności – wyznaje. Wypada więc życzyć temu lokalnemu aktywiście historycznemu jak najwięcej sukcesów.

Powyższy artykuł powstał w ramach akcji „Historia lokalna podlega ochronie”:

Zajmujesz się badaniem lub popularyzowaniem historii lokalnej? Jesteś zaangażowany w poświęconą tej tematyce inicjatywę? Wypełnij naszą ankietę i dołącz do przygotowanej przez nas bazy danych.

Właściwa część akcji „Historia lokalna podlega ochronie” trwała na łamach portalu Histmag.org od 16 marca do 30 kwietnia 2016 roku. Choć zakończyliśmy jej główny trzon, to wciąż interesujemy się historią lokalną i ludźmi, którzy się nią zajmują

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Tomasz Leszkowicz
Doktor historii, absolwent Uniwersytetu Warszawskiego. Publicysta Histmag.org, redakcji merytorycznej portalu w l. 2006-2021, redaktor naczelny Histmag.org od grudnia 2014 roku do lipca 2017 roku. Specjalizuje się w historii dwudziestego wieku (ze szczególnym uwzględnieniem PRL), interesuje się także społeczno-polityczną historią wojska. Z uwagą śledzi zagadnienia związane z pamięcią i tzw. polityką historyczną (dawniej i dziś). Autor artykułów w czasopismach naukowych i popularnych. W czasie wolnym gra w gry z serii Europa Universalis, słucha starego rocka i ogląda seriale.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone