Kiedy mecz piłki nożnej rozpoczął wojnę
Salwador i Honduras to dwa państwa leżące na styku obu Ameryk. Salwador jest mniejszy – 21 tys. km2, przy 113 tys. km2 Hondurasu. Jednak w przeddzień konfliktu Salwador liczył 3,7 miliona mieszkańców wobec 2,6 mln mieszkańców Hondurasu. Ze względu na różnicę w gęstości zaludnienia, przez wiele lat przed wojną trwała emigracja z Salwadoru do Hondurasu, w przytłaczającej większości przypadków nielegalna. Pod koniec lat 60. w Hondurasie przebywało ok. 300 tys. nielegalnych, salwadorskich, imigrantów.
Przed pierwszym gwizdkiem
W 1963 roku w Hondurasie miał miejsce (nie pierwszy i nie ostatni tam) zamach stanu. W jego wyniku na czele państwa stanął pułkownik Oswaldo López Arellano. Jego kraj, choć znacznie większy, był kiepsko zorganizowany. Chaos w gospodarce pogłębiały działania amerykańskich firm, które na bardzo preferencyjnych warunkach kupowały honduraskie płody rolne, głównie banany. Pułkownik stał więc wobec nasilających się problemów ekonomicznych i narastającego niezadowolenia społeczeństwa. Jednym z najczęstszych działań reżimów w takich sytuacjach jest znalezienie kozła ofiarnego. Jeśli jakiejś grupie da się przypiąć łatkę „obcy”, to tym lepiej. Salwadorska mniejszość nadawała się idealnie, aby obwiniać ją o wszystkie nieszczęścia Hondurasu. Rozpoczęła się kampania linczów oraz pierwsze deportacje nielegalnych migrantów do Salwadoru. Napięcie między obiema stronami rosło.
W tym samym czasie końca dobiegały eliminacje na mistrzostwa świata w piłce nożnej, rozgrywane w Meksyku w 1970 roku. Honduras i Salwador zajęły pierwsze miejsca w swoich grupach i miały spotkać się w półfinale baraży o mundial. Rywalizacja toczyła się w systemie mecz-rewanż, choć nie liczył się bilans bramek. Jeśli obie drużyny wygrałyby po jednym spotkaniu, miało się odbyć dodatkowe spotkanie na neutralnym terenie. Pierwszy mecz rozegrano w Tegucigalpie – stolicy Hondurasu – 8 czerwca 1969 roku. W samej końcówce gospodarze strzelili bramkę na 1:0. Hondurascy piłkarze mieli ułatwione zadanie, grali przeciw zmęczonym rywalom. Noc wcześniej Hondurańczycy pod hotelem reprezentacji Salwadoru robili wszystko, aby drużyna gości nie mogła zasnąć. Krzyki i hałasy trwały aż po świt.
W Salwadorze porażkę przyjęto z furią. W tamtej części świata piłka nożna jest dużo ważniejszym aspektem życia niż w Polsce. W swojej „Wojnie Futbolowej” Ryszard Kapuściński stwierdza, że pewna 18-latka, widząc porażkę ukochanej drużyny, popełniła samobójstwo. Amelia Bolaños miała zostać narodową bohaterką, a jej pogrzeb zgromadzić tłumy. Jak ustalili niedawno dziennikarze Onetu, Amelia B. prawdopodobnie w ogóle nie istniała. Przepuszczając jednak tę opowieść przez pryzmat licentia poetica Kapuścińskiego, otrzymamy stosowny obraz wzburzenia salwadorskiego społeczeństwa.
Tydzień później, 15 czerwca 1969 roku rozegrano rewanż. Salwadorczycy odpłacili reprezentantom Hondurasu pięknym za nadobne i urządzili wielką balangę pod ich oknami. Reprezentacja Salwadoru wygrała mecz z wynikiem 3:0. Goście musieli opuszczać stadion w wozie opancerzonym, w który masowo ciskano kamieniami i innymi przedmiotami. Wobec jednej wygranej każdej ze stron konieczne było rozegranie dodatkowego meczu na neutralnym gruncie. 27 czerwca zwycięzcami okazali się Salwadorczycy, strzelając w dogrywce na 3:2. Jak nietrudno się domyślić, klęska wywołała wściekłość w Hondurasie. Nasiliły się ataki na mniejszość salwadorską, dochodziło do pobić i podpaleń. A trwał też przecież kryzys związany z deportacjami Salwadorczyków, których ojczyzna nie miała gdzie przyjąć. W tej sytuacji Salwador zdecydował się na inwazję.
Błyskawiczna wojna w muzealnym sprzęcie
14 lipca 1969 roku salwadorskie lotnictwo przeprowadziło atak na lotnisko Tegucigalpa-Toncontin, gdzie bazowała połowa maszyn bojowych Hondurasu. Co ciekawe, Salwadorczycy wykorzystali do ataku myśliwce P-51 Mustang oraz przerobione na bombowce samoloty transportowe C-47 Skytrain. Maszyny, które walczyły z Luftwaffe nad III Rzeszą, czy zrzucały spadochroniarzy w trakcie Operacji Market-Garden, 24 lata po zakończeniu II wojny światowej miały stanąć do swojej ostatniej walki. Na lądzie nie było wcale nowocześniej. Za wsparcie pancerne służyły bowiem salwadorskiej armii czołgi M3A1 Stuart – pamiętające choćby walki z Rommlem w Afryce Północnej. Mimo archaicznego sprzętu żołnierze Salwadoru parli naprzód. 15 lipca 1969 roku do akcji weszło wreszcie honduraskie lotnictwo. Wyposażone w równie archaiczne maszyny F4U Corsair, rozpoczęło naloty na cele w sercu Salwadoru. W trakcie konfliktu doszło więc do ostatnich starć powietrznych przy użyciu samolotów tłokowych w historii.
16 lipca rozpoczął się pozycyjny etap konfliktu. Salwadorczykom zaczęły doskwierać braki w amunicji, a honduraski opór okrzepł. Od początku wojny Organizacja Państw Amerykańskich naciskała na Salwador, aby zaprzestał inwazji i wycofał swoje siły. Po 100 godzinach konfliktu, 19 lipca 1969 roku w życie weszło zawieszenie broni. Armia Salwadoru odmówiła wycofania się do czasu otrzymania zapewnienia, że rodacy będą bezpieczni w Hondurasie, Salwador otrzyma reparacje, a winni antysalwadorskich zamieszek zostaną ukarani. 2 sierpnia 1969 roku, wobec groźby sankcji ekonomicznych, Salwadorczycy wycofali się.
W następstwie wojny do Salwadoru deportowano 300 tysięcy emigrantów z Hondurasu. Tamta migracja przyczyniła się do wybuchu salwadorskiej wojny domowej. W walkach z 1969 roku Salwador utracił 700 zabitych i rannych. Oficjalnie Honduras przyznał się do straty 165 zabitych i rannych, choć inne źródła szacują je na nawet 1500 ludzi. W kolejnych latach trwały spory graniczne między obiema stronami, część rozwiązano z pomocą Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości.
W finale baraży o mundial w Meksyku reprezentacja Salwadoru pokonała Haiti i awansowała na turniej. Na mistrzostwach Salwadorczycy nie wyszli z grupy, przegrywając wszystkie mecze i kończąc swój udział z bilansem bramek 0-9.
Zapisz się za darmo do naszego cotygodniowego newslettera!
Bibliografia:
Tom Cooper; March Coelich, El Salvador vs Honduras, 1969: The 100-Hour War.
Maria Hawnarek, Szymon Opryszek, Co się stało z Amelią B.? Czy bohaterka "Wojny futbolowej" Kapuścińskiego istniała?, [w:] Onet.pl (dostęp: 6.11.2025).
Ryszard Kapuściński, Wojna futbolowa.
https://countryeconomy.com/demography /population/honduras?year=1969 (dostęp 26.10.2025)
https://countryeconomy.com/demography/population/el-salvador?year=1969 (dostęp 26.10.2025)
