Idzie nowe? Młodzieżówki – odpowiedzi na tekst.

opublikowano: 2007-02-23 19:00
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
W związku z opublikowanym w drugim numerze „Histmag.org” tekstem Pawła Rodaka „Idzie nowe? Młodzieżówki” otrzymaliśmy listy od przedstawicieli „Młodego Centrum”. Publikujemy je poniżej.
REKLAMA

Warszawa, 22 stycznia 2007 r.

Szanowna Redakcjo, Drogi Pawle,

Z wielkim zaskoczeniem przeczytałem artykuł „Idzie nowe? Młodzieżówki” z dnia 14.11.2006 roku, w którym jest cytowana moja rzekoma wypowiedź. Piszę dlatego o dużym zaskoczeniu, gdyż nie przypominam sobie faktu udzielania jakiegokolwiek wywiadu, nie wspominając już o możliwości autoryzacji własnych wypowiedzi, co jest elementarzem rzetelnego dziennikarstwa. Dlatego proszę o umieszczenie tego listu na Waszej stronie i potraktowania go jako sprostowania do wyżej wymienionego artykułu.

1. Przykro mi się czytało tekst, w którym moje imię i nazwisko zostało postawione w dość dwuznacznym świetle, gdzie po sformułowaniu, że „Młodzi uczą się od starszej generacji wyrachowania i przebiegłości” oraz „Gdy zbliżają się wybory, sentymenty idą w kąt” następuje moja wypowiedź. Szczególnie, gdy autorem tekstu jest mój kolega Paweł Rodak, z którym znamy się właśnie z działalności w Stowarzyszeniu „Młode Centrum”… Nie muszę dodawać, że z Pawłem jestem na Ty, więc stwierdzenie „Ja się zgadzam z Panem” nie mogło być przeze mnie wypowiedziane.

2. Nie jest prawdą stwierdzenie, które również zostało mi przypisane, że „wielu młodocentrystów zainicjowało rozłam w PD”, gdyż twórcami Forum Liberalnego są m.in. Artur Buczyński, 34 lata oraz Marcin Celiński, 36 lat, byli szefowie wojewódzkich struktur Partii Demokratycznej (do MC można należeć tylko do 30. roku życia). Prawdą natomiast jest, że w Warszawie znaczna część członków Koła MC przystąpiła do nowej inicjatywy, ale to nie oznacza, że w innych częściach kraju było podobnie. Ponadto chciałbym zaznaczyć, że nie nazwałbym się nigdy „rozłamowcem”, bo ma to wybitnie skojarzenie negatywne, a moje odejście z PD traktuje jako coś neutralnego i naturalnego.

Pawle, powoływałeś się w naszej rozmowie (po opublikowaniu artykułu) na telefon, w którym mówiłeś mi, że piszesz artykuł i potrzebujesz informacji. Być może był to błąd z mojej strony, ale potraktowałem Cię wtedy jak kolegę i członka Młodego Centrum, który nie uczestniczy w pracach Koła, ale formalnie nadal jest członkiem Stowarzyszenia i chce się dowiedzieć, co się po prostu u nas dzieje, jakie projekty prowadzimy, jak zamierzamy uczestniczyć w wyborach itd. Uznałem naszą rozmowę zatem za prywatną i wewnątrz organizacyjną. Nie muszę zatem dodawać, że w takich rozmowach operuje się często skrótami myślowymi, mówi się z przymrużeniem oka lub zwyczajnie żartobliwie. Zacytowane potem w obiegu publicznym zatracają jednak swoje pierwotne znaczenie i pozwalają osądzić mylnie wypowiadającego je. I oto mam największy do Ciebie żal…

Z serdecznymi pozdrowieniami,

Maciej Iwanicki

*******

Szanowni Państwo,

REKLAMA

Niestety w umieszczony na Waszej stronie artykuł („Idzie nowe? Młodzieżówki”) wkradło się kilka znaczących nieścisłości, które chciałbym sprostować.

Na samym wstępie chciałbym zaznaczyć, iż „Młode Centrum” nie jest młodzieżówką Partii Demokratycznej, jak sugeruje artykuł. Nasza współpraca z Partią Demokratyczną dotyczy pewnych wspólnych projektów — jak choćby tych o tematyce europejskiej, ale nie angażujemy się jako organizacja w jej bieżącą działalność polityczną, jak koalicja „Lewica i Demokraci”. Rzecz druga dotyczy naszych wzajemnych stosunków z innymi organizacjami oraz podejścia do polityki. Z innymi stowarzyszeniami różnią nas w wielu miejscach poglądy, ale uważam za niewłaściwe sprowadzenie naszych kontaktów z nimi do animozji. Wielokrotnie organizowaliśmy wspólne akcje z innymi stowarzyszeniami — walka polityczna bynajmniej nie jest dla nas priorytetem.

Chciałbym również stanowczo sprzeciwić się przedstawianiu młodych ludzi jako naśladowców złych wzorów czerpanych z dzisiejszej polityki: Młodzi uczą się od starszej generacji wyrachowania i przebiegłości. Zdanie to jest nieprawdziwe i krzywdzące dla wielu młodych ludzi. Pojawiające się niekiedy w różnych organizacjach negatywne zjawiska, takie jak np. karierowiczostwo, w bardzo niewielkim stopniu dotyczą organizacji pozarządowych takich jak „Młode Centrum” i nie mogą przysłaniać rzeczywistego zaangażowania i chęci pracy dla dobra społeczeństwa, jakie charakteryzują naszych kolegów i koleżanki.

Konieczne jest zaznaczenie, że nieprawdziwe jest sformułowanie: Wielu z młodocentrystów zainicjowało kilka miesięcy temu rozłam w Partii Demokratycznej. Rzeczywiście, pewna ilość członków naszego Stowarzyszenia poparła nową inicjatywę pod nazwą Forum Liberalne i włączyła się w jej działalność, lecz jej inicjatorami byli działacze samej partii, nie zgadzający się na koalicję z lewicą.

Trzeba również podkreślić fakt, że podczas odejścia „Młodych Demokratów” do PO wielu członków pozostało przy Unii Wolności — tak powstało „Młode Centrum”, które z UW aktywnie współpracowało.

Nieprawdą jest też stwierdzenie o liście osób, których Partia Demokratyczna nie życzyła sobie widzieć w swoim biurze w czasie, kiedy posiadaliśmy tam swój lokal. Obecnie „Młode Centrum” w Warszawie nie spotyka się już w lokalu PD, ale wcześniej — do końca ubiegłego roku — spotykaliśmy się tam wszyscy bez wyjątku, a wszelkie ustalenia zapadały w drodze normalnej rozmowy, a nie list zawieszanych na drzwiach.

Ponadto chciałbym zwrócić uwagę, iż projekt, który obecnie realizujemy, nosi nazwę „eurostudenci.pl”, a nie „Eurostudent”. Zapraszam do odwiedzania jego strony internetowej.

Z poważaniem,

Zbigniew Strucki

Przewodniczący koła „Młodego Centrum” w Warszawie

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Redakcja
Redakcja Histmag.org

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone