104 pradziejowe studnie z Kwiatkowa. Archeolodzy poznali ich funkcje

opublikowano: 2019-08-14 09:36
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
Były źródłem wody pitnej dla ludzi, ale pełniły też funkcje rytualne. Przechowywano w nich także żywność i moczono len. Archeolodzy poznali funkcje 104 studni sprzed blisko 2 tys. lat z Kwiatkowa (Wielkopolska). Takie ich nagromadzenie to unikat w skali Europy Środkowej.
REKLAMA

Kwiatków położony jest w dolinie Warty, w Kotlinie Kolskiej. To tamtędy, zdaniem części badaczy, mogła prowadzić jedna z odnóg „szlaku bursztynowego” w pierwszych wiekach naszej ery. Była to domniemana trasa kupiecka łącząca Cesarstwo Rzymskie z Barbaricum – tym mianem Rzymianie określali ziemie poza swoimi granicami. To w tym miejscu w 1996 r. odkryto starożytną osadę, a wykopaliska rozpoczęły się kilka lat temu.

Według archeologów osadę, która była ważnym centrum produkcyjnym, zamieszkiwała społeczność kultury przeworskiej identyfikowana m.in. z Wandalami.

„Natrafiliśmy tam na prawdziwy wysyp studni – w sumie w czasie badań odkryliśmy ich 104. W obrębie żadnej pradziejowej osady z Europy Środkowej nie znaleziono aż tak dużego nagromadzania tego typu instalacji” – opowiada PAP dr Magdalena Piotrowska z Instytutu Archeologii UAM w Poznaniu.

W ostatnim czasie archeolodzy dokładnie przeanalizowali zawartość większości ze studni z Kwiatkowa. Okazało się, że nie służyły one wyłącznie jako źródło wody pitnej dla mieszkańców osady, jak można by się było spodziewać.

Województwo wielkopolskie zaznaczone na mapie Polski (fot. TUBS, opublikowano na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Niemcy).

„Studnie wykorzystywano w Kwiatkowie często na potrzeby rzemiosł wymagających użycia wody” – wskazuje badaczka; na przykład do wstępnej obróbki lnu.

Wewnątrz kilku ze studni archeolodzy odkryli drewniane narzędzia, które mogły być tzw. kijankami do lnu (te odkryte w Kwiatkowie przypominały łopatki). Jak wyjaśnia badaczka, narzędzia te służyły do obijania suchego lnu – główki lnu obijano kijankami, aby oddzielić je od łodyżek. Następnie obity len umieszczano w wodzie. W ten sposób oddzielały się zdrewniałe części łodyg od włókna. W jednej ze studni udało się nawet znaleźć ziarna lnu zwyczajnego (Linum usitatissimum).

Co więcej, w sąsiedztwie niektórych z tych studni znajdowało się skupisko palenisk, które także mogło służyć do suszenia półsurowca.

Zdaniem badaczki część ze studni mogła być przypisana do jednego konkretnego domostwa. W Kwiatkowie zachowały się pozostałości półziemianek, przy których znajdowały się tego typu ujęcia wody. Z kolei studnie położone poza centralną częścią pradziejowej osady były zapewne używane przez wszystkich mieszkańców, np. do pojenia zwierząt.

REKLAMA

Rzemiosłem wymagającym dużej ilości wody jest garbarstwo. W Kwiatkowie w jednej ze studni znaleziono fragmenty poroża – archeolodzy sugerują, że być może ta studnia służyła do namaczania rogu przed jego obróbką. Z reguły tego typu studnie znajdowały się na obrzeżach osad.

Dr Piotrowska sugeruje, że część z odkrytych przez nią studni mogła również pełnić funkcje rytualne – w kilku z nich znaleziono szczątki psów. „Pochówki psów spotykane są w społeczności kultury przeworskiej, jednak w kontekście studni nie należą one do częstych znalezisk” – podkreśla badaczka.

W innych studniach znaleziono też kamienie żarnowe, które mogły symbolizować zamykanie, jak również ślady spalenizny – być może związane z odprawianymi rytuałami.

Archeolog zwraca uwagę, że studnie mają bogatą symbolikę. Z badań etnograficznych wynika, że traktowano je w szczególny sposób. „W jej głębinach znajdowała się woda, postrzegana jako droga łącząca sferę sacrum i profanum – były zatem obiektem o charakterze mediacyjnym” – opowiada. Zaznacza, że czasem ich funkcja (po zakończeniu działania jako źródło wody) bywała bardzo przyziemna – część z nich była po brzegi wypełniona odpadkami.

Studnie były też wykorzystywane jako prymitywne „lodówki”. Znaleziska w postaci fragmentów koszyków każą sądzić archeologom, że żywność umieszczano w nich w chłodzie, ponad lustrem wody.

Szczegółowe badania wykazały, że wody gruntowe w Kwiatkowie miały wartki przepływ, co oznacza, że woda była dobrej jakości. Jednocześnie sprawiał on, iż studnie ulegały szybkiemu zapiaszczeniu, co zapewne miało wpływ na ich porzucanie i kopanie nowych ujęć wody. „To może tłumaczyć nadzwyczajnie dużą liczbę studni w Kwiatkowie, chociaż kluczowa była ich bardzo różnorodna funkcja” – dodaje dr Piotrowska.

Obecne badania sfinansowano ze środków Narodowego Centrum Nauki.

Źródło: naukawpolsce.pap.pl, autor: Szymon Zdziebłowski

POLECAMY

Kupuj świetne e-booki historyczne i wspieraj ulubiony portal!

Regularnie do sklepu Histmaga trafiają nowe, ciekawe e-booki. Dochód z ich sprzedaży wspiera działalność pierwszego polskiego portalu historycznego. Po to, by zawsze był ktoś, kto mówi, jak było!

Sprawdź dostępne tytuły pod adresem: https://sklep.histmag.org/

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Nauka w Polsce
Powyższy materiał jest przedrukiem z serwisu internetowego „Nauka w Polsce” współtworzonego przez Polską Agencję Prasową i Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Publikacji dokonano na zasadach określonych przez PAP S.A.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone