Historia największego kryzysu gospodarczego w dziejach kapitalizmu
To był klimat, w którym nikt nie zastanawiał się nad istotą handlu na giełdzie. Pytanie trading co to zadawali sobie naprawdę nieliczni - każdy handlował, każdy był inwestorem, a ryzyko traktowano jak nieistniejące. Mechanizmy rynkowe zostały wypaczone przez spekulację i nadmierne zadłużenie. Banki zaciągały ogromne zobowiązania, by finansować zakup akcji, często bez żadnego zabezpieczenia. Giełda urosła ponad miarę, odrywając się od realnej wartości przedsiębiorstw. Na horyzoncie majaczył krach, choć mało kto chciał go zauważyć.
Czarny czwartek
24 października 1929 roku, znany jako Czarny Czwartek, rozpoczął się od gwałtownej wyprzedaży akcji. W ciągu kilku godzin paniczne nastroje ogarnęły cały parkiet. W kolejnych dniach rynek runął. Inwestorzy tracili majątki w ciągu minut, a banki – związane z giełdą jak nigdy wcześniej – zaczęły upadać jedna po drugiej. Przestał działać system, który przez lata uchodził za niezatapialny.
Krach giełdowy był jednak tylko zapalnikiem. W rzeczywistości ujawnił głębokie strukturalne problemy gospodarki kapitalistycznej - brak regulacji finansowych, nierówności dochodowe, uzależnienie konsumpcji od kredytu. Lawina bezrobocia, spadek produkcji przemysłowej i zamykanie przedsiębiorstw objęły nie tylko USA, ale rozlały się na cały świat. Europa – szczególnie Niemcy i Wielka Brytania – także pogrążyła się w recesji. Globalizacja, choć jeszcze w powijakach, zadziałała jak przewód przekazujący szok z jednej gospodarki do drugiej.
Efekt domina
Wielki Kryzys nie był tylko wydarzeniem finansowym – był katastrofą społeczną. W USA bezrobocie osiągnęło poziom 25%. Miliony ludzi straciły domy, oszczędności, sens życia. Kolejki po darmową zupę stały się symbolem epoki. W wielu miejscach zdesperowani farmerzy organizowali blokady dróg, by zapobiec eksmisjom, a robotnicy próbowali wymusić podwyżki lub ratowanie miejsc pracy. Utrata zaufania do instytucji publicznych i prywatnych była powszechna.
W Niemczech kryzys uderzył w gospodarkę zrujnowaną reparacjami po I wojnie światowej. Masowe bezrobocie, bieda i chaos polityczny otworzyły drogę do wzrostu radykalnych ruchów – w tym narodowego socjalizmu. To właśnie z tego fermentu wyłoniła się postać Adolfa Hitlera. Wielki Kryzys był więc także tłem dla przemian, które doprowadziły do wybuchu II wojny światowej.
Nowe państwo
W odpowiedzi na kryzys pojawiło się nowe myślenie ekonomiczne. Zamiast zostawiać gospodarkę samą sobie, rządy zaczęły interweniować. Narodziła się polityka Nowego Ładu (New Deal) w USA, zapoczątkowana przez prezydenta Franklina D. Roosevelta. Państwo przejęło rolę inwestora, regulatora i pracodawcy. Pojawiły się pierwsze masowe programy robót publicznych, ubezpieczenia społeczne i systemy wsparcia dla najuboższych.
Trwałe konsekwencje
Dziedzictwo Wielkiego Kryzysu wciąż jest obecne. Kryzys nauczył świat, że kapitalizm bez nadzoru może prowadzić do katastrofy. Doprowadził do stworzenia instytucji takich jak SEC (amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd) i przekształcenia bankowości. Po 1929 roku już nigdy nie zignorowano pytania „czy rynek sam się wyreguluje?” – odpowiedź brzmiała „nie”.
Z jednej strony kryzys zmienił ekonomię i politykę. Z drugiej – obnażył brutalną prawdę o systemie, który potrafi wynieść miliony ludzi do dobrobytu, by potem równie szybko ich z niego wypchnąć. To przestroga, którą historia wciąż przypomina, zwłaszcza w czasach kryzysów finansowych XXI wieku.