Wojna na makiecie, czyli australijskie okopy sprzed prawie 100 lat
Archeolodzy pracujący na terenach szkoły wojskowej w Duntroon odkryli nowe ciekawe znalezisko: okopy używane do szkolenia australijskich żołnierzy, którzy mieli wziąć udział w wojnie pozycyjnej w Europie. Zostały one wykopane w 1916 r. aby australijscy oficerowie mogli przetestować najnowsze metody działania przed wyjazdem na front. Miejsce wykopalisk położone jest obecnie na terenie Moczarów Jerrabomberra, ok. 15 minut drogi z budynku parlamentu w południowej części Canberry. Miejsce wykopalisk wyznaczono dzięki zdjęciom lotniczym.
Na australijskim pomniku-muzeum Australian War Memorial w Canberze znajdują się zapisy świadczące o tym, że okopy faktycznie zostały zbudowane. Archeolog Tim Denham z Australian National University (ANU) twierdzi, że pozostało jeszcze wiele pracy aby odnaleźć dokładne miejsce ich położenia. Wykonaliśmy badania georadarem, magnetronem i wszystkie inne tego typu – mówi.
ANU student archaeologists uncover 99 y/o training trenches used by #Duntroon during WWI at Jerrabomberra Wetlands pic.twitter.com/s1MXU12J3J
— Jodi Lee (@jodilee_7) June 26, 2015
Do badan dołączyli studenci, którzy aktywnie w nich uczestniczą. Do czasu wizyty mediów odsłonięto tylko górną warstwę ziemi, ale już odnaleziono kilka artefaktów. Znaleźliśmy kilka nabojów do strzelb – powiedziała Juliet Myer, studentka archeologii ANU – Nie jesteśmy pewni czy są z tego samego okresu czy późniejsze... Ale jeśli późniejsze, to niewiele.
Z pomocą ekspertów archeologii i antropologii ANU okolica odkrywa swe tajemnice. Miejsce to jest uważane za jedyny ośrodek szkolenia żołnierzy w wojnie okopowej jaki powstał w Australii.
System jest najważniejszy
Pole gdzie odsłonięto okopy znajduje się blisko terenów przeznaczonych dla armii i używanych do testów umocnień, w tym także okopów. Zostały one założone według tzw. systemu trawersów wyspowych, ówcześnie uznawanego za najlepszy. Polegał on na budowie co kilka metrów wysepek z ziemi i worków z piaskiem, który otaczały skrzydła okopu. Transzeje wybudowali żołnierze z regionu Canberry, którzy zaciągnęli się jako ochotnicy. Na tym terenie szkolono ludzi, by ci szkolili innych, którzy budowali ten system w polu – powiedział dr Denham – Było to coś w rodzaju centrum szkoleniowego.
Gdy okopy zostaną całkowicie odkopane, istnieje nadzieja, że będzie można je udostępnić zwiedzającym. Ludzie będą mogli sami doświadczyć jak zimno i przygnębiająco było wewnątrz.
To otrzeźwiające uczucie… Kiedy ludzie byli tutaj, pewnie byli pozytywnie nastawieni do nowych rodzajów okopów i tego jak się sprawdzą na polu walki – powiedział dr Denham – I oczywiście wiemy teraz jak straszny był to czas dla tych wszystkich, którzy wyjechali walczyć i nieszczęśliwie wielu z nich nie powróciło.
Teraz ta cząstka historii jest powoli odkrywana dla przyszłych pokoleń
Wojna, wojsko, ciasteczka.
Okopy były przeznaczone do szkolenia żołnierzy ANZAC (Australian & New Zealand Army Corps) – australijsko-nowozelandzkiego korpusu ekspedycyjnego, wysłanego do walk w Europie i Arabii. Żołnierze tej jednostki walczyli na Bliskim Wschodzie, m. in. w 1915 r. pod Galiipoli, oraz w 1917 r. pod Passchendaele we Francji. Wielu nie wróciło.
Skrót ANZAC jest prawnie chroniony przed komercyjnym użyciem przez australijski rząd. Nie dotyczy to ciasteczek o tej samej nazwie, z których dochód przeznaczony jest na wsparcie dla weteranów wojennych. Ciasteczka robione są z płatków owsianych, mąki, kokosa, masła i syropu, co zapewnia im długą świeżość. Legenda głosi, że przepis ten został specjalnie wymyślony po to, aby ciasteczka mogły wytrzymać długi rejs z Australii do Europy, gdzie otrzymywali je walczący z dala od ojczyzny australijscy żołnierze. Dziś są jednym z popularnych przysmaków.
Źródło: abc.net.au.
Redakcja: Tomasz Leszkowicz