Łódź 1820–1914 – miasto i jego mieszkańcy

opublikowano: 2015-05-30 09:00
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
Jeden z najważniejszych polskich ośrodków przemysłowych, zwany „polskim Manchesterem”. Miejsce gdzie rodziły się fabrykanckie fortuny, a robotnicy mieszkali nierzadko w tragicznych warunkach. Przede wszystkim jednak - symbol polskiej modernizacji XIX wieku.
REKLAMA

Do początku lat 20. XIX w. Łódź, była niewielkim miasteczkiem zamieszkałym przez ludność głównie polską, także w niewielkiej liczbie żydowską (w 1793 r. Żydzi stanowili 8% wszystkim mieszkańców miasteczka, w 1808 – 13%), zajmującą się rolnictwem, rzemiosłem i handlem. Terytorium, na którym wyrastała Łódź, zlokalizowane na zachód od Brzezin i na południe od Zgierza było słabo zaludnione, upośledzone pod względem gospodarczym. W tutejszym krajobrazie dominowały duże kompleksy leśne. Takie warunki sprzyjały przenoszeniu na te tereny zachodnioeuropejskich wzorców zagospodarowania terenu. Jej częścią była wielka rolnicza akcja kolonizacyjna, podjęta w latach 90. XVIII i trwająca do lat 80. XIX w.

Plan miasta Łodzi, 1853

Zjawisko kolonizacji ziem Polski środkowej od końca XVIII w. miało dwa zasadnicze etapy. Jako pierwsza pojawiła się kolonizacja wiejska, a w dalszej kolejności można mówić o osadnictwie na terenie miast i nowo tworzonych osad rękodzielniczych. Kolonizacja wiejska, która w największych rozmiarach objęła tereny uznawane za środkową część późniejszego Królestwa Polskiego, najczęściej określana była mianem „olęderskiej”. Po drugim rozbiorze Polski opisywane terytorium znalazło się w strukturze państwa pruskiego. Jego władze popierały akcję kolonizacyjną organizowaną w dobrach państwowych. Przeznaczono na nią stosunkowo duże środki. Opłacano koszty podróży, zabudowywano nieruchomości, przekazywano sprzęt, wspierano karczunek lasów, a także zwalniano od obciążeń na rzecz państwa. Szacowano, że jeden osadnik kosztował skarb pruski około 3 tys. talarów. Większość przybyszów pochodziła z Wirtembergii, Badenii, Prus, prowincji nadreńskich i Bawarii. Największe nasilenie pruskiej akcji kolonizacyjnej przypadło na lata 1801–1806. Dążono wówczas do zagospodarowania kompleksu majątków skarbowych obejmujących dobra wiączyńskie, gałkowskie i łaznowskie. Te ostatnie wcześniej należały do biskupa włocławskiego. Przyjmuje się, iż do wybuchu powstania listopadowego na terytorium Królestwa Polskiego przybyło około 260 tys. osadników pochodzenia niemieckiego. Z jednej strony byli to osadnicy rolni. Drugą kategorię stanowili rękodzielnicy, fabrykanci

i inne grupy zawodowe związane z wytwórczością rękodzielniczo-przemysłową. Należy dodać, iż zjawiskiem pierwotnym dla osadnictwa w Królestwie Polskim było wytworzenie się w krajach niemieckich, zwłaszcza w północnych i wschodnich landach, swoistych nadwyżek ludnościowych specjalizujących się w określonych zawodach, głównie związanych z włókiennictwem. Grupy te, często zorganizowane, wyruszały na wschód w poszukiwaniu terenów sprzyjających aktywizacji zawodowej. Dążąc do uzyskania awansu gospodarczego i społecznego kierowały się na ziemie polskie. Zjawiskiem wtórnym umożliwiającym ponowne zagospodarowanie tych terenów była polityka gospodarcza miejscowych władz a także właścicieli dóbr ziemskich sprzyjających napływowi nowych środowisk obeznanych z nowoczesnymi metodami uprawy ziemi i hodowli. W drugim przypadku chodziło o znajomość wytwórczości rzemieślniczej, fabrycznej i nakładczej, a także działalności handlowej. Część tych grup była mniej lub bardziej zasobna w kapitały, a także przejawiała inicjatywę w zakresie przedsiębiorczości.

REKLAMA

Przeczytaj:

Awans gospodarczy Łodzi należy wiązać zatem z rozpoczętą w końcu XVIII w. i rozwijaną w XIX w. przez władze Królestwa Polskiego akcją osadniczą oraz omówioną wyżej polityką aktywizacji ekonomicznej tych ziem mającą na celu wyrównywanie różnic cywilizacyjnych. Do nowo tworzonej od 1821 r. osady Nowe Miasto pierwsi osadnicy przybyli w 1822 r. W początkowym okresie, w ciągu niespełna dekady, do 1830 r. w osadzie sukienniczej Nowe Miasto, ogółem osiedliło się 141 rodzin majstrów i czeladników. W sumie w latach 1822–1830 przybyło do Łodzi 1008 rodzin rękodzielniczych. Od 1824 r. rozpoczęła się akcja osadnicza na terenie osady bawełniano-lnianej Łódka. Jej największe nasilenie przypadło na 1828 r. Ogółem do 1830 r. zamieszkało tu 539 rodzin tkaczy.

Analizując poznane już dzieje rodzin przybyłych w tym okresie do Łodzi i w jej okolice, należy podkreślić, że w okresie do wybuchu I wojny światowej wytworzyły się swoiste więzi łączące osadników z nową „małą ojczyzną”. Społeczność ta, do 1914 r. zachowała i utrzymała swoją dominującą pozycję w większości osad, które tworzone od końca XVIII w. posiadały status kolonii, zaś na terenie Łodzi miała pierwszorzędny wpływ na ukształtowanie jej przemysłowego i wielkomiejskiego charakteru. Pod względem zamożności ludność przybywającą do nowo tworzonych osad można podzielić na kilka grup. Najuboższe środowisko wśród osadników stanowiła grupa tzw. prządków lnu oraz właściciele niewielkiej ilości krosien ręcznych. Mimo dość znacznej liczebności nie odegrali oni istotnej roli w rozwoju ekonomicznym Łodzi. Inna rola przypadła przybyszom mogącym się pochwalić przynależnością do klasy średniej. Poza kapitałem obrotowym przybywali oni w nowe miejsce zamieszkania często ze znacznym majątkiem ruchomym, obejmującym wyposażenie do nowo powstałych obiektów produkcyjnych, a także zazwyczaj surowiec lub półfabtykaty. Wśród tej grupy wymienić można rodziny Eisertów, Richterów, Heinzlów, Kindermanów i Hofrichterów czy Geyerów. Z tego środowiska rekrutowała się później niemiecka część łódzkiej burżuazji.

REKLAMA
Tramwaj Herbrand na ulicy Piotrkowskiej, w tle kościół Zesłania Ducha Świętego i Nowy Rynek (plac Wolności)

Do 1830 r. liczba ludności powiększyła się ponad ośmiokrotnie z 767 w 1820 r. do 6571 osób. W następnych latach, do 1914 r., wzrost liczby ludności był niezwykle dynamiczny. W ciągu niespełna stu lat liczba mieszkańców zwiększyła się ponad 623-krotnie do 477 862 osób. Badacze tej tematyki zgodnie twierdzą, iż to niezwykle dynamiczne zjawisko jest nieporównywalne z żadnym innym ośrodkiem miejskim w Polsce, a także w Europie.

Dla rozwoju Łodzi do I wojny światowej można mówić o dwóch okresach szczególnie szybkiego wzrostu ludności miasta. Pierwszy obejmuje lata od 1820 do 1842 r. Zanotowano wówczas ponad 26-krotny wzrost liczby łodzian (z 767 do 20 tys.). Drugi boom przypadł na okres po upadku powstania styczniowego, lata 1864–1914. W tym czasie liczba mieszkańców miasta powiększyła się niemal 12-krotnie (z około 40 tys. do 478 tys.). Przyczyną tak spektakularnego wzrostu liczby mieszkańców miasta była w całym XIX w. imigracja zewnętrzna. W pierwszym okresie, jak powiedziano wyżej, była to migracja głównie ludności niemieckiej pochodzącej spoza Królestwa Polskiego. Od lat 50. wyraźnie widoczny był napływ ludności żydowskiej z obszaru Królestwa, a od początku lat 80. napływ tzw. litwaków – Żydów z terenu wschodnich części byłego Wielkiego Księstwa Litewskiego i ziem zachodnich Rosji przed 1772 r. W literaturze nadmiernie eksponuje się wpływ uwłaszczenia chłopów w 1864 r. na rozwój ludnościowy Łodzi, a przede wszystkim na zmianę jej struktury narodowościowej. Przypomnijmy, iż już na początku XIX w. zlikwidowano poddaństwo osobiste. O rosnącym napływie ludności wiejskiej do Łodzi zadecydowało kilka czynników, a głównie przybierające na znaczeniu tendencje kryzysowe w gospodarce rolnej i pojawienie się trendu określonego później jako rewolucja demograficzna.

Tekst jest fragmentem książki „Łódź wielowyznaniowa. Dzieje wspólnot religijnych do 1914 r.”:

Kazimierz Badziak, Karol Chylak, Małgorzata Łapa
„Łódź wielowyznaniowa. Dzieje wspólnot religijnych do 1914 r.”
cena:
46,20 zł
Wydawca:
Uniwersytetu Łódzkiego, 2014
ISBN:
978-83-7969-448-8

Warunki w jakich przyszło rozwijać się Łodzi w XIX w. i w pierwszej połowie XX w. nadały mieszkającej tu społeczności indywidualnego i niepowtarzalnego kolorytu. Przede wszystkim można zaobserwować napływ i wzrastający odsetek ludności protestanckiej. W okresie ośmiu lat (1820–1828) odsetek protestantów podwoił się (z 15,6 do 31,8%). Równocześnie odsetek katolików w ogólnej liczbie mieszkańców miasta spadł do 56,8%, a starozakonnych do 11,4%. Wzrost odsetka ludności protestanckiej w Łodzi notowano aż do połowy lat 60. XIX w., kiedy osiągnął 41,5% ogółu łodzian. Udział katolików systematycznie malał do lat 90. XIX w., kiedy stanowili oni 38,1%. Od tego czasu pojawiła się tendencja wzrostowa. Odsetek ludności żydowskiej spadał do połowy lat 50. Od tej pory systematycznie rósł i w 1914 r. osiągnął poziom z 1820 r., czyli nieco ponad ⅓ ogółu mieszkańców. Przeprowadzony w 1911 r. jednodniowy spis posiada dużą wiarygodność i informuje o stanie faktycznym w zakresie struktury wyznaniowej ludności w okresie poprzedzającym wybuch I wojny światowej. Otóż katolików było 50,6%, ewangelików 15,1%, wyznawców religii mojżeszowej 32,1%, prawosławnych 1,1% a pozostałych 1%. W stosunku do danych zawartych w pierwszym rosyjskim spisie powszechnym, obejmującym Łódź, kolonie: Żubardź i Bałuty Nowe, zmiany były następujące: ilość katolików wzrosła procentowo o 2,3%, społeczność wyznań ewangelickich spadła o 2,9%, wyznania mojżeszowego – wzrosła o 0,7%, prawosławnych – spadła o 1,1%, pozostali zmniejszyli swój poziom do 0,1%. Można więc przyjąć, iż tendencje ukształtowane w końcu XIX w. zachowały trwałość, choć rosnący napływ do Łodzi ubogich warstw ludności polskiej doprowadził do zdobycia wyraźnej przewagi przez społeczności katolickie.

REKLAMA
Ulotka reklamowa fabryki Salomona Barcińskiego w Łodzi

W początkowym okresie rozwoju Łodzi przemysłowej wyróżnić możemy trzy podstawowe grupy wyznaniowe: katolików, protestantów (luteranów) i wyznawców judaizmu. Jednak dla dziejów Łodzi od połowy XIX stulecia jest to obraz niepełny i wymagający uzupełnienia. W zachowanym materiale źródłowym można znaleźć informacje, iż do wybuchu I wojny światowej na terenie miasta były obecni: wyznania katolickie (rzymscy katolicy, mariawici), protestanckie (luteranie, kalwini, baptyści, bracia morawscy, bracia czescy, adwentyści), prawosławni oraz wyznania niechrześcijańskie (żydzi i muzułmanie). Do początku lat 20. XIX w., w Łodzi określanej jako osada rolniczo-żydowska, było 112 domów z 767 mieszkańcami. W opisie miasta sporządzonym na zlecenie władz przez ówczesnego burmistrza Antoniego Czarkowskiego podano strukturę wyznaniową tej społeczności. Ówczesną Łódź zamieszkiwało 496 chrześcijan-katolików (64,6%), 259 żydów-starozakonnych (33,8%) oraz 12 ewangelików (15,6%). W następnych latach dokonały się zmiany w strukturze wyznaniowej ludności miasta, spowodowane przez napływ osadników, głównie spoza Królestwa Polskiego. W dotychczasowej literaturze przedmiotu zbyt mało miejsca poświęca się faktowi, że w strukturze osadników, także pracowników znajdujących zatrudnienie na terenie Łodzi, zawsze występowały spore grupy katolików pochodzenia niemieckiego. Ich obecność odnotować można wśród przedstawicieli klas wyższych (rodzina Heinzlów). To m.in. oni spowodowali, że udział katolików w pierwszych okresach budowy Łodzi przemysłowej nie przybrał formy gwałtownego spadku. Zjawisko to związane było z powstawaniem i zasiedlaniem kolejnych osad: Nowego Miasta w 1823 r. i Łódki w 1825 r., a w późniejszym okresie kolejnymi inkorporacjami.

O awansie ekonomicznym Łodzi zadecydowało kilka czynników, głównie dążność władz Księstwa Warszawskiego i Królestwa Polskiego do podniesienia poziomu cywilizacyjnego tej części ziem polskich. Warunkiem niezbędnym, wobec słabości miejscowego mieszczaństwa, było sprowadzenie z zagranicy rękodzielników, fabrykantów i przedstawicieli innych specjalności zaznajomionych z wytwórczością fabryczną, nakładczą i rzemieślniczą, także z zasadami działalności handlowej. Warunkiem koniecznym, niestety słabo podnoszonym w literaturze przedmiotu, był rozwój rynku wewnętrznego do czego przyczyniła się rosnąca podaż pieniądza, także rozwój instytucji kredytowych od końca XVIII w. Dodatkowo pojawiły się możliwości wywozu wytworzonych towarów na rynek dawnej I Rzeczypospolitej i położone dalej rynki rosyjskie, co było czynnikiem zachęcającym do realizacji często kosztownych inwestycji. O awansie Łodzi zadecydowała m.in. decyzja Namiestnika o utworzeniu w środkowej części Królestwa kilku miast fabrycznych, w tym Łodzi. Utworzono specjalny fundusz fabryczny do realizacji i kredytowania ważnych inwestycji mających szczególne znaczenie dla rozwoju przemysłu włókienniczego. W końcu 1823 r. do Łodzi włączono kilka nomenklatur należących do skarbu państwa, co umożliwiło założenie osady fabrycznej, właściwie przedmieścia – Łódki. Wspomniany fundusz fabryczny przeznaczono na realizację zadań inwestycyjnych na obszarze Łodzi, a po jego wyczerpaniu korzystano z innych źródeł, głównie ze środków kasy miejskiej. W literaturze przedmiotu wyraźnie przecenia się możliwości finansowe skarbu Królestwa, a także zasięg realizowanych zadań. Władze były zainteresowane zwrotem dużej części poniesionych wydatków, m.in. w celu ich reinwestowania. Przede wszystkim – i słusznie – musiały stworzyć odpowiednią infrastrukturę, niezbędną do zapewnienia atrakcyjności tworzonych miejsc osiedleńczych.

REKLAMA
Elektrownia miejska w Łodzi (późniejsza EC 1) przy ul. Targowej 1/3

Właśnie stopniowy rozwój rynku wewnętrznego, wzrost podaży pieniądza i operacji kredytowych gwarantował pomyślny rozwój wytwórczości przemysłowej. Należy pamiętać, iż gospodarka jest strukturą pieniężną i tylko jako taka może się rozwijać. Kolejnym wymogiem było zdobycie rynków zbytu, co z jednej strony, wymagało produkcji towarów o niskich kosztach wytwarzania, z drugiej, rozwoju środków transportowych, w tym kolejnictwa. Właśnie te czynniki zadecydowały o awansie Łodzi, głównie na polu ekonomicznym. Na przykładzie tego ośrodka można pokazać zalety tzw. produkcji oszczędnej, ściśle powiązanej z pierwszą fazą rozwoju gospodarki kapitalistycznej. W sytuacji ograniczonej podaży pieniądza, choć rosnącej w wybranych okresach – koniecznością stawało się stałe obniżanie kosztów i cen, doskonalenie produktów. Środkiem do tego była m.in. wytwórczość organizowana w fabrykach wyposażonych w różnorodne maszyny i urządzenia poruszane kieratami, siłą hydrauliczną a następnie maszynami parowymi. W procesie tworzenia od podstaw gospodarki kapitalistycznej dominowały społeczności pochodzenia niemieckiego, później pojawiły się grupy zamożnych Żydów, wchodzących początkowo do działalności handlowej, później i produkcyjnej. W strukturze ludności pochodzenia niemieckiego przeważały środowiska związane z wyznaniem ewangelicko-augsburskim, choć katolicy zajmowali silną pozycję. Napływający do Łodzi element polski znalazł się na pozycjach drugoplanowych. Obca była jemu tzw. wytwórczość rękodzielnicza, wymagająca wieloletniej praktyki, a właśnie ona nadawała ton w rozwoju ekonomicznym tego ośrodka do początków lat 60. XIX w. To właśnie niewielkie firmy, zatrudniające kilkunastu pracowników, mimo wyższych kosztów wytwarzania potrafiły właściwiej dostosować się do zmieniającej się koniunktury i oczekiwań rynkowych. Część stosowała różnorodne urządzenia, usprawniające procesy wytwórcze, np. kieraty. Można podać kilka przykładów. W 1828 r. rozpoczęły działalność dwie farbiarnie, a ich ilość w 1859 r. wzrosła do 31. Odpowiednie dane dla drukarni tkanin wynosiły: dwie (1828), a by dojść do 156 w 1849 r., a następnie spaść do 30 w 1859 r. Ilość drobnych firm specjalizujących się w wytwarzaniu różnych tkanin osiągnęła najwyższy poziom w 1849 r. (1549). Do końca lat 50. doszło do istotnego obniżenia poziomu ich wielkości (966), co było wyrazem trudności rynkowych i rosnącej konkurencji, powodującej eliminację słabszych struktur. Dość powiedzieć, że po upadku powstania listopadowego doszło do ograniczenia rozmiarów produkcji sukienniczej. Dział ten stopniowo tracił na znaczeniu, w to miejsce wchodziła wytwórczość tzw. tkanin mieszanych (półwełnianych), która z czasem stała się łódzką specjalnością. Zasadnicze przeobrażenia miały miejsce na początku lat 60., w okresie kryzysu ekonomicznego lat 1861–1864, spotęgowanego przez kłopoty z dostawami bawełny po wybuchu wojny secesyjnej w Stanach Zjednoczonych. Na rynku utrzymały się tylko struktury, z których część będzie później przechodzić do produkcji zmechanizowanej.

REKLAMA

Tekst jest fragmentem książki „Łódź wielowyznaniowa. Dzieje wspólnot religijnych do 1914 r.”:

Kazimierz Badziak, Karol Chylak, Małgorzata Łapa
„Łódź wielowyznaniowa. Dzieje wspólnot religijnych do 1914 r.”
cena:
46,20 zł
Wydawca:
Uniwersytetu Łódzkiego, 2014
ISBN:
978-83-7969-448-8
Fabryka Izraela Poznańskiego przy ul. ul. Ogrodowej 15/21 w czasach świetności Łodzi, ok. 1895 roku

W strukturze przemysłu łódzkiego stopniowo rosło znaczenie średnich i dużych firm często posiadających na wyposażeniu maszyny parowe i stosujących w miarę nowoczesne metody wytwarzania towarów. W grudniu 1860 r., w 10 większych przedsiębiorstwach wytwarzano towary (obrót) wartości 1,32 mln rbs., gdy w 1301 drobnych firmach – 4,31 mln rbs. W krótkim czasie proporcje te uległy odwróceniu. Od połowy lat 60. XIX w. pojawiły się w gospodarce nowe tendencje. Łódź weszła w okres przemian wielkokapitalistycznych, które w pierwszej kolejności objęły branżę bawełnianą. Przełomowe znaczenie miało oddanie do użytku drogi żelaznej fabryczno-łódzkiej, co umożliwiło przywóz tańszych materiałów i surowców do produkcji włókienniczej, a jednoczesny wywóz gotowych towarów na rynki wschodnie, w rezultacie rozbudowy sieci kolejowej, biegnącej w głąb państwa rosyjskiego. Łódź skorzystała z dominujących od połowy XIX w. tendencji globalizacyjnych. Chodziło o swobodny przepływ sił roboczych i technicznych, także kapitałów. Tworzono tutaj filie firm z zachodniej Europy, które specjalizowały się w dostawach surowców, maszyn i urządzeń.

REKLAMA

Po upadku powstania styczniowego rozpoczął się okres dynamicznego rozwoju przemysłu łódzkiego. Wskaźniki produkcji zamieszczone w tabeli 4 posiadają w dużej mierze charakter orientacyjny, gdyż dotyczą tylko firm zatrudniających minimum 15 pracowników, także zakłady stosujące nadal produkcję na ręcznych krosnach. W warunkach Królestwa Polskiego ten ostatni rodzaj wytwórczości zachował wyjątkową trwałość, przy dominacji pracy w systemie chałupniczym i nakładczym. Łódź była atrakcyjnym ośrodkiem inwestycyjnym do końca XIX w., kiedy to rosnące koszty utrzymania i potęgujące się konflikty społeczne zadecydowały o odwróceniu tego trendu. Wprowadzenie przez władze rosyjskie polityki tzw. złotych ceł, doprowadziło do przeniesienia większej ilości firm z krajów niemieckich i austriackich do Łodzi i jej najbliższego otoczenia. To m.in. skutkowało napływem kolejnych grup społeczności niemieckiej, często zajmującej w nowym miejscu zamieszkania eksponowane stanowiska w strukturze organizacyjnej i wytwórczej firm. Do lat 90. XIX w. większość funkcji majstrów fabrycznych sprawowali przedstawiciele tej społeczności. Od tego okresu można mówić o systematycznym wzroście, na tych stanowiskach liczby osób pochodzenia polskiego. Od lat 80. XIX w. miał miejsce systematyczny napływ do Łodzi Żydów z kierunku wschodniego, głównie z terenów I Rzeczypospolitej. Były to środowiska przedsiębiorcze, dobrze znające rynki wschodnie. Z tego względu specjalizowały się w wywozie towarów łódzkich w głąb Rosji, osiągając na tym polu znaczące sukcesy. W drugiej kolejności decydowano się na zakładanie własnych firm produkcyjnych. Widoczny w tabeli 4 dość wyraźny wzrost ilości zakładów od końca XIX w. do wybuchu I wojny światowej był głównie dziełem tego środowiska dzielonego na litwaków, Żydów wołyńskich i rosyjskich. W zdecydowanej większości zaliczano ich do środowisk religijnie konserwatywnych, zachowawczych, niechętnie odnoszących się do grup Żydów postępowych.

Przeczytaj:

REKLAMA

Specjalnego potraktowanie wymaga problem zaistnienia kategorii pracowników określanych mianem robotnicy. Były to środowiska związane wyłącznie z produkcją zmechanizowaną i jej bezpośrednim zapleczem. Wytwórczość ręczną łączono z rzemieślniczym systemem pracy, wymagającym fachowego, długotrwałego przygotowania, czy wręcz specjalistycznego podejścia w procesie nauczania. W produkcji zmechanizowanej najbardziej poszukiwanymi byli specjaliści pracujący wcześniej w dziale rękodzielnictwa, ale ich ilość była ograniczona. W tej sytuacji pozyskiwano osoby przyuczone do zawodu, w większości bez wykształcenia, świeżo przybyłe ze wsi lub małych miast, poszukujące środków do życia i możliwości urządzenia się wraz z najbliższą rodziną. Skala zajęć robotniczych była dość rozbudowana, ale w produkcji zmechanizowanej wymagającej dużej wytrwałości i zdolności manualnych najbardziej przydatne były kobiety. Postępująca feminizacja niektórych działów włókiennictwa spowodowała rosnący napływ kobiet do Łodzi, następnie ich przewagę w strukturze ludności według płci, co rodziło nowe problemy w życiu społecznym. Większość kobiet, zachowała wyniesiony z pobytu we wcześniejszych środowiskach – wyjątkowo pozytywny, wręcz emocjonalny stosunek do religii swoich przodków (zob. Wanda Malczewska). To wszystko rodziło określone problemy, wręcz niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb religijnych w sytuacji, gdy przed wybuchem I wojny światowej było w Łodzi 20 obiektów sakralnych różnych wyznań. Mówiąc inaczej, gwałtownemu wzrostowi ludności miasta związanemu z rozwojem ekonomicznym, głównie produkcją przemysłową nie towarzyszyły, w odpowiednim stopniu – procesy tworzenia różnorodnych instytucji życia społecznego.

Tzw. Biała Fabryka Ludwika Geyera, dziś Muzeum Włókiennictwa. W tle – na dalszym planie – łódzka archikatedra oraz – na bliższym planie – ewangelicko-augsburski kościół św. Mateusza (fot. Polimerek na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 3.0)

Od przełomu XIX i XX w. wystąpiły negatywne tendencje w rozwoju gospodarki kapitalistycznej. Pojawiła się bariera w postaci słabnącego rynku wewnętrznego, co rzutowało na wystąpienie procesów stagnacyjnych, także w warunkach łódzkich w okresie cyklu koniunkturalnego 1899–1907. Lepszy obraz odnotowano w drugim cyklu 1908–1913. Odpowiedzialnym za taki stan były władze Rosji, które po wprowadzeniu rubla złotego (1897 r.) nie poszły w kierunku dostosowania podaży pieniądza i środków kredytowych do potrzeb gospodarki i rosnącej populacji. W dużym stopniu były to tendencje dominujące i w innych krajach, ale w ich części potrafiono je skutecznie ograniczać. To wszystko potęgowało walkę konkurencyjną na rynkach zbytu. Przemysł łódzki próbował dostosować się do zmienionej sytuacji, dążono do unowocześnienia parku maszynowego, obniżki kosztów wytwarzania. Oddanie do użytku Elektrowni Łódzkiej (1907 r.), specjalizującej się w wytwarzaniu prądu siłowego ułatwiało zakładanie, często od podstaw, średnich i drobnych firm. Ich atutem były niższe koszty wytwarzania i lepsze możliwości dostosowania się do zmieniającej się koniunktury. To m.in. spowodowało, iż po 1907 r. przemysł łódzki odnotował wzrost ilości zakładów, ale i poziomu zatrudnienia.

Tekst jest fragmentem książki „Łódź wielowyznaniowa. Dzieje wspólnot religijnych do 1914 r.”:

Kazimierz Badziak, Karol Chylak, Małgorzata Łapa
„Łódź wielowyznaniowa. Dzieje wspólnot religijnych do 1914 r.”
cena:
46,20 zł
Wydawca:
Uniwersytetu Łódzkiego, 2014
ISBN:
978-83-7969-448-8
REKLAMA
Komentarze

O autorze
Kazimierz Badziak
Historyk, profesor Uniwersytetu Łódzkiego. Studia historyczne na UŁ ukończył w 1969, doktorat obronił w 1977, a habilitację w 1991. Tytuł naukowy profesora uzyskał w 2004. Specjalizuje się w historii najnowszej Polski. Pełni funkcję kierownika Katedry Historii Polski Najnowszej w Instytucie Historii UŁ.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone