Odkryto pierwsze „kasyno” w Ameryce

opublikowano: 2015-06-10, 12:15
wolna licencja
W jaskini w stanie Utah archeolodzy odnaleźli tysiące oznaczonych przedmiotów, wykonanych z trzciny, drewna i skóry. Najprawdopodobniej służyły one XIII-wiecznym plemionom indiańskim do uprawiania hazardu.
reklama

U wybrzeży Wielkiego Jeziora Słonego w stanie Utah w 1930 r. archeolodzy odkryli jaskinię (nazwaną później „Cave 1”), służącą plemionom indiańskim za schronienie w XIII w. Dopiero ostatnie badania ujawniły w pełni jej znaczenie. Odnaleziono w niej bowiem ponad 10 tysięcy przedmiotów, które z dużym prawdopodobieństwem były wykorzystywane do gier hazardowych. Są to m.in. kości, wykonane z trzciny, oraz jej przypalane i ponacinane kawałki. Wśród znalezisk odkryto również liczne mokasyny, strzałki do rzucania i obręcze. Większość z nich znajdowała się wokół pozostałości centralnego paleniska.

Indiańskie pałeczki do hazardu z XIX w. (zdjęcie ze zbiorów Brooklyn Museum , opublikowane na licencji Creative Commons Attribution 3.0 Unported )

Jak twierdzi John Ives, archeolog z Uniwersytetu Alberty, przedmioty z jaskini były używane do rozmaitych gier. Podczas jednej z nich zawodnicy musieli zgadnąć w której ręce znajduje się oznaczony kawałek trzciny. Można ją też było schować w jednym z czterech lub ośmiu mokasynów. Niektóre gry związane były z aktywnością fizyczną. Zawodnicy próbowali trafić drewnianymi strzałkami przez obręcz, która toczyła się po ziemi. Różnorodność gier i ich szeroki zasięg potwierdzają, że mamy do czynienia z migracją populacji Apaczów - zaznacza Ives.

700 lat temu jaskinia zamieszkana była przez Indian, należących do kultury zwanej Promontory. Badacze podkreślają, że najprawdopodobniej przybyli oni w okolice Wielkiego Jeziora Słonego z północnych rejonów Kanady. Hazard miał być ważnym elementem życiu plemienia. Świadczył też o względnym dobrobycie jego członków. Wspólne gry cementowały więzi i zapewniały rozrywkę. Umożliwiały też zbicie fortuny. Oczywiście hazard miał również ciemną stronę. - Podczas gier o naprawdę wysoką stawkę niektórzy uczestnicy mogli nawet popaść w niewolę – twierdzi Ives.

Źródło: news.discovery.com

reklama
Komentarze
o autorze
Antoni Olbrychski
Absolwent Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego. Interesuje się historią średniowieczną i nowożytną, w szczególności wojskowością i życiem codziennym. Instruktor szermierki, członek Akademii Szermierzy. Członek Towarzystwa Opieki nad Zabytkami w Czersku i edukator na Zamku Królewskim w Warszawie.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone