Tajemnice Kórnickiego Zamku wkrótce do odkrycia w… Internecie!

opublikowano: 2017-11-21 21:12
wolna licencja
poleć artykuł:
6758. Dokładnie tyle obiektów Biblioteka Kórnicka ma zamiar umieścić na specjalnej internetowej platformie. Czas na realizację? Trzy lata. Najważniejszy element całego przedsięwzięcia? Pracownicy Biblioteki, którzy od początku zaangażowani są w projekt. Zobaczcie jak wygląda „od kuchni” proces digitalizacji kórnickich zbiorów!
REKLAMA

Pod skomplikowaną sygnaturą POPC.02.03.01-IP.01-00-002/15 kryje się nazwa „Cyfrowe udostępnianie zasobów Polskiej Akademii Nauk – Biblioteki Kórnickiej”. Projekt zaproponowany przez kórnicką instytucję dofinansowany został w ramach programu Polska Cyfrowa. Inicjatywy związane z tym programem – nadzorowanym przez Ministerstwo Rozwoju – realizowane są w trzech grupach. Pierwszą z nich stanowią projekty związane z powstawaniem infrastruktury szerokopasmowego internetu. Celem tych projektów jest zaopatrzenie w internet tych obszarów na terenie Polski, które mają utrudniony dostęp do sieci. W ramach drugiej grupy projektów znalazły się przedsięwzięcia, dzięki którym ma się zwiększyć pula usług publicznych dostępnych drogą elektroniczną a ich realizacja wiąże się z korzyściami dla całego społeczeństwa. W trzeciej grupie znalazły się projekty, które mają zachęcić ludzi do korzystania z internetu. A historyków i nie tylko z pewnością zainteresuje to, co wkrótce będzie mogła zaoferować Biblioteka Kórnicka – internetową platformę z zdigitalizowanymi zbiorami. Będzie w czym wybierać: w repozytorium znajdą się dokumenty, inkunabuły, a nawet obrazy. Projekt realizowany jest w dwóch placówkach Biblioteki Kórnickiej – na Zamku w Kórniku oraz w poznańskim Pałacu Działyńskich.

Zamek w Kórniku (fot. Monika Mężyńska, lic. CC BY-SA 2.5)

Po pierwsze: konserwacja

Zanim wybrane dzieła trafią na platformę cyfrową, muszą przejść proces konserwacji. Konserwatorzy dzielnie pracują nad przywołaniem dawnej świetności nie tylko inkunabułom, ale także zgromadzonym w zamku obrazom. Część ze zbiorów dopiero dzięki projektowi będzie mogła ukazać się szerszej publiczności. W tej chwili pracuję przy obrazie niezidentyfikowanej kobiety w stroju z epoki empire – opowiada Aleksandra Wysokińska. – Jest to problematyczny obiekt. Nie znamy jego autora. Nigdy nie był wystawiany, do tej pory leżał na dnie magazynu. Pierwszą konserwację przeszedł sto lat temu.

(zdj. Agata Łysakowska)

Jak wygląda praca z obrazem? Najpierw zdejmuję zabrudzenia z powierzchni obrazu, a następnie – werniks. Potem nakładam nowe uzupełnienia, scalenia… – wymienia pani Aleksandra. Dzięki niezwykle precyzyjnej pracy kórnickich konserwatorów przed aparat fotograficzny trafiają dzieła, które dotąd nie miały szansy błyszczeć w kórnickich komnatach.

(zdj. Agata Łysakowska)

Oczywiście, większość obiektów, które będą umieszczone na platformie to księgi i dokumenty. Zanim jednak trafią na skaner, muszą trafić na stół w pracowni konserwatorskiej. Jak zapewniają pracownicy biblioteki, projekt jest znakomitą okazją do wytypowania zniszczonych obiektów i ich naprawy. Zazwyczaj są to pozycje naruszone przez mikroorganizmy.

REKLAMA
(zdj. Agata Łysakowska)

Materiał został zrealizowany dzięki:

Zadaniem konserwatorów jest uzupełnienie ubytków i przedarć oraz wzmocnienie papieru w taki sposób, by nie uległy dalszemu zniszczeniu podczas skanowania.

(zdj. Agata Łysakowska)

Są to zabiegi niezwykle istotne – dzięki pracy konserwatorów zainfekowane obiekty dopiero po „wyleczeniu” trafiają na skaner, a co za tym idzie – mikroorganizmy nie rozprzestrzeniają się dalej.

(zdj. Agata Łysakowska)

Po drugie: opracowanie

Podobnie jak w przypadku konserwacji, tak i ten punkt pomaga wyselekcjonować obiekty, które wymagają szczególnej uwagi. Realizacja projektu stworzyła szansę ponownego, bardziej szczegółowego opracowania zbiorów Biblioteki Kórnickiej.

(zdj. Agata Łysakowska)

Materiał został zrealizowany dzięki:

Zajęcie to przyniosło sporo niespodzianek – już w pierwszym miesiącach prac odkryto, że datowana dotychczas na koniec XV wieku Biblia Paryska jest około dwustu lat starsza. Obecnie w internecie można na bieżąco sprawdzać, jakie perełki z kórnickich zbiorów są przygotowywane do digitalizacji i znajdą się na platformie. Biblioteka Kórnicka uruchomiła specjalną bazę, w której na bieżąco wpisywane są opracowywane jednostki, dostępną pod adresem http://baza1-bis.man.poznan.pl.

Po trzecie: digitalizacja

Ostatnim etapem jest wykonanie reprografii. Na cyfrowej platformie Biblioteki Kórnickiej znajdzie się 6758 obiektów. Pracownicy biblioteki starają się, by skany były jak najbardziej dokładne – tak, by można było niemal poczuć fakturę papieru – tłumaczył jeden z pracowników odpowiedzialnych za skanowanie kórnickich zbiorów.

Warto jednak zaznaczyć, że projekt „Cyfrowe udostępnianie zasobów Polskiej Akademii Nauk – Biblioteki Kórnickiej” to nie pierwsze przedsięwzięcie, którego celem jest digitalizacja zbiorów Biblioteki. Instytucja ta od lat umieszcza swoje zbiory w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej (http://www.wbc.poznan.pl/dlibra).

(zdj. Agata Łysakowska)

Póki co, miłośnikom kórnickich skarbów musi to wystarczyć, ale już niedługo będą mogli cieszyć się nowymi obiektami, które znajdą się wraz z katalogami bibliotecznymi, bazą genealogiczną, bazą muzealiów oraz bazą słowników staropolskich na Platformie Cyfrowej Biblioteki Kórnickiej. Postępy można śledzić na bieżąco na portalu Facebook pod linkiem: https://www.facebook.com/PlatformaCyfrowaBKPAN/.

(red. Maciej Zaremba)

Materiał został zrealizowany dzięki:

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Agata Łysakowska-Trzoss
Doktorantka na Wydziale Historycznym oraz studentka filmoznawstwa na Uniwersytecie im. A. Mickiewicza w Poznaniu. Interesuje się historią życia codziennego, rozwojem miast w XIX wieku oraz historią filmu. Miłośniczka kultury hiszpańskiej i katalońskiej oraz wielbicielka filmów z Audrey Hepburn. Choć panicznie boi się latać samolotami, marzy o podróży do Ameryki Południowej.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone