Nowy rok szkolny rozpoczęty

opublikowano: 2006-09-04, 10:58
wszelkie prawa zastrzeżone
Prawie 6 milionów uczniów ruszyło do szkół. A w nich zaszły pewne zmiany.
reklama

Dla 5 mln 737 tys. uczniów dziś skończyły się wakacje. Wśród nich jest 380 tys. siedmiolatków, idących do pierwszej klasy szkoły podstawowej.

Szkoła A.D. 2006/2007 nie jest taka sama, jak jeszcze przed wakacjami. Najważniejszą zmianą jest tzw. amnestia dla maturzystów – w tym roku już przed egzaminem wiadomo, że jeden przedmiot można oblać, a i tak nic się nie stanie. Abiturienci zdający egzamin na poziomie rozszerzonym nie będą zdawać części podstawowej. Ponadto ocena z zachowania zaczyna mieć wpływ na promocję do wyższej klasy – uzyskanie trzy razy z rzędu oceny nagannej skutkować ma konecznością powtarzania klasy. Od 2009 r. gimnazjaliści będą zdawać obowiązkowy egzamin z języka obcego, a maturzyści z matematyki. Zmiany te wejdą w życie po podpisaniu przez ministra Romana Giertycha rozporządzenia dot. klasyfikacji i oceniania uczniów.

Roman Giertych zapowiada także podwyżki płac dla nauczycieli. – Obecny stan rzeczy oznacza utrzymywanie selekcji negatywnej do zawodu nauczycielskiego, czego nikt nie chce – powiedział minister w inauguracyjnym przemówieniu radiowym.

Oficjalne rozpoczęcie roku szkolnego z udziałem ministra edukacji odbywa się w Dąbrówce (woj. mazowieckie). Uroczystość poprzedziła msza św., którą odprawił abp Sławoj Leszek Głódź. Już w piątek w Wadowicach rok szkolny zainaugurował premier Jarosław Kaczyński.

Okazuje się jednak, że uczniowie do szkoły nie tyle iść nie chcą, co się boją. 46% badanych Polaków uważa, że szkoła wzbudza lęk u uczniów. Młodzież coraz bardziej boi się swoich rówieśników. Z raportu resortu edukacji wynika, że w podstawówkach dzieci uciekają z 8% lekcji, w gimnazjach z 11, w technikach z 18, a w zawodówkach aż z 22%. 43% Polaków sądzi jednak, że szkoła w oczach dziecka straszna nie jest.

Niemałe emocja wzbudza także osoba ministra edukacji. Przed siedzibą resortu na Romana Giertycha czekają dwie manifestacje: protestujących przeciwko ministrowi i protestujących przeciwko protestującym. W zeszłym tygodniu Giertych zapowiadał, że na manifestujących czekać bedą cukierki, ciasteczka i kanapki oraz coś do picia. – Dla wszystkich, żeby się przyjemnie protestowalo – mówił minister.

reklama
Komentarze
o autorze
Bartosz Pyzder
Autor nie nadesłał informacji na swój temat.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone