Pytanie miesiąca (2): Czy Żydzi służyli Wehrmachcie?

opublikowano: 2011-06-20 13:01
wolna licencja
poleć artykuł:
Pytanie to może się wydać szokujące. Jak to możliwe, żeby Żydzi mieli służyć w armii człowieka odpowiedzialnego za zagładę wielu milionów z nich? Tym bardziej zadziwia odpowiedź: w Wehrmachcie znalazło się nawet przeszło 150 tysięcy osób o żydowskim pochodzeniu.
REKLAMA
Brian Rigg udowadnia, że w Wehrmachcie służyło nawet 150 tysięcy osób żydowskiego pochodzenia

Fakt ten poznaliśmy dzięki badaniom dr. Bryana Rigga, który napisał na ten temat dwie, wydane także po polsku, książki. Prace te są oparte na bogatym materiale archiwalnym i relacjach ponad 500 osób żydowskiego pochodzenia, które służyły niegdyś w Wehrmachcie, zatem twierdzenia amerykańskiego historyka mają więc bardzo solidną podbudowę.

Co również może zadziwiać, część spośród tych osób nie służyła w armii Hitlera z przymusu. Co więcej, nawet po latach ludzie ci twierdzą, że gdyby nie nagonka antyżydowska, byliby pełnymi zwolennikami nazizmu. Wśród nich byli też tacy, których Wehrmacht potrzebował ze względu na ich umiejętności lub których ceniono ze względu długoletnie zasługi jeszcze sprzed epoki Hitlera.

Żydzi w Wehrmachcie: Co odkrył Bryan Rigg?

Prawo nazistowskie dzieliło Żydów na pełnych krwi i tzw. mischlingów, czyli Żydów półkrwi i ćwierćkrwi. To właśnie spośród osób należących do tej drugiej kategorii rekrutowało się ponad 150 tys. żołnierzy Wehrmachtu. Co zdumiewa, zgody na ich służbę często udzielał sam Hitler. Oczywiście nie wszystkim – liczyły się tu, jak już wyżej wspomniałem, wcześniejsze zasługi na rzecz Niemiec. Dzięki badaniom Rigga poznaliśmy skalę tego zjawiska. Liczba zwolnień od rygorów rasowych udzielonych mischlingom przez samego Hitlera dochodzi do kilku tysięcy. Führer znany był ze skrupulatnego analizowania każdego przypadku.

Erhard Milch (z prawej) – za zasługi w czasie I wojny światowej odznaczony Krzyżem Żelaznym II i I klasy; po wojnie między innymi pierwszy dyrektor Lufthansy. Od 1933 w NSDAP, współtworzył Luftwaffe. Dzięki wymuszonemu oświadczeniu matki, która stwierdziła, że jej będący Żydem mąż nie jest biologicznym ojcem Erharda, otrzymał świadectwo krwi niemieckiej. Göring miał wówczas powiedzieć „O tym, kto w Luftwaffe jest Żydem, decyduję ja”. 19 lipca 1940 roku został awansowany do rangi feldmarszałka (fot. Hanns Hubmann, ze zbiorów Deutsches Bundesarchiv, Bild 183-1997-0923-500, na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Germany)

W jednym z rozdziałów swojej pracy Rigg pisze o stopniach, do jakich dochodzili Żydzi i mischlingowie w Wehrmachcie. Wśród przebadanych przez niego 1671 przypadków znalazł się 1 feldmarszałek, 7 admirałów, 20 generałów, a nawet jeden pułkownik Waffen SS. Najwięcej było oczywiście szeregowców, dane te pokazują jednak, że osoby żydowskiego pochodzenia nie tylko służyły w armii Hitlera, ale mogły też dochodzić w niej do wysokich stanowisk. Najbardziej znane przypadki takich karier to wielokrotnie odznaczany za swoją służbę pułkownik Walter H. Hollander (półkrwi Żyd) i feldmarszałek Erhard Milch, którego Hitler uznał za Aryjczyka.

Mischlingowie w Wehrmachcie a Holocaust

Jako bardzo istotna jawi się w tej sytuacji kwestia stosunku należących do Wehrmachtu mischlingów wobec Holokaustu. Duża ich część, podobnie jak w przypadku zwykłych Niemców, nie wiedziała o Zagładzie lub nie znała jej skali. Jak pisze Rigg, dopiero noc kryształowa uświadomiła wielu osobom żydowskiego pochodzenia ich położenie w nazistowskim państwie. Szokuje przykład generała Wernera Maltzahna, który stracił w wyniku Zagłady matkę, przyrodnią siostrę i dwie kuzynki (nie zrobił nic, by zapobiec ich wywiezieniu do obozu zagłady) i dalej nie dostrzegał Holokaustu. Znane są także liczne przypadki, mischlingów, którzy poznali prawdę albo w czasie swojej służby, albo przez przypadek. Jak pisze Rigg, część z nich musiała brać udział w egzekucjach innych Żydów.

Odkrycia Rigga pokazują, że bez dogłębnych badań nie należy wyciągać nawet najbardziej wydawałoby się oczywistych wniosków. W wyobrażeniach większości ludzi kariera osób pochodzenia żydowskiego w armii Hitlera była niemożliwa. Okazuje się, że było inaczej.

Bibliografia:

  • Gańczak Filip, Żydzi w Wehrmachcie, „Newskweek.pl”, 16 grudnia 2010 [aktualizacja: 21 grudnia 2010] [dostęp: 20 maja 2011], <[http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/swiat/zydzi-w-wehrmachcie,69378,1]>
  • Rigg Bryan Mark, Żydowscy żołnierze Hitlera. Nieznana historia nazistowskich ustaw rasowych i mężczyzn pochodzenia żydowskiego w armii niemieckiej, Warszawa–Kraków 2005.
  • Tenże, Losy żydowskich żołnierzy Hitlera. Nieznane historie ludzi żydowskiego pochodzenia, którzy walczyli za Trzecią Rzeszę, Poznań 2010.

„Pytanie miesiąca” to popularnonaukowy cykl (kolejne odcinki publikujemy w każdy trzeci poniedziałek miesiąca), w którym każdorazowo próbujemy krótko odpowiedzieć na jedno kontrowersyjne, intrygujące lub po prostu często zadawane pytanie dotyczące historii.

Redakcja: Roman Sidorski

Lubisz czytać artykuły w naszym portalu? Wesprzyj nas finansowo i pomóż rozwinąć nasz serwis!

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Rafał Łatka
Historyk i politolog, dr nauk społecznych z zakresu nauk o polityce (specjalność historia najnowsza Polski), pracownik Biura Badań Historycznych IPN. Autor wielu publikacji naukowych i popularnych, w tym publikacji książkowych: Polityka władz PRL wobec Kościoła katolickiego w województwie krakowskim w latach 1980- 1989, Kraków 2016 (praca wyróżniona w konkursie na Najlepszy debiut historyczny roku im. Władysława Pobóg- Malinowskiego); Pielgrzymki Jana Pawła II do Krakowa w oczach SB. Wybór dokumentów, Kraków 2012, redaktor tomów studiów: Obchody Millenium na Uchodźstwie w 50. rocznice, Warszawa 2016 (wspólnie z Janem Żarynem); Polskie wizje i oceny komunizmu po 1939 r., Kraków 2015 (wspólnie z Bogdanem Szlachtą); Stosunki państwo- Kościół w Polsce w latach 1944- 2010. Studia i materiały, Kraków 2013; Realizm polityczny, Kraków 2013. Sekretarz redakcji czasopisma ,,Pamięć i Sprawiedliwość’, członek redakcji pism ,,Glaukopis” i ,,Myśl.PL”.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone