Bitwa pod Pydną: Rzym potęgą świata śródziemnomorskiego

opublikowano: 2018-06-22 10:58
wolna licencja
poleć artykuł:
22 czerwca 168 r. p.n.e., w wyniku przegranej z Rzymianami bitwy pod Pydną, przestało istnieć starożytne królestwo Macedonii. Jego władca, Perseusz, dostał się do niewoli, a państwo podzielono na republiki. Rzym potwierdził swoją supremację w basenie Morza Śródziemnego, tym bardziej, że niemal w tym samym czasie upokorzył syryjskich Seleucydów oraz egipskich Lagidów (Ptolemeuszy).
REKLAMA

Bitwa pod Pydną – zobacz też: Eurydyka – macedońska królowa-matka

Pomnik Perseusza w Skopje (fot. Tashkoskim, opublikowano na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Unported).

W wyniku zakończonej w roku 201 p.n.e. II wojny punickiej (Punijczycy to inna nazwa Kartagińczyków) Republika Rzymska stała się najsilniejszym państwem w basenie Morza Śródziemnego. Gwałtowny rozwój gospodarczy sprawił, że bogaci kupcy rzymscy skierowali się w stronę nowych rynków na wschodzie, w świecie hellenistycznym. Rychło doprowadziło to do licznych konfliktów (także z powodu lichwiarskim pożyczek, których udzielali przybysze z Italii). Ekspansywna zaś polityka senatu, instytucji rządzącej Republiką, sprawiła, że zagrożone były największe państwa hellenistyczne: ptolemejski Egipt, seleucydzka Syria, najbardziej zaś, z racji odległości, antygonidzka Macedonia.

Panujący w niej król Perseusz (179-169 p.n.e.) pragnął odbudować potęgę kraju przez zbliżenie do państw greckich, pogrążonych wówczas w poważnym kryzysie ekonomiczno-społecznym. Zawiązał więc sojusz z dominującym politycznie w Grecji Związkiem Achajskim, zagrożonym przez Rzym. Podjął także współpracę z tymi lokalnymi politykami, którzy niechętni byli oligarchom będącymi klientami Rzymian (Republika była państwem rządzonym przez oligarchię powiązaną z tą samą warstwą społeczną w innych krajach). Nieprzychylni Perseuszowi król Pergamonu Eumenes II oraz Trakowie, Etolowie i Tesalczycy zwrócili się z wymierzoną przeciw niemu skargą do senatorów.

Faktycznym powodem wojny było umocnienie się Macedonii wskutek aktywnych działań króla, co groziło Rzymowi powstaniem groźnego rywala do panowania nad światem greckim, jednakże pojawienie się dodatkowego pretekstu zawsze było w cenie. Konflikt wybuchł w roku 172 p.n.e., ale przez kilka lat działania bojowe prowadzone były raczej ospale. Dopiero w roku 168, gdy konsulem (tytuł ten nosiło dwóch najwyższych urzędników Republiki Rzymskiej, wybieranych co roku) został energiczny Lucjusz Emiliusz Paulus, sprawy nabrały tempa. Armia konsularna już rok wcześniej przemieściła się na teren Macedonii, a – jak pisał historyk Tytus Liwiusz – opuszczenie dogodnych pozycji ułatwiających obronę przed najeźdźcami przez żołnierzy Perseusza umożliwiło Rzymianom podjęcie akcji zaczepnej.

Król poprzez błędne decyzje tracił sojuszników. Emiliusz wylądował w miejscowości Perrajbia, nad rzeką Enipeus i z zaskoczenia zdobył silne fortyfikacje nieprzyjacielskie strzegące przeprawy przez rzekę. Wkrótce znalazł się ze swoim wojskiem na tyłach armii Perseusza. Do decydującej bitwy doszło 22 czerwca koło miasta Pydna. Zachowany opis starcia jest mocno niejasny, wiadomo jednak, że trwało ono tylko godzinę. Rzymianie zaatakowali przeciwników w kilku punktach ich porządku bojowego i rozerwali szyki nieruchliwej formacji bojowej znanej jako falanga.

REKLAMA
Moneta z wizerunkiem Perseusza (fot. Classical Numismatic Group, Inc. http://www.cngcoins.com , opublikowano na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 2.5).

Zwycięstwo rzymskie było całkowite. Poległo ponad 20 tysięcy Macedończyków, kolejne 10 tysięcy dostało się do niewoli. Schwytano także, po nieudanej ucieczce, Perseusza. Jego kraj dostał się w ręce Emiliusza Paulusa i jego armii. Wkrótce senatorzy podjęli decyzję o dalszym losie Macedonii. Mając głęboki wstręt do władzy królewskiej, pozbawili władzy dynastię Antygonidów, dzieląc państwo na cztery republiki, zależne od Rzymu poprzez obowiązek płacenia danin.

Ukarano także greckich sprzymierzeńców Perseusza, którzy musieli wydać Rzymianom zakładników. Znalazł się wśród nich sławny później historyk, Polibiusz. Niezadowoleni z wyniku walk Rodyjczycy zostali postawieni w trudnej sytuacji przez ustanowienie wyspy Delos wolnym portem, przez co Rodos przybył silny rywal ekonomiczny. Delos stało się wkrótce jednym z głównych centrów handlu niewolnikami. Epir został spustoszony.

Zwycięski konsul, Lucjusz Emiliusz Paulus, uzyskał prawo do triumfu. Do skarbu publicznego wniósł tak wiele dóbr, że można było sobie pozwolić na zniesienie bezpośredniego podatku od dochodów dla obywateli rzymskich. Sam przemarsz zwycięskiego wodza przez miasto odbył się w trzech ostatnich dniach listopada, uświetniony wniesieniem całego zdobycznego srebra i złota oraz tradycyjną prezentacją jeńców macedońskich.

Równolegle do wojny z Macedonią legioniści podbijali Ilirię (dzisiejsze wybrzeża Chorwacji, Albania). Decyzją senatu Ilirowie mieli pozostać wolni, jednakże faktycznie stali się zależni od Rzymian. Ich ziemie zostały zorganizowane podobnie do państwa Perseusza.

Król Perseusz przed Emiliszem Paulusem , aut. Jean-François Pierre Peyron, domena publiczna)

W roku 168 doszło do jeszcze jednej interesującej sytuacji. Otóż wojska seleucydzkiego króla Antiocha IV wyprawiły się na ptolemejski Egipt i zapewne zajęłyby go, gdyby, jak pisze Tytus Liwiusz, koło miejscowości Eleuzyna nie zastąpił im drogi rzymski legat Gajusz Popiliusz Laenas. Wręczył on władcy syryjskiemu pismo od senatu i, gdy ten zastanawiał się nad odpowiedzią, zakreślił wokół niego koło na piasku mówiąc, że nie wyjdzie z niego, póki nie podejmie decyzji. Treść pisma głosiła, że Rzym wypowie wojnę Seleucydom, jeśli ci opanują Egipt. Reakcja mogła więc być tylko jedna: upokorzony monarcha musiał wrócić ze swoją armią na północ, okazując zupełną bezsilność wobec groźnej potęgi z zachodu.

W wyniku tych wszystkich wojen Republika umocniła swoje wpływy w basenie Morza Śródziemnego. Dysponując znacznie większą liczbą ludności gotowej służyć w armii niż państwa hellenistyczne oraz znacznie większymi zasobami finansowymi, górowała nad każdym potencjalnym przeciwnikiem, który coraz bardziej uzależniony od Rzymu, zdany był w zasadzie na jego łaskę. Potem sytuacja uległa zmianie: Rzymianie, odrzucając zasadę divide et impera („dziel i rządź”), przystąpili do bezpośredniego podboju wszystkich możliwych potencjalnych rywali...

Bibliografia:

  • Jaczynowska Maria , Historia starożytnego Rzymu, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1982.
  • Tytus Liwiusz, Dzieje Rzymu od założenia miasta. Księgi XLI-XLV. Periochy (streszczenia) Ksiąg XVLI-CXLII, Wydawnictwo Ossolineum, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk-Łódź 1982.

Lubisz czytać artykuły w naszym portalu? Wesprzyj nas finansowo i pomóż rozwinąć nasz serwis!

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Tomasz Brodzki
Absolwent Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach na kierunku historia. Interesuje się dziejami starożytnego Rzymu, zwłaszcza okresu tzw. złotego wieku. W chwilach wolnych pracuje w ogródku, czyta i słucha muzyki.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone