Walentynki po amerykańsku: jak dawniej obchodzono święto?

opublikowano: 2024-02-14 08:40
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
Walentynki w wydaniu amerykańskim prawie zawsze nastawione były na zabawę i atrakcyjne widowisko. Zobacz, jak dawniej wyglądały obchody święta zakochanych w USA!
REKLAMA

Symbolem święta zakochanych jest znany z mitologii greckiej Eros, bądź Kupidyn z mitologii rzymskiej - bóg i uosobienie miłości. Przedstawiany jest często jako uskrzydlony młodzieniec z łukiem i strzałą, którą godzi w serca zakochanych. W USA „twarzą” walentynek została aktorka June Marlowe. Jej zdjęcie ozdobiło okładkę „Tygodnika Powszechnego” z 12 lutego 1927 roku. Dwa lata przed publikacją fotografii została jedną z Małych Gwiazd WAMPAS. Była to kampania promocyjna sponsorowana przez Zachodnie Stowarzyszenie Reklamodawców Filmowych Stanów Zjednoczonych, w ramach której co roku nagradzano kilkanaście młodych aktorek, które według nich znajdowały się u progu sławy filmowej.

A słyszeliście o delegacji walentynkowej? Dziesięć członkiń Narodowej Partii Kobiet ze stanu Nowa Anglia w Waszyngtonie w składzie: Jessica Henderson, Anne Archbold, Mrs. William Draper, Sallie Hovey, Hazel Mac Kaye, Gail Laughlin, Mrs. Ernest Schelling, Mary Kelly Macarty, L. W. E. Havemeyer, Elsie Hill w 1924 roku utworzyło delegację walentynkową do prezydenta USA Calvina Coolidge'a, który wyrażał poparcie dla prawa wyborczego kobiet. W związku z ich działalnością Kongres rozpatrzył poprawkę dotyczącą równych praw.

W amerykańskim wojsku walentynki świętowano z rozmachem... Podczas jednego z przyjęć organizowanego w 1946 roku dla personelu portu i gości w Port Gymnasium, HPE w Newport zatrudniono nawet animatora psów.

Bardzo popularne w walentynki było niegdyś nadawanie pozdrowień dla ukochanej osoby przez radio. W czasach przed internetem i telefonią komórkową radio było jednym z najlepszych źródeł informacji. Takie pozdrowienia na antenie W.C.A.P. czytała panna Viola Hudson. Co ciekawe, licencję na tę stację uzyskano w połowie 1923 roku. Nadawała w Waszyngtonie, jednakże już 31 lipca 1926 roku zaprzestała nadawania, a godziny emisji przekazano WRC.

Dziś walentynki kojarzą się nam z romantycznymi kolacjami, kinem we dwoje i spotkaniami tête-à-tête. Dawniej organizowano olbrzymie bale, dancingi, które cieszyły się dużą popularnością. Tak było m.in. w Waszyngtonie w 1928 toku.

REKLAMA

Walentynki to stosunkowo młode święto. W Polsce zaczęto je celebrować dopiero w latach 80. XX wieku. W USA ma jednak zdecydowanie dłuższą tradycję. Obecnie jest ono mocno skomercjalizowane, a przez to ostro krytykowane przez wielu, ale nad jego promocją pracowano już w latach 20. XX wieku. Na zdjęciu widzimy aktorkę Sally Rand, która trzymając serce, promuje święto.

Walentynki promowała też aktorka Mildred June, która została uwieczniona na okolicznościowej pocztówce w 1922 roku. Zagrała m.in. w „Kłopotach panny młodej” w 1924 roku z Robertem Agnewem i Alanem Hale'em oraz w „Matrimony Blues” w 1926 roku z Lige Conleyem. 

Narodową personifikacją Stanów Zjednoczonych jest wuj Sam. Historia wizerunku sięga wojny brytyjsko-amerykańskiej w 1812 roku, ale w obecnej formie utrwalił się po wojnie secesyjnej. Przemysł okołowalentynkowy postanowił wykorzystać i tę postać do promocji święta zakochanych Ilustracja przedstawia wujka Sama siedzącego na krześle z trzema puttami wręczającymi mu kartki walentynkowe z napisem „Pomoc i współczucie podczas wojny hiszpańsko-amerykańskiej”, karty pochodzą z „Anglii”, „Niemiec” i „Rosji”.

W Stanach Zjednoczonych zwyczaj obdarowywania się kartkami walentynkowymi ma długą tradycję. Wskazuje na to między innymi okładka gazety „The Saturday Evening Post” z 1910 roku. Magazyn ten ukazuje się od 1897 roku. Początkowo jako tygodnik, a obecnie wydawany jest sześć razy w roku. Co ciekawe, przez pięć dekad - od lat dwudziestych do sześćdziesiątych XX wieku był to jeden z najbardziej rozpowszechnionych i wpływowych magazynów amerykańskiej klasy średniej, publikujące m.in. beletrystykę, literaturę faktu i kreskówki.

Walentynki obchodził nawet prezydent Ronald Reagan, którego fotoreporterzy „przyłapali” podczas wybierania walentynkowych kartek dla swojej żony Nancy Reagan. Zakupił je w The Impressions Card Shop w Waszyngtonie w 1983 roku.

Źródło:

www.loc.gov

Polecamy e-booka Magdaleny Makówki „Władza, miłość, zdrada. Życie prywatne brytyjskich władców 1714–1837”

Magdalena Makówka
„Władza, miłość, zdrada. Życie prywatne brytyjskich władców 1714–1837”
cena:
16,90 zł
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
200
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-52-5
REKLAMA
Komentarze

O autorze
Redakcja
Redakcja Histmag.org

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone