Bitwa łódzka 1914: ocalić od zapomnienia (fotoreportaż z cmentarzy wojennych)
Historycy uważają ją za największą bitwę manewrową w I wojnie światowej. Pomiędzy 11 listopada, a 6 grudnia 1914 roku, w okolicach Łodzi rozegrał się krwawy bój pomiędzy 9. Armią Niemiecką dowodzoną przez Augusta von Mackensena a 1., 2. i 5. Armiami Rosyjskimi, dowodzonymi odpowiednio przez generałów: Paula von Rennenkampf, Siergieja Szejdemana oraz Pavla von Plehwe. Bitwa była głównym elementem kontruderzenia Armii Niemieckiej mającego za zadanie powstrzymać przygotowywaną akcję ofensywną sił rosyjskich na terytorium Niemiec. W te jesienne dni Łódź stała się świadkiem bezwzględnej walki przynoszącej setki ofiar obydwu z walczących stron. Rannych lokowano we wszystkich budynki użyteczności publicznej w Łodzi, a miasto zamieniło się w wielki szpital i kostnicę. Ten ponury spektakl grozy oglądać mogli mieszkańcy Łodzi z dachu hotelu Savoy - wtedy najwyższej budowli miasta. Bilans strat był szokujący. Rosjanie stracili w wyniku walk ponad 100 tys. żołnierzy, Niemcy zaś blisko 90 tys.
Cmentarze z okresu bitwy łódzkiej rozsiane są po całym regionie. Ze względu na ograniczoną ilość czasu postanowiliśmy odwiedzić te znajdujące się na terenie powiatu pabianickiego, na którym spoczywają żołnierze biorący udział w zachodnim teatrze zmagań na polach pod Łodzią. Naszym celem były mogiły w Pawlikowicach, Bechcicach i Wymysłowie Francuskim. To tu leżą żołnierze biorący udział w uderzeniu od strony Sieradza i Wielunia, których zadaniem było wejście do Łodzi od strony dzisiejszego osiedla Retkinia.
Początkowo jechaliśmy tam z przekonaniem, że bez większych kłopotów odnajdziemy groby, wykonamy zdjęcia i popędzimy dalej niczym bezrefleksyjni turyści. Mieszkańcy wsi położonych w ich pobliżu szybko jednak wyprowadzili nas z błędu.
– Jak dojechać na cmentarz wojskowy?_ - pytamy napotkanego mieszkańca wsi Wymysłów Francuski. – Bez przewodnika nie traficie – odpowiada. Tak jest z większością cmentarzy pozostałych po bitwie jaka rozegrała się w okolicach Łodzi w listopadzie 1914 roku. Pokryte gęstwiną lasu z trudem kojarzone są nawet przez mieszkańców okolicznych wsi. – Nowi mieszkańcy was nie poprowadzą – mówi z przekonaniem mieszkanka Florentynowa koło Bechcic. Jedynie starsi osiedleńcy próbują nam pomóc.
Polecamy e-book: Paweł Rzewuski – „Wielcy zapomniani dwudziestolecia”
Pawlikowice
Pawlikowice to miejscowość położona około 5 km od południowych obrzeży miasta Pabianice. Dotrzeć na pierwszy cmentarz pomaga dziadek autora tekstu. – W Teresinie skręcisz w lewo, potem wzdłuż lasu i w jego głębi zobaczycie krzyże. To tam – mówi przypominając sobie szczegóły położenia mogił. – Niedaleko tego miejsca rosną piękne grzyby – dodaje po chwili z uśmiechem. Cmentarz znajduje się tuż przy skraju lasu. Wiedzie do niego wąska trawiasta ścieżka przez którą z trudem może przejechać samochód. Drewniane krzyże, i chaotycznie rozrzucone betonowe mogiły wyraźnie wskazują miejsce pochówku żołnierzy. Większość grobów jest anonimowa, posiadająca jedynie informacje o ilości pochowanych w nim żołnierzy. Jest to wielce wymowne, potęguje poczucie brutalności wojny, sprowadzającej żołnierzy jedynie do statystyk.
Cmentarz nie posiada żadnego ogrodzenia. Puszki po piwie świadczą, że bywa „odwiedzany” nie tylko przez pasjonatów historii. Według Wykazu Zabytkowych Cmentarzy w Polsce, sporządzonego przez Ośrodek Ochrony Zabytkowego Krajobrazu powierzchnia cmentarza wynosi 0,52 ha. i jako zabytek jest własnością Skarbu Państwa.
Niektóre nagrobki są poprzechylane, jakby były już zmęczone prawie stuletnim trwaniem, wiele drewnianych krzyży jest spróchniałych. W około panuje przygnębiająca cisza, mimo iż nieopodal przebiega uczęszczany leśny dukt. Kamienna tablica znajdująca się przy drodze nie informuje ilu żołnierzy znalazło tutaj swój wieczny spoczynek, jednak niektóre źródła podają, że jest tam pochowanych ponad 1000 żołnierzy. Są to jednak dane nie zweryfikowane.
Wiele grobów jest bezimiennych, Zachowało się sporo nagrobków kamiennych w formie stojącej i pulpitowej. Jeden ze znalezionych grobów ma niewyraźną inskrypcję w języku hebrajskim. W poszczególnych kwaterach widoczne są jeszcze zarysy mogił.
Jednostki z których pochodzili pochowani na cmentarzu żołnierze :
9 Armia Cesarstwa Niemieckiego generała Mackensena:
9 i 223 Zapasowy Pułk Piechoty
5 Armia Rosyjska generała Plehwego:
26 Pułk Piechoty
Polecamy e-book Pawła Rzewuskiego „Wielcy zapomniani dwudziestolecia cz.2”:
Bechcice Kolonia
Bechcice to wieś położona pomiędzy Lutomierskiem na Konstantynowem Łódzkim. Zabudowania wioski znajdują się na lekkim wzniesieniu skąd rozpościera się panorama Konstantynowa i łódzkiego osiedla Retkinia. Odnalezienie cmentarza nie jest proste.
Już identyfikacja samych Bechcic, dla osób nieznających okolicy, była pewnym wyczynem. Na nic zdają się wskazówki mieszkańców wsi. Chyba inaczej wyobrażają sobie swoją miejscowość niż wygląda ona w rzeczywistości. Dowiadujemy się jedynie, że najlepiej gdybyśmy znaleźli Wacka Oparę, który wie na temat cmentarza wszystko. Na poszukiwania Pana Wacka czasu jednak nie mamy. Błąkamy się po polnych drogach, co chwilę próbując pytać o drogę. Jadąc na oślep w kierunku lasu podejmujemy ostatnią próbę. Wąsaty mężczyzna na rowerze bez trudu wskazuje na kępę drzew stojących na wzgórzu około kilometra od miejsca, w którym stoimy. Samochód ledwie przedziera się po polnych drogach, jednak po dotarciu nie żałujemy eksploatacji naszej Skody.
Samotna wyspa drzew pośrodku pola kryje w sobie zbiorową mogiłę. Między drzewami znajdują się blisko 200 grobów niemieckich kryjących ciała ponad 320 żołnierzy niemieckich i 120. rosyjskich. Zachowana jest także brama cmentarna z wykutą datą „1935”.
Tuż obok stoi tablica informująca o obiekcie, żeliwny krzyż oraz obelisk upamiętniający poległych. Teren nie jest był ogrodzony płotem zaś nagrobki stoją mocno zarośnięte zielenią. Do niektórych z trudem docieramy przeciskając się przez pajęczyny. Ich stan mimo upływu czasu jest naprawdę dobry. Co ciekawe pośród mogił pierwszowojennych znajdują się także nieliczne groby z okresu po 1945 roku.
Położenie wśród pól dodaje miejscu pewnego uroku, jednocześnie sprawia, że uświadamiamy sobie, że żołnierze ci pochowani są poza wsią i niewielu już pamięta o cmentarzu i o pochowanych tam ludziach. Kiedy zwiedzamy cmentarz, tuż obok polną ścieżką wędruje matka z dziećmi. Obok rośnie wielkie pole kukurydzy, gdzieś w oddali słychać warkot traktora.
Jednostki z których pochodzili pochowani na cmentarzu żołnierze:
9 Armia Cesarstwa Niemieckiego generała Mackensena:
19 i 52 Zapasowy Batalion Piechoty Landwehry (pierwszy z nich wchodził w skład 17 Zapasowej Brygady Piechoty 3 Dywizji Landwehry pod dowództwem generała Remusa von Woyrscha)
19 i 154 Zapasowy Batalion Piechoty
71, 81, 82, 94, 96, 167 Regiment Piechoty
Batalion Piechoty Landsturmu 52 Korpusu „Poznań”
Batalion Piechoty Landsturmu „Neusalz I” i „Poznań III”
--19 i 55 Polowy Pułk Artylerii (55 - poznański)
5 Pułk Kirasjerów im. Księcia Wirtembergii Fryderyka (Zachodniopruski)
5 Armia Rosyjska generała Plehwego:
3, 4, 5, 6, 7, 8,49, 51, 52 Pułki Syberyjskie--
Polecamy e-book Pawła Rzewuskiego „Wielcy zapomniani dwudziestolecia cz.3”:
Wymysłów Francuski
Wymysłów Francuski to wieś w gminie Dobroń położona 7 km od północno-zachodnich obrzeży Pabianic. Tamtejszy cmentarz wojskowy zaliczany jest do jednego z największych po tej stronie teatru działań w czasie bitwy łódzkiej.
Mogiły znajdują się pośrodku lasu. Nawet nasz przewodnik ma problemy z jego znalezieniem. Cmentarz otoczony jest wałem ziemnym, nie posiada ogrodzenia. Jedyną pozostałością po nim są resztki bramy. W 2000 roku Fundacja „Pamięć” uporządkowała teren, ufundowała tablice pamiątkowe i informacyjne. Po tamtych porządkach nie wiele jednak zostało. Trawa ponownie porasta groby, pomiędzy mogiłami walają się puszki po piwie, a tablicę informującą o fundacji „Pamięć”, ktoś skrzętnie ukrył w krzakach.
Pomimo kłopotów z jego odnalezieniem widać, że są tacy, którzy o żołnierzach niemieckich i rosyjskich tutaj pochowanych, pamiętają. Pod obeliskiem stoją wypalone znicze, leżą kwiaty, ktoś upamiętnił to miejsce figurką Matki Boskiej. Tutaj po raz pierwszy doznajemy szoku. Polskobrzmiące nazwiska znajdują się na grobach niemieckich i rosyjskich żołnierzy. Opowieść o braciach bijących się po dwóch różnych stronach konfliktu staje się namacalna.
Jednostki z których pochodzili pochowani na cmentarzu żołnierze:
9 Armia Cesarstwa Niemieckiego generała Mackensena:
14, 48, 49, 71, 95, 96, 140, 149 Pułki Piechoty,
Zapasowy Batalion Landwehry Pułku Grenadierów nr 100
Zapasowy Batalion Pułku Grenadierów nr 7
Kompania Karabinów Maszynowych Pułku Piechoty Landwehry nr 82
5 Armia Rosyjska generała Plehwego:
150 Pułk Piechoty
17 Brygada Artylerii
7 Syberyjski Pułk
Jesteśmy darmowym portalem, którego utrzymanie dużo kosztuje. Jako medium niezależne pozyskujemy środki na nasze utrzymanie od reklamodawców lub Czytelników. Nie prosimy o wiele - gdyby każda czytająca nas Osoba podarowała nam 10 zł, to starczyłoby to nam na rok bardzo wytężonej działalności i nowych inicjatyw. Okazuje się jednak, że do tej pory wsparło nas zaledwie 0,0002% naszych Czytelników. Dowiedz się, jak możesz nam pomóc!
Bitwa zapomniana
W tym roku obchodzimy 100-lecie bitwy łódzkiej. Dla mieszkańców regionu, pomimo starań jakie w ostatnim czasie są podejmowane, jest ona nadal anonimowa. Świadectwem tego jest stan cmentarzy, które wydają się być jedyną pamiątką tego strasznego boju. Nie ulegają one może dewastacji, ale często toną w leśnej pokrywie zapomnienia. Gdzieniegdzie jacyś wrażliwi ludzie stawiają znicze, kwiaty, lub nabożne figurki. To jednak rzadkość. Pozostawione śmieci świadczą o tym, że cmentarze bywają także miejscami libacji alkoholowych. W Chechle pod Pabianicami z cmentarzem wojskowym bitwy łódzkiej sąsiadują groby żołnierzy polskich z 1939 roku. Nie trzeba być specjalistą aby odróżnić te miejsca. Ich stan - na korzyść polskich mogił - jest znacząco odmienny.
Tymczasem cmentarze bitwy łódzkiej mają wymiar ponadczasowy i historycznie mocno wiążą się z dziejami Europy. Na łódzkiej ziemi ginęli wszak mężczyźni z całego kontynentu. Żołnierze z pułków syberyjskich przejeżdżali tysiące kilometrów, aby tu - na ziemi obiecanej - pozostać na zawsze.
Pięknem tych cmentarzy jest fakt, iż obok siebie pochowani są Niemcy i Rosjanie, którzy po śmierci stali się sobie równi, nie byli już wrogami. Atmosferę panującą na cmentarzach wojennych idealnie odzwierciedla inskrypcja z obelisku na cmentarzu w Nowym Żmigrodzie: Nie pytajcie kto był przyjacielem a kto wrogiem/Tysiące bohaterów wiernych przysiędze padło w zaciętej walce/Ofiary spoczęły w rzędach grobów/Anioł śmierci przygarnął ich w niebie wolnych od nienawiści.
Takie miejsca warto ocalać od zapomnienia.
Serdeczne podziękowania składamy na ręce Pana Zbigniewa Borkowskiego, który pomógł nam w odnalezieniu cmentarza w Wymysłowie Francuskim, oraz wszystkim, którzy pomogli nam w dotarciu na pozostałe cmentarze.
Chcesz zawsze wiedzieć: co, gdzie, kiedy, jak i dlaczego w historii? Polecamy nasz newsletter – raz w tygodniu otrzymasz na swoją skrzynkę mailową podsumowanie artykułów, newsów i materiałów o książkach historycznych. Zapisz się za darmo!
Bibliografia:
- Cmentarz w Pawlikowicach;
- Cmentarz w Bechcicach;
- Cmentarz w Wymysłowie;
- Strona internetowa dotycząca bitwy łódzkiej;
- Wykaz Zabytkowych Cmentarzy w Polsce. Województwo łódzkie, Cmentarze 4/23 (7), Ośrodek Ochrony Zabytkowego Krajobrazu, Warszawa 1997;
- Gazeta Wyborcza: Zdarzyło się w Łodzi. Wielka bitwa obserwowana z dachu.