Perypałki ze ślubami lwowskimi
Bardzo długo czekałem z napisaniem tego tekściku. Wielokrotnie odkładałem prace nad nim przekonując się, że jeszcze nie czas. Skoro jednak nastał kwiecień, a kolega Sebastian Adamkiewicz wywołał z lasu wilka ślubów lwowskich, to i ja postanowiłem nie być dłużny i przedstawić moje perypałki śledczo-historyczne ze ślubami Jana Kazimierza z 1656 roku.
Chociaż na Histmagu rzadko kiedy piszę na tematy nowożytnicze, w mojej pracy naukowej często zapuszczam się w odmęty polskiej historii wieku XVI i XVII. Tak też było i w tym przypadku, kiedy postanowiłem przyjrzeć się ślubom lwowskim. W tym celu, jako że jestem człowiekiem leniwym, wpisałem w wyszukiwarce hasło „śluby lwowskie tekst”. Wujek Google wskazał mi serwis „Dziedzictwo” przygotowany przez Katolicką Agencję Informacyjną, gdzie ze stosownego tekstu mogłem skorzystać (co zresztą uczyniłem przy pomocy przycisków CTRL + C) zamiast przepisywać mozolnie z jakiegoś innego miejsca.
W trakcie powstawania mojego tekstu doszedłem do wniosku, że warto jednak podać jakieś źródło tekstu ślubowania poczynionego przez Jana Kazimierza. Strona e-kai.pl nie wydała mi się odpowiednia, wolałem więc znaleźć jakieś źródło drukowane. Takowe znalazłem w postaci Nowej Gigantomachii i dwóch nawet tłumaczeń, w tym oficjalnego z brewiarza ojców pallotynów.
Tutaj jednak powstał niemały zamęt. Tekst oryginalny – czy raczej ten który jest uznany za najstarszą z dostępnych wersji – różni się znacząco od tego, co można było wyczytać na stronie e-kai.pl. Patrzyłem na to i się dziwiłem. Znalazły się tam niuanse językowe, które biorąc pod uwagę specyfikę polszczyzny mogą zmienić do pewnego stopnia znaczenie ślubu. Pojawił się tam między innymi termin „konfederacja”, który w oryginale księdza Kordeckiego nie występuje. Skąd u licha wszędzie drukowana jest jedna wersja, a tu znalazła się inna? Oto różnica:
Wielka człowieczeństwa Boskiego Matko i Panno! Ja, Jan Kazimierz, Twego Syna, Króla królów i Pana mojego, i Twoim zmiłowaniem się król, do Twych Najświętszych stóp przychodząc, tę oto konfederacyję czynię: Ciebie za Patronkę moją i państwa mego Królową dzisiaj obieram. Mnie, Królestwo moje Polskie, Wielkie Księstwo Litewskie, Ruskie, Pruskie, Mazowieckie, Żmudzkie, Inflanckie i Czernihowskie, wojsko obojga narodów i pospólstwo wszystko Twojej osobliwej opiece i obronie polecam, Twojej pomocy i miłosierdzia w teraźniejszym utrapieniu królestwa mego przeciwko nieprzyjaciołom pokornie żebrzę...
A oto wersja Kordeckiego:
Wielka Boga-Człowieka Matko o Przeczysta Panno! Jan Kazimierz z łaski Twego Syna Króla Królów, a Pana mojego i z Twojej łaski Król, u stóp Twoich najświętszych na kolana padając, obieram Cię dzisiaj za Patronkę moją i moich państw Królową, i polecam Twojej szczególnej opiece a obronie siebie samego i moję Królestwo Polskie z Księstwami: Litewskiem, Ruskiem, Pruskiem, Mazowieckiem, Żmudzkiem, Inflanckim, Czerniechowskiem, jako też wojska obydwu narodów i wszystek mój lud. Wzywam pokornie w tym opłakanym i zamieszanym Królestwa mego stanie, Twego miłosierdzia i pomocy przeciw nieprzyjaciołom świętego Rzymskiego Kościoła.
Szukałem w różnego rodzaju zbiorkach możliwego źródła opublikowanego tekstu. W końcu tknięty nagłym przeczuciem sprawdziłem, chociaż w pierwszej chwili nie chciałem wierzyć, że może być to prawdą. Moje przypuszczenia okazały się prawdziwe. Ktoś w e-kai.pl nie zadając sobie trudu nie sprawdził, że wersja z Trylogii Sienkiewicza jest jego autorskim tłumaczeniem i nie do końca pokrywa się z wersją źródłową. No ale jeżeli twórcy serwisu „Dziedzictwo” chcą, aby słowa Henryka Sienkiewicza były uważane za wykładnie polskiej tradycji religijnej, nie można tego zakazać...
PS: Zanim napisałem ten tekst przekazałem redakcji e-kai.pl e-maila wskazując zaistniałą sytuację. Pozostał on bez echa.
Artykuły publicystyczne w naszym serwisie zawierają osobiste opinie naszych redaktorów i publicystów. Nie przedstawiają one oficjalnego stanowiska redakcji „Histmag.org”. Masz inne zdanie i chcesz się nim podzielić na łamach „Histmag.org”? Wyślij swój tekst na: [email protected]. Na każdy pomysł odpowiemy.
Redakcja: Tomasz Leszkowicz