Najstarsze miasto w Polsce? Jak Kalisz dba o swoją historię

opublikowano: 2016-12-31 13:36
wolna licencja
poleć artykuł:
Kalisz ma silnie zakorzenioną tradycję średniowieczną – był niegdyś ważnym ośrodkiem władzy wczesnopiastowskiej. Dziś na jego miejscu znajduje się rezerwat archeologiczny, który kultywuje pamięć o dziedzictwie miasta. Jak Kalisz dba o swój historyczny wizerunek? Co ma do zaoferowania?
REKLAMA
Pojedynek jeden na jednego (Fot. Natalia Białożył)

W położonym w południowo-wschodniej Wielkopolsce Kaliszu można się natknąć na pewien budynek. Przedstawia on mapę miasta, a pod nią znajduje się napis: Kalisz – miasto ze wszystkich w Polsce najstarsze.

Formalnie miasto powstało dopiero ok. 1257 roku, gdy książę Bolesław Pobożny dokonał lokacji na prawie średzkim. Życie w dolinie Prosny toczyło się jednak znacznie wcześniej. Kalisz – Calisia – miał się pojawić na kartach Geografii Klaudiusza Ptolemeusza jako jedna z miejscowości na szlaku bursztynowym. Obecnie wielu badaczy podważa tę teorię i wskazuje na słowacki Trenczyn. Czy zatem zasadne jest mówienie o Kaliszu jako najstarszym mieście Polski? Być może. Na razie nie dostajemy jednoznacznej odpowiedzi.

Makieta grodu książęcego na Zawodziu z przełomu XII i XIII w. (Fot. Natalia Białożył)

W mieście nad Prosną nie tylko tradycja szlaku bursztynowego jest ciągle żywa. Centralnym punktem lokalnej historii pozostają związki miasta z dynastią Piastów, a tym samym rezerwat archeologiczny na Zawodziu. Obejmuje on częściowo zrekonstruowany gród, który powstał w IX wieku na miejscu starego cmentarzyska słowiańskiego. Kalisz pełnił ważną rolę w państwie Zbigniewa, syna Władysława Hermana. Natomiast największy rozkwit przeżywał za panowania Mieszka III Starego. Pierwsze wzmianki o nim pojawiły się u Galla Anonima w 1106 roku, gdy kronikarz informował o zdobyciu Zawodzia przez brata księcia Zbigniewa, Bolesława Krzywoustego. W wyniku wojen dynastycznych miasto wpadło w ręce Henryka Brodatego, który w 1233 roku zniszczył dotychczasowy gród, a nowy wybudował w innym miejscu.

Posągi w rezerwacie archeologicznym (Fot. Natalia Białożył)

Spotkanie z Kaliszem średniowiecznym

Rezerwat archeologiczny jest jednym z oddziałów Muzeum Okręgowego Ziemi Kaliskiej. Można go zwiedzać w każdy dzień z wyjątkiem poniedziałku. Na jego terenie znajdują się rekonstrukcje dawnej zabudowy, m.in. fundamenty i przyziemie romańskiej kolegiaty, brama wjazdowa z mostem, siedem budynków mieszkalnych czy wieża. Muzeum prowadzi w rezerwacie badania z zakresu archeologii eksperymentalnej: hodowlę zwierząt gospodarskich (kozy, kury czy pszczoły) oraz uprawę roli metodą trójpolówki.

REKLAMA

Zawodzie to miejsce szczególne. Jest nie tylko odrębnym oddziałem muzealnym, lecz także obszarem realizacji wielu projektów budujących i podtrzymujących lokalną świadomość historyczną. Jakie to projekty? Większość z nich powstaje w wyniku działań Muzeum Okręgowego Ziemi Kaliskiej, Agencji Artystycznej Słowiańska oraz Bractwa Rycerskiego Ziemi Kaliskiej. Wynikiem ich współpracy są cyklicznie organizowane jarmarki archeologiczne oraz biesiady piastowskie.

Hodowla zwierząt (kozy) – eksperyment prowadzony przez MOZK (Fot. Natalia Białożył)

Agencja Artystyczna Słowiańska zajmuje się głównie kultywowaniem obyczajów państwa wczesnopiastowskiego oraz przybliżaniem historii z tego okresu. Działa na obszarze rezerwatu archeologicznego na Zawodziu, gdzie prowadzi większość swoich warsztatów. Ofertę kieruje głównie do najmłodszych, którzy mogą choćby pobawić się w średniowiecznego skrybę czy zapoznać z dawnymi technikami rzemieślniczymi. Z kolei Żywe lekcje historii to propozycja dla szkół. Połączenie barwnej opowieści o dziejach Polski z zabawami łączy przyjemne z pożytecznym. Słowiańska zajmuje się także organizacją prelekcji historycznych, imprez plenerowych czy choćby pokazami dawnego rzemiosła. Największym zainteresowaniem cieszą się rejsy po Prośnie łodzią Calisia. Jest to replika łodzi św. Wojciecha zbudowana przez właściciela agencji, Mieczysława Machowicza.

Członkowie stowarzyszenia w strojach z I poł XIII w. (Fot. Natalia Białożył)

Ogromne zasługi dla miasta z pewnością ma również Muzeum Okręgowe Ziemi Kaliskiej, które jest nie tylko organizatorem wielu imprez o tematyce średniowiecznej, lecz także stara się kultywować tradycję poprzez nauczanie. Wychodząc naprzeciw potrzeb szkół, placówka stworzyła bogatą ofertę lekcji muzealnych, odbywających się w poszczególnych oddziałach. Wśród propozycji skierowanych do uczniów szkół podstawowych, gimnazjalnych oraz ponadgimnazjalnych znajdziemy m.in lekcje poświęcone średniowiecznemu życiu chłopstwa, pszczelarstwu, a także uzbrojeniu. Podczas zajęć uczestnicy nie tylko mogą wysłuchać opowieści o codzienności ludzi średniowiecza, lecz także mają możliwość ulepienia naczyń z gliny, zrobienia świecy z wosku, tkania na bardku, a nawet strzelania z łuku. Wśród tematów zajęć przeważają te związane z wiekami średnimi. Każde z nich realizowane jest na terenie rezerwatu archeologicznego na Zawodziu. Do wyboru mamy aż 9 różnych lekcji: Tajemnice gliny, Tańcowała igła z nitką, Co brzęczy w barci?, Co zbrojny brał na wojny?, Smaki średniowiecza, Cztery pory roku, Kręć się, kręć wrzeciono!, Archeologiczna podróż w czasie, Polna apteka.

REKLAMA

Polecamy e-book Antoniego Olbrychskiego – „Pojedynki, biesiady, modlitwy. Świat średniowiecznych rycerzy”:

Antoni Olbrychski
„Pojedynki, biesiady, modlitwy. Świat średniowiecznych rycerzy”
cena:
Wydawca:
Michał Świgoń PROMOHISTORIA (Histmag.org)
Liczba stron:
71
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-07-5
Hodowla zwierząt (kury) – eksperyment prowadzony przez MOZK (Fot. Natalia Białożył)

Na czas wakacji muzeum przygotowało także alternatywną propozycję spędzania wolnego czasu. Rodzinne weekendy na Zawodziu to cykl imprez przygotowany z myślą o najmłodszych i ich rodzicach. W tym roku zabawa polegała m.in. na pieczeniu chleba (Od ziarenka do bochenka), poszukiwaniu ukrytych skarbów (Wykop to!) oraz grze terenowej (Poznaj ukrytą historię Zawodzia). W miłej, rodzinnej atmosferze uczestnicy mieli możliwość poznać nieco historii oraz spróbować swoich sił na różnych warsztatach.

Z rycerzem za pan brat

We współpracy z Bractwem Rycerskim Ziemi Kaliskiej muzeum zorganizowało także XXI jarmark archeologiczny. Majowe wydarzenie okazało się wspaniałą lekcją historii. Na Zawodziu odbyły się pokazy walk rycerskich, warsztaty tkackie, zielarskie oraz bartnicze. Przejażdżki konne, pokazy sokolnictwa, a także potrawy przygotowane według dawnych receptur wprowadziły przybyłych w prawdziwie średniowieczny klimat. Największą atrakcją okazała się jednak gra terenowa, której uczestnicy musieli dotrzeć do rozmieszczonych na terenie rezerwatu rzemieślników. Jej fabuła nawiązywała do czasów kaliskich za panowania Bolesława Krzywoustego.

Makieta romańskiej kolegiaty pod wezwaniem św.Pawła (Fot. Natalia Białożył)

We współpracy Bractwem Rycerskim Ziemi Kaliskiej oraz Stowarzyszeniem KALISZ XXI 3 września zorganizowana została XVII Biesiada Piastowska pod hasłem Wojna postu z karnawałem. Rezerwat archeologiczny zgromadził w tym dniu wielu rekonstruktorów i przybyłych gości. Prezentacje uzbrojenia i strojów średniowiecznych, a także pokazy walk rycerskich wprowadziły uczestników w realia epoki. Barwne życie toczyło się również w karczmie, przyjmującej w swe progi głodnych i spragnionych.

REKLAMA

Biesiada to taka impreza, na którą zapraszamy ludzi i próbujemy przybliżyć im trochę historii naszego miasta – mówi prezes Rady Głównej Bractwa Rycerskiego Ziemi Kaliskiej, Andrzej Gałdusiński. – Co prawda nie jest ona stricte rekonstrukcją historyczną, ale w pewnej mierze opiera się na niej. Dzięki współpracy z miastem i pozyskanym środkom udaje nam się realizować różne projekty historyczne, takie jak choćby wrześniowa Biesiada Piastowska.

Walka jeden na jednego (Fot. Natalia Białożył)

Kim są członkowie bractwa? Czym jest samo bractwo?

Znajduję się w Kuźni u Stacha. Przede mną siedzi przedstawiciel stowarzyszenia, Andrzej Gałdusińki. W czasie naszej rozmowy odbywa się tutaj cotygodniowe spotkanie bractwa. Surowe ceglane ściany przyozdobione przedmiotami związanymi z fachem kowali, mnóstwo drewnianych elementów oraz obrazy przedstawiające konie tworzą niesamowity klimat. Miejsce idealnie nadaje się na posiedzenie stowarzyszenia.

Starcie główne (Fot. Natalia Białożył)

Bractwo Rycerskie Ziemi Kaliskiej jest stowarzyszeniem non-profit, zajmującym się rekonstrukcją historyczną. Mamy dwie drużyny. Jedna z nich koncentruje się na odtwórstwie czasów z przełomu XII/XIII wieku (drużyna kaliska), a druga z końcówki XIV wieku (drużyna z Krotoszyna). Działamy od ponad 16 lat, współpracujemy z Muzeum Okręgowym Ziemi Kaliskiej oraz miastem. W tej chwili jesteśmy już na etapie profesjonalnej rekonstrukcji historycznej. Odtwarzamy społeczność, zwyczaje, sprzęty. Nasze ubrania nawiązują bezpośrednio do okresu, którym się zajmujemy. Jeździmy również na różne imprezy rekonstrukcyjne – mówi nasz rozmówca. – Część z nas ma historyczne wykształcenie, część nie. Najważniejsza jest jednak pasja. Bractwo tworzy specyficzna grupa, która ściąga do siebie osoby z nieprzeciętną pasją. To wspaniali ludzie z ogromnym zamiłowaniem i szerokim wachlarzem zainteresowań. Skupiamy się głównie na rekonstrukcjach, ale i na szerzeniu lokalnego patriotyzmu i tradycji historycznej.

Polecamy e-book Marcina Sałańskiego „Wyprawy krzyżowe. Zderzenie dwóch światów”:

Marcin Sałański
„Wyprawy krzyżowe. Zderzenie dwóch światów”
cena:
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
76
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-934630-5-3

Książkę można też kupić jako audiobook, w tej samej cenie. Przejdź do możliwości zakupu audiobooka!

Obrońcy czekają na atak (Fot. Natalia Białożył)

Co trzeba zrobić, żeby zostać członkiem stowarzyszenia?

Szczególne kwalifikacje nie są potrzebne. Wystarczy, że kandydat ma ogromną pasję. Ze strony formalnej mamy wymóg 6 miesięcy okresu próbnego. W tym czasie osoba, która pragnie zostać naszym członkiem, obserwuje nas, patrzy, jak wygląda nasze stowarzyszenie, nasza praca. My również obserwujemy, jaki jest ten człowiek, czy ma pasję i energię do działania. W okresie kandydackim musi on również skompletować podstawowy strój historyczny – podsumowuje proces rekrutacji.

REKLAMA
Obozowisko przed rozpoczęciem walk (Fot. Natalia Białożył)
Główne starcie (Fot. Natalia Białożył)

I sądów nastał czas

Zostałam bardzo ciepło przyjęta przez obecnych na posiedzeniu członków Bractwa Rycerskiego Ziemi Kaliskiej. Zaprosili mnie również na zorganizowane przez nich kaliskie sądy – fabularyzowaną grę połączoną z rekonstrukcją historyczną.

Ordalia odbywały się 17-18 września na terenie rezerwatu archeologicznego. Przy wejściu na Zawodzie przy kasie poinformowano mnie, że tego dnia bilet wstępu upoważnia do rejsu łodzią po Prośnie oraz skorzystania z lekcji jazdy konnej. Przyznam, że jak na 5 zł to bardzo dużo atrakcji. Na początku, trochę zagubiona, nie wiem, od czego zacząć zwiedzanie, lecz po krótkiej chwili podchodzi do mnie jeden członków bractwa i proponuje, że mnie oprowadzi. Wchodzimy do wszystkich chat, mój przewodnik opowiada o dawnym grodzie i pokazuje mi zgromadzone uzbrojenie, a także cierpliwie odpowiada na moje pytania. Już wiem, jak wojowie przygotowywali się do walki, co jedli na wojnie, a nawet czym zajmowali się kaci. Okazuje się, że zajmowali się nie tylko wykonywaniem egzekucji. Mogę dotknąć mieczy, trzymać je w dłoniach i posłuchać o ich różnych rodzajach.

Chata drużynnika (Fot. Natalia Białożył)

Najciekawszym elementem rezerwatu pozostaje chata seniora. Składa się z sali biesiadnej oraz pomieszczenia do przyjmowania gości. Widnieje w nim kolekcja herbów namalowanych przez prezesa bractwa. Na górze znajduje się w pełni wyposażona sypialnia, do której prowadzi drabina. Wielkie łoże, stół z naczyniami oraz krzesła wyłożone skórami zwierząt – efekt jest imponujący.

REKLAMA

Serce grodu stanowi jednak karczma Pod Obalonym Bożkiem. To tutaj toczy się życie. Rekonstruktorzy z grup z całej Polski wesoło ze sobą rozmawiają przy napitkach i strawie. Czekają na rozpoczęcie imprezy kończącej sezon. Wkrótce zaczyna się walka, a po niej przychodzi czas na pojedynki – jeden na jednego, dwóch na dwóch oraz pięciu na pięciu. Jeden z walczących obrywa w oko, ale na szczęście nic poważnego się nie dzieje. Widzimy zatem, że walka jest jak najbardziej poważna.

Oblężenie (Fot. Natalia Białożył)

Kaliskie sądy podsumowują wcześniejsze ogólnopolskie imprezy. Obejmują okres historyczny Polski rozbicia dzielnicowego, czyli lat 1195-1235. Zdarzenia, które mają miejsce na poprzednich występach, są brzemienne w skutkach na kolejnych. Organizatorzy dbają o zachowanie realiów historycznych. Oprócz odpowiedniego ubioru, zachowują również dbałość o język dawnych czasów.

Kalisz wobec swego dziedzictwa

Chyba nikt nie powinien mieć wątpliwości, że Kalisz dba o swoją lokalną tradycję średniowieczną. Wszystkie projekty realizowane na jego obszarze wpływają na budowanie świadomości historycznej mieszkańców. Czy zatem warto spierać się o zasadność teorii Calisii? Wydaje mi się, że w momencie, gdy mamy do czynienia z tak wieloma inicjatywami na rzecz podtrzymywania tradycji średniowiecznej miasta, o zwolennikach i przeciwnikach ptolemejskiego Kalisza możemy zapomnieć.

Główne starcie (Fot. Natalia Białożył)

A czy sami mieszkańcy Kalisza mają świadomość lokalnej historii, świadomość tego jaką rolę odegrało ich miasto w historii Polski?

Trudno mi powiedzieć. Część kaliszan często odwiedza rezerwat archeologiczny na Zawodziu. Rozpoznają nasze bractwo, często widzimy ich na naszych imprezach. Myślę, że ci mieszkańcy mają świadomość, jakie Kalisz miał znaczenie dla naszego narodu, jaką rolę odegrał w historii. Jest jednak w mieście grupa ludzi, która może i słyszała coś o lokalnej historii, ale niewiele o niej wie, a Zawodzia nigdy nie odwiedziła – mówi Andrzej Gałdusiński w odpowiedzi na zadane przeze mnie pytanie.

Wojowie ruszają do boju (Fot. Natalia Białożył)

Gdy ma się tak piękne dziedzictwo, należy o nie dbać. A to już w dużej mierze zależy od samych kaliszan. Na nic stowarzyszenia i placówki działające na rzecz promowania historii, na nic projekty i wszelkie działania, gdy sami mieszkańcy nie chcą w nich uczestniczyć. Wystarczy tylko chcieć. Wystarczy dołączyć do tej pierwszej grupy.

Redakcja: Agnieszka Woch

Polecamy e-book Antoniego Olbrychskiego – „Pojedynki, biesiady, modlitwy. Świat średniowiecznych rycerzy”:

Antoni Olbrychski
„Pojedynki, biesiady, modlitwy. Świat średniowiecznych rycerzy”
cena:
Wydawca:
Michał Świgoń PROMOHISTORIA (Histmag.org)
Liczba stron:
71
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-07-5
REKLAMA
Komentarze

O autorze
Natalia Białożył
Studentka historii na Uniwersytecie Wrocławskim. Interesuje się historią średniowieczną i nowożytną, ze szczególnym uwzględnieniem historii kobiet. Miłośniczka dobrej literatury i kawy.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone