Robert Littell – „Młody Philby” – recenzja i ocena

opublikowano: 2013-04-02 16:02
wolna licencja
poleć artykuł:
Jakiś czas temu na ekranach kin gościł znakomity film „Szpieg” - adaptacja powieści Johna le Carré, zekranizowanej wcześniej w postaci serialu „Tinker, Taylor, Soldier, Spy”. Jak podkreślają znawcy tematyki Zimnej Wojny, w „Szpiegu” widać wiele aluzji do działalności autentycznej postaci, o młodości której opowiada omawiana przeze mnie książka.
REKLAMA
Robert Littell
Młody Philby
nasza ocena:
6/10
cena:
26 zł
Wydawca:
Noir sur Blanc
Rok wydania:
2013
Okładka:
miękka
Liczba stron:
272
Format:
145 x 235 mm
ISBN:
978-83-7392-411-6

Mowa o Haroldzie Adrianie Russelu Philbym, znanym powszechnie jako „Kim” - Brytyjczyku na usługach sowieckiego wywiadu, jednej z najbardziej osławionych postaci w dziejach tajnych służb. Jego swoisty pojedynek z równie legendarnym oficerem CIA Jamesem Jesusem Angletonem to jedna z najbardziej pasjonujących historii z czasów Zimnej Wojny. Zdemaskowany jako podwójny agent, Philby zbiegł do Związku Sowieckiego, gdzie do końca życia czczony był jako „bohater klasy robotniczej”. Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że wspomniany wcześniej le Carre jako pracownik MI6 został zadenuncjowany Rosjanom właśnie przez „Kima”.

Omawiana książka nie dotyczy jednak tych wypadków, koncentrując się na genezie agenturalnej działalności Philby’ego. Zamieszkały we Francji amerykański pisarz Robert Littell (ojciec autora słynnej powieści „Łaskawe” Jonathana Littella), potomek polskich Żydów, były żołnierz US Navy i dziennikarz, autor wielu książek o tematyce szpiegowskiej, zdecydował się przedstawić ją w formie powieściowej. Działalność wywiadowcza ma swoją ściśle określoną specyfikę sprawiającą, że historycy rzadko kiedy mają dostęp do wszystkich interesujących ich materiałów jej dotyczących. Autor musiał zatem zdać się na domysły i spekulacje. Należy wyraźnie podkreślić, że mamy do czynienia z fikcją literacką, chociaż o dużych znamionach prawdopodobieństwa. Wszystko mogło odbyć się tak, jak opisał to Littell. Mogło, ale nie wiadomo czy się odbyło, bo wcale nie musiało.

Philby wywodził się z dobrej brytyjskiej rodziny. Jak to nierzadko w dziejach takich rodów bywało, jego ojciec był ekscentrykiem, konwertytą na islam i dobrym znajomym założyciela panującej do dziś na Półwyspie Arabskim dynastii Saudów - sam zresztą doradził osadzenie go na tronie swoim znajomym z Foreign Office, albowiem do kręgu jego przyjaciół należeli też przedstawiciele śmietanki sfer polityki, wojska i wywiadu Zjednoczonego Królestwa. Jak syn kogoś takiego mógł zostać agentem Stalina? Na to pytanie stara się odpowiedzieć Littell.

Podczas studiów w Cambridge Philby zafascynował się ideologią socjalistyczną. Pod jej wpływem udał się do Austrii, gdzie lewica (zarówno socjaldemokratyczna, jak i komunistyczna) znajdowała się w ostrym konflikcie z prawicowym kanclerzem Dolfussem. Najprawdopodobniej właśnie w Wiedniu został w 1934 roku zwerbowany do współpracy z Sowietami. Następnie Philby był m.in. korespondentem w ogarniętej wojną domową Hiszpanii, gdzie towarzyszył bynajmniej nie republikanom, ale wojskom generała Franco. Moskwa chciała w ten sposób uwiarygodnić swojego agenta poprzez sprawienie wrażenia, że porzucił on młodzieńcze radykalne ideały i stał się – w harmonii ze swym pochodzeniem klasowym – statecznym przedstawicielem brytyjskiego establishmentu. U progu II wojny światowej bohater książki został z kolei zwerbowany przez służby wywiadowcze Jego Królewskiej Mości. Philby był zatem podwójnym agentem. A może nawet potrójnym? Littell nie rozstrzyga tego, podobnie jak kwestii wobec kogo tak naprawdę lojalny okazał się szpieg.

REKLAMA

Jak już wspominałem, mamy do czynienia z powieścią. Kim Philby jest jej bohaterem, ale nie narratorem, w zasadzie bardzo mało się wypowiadając. W poszczególnych rozdziałach bieg wydarzeń poznajemy z punktu widzenia rozmaitych osób (często oficerów prowadzących), które miały styczność z agentem. Oprócz tego występuje również narrator wszechwiedzący... No, prawie wszechwiedzący, nie znający bowiem (bo nie mogący znać) odpowiedzi na dwa zasadnicze pytania, które wskazałem powyżej. Nie oznacza to wcale, że Philby znajduje się na marginesie narracji, stanowiąc tło dla omawianych wydarzeń. Wręcz przeciwnie – to wokół niego rozgrywają się wszystkie wypadki i jest on centralną postacią książki. Myślę, że jest to świadomy zabieg pisarza związany z tematyką powieści: dużo dowiadujemy się o głównym bohaterze, jednocześnie zaś pozostaje on trochę w cieniu – jak na szpiega przystało.

Komu mogę polecić lekturę „Młodego Philby’ego”? Przede wszystkim czytelnikom zainteresowanym pracą wywiadów i walką pomiędzy nimi. Nie zawiodą się również fascynaci historii powszechnej dwudziestolecia międzywojennego – na kartach powieści przewijają się wydarzenia takie jak rządy Engelberta Dolfussa, wojna domowa w Hiszpanii, stalinizm i Wielka Czystka oraz początek II wojny światowej. Pozostałe grupy czytelników mogą odczuwać pewien niedosyt. Wskazane jest, by znać dobrze dalsze losy Philby’ego, a także orientować się w życiu społecznym i intelektualnym Wielkiej Brytanii lat trzydziestych. W przeciwnym wypadku wiele „smaczków”, którymi naszpikowana jest książka, pozostanie niezauważonych i niedocenionych. Tak czy owak jest to literatura na dość wysokim poziomie, mimo że nie jest arcydziełem ani pod kątem artystycznym, ani historiograficznym (nie aspiruje zresztą do tego drugiego miana). Sposobowi wydania książki przez oficynę Noir sur Blanc trudno zarzucić cokolwiek. Czas przeznaczony na lekturę „Młodego Philby’ego” nie będzie więc czasem straconym.

Zobacz też:

Redakcja: Tomasz Leszkowicz

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Michał Gadziński
Absolwent Instytutu Historycznego oraz Instytutu Nauk Politycznych UW. Interesuje się historią XIX i pierwszej połowy XX wieku. Pasjonat historii, kultury i polityki krajów anglosaskich.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone