Armie świata starożytnego (9): Armia rzymska okresu wczesnego Cesarstwa (I w. n.e.)

opublikowano: 2011-09-13 11:54
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
„Często prowadziłem wojny, domową i obcą, na morzu i ziemi, na całym świecie i jako Zwycięzca wybaczyłem tym wszystkim obywatelom, którzy tego oczekiwali. Tak samo ze wszystkimi innymi nacjami [postąpiłem]; tych, którym mogłem bezpiecznie przebaczyć, wolałem zachować, niż niszczyć […] Rozszerzyłem granice Rzeczpospolitej we wszystkich prowincjach Rzymu, w których nasi sąsiedzi nie stosowali się do naszych reguł”.
REKLAMA

Prawdopodobnie to sam Oktawian August opisywał w powyższy sposób swoje panowanie ([Czyny boskiego Augusta], 3, 26), podkreślając swoje liczne wojenne zasługi. O tym, że w I wieku naszej ery Rzym zmagał się z wieloma niebezpieczeństwami zewnętrznymi świadczy również fragment z Dziejów Tacyta. Sytuację Imperium w drugiej połowie rzeczonego stulecia przedstawił rzymski historyk następująco:

trzy wojny domowe, jeszcze więcej zewnętrznych, a bardzo często jedne i drugie na raz; powodzenia na Wschodzie, niepowodzenia na Zachodzie; zbuntowana Iliria, chwiejne Galie, ujarzmiona Brytania i wnet znowu poniechana; wspólnie powstałe przeciw nam ludy Sarmatów i Swebów, wsławieni naszymi i własnymi klęskami Dakowie, nawet Partowie omal nie popchnięci do chwycenia za oręż wskutek oszustwa samozwańczego Nerona ([Dzieje], I).

Organizacja i uzbrojenie

Po zwycięskiej bitwie pod Akcjum (31 rok przed naszą erą) Oktawian przystąpił do natychmiastowej reorganizacji sił zbrojnych. Ogromna armia została częściowo zdemobilizowana, a weteranów osiedlono w koloniach italskich oraz prowincjach rzymskich. Cesarz zdawał sobie sprawę, iż nie może nadmiernie osłabiać sił odpowiedzialnych za ochronę państwa, dlatego też zwiększył elastyczność armii, czyniąc z niej siłę zdolną do natychmiastowej reakcji na zagrożenia wewnętrzne i zewnętrzne, między innymi ze strony ludów barbarzyńskich. Jak czytamy u Lucjusza Anneusza Florusa:

Bitwa pod Akcjum (obraz pędzla Lorenzo A. Castro, 1672 r.)
Pokój bowiem panował od niedawna, a dumne i nadęte karki ludów nie przyzwyczaiły się jeszcze do pęt niewoli i zrzucały im narzucone co dopiero jarzmo. Niemal w całej północnej części powstali gwałtownie: Norykowie, Ilirowie, Panończycy, Dalmatowie, Mężowie, Trakowie i Dakowie, Sarmaci oraz Germanowie ([Zarys dziejów rzymskich], II, 21).

Wojsko rzymskie składało się z legionów oraz formacji posiłkowych ([auxilia]). W legionach służyli głównie obywatele rzymscy, z kolei w oddziałach pomocniczych mieszkańcy prowincji nie w pełni zromanizowanych. W omawianym okresie stan osobowy legionu wynosił około pięciu tysięcy dwustu żołnierzy i od około pięćdziesięciu do około sześćdziesięciu machin miotających. Podzielony był on na dziesięć kohort, z których pierwsza liczyła ośmiuset, zaś pozostałe po pięciuset ludzi. Każda z nich, podobnie jak cały legion, posiadała własną nazwę, numer oraz często także przydomek. Pierwsza kohorta składała się z pięciu, pozostałe zaś z sześciu centurii liczących po osiemdziesięciu żołnierzy. Skład legionu uzupełniali supernumerarii, czyli żołnierze nadliczbowi. Służyli oni konno jako zwiadowcy bądź gońcy lub artylerzyści.

REKLAMA
Hełm typu cesarsko-galijskiego (fot. Matthias Kabel , na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported)

Hełmy typu montefortino i etrusko-korynckiego zostały wyparte przez model zwany coolus (wykonany z brązu, mający kształt dzwonu i niewielki nakarczek) oraz model cesarsko-galijski (żelazny, zapewniający lepszą ochronę szyi i barków). Ponadto na wyposażeniu legionisty znajdowała się zbroja jednego z dwóch typów. Starsza, łuskowa lorica hamata ustępowała miejsca zbudowanej z żelaznych zachodzących na siebie pasów spinanych skórzanymi rzemieniami lorica segmentata. Jego uzupełnieniem był skórzany pas ([cingulum]) ze zwisającym fartuchem. Do uzbrojenia ochronnego zaliczano także prostokątną tarczę ([scutum]) o stu dwudziestu centymetrach wysokości osiemdziesięciu centymetrach szerokości. Broń zaczepną stanowiły niezmiennie dwa rodzaje oszczepu ([pilum]), krótki miecz ([gladius]) oraz sztylet ([pugio]). Elementy uzbrojenia zdobiono między innymi srebrem i czarną emalią. Wyposażenie żołnierskie uzupełniała wełniana tunika noszona pod pancerzem, chusta, którą owijano szyję dla ochrony przed otarciem przez płyty pancerza, oraz buty ([caligae]).

Kup e-booka „Zapomniani artyści II Rzeczypospolitej”

Marek Teler
„Zapomniani artyści II Rzeczypospolitej”
cena:
Wydawca:
PROMOHISTORIA (Histmag.org)
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-30-3 e-book / 978-83-65156-49-5 audiobook

Książkę można też kupić jako audiobook, w cenie 16,90 zł.

Odtwórca ubrany w replikę loricae segmentatae (fot. Matthias Kabel , na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported)

Oddziały piechoty auxiliares zorganizowano w kohorty liczące pięćset ([cohors quingenaria]) bądź tysiąc osób ([cohors milliaria]). Na uzbrojenie piechurów składały się: prosty hełm, kolczuga, skórzana tunika, płaska tarcza będąca celtycką odmianą scutum, miecz wzorowany na rzymskim oraz włócznia ([lanca]). W latach późniejszych piechotę auxiliares wyposażano też w oszczep, któremu nadawano rotację za pomocą specjalnego rzemienia ([amentum]).

Szeregi armii rzymskiej zasilały również oddziały foederati rekrutowanych spośród plemion ujarzmionych w drodze podbojów. Ich trzon stanowili Germanie.

W skład legionu włączono oddziały łuczników. Rozróżniano dwa ich rodzaje: łuczników wschodnich i rzymskich. Ci pierwsi posiadali orientalne wyposażenie: długą lnianą tunikę bądź lekką kolczugę, niewielkich rozmiarów okrągłą tarczę, kołczan oraz drewniany luk kompozytowy. Inne było uzbrojenie łuczników rzymskich, którzy dysponowali łukiem dwu bądź trzywarstwowym (laminowanym) o długości od stu czterdziestu do stu pięćdziesięciu centymetrów. Poza tym pieszy łucznik rzymski był wyposażony podobnie do typowego legionisty, jedynie zamiast tarczy posiadał przepasany przez biodro kołczan.

REKLAMA

W skład każdego legionu wchodziło również stu dwudziestu jeźdźców (cztery turmy po trzydziestu ludzi każda), zaś wśród auxiliares znajdowały się cohortes equitatae liczące stu dwudziestu ośmiu konnych i czterystu osiemdziesięciu piechurów oraz złożone wyłącznie z jazdy alae (łac. „skrzydła”). Do tego dochodziły korpusy ludności miejscowej, które pełniły funkcje pomocnicze.

Współczesna replika spathy (fot. Matthias Kabel , na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported)

Jeźdźcy legionowi nosili zasłaniające większą część twarzy hełmy z „ruchomymi” osłonami policzków i nakarczkami oraz krzyżowym wzmocnieniem czasz, a także pancerz w formie lekkiej kolczugi z naramiennikami. Ponadto używano płaskiej, okrągłej lub sześciokątnej tarczy. Kiedy jeździec nikogo nie atakował, zawieszał swą tarczę na końskim boku, poniżej siodła. To ostatnie, stanowiące nowość w świecie rzymskim, zostało przejęte od Celtów. Pod koniec I wieku pojawiły się też nowe rodzaje broni zaczepnej: długi miecz ([spatha]) z ostrzem długości od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu centymetrów oraz lekka włócznia ([lanca]). Niekiedy, zwłaszcza w II wieku, wyposażano też konnicę legionową w żelazny sztylet w wersji szerszej niż w przypadku piechoty. Podczas walki używano też oszczepów przechowywanych w specjalnych pojemnikach przytraczanych do konia. Same wierzchowce nie miały żadnej osłony, przyozdabiano je jedynie okrągłymi wisiorkami z brązu. Pierwsi jeźdźcy opancerzeni wraz koniem pojawili się w armii rzymskiej w 69 roku naszej ery za czasów Wespazjana – należeli do wojsk Sarmatów. Na nieco większą skalę jednostki te zostały wykorzystane za panowania Hadriana.

Konnicę auxiliares zorganizowano w ale ([alae]) składające się z turm. Te ostatnie liczyły pięciuset dwunastu lub siedmiuset sześćdziesięciu ośmiu konnych. Za czasów Tyberiusza konnicę zaczęto łączyć z piechotą w oddziały zwane cohortes equitate. Jeźdźcy oddziałów pomocniczych posiadali lance i lekkie oszczepy (dziryty), które podczas ataku trzymano pod ramieniem.

Za ochronę stolicy odpowiadały oddziały pretorianów. Za Augusta liczyły one cztery i pół tysiąca ludzi i dzieliły się na dziewięć kohort. Trzy z nich stacjonowały w Rzymie i znajdowały się pod bezpośrednimi rozkazami cesarza, pozostałe zaś rozmieszczono w pobliskich miastach. Dowodziło nimi dwóch prefektów pretorium ([praefecti praetorio]). Za panowania Tyberiusza wszystkimi oddziałami pretorianów, przeniesionymi bezpośrednio do stolicy, dowodził tylko jeden prefekt.

REKLAMA

Ochronę osobistą cesarza stanowiła gwardia złożona wyłącznie z barbarzyńców, głównie Germanów. Nie znali oni łaciny, dlatego też nie mogli porozumieć się z potencjalnymi spiskowcami. Ponadto dla zabezpieczenia osoby cesarskiej stworzono specjalny oddział konny equites singulares Augusti zwany potocznie Batawami.

W Rzymie utworzono także cztery kohorty miejskie (uzyskały one numery od X do XIII, podczas gdy kohorty pretoriańskie I-IX) czuwające nad porządkiem publicznym. Każda kohorta składała się z pięciuset osób, choć pod koniec II wieku liczba ta wzrosła trzykrotnie. Dowodzenie nad nimi sprawował zasiadający w senacie prefekt miasta ([praefectus urbi]).

Do życia powołano również siedem kohort strażackich ([vigiles]), z których każda składała się z tysiąca ludzi i sprawowała nadzór nad dwoma z czternastu dzielnic miasta. Vigiles pełnili też rolę nocnych patroli policyjnych. Ich dowódcą był prefekt strażaków ([praefectus vigilum]).

Dyslokacja wojsk

Po reformach Augusta siły zbrojne Rzymu wraz z oddziałami pomocniczymi wynosiły około dwustu pięćdziesięciu tysięcy żołnierzy rozlokowanych w różnych rejonach Imperium. Zadaniem auxiliares było patrolowanie granic i odpieranie ewentualnych ataków wroga, zaś rolą legionów stacjonujących w prowincjach przygranicznych było likwidowanie wszelkich buntów. Nowa polityka Augusta zakładająca ochronę terytorialnego stanu posiadania wymagała powstawania nowych rodzajów nadgranicznych fortyfikacji. Należały do nich warowne obozy i posterunki wojskowe ([castellae]). Ponadto „Celem szybszego i łatwiejszego otrzymywania wszelkich wiadomości o tym, co się dzieje w każdej prowincji, kazał [August – W. K.] porozstawiać po traktach wojskowych, w niewielkich odstępach, najpierw młodzieńców, potem zaprzęgi” (Swetoniusz, Żywoty cezarów, II, 49).

Rzeźba przedstawiająca pokonanego Warusa. Niemcy, Haltern am See (fot. Stefan Flöper öper, na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 3.0)

W drugim dziesięcioleciu I stulecia naszej ery utrzymywano pod bronią dwadzieścia pięć legionów (ich liczba została ostatecznie ustalona w roku dziewiątym, kiedy to trzy legiony dowodzone przez Warusa zostały kompletnie rozbite w Lesie Teutoburskim przez Germanów dowodzonych przez Arminiusza. Legiony: XVII, XVIII i XIX już nigdy nie zostały odtworzone). Rozmieszczono je w następujący sposób:

REKLAMA
  • Germania Górna: II Augusta, XIII Gemina, XIV Gemina, XVI Galica;
  • Germania Dolna: I Germanica, V Alaudae, XX Valeria, XXI Rapax;
  • Mezja: IV Scythica, V Macedonica;
  • Panonia: VIII Augusta, IX Hispana, XV Apollinaris;
  • Dalmacja: VII Claudia, XI Claudia;
  • Hiszpania: IV Macedonica, VI Victrix, X Gemina;
  • Syria: III Gallica, VI Ferrata, X Fretensis, XII Fulminata;
  • Egipt: III Cyrenaica, XXII Deiotariana;
  • Afryka: III Augusta.

Polecamy e-book Jakuba Jędrzejskiego – „Hetmani i dowódcy I Rzeczpospolitej”

Jakub Jędrzejski
„Hetmani i dowódcy I Rzeczpospolitej”
cena:
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
160
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-31-0

W sprzedaży dostępne są również druga i trzecia część tego e-booka. Zachęcamy do zakupu!

Wraz z upływem lat liczba legionów ulegała zmianom, na przykład pod koniec II wieku wynosiła już trzydzieści trzy. W międzyczasie zdarzało się, że legiony odmawiały poparcia swego władcy. Zagrożenie to dostrzegał między innymi Wespazjan, który wszelkimi sposobami starał zapobiegać tego typu kryzysowym sytuacjom:

Przez cały czas panowania dbał przede wszystkim o to, aby państwo, zupełnie osłabione i zachwiane w swej równowadze, najpierw umocnić; a potem doprowadzić do stanu świetności. Jedna część żołnierstwa dufna z powodu zwycięstwa, druga zrozpaczona haniebną klęską, pozwalały sobie na wszelką swawolę i zuchwalstwa. Co więcej, całe prowincje i wolne miasta, a także pewne królestwa wiodły zaciekłe swary między sobą. Dlatego Wespazjan zwolnił ze służby i poskromił bardzo wielu spośród witeliańczyków [zwolenników Witeliusza, obwołanego imperatorem w 69 r., tzw. „roku czterech cesarzy – W. K.]. Uczestnikom swego zwycięstwa nie okazał żadnych wyjątkowych względów, z dużym opóźnieniem wypłacił należne im nagrody. Nie chcąc pominąć żadnej sposobności do poprawy dyscypliny, tak sobie poczynał (Swetoniusz, Żywoty cezarów, VIII, 8).

W latach 69–70 trzy legiony (I Germanica, IV Macedonica i XVI Gallica) poparły powstanie Civilisa i przeszły na stronę Germanów, a wzmocnione wojska barbarzyńskie wymordowały prawie cały legion XV Primigenia w Castra Vetera. W rezultacie takiego obrotu spraw Wespazjan rozwiązał zbuntowane legiony, a na ich miejsce utworzył nowe, które zachowały numerację poprzednich: I Flavia Minervia Pia Fidelis, IV Flavia Firma oraz XVI Flavia Firma.

Dowództwo

Istotne zmiany zaszły również w sztabie dowódczym. Pozycja legata uległa znacznemu wzmocnieniu, gdyż dowództwo spoczywało całkowicie w jego rękach (dotychczas sprawował je jedynie w zastępstwie imperatora). Było to typowe dla wczesnego Cesarstwa, kiedy to poszczególni panujący starali się otoczyć swą osobę wpływowymi oficerami o szerokich kompetencjach, pełniących rolę doradców wojskowych. Dla przykładu Tyberiusz „widząc, że klęska Warusa wynikła z nierozwagi i niedbałości wodza, niczego nie podjął bez zasięgnięcia zdania swych doradców […] wbrew przyzwyczajeniu naradzał się z mnóstwem osób nad sposobem prowadzenia wojny” (Swetoniusz, Żywoty cezarów, III, 18.).

REKLAMA
Odtwórca prezentujący strój i wyposażenie trybuna wojskowego (fot. fabryb13, na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported)

Zastępcą legata był trybun wojskowy ([tribunus laticlavius]) ze stanu senatorskiego, jednak jego kompetencje zostały wyraźnie ograniczone do funkcji głównie honorowych. Ich oznaką była szeroka szarfa w kolorze purpury noszona na piersi. W dowodzeniu pomagali legatowi także trybuni niższego stopnia ([tribuni augusticlavii]) reprezentujący warstwę ekwicką. Przywdziewali oni wąskie purpurowe szarfy. Sztab legata uzupełniał prefekt obozu ([praefectus castrorum]), który odpowiadał za nadzór nad szkoleniem żołnierzy, przydział sprzętu wojskowego oraz organizację służby medycznej, a w przypadku nieobecności legata i trybuna wyższego stopnia sprawował dowództwo nad legionem. Prefektem mógł zostać jedynie wysłużony oficer w stopniu primipilusa.

Niższe od wyżej wymienionych, aczkolwiek również ważne stanowiska w legionie zajmowali centurionowie. W czasach Cesarstwa ostatecznie odstąpiono od zwyczaju mianowania ich corocznie. Wyboru centurionów dokonywał legat, a ich służba w armii mogła trwać wyjątkowo długo. Na jeden legion przypadało pięćdziesięciu dziewięciu centurionów. W każdej kohorcie pięćsetosobowej było ich sześciu: hastatus posterior, hastatus prior, princeps posterior, princeps prior, pilus posterior oraz pilus prior. Pierwszą, osiemsetosobową kohortą dowodził najstarszy rangą primipilus, a pomocą służyli mu doświadczeni centurionowie primi ordines. Na uzbrojenie centuriona składał się pancerz z płytek metalowych ([lorica squamata]), nagolenice, miecz i sztylet (noszone po przeciwnej stronie niż w przypadku legionistów) oraz hełm z poprzeczną kitą.

Dowódcami podlegającymi centurionowi byli principales i optiones. Nowością za czasów wczesnego Cesarstwa byli oficerowie odpowiadający za egzekucję kar ([questionerii]) oraz za artylerię ([balistiarii]).

REKLAMA

Oddziałami auxiliares dowodzili: kohortą piechoty praefectus cohortis, natomiast alą jazdy praefectus equitum (za panowania Klaudiusza jego funkcję przejął [praefectus alae]). Szwadronami kawalerii legionowej dowodzili dekurionowie.

POLECAMY

Jesteśmy darmowym portalem, którego utrzymanie dużo kosztuje. Jako medium niezależne pozyskujemy środki na nasze utrzymanie od reklamodawców lub Czytelników. Nie prosimy o wiele - gdyby każda czytająca nas Osoba podarowała nam 10 zł, to starczyłoby to nam na rok bardzo wytężonej działalności i nowych inicjatyw. Okazuje się jednak, że do tej pory wsparło nas zaledwie 0,0002% naszych Czytelników. Dowiedz się, jak możesz nam pomóc!

Taktyka

Rozróżniano dwa rodzaje ustawienia legionu na polu bitwy: szyk ofensywny oraz defensywny.

W szyku ofensywnym legion ustawiano w dwie linie (niekiedy ustawiano też trzecią, która pełniła funkcję odwodu). W pierwszej znajdowało się pięć kohort pięćsetosobowych, w drugiej zaś, znajdującej się w odległości około piętnastu–dwudziestu metrów od pierwszej, stały cztery kohorty pięćsetosobowe i jedna osiemsetosobowa ustawiona na prawym skrzydle ugrupowania. Między poszczególnymi kohortami rozlokowywano machiny miotające, a za drugą linią znajdowali się łucznicy rozstawieni w dwóch szeregach. Konnicę auxiliares rozstawiano na skrzydłach, zaś piechota pełniła funkcję zabezpieczające między każdą linią. Szerokość frontu tak ustawionego legionu wynosiła od trzystu pięćdziesięciu do czterystu metrów.

Bitwę rozpoczynały zazwyczaj lekkozbrojne oddziały auxiliares. W początkowej fazie walki prowadzono ostrzał z machin miotających, a oddziały frontowe maszerowały w kierunku wroga w szyku otwartym i rzucały pila by następnie utworzyć szyk zamknięty i przejść do ataku. Kiedy pierwszy szereg wycofywał się z zamiarem przegrupowania swych sił, drugi miotał oszczepy i zajmował jego miejsce, łucznicy zaś wypuszczali strzały. Walka prowadzona według wspomnianego schematu okazywała się często długotrwała, choć dzięki wysokiej manewrowości armii rzymskiej przynosiła zazwyczaj wymierne korzyści.

Drugim rodzajem ustawienia legionu był szyk obronny. Tworzyły go zazwyczaj dwie linie wojsk (stosowano również kilka innych szyków defensywnych: w jedną linię, czworobok lub okrąg). Pierwszą linię tworzyło niezmiennie pięć kohort (w tym kohorta osiemsetosobowa wystająca przed szyk) ustawionych bez przerw w czterech szeregach. Podobnie ustawiono wojska w drugiej linii. Odległość między pierwszą a drugą linią wynosiła do piętnastu metrów, a w wolnym miejscu ustawiano balisty. Oddziały łucznicze ustawiano na samym końcu ugrupowania za nimi zaś znajdowały się jeszcze onagry. Szerokość frontu takiego ugrupowania również nie przekraczała czterystu metrów.

REKLAMA

Kiedy wróg zdecydował się na natarcie, piechurzy z obu linii ugrupowania klęczeli. W tym czasie machiny miotające oraz łucznicy prowadzili ostrzał nieprzyjacielskich oddziałów. Następnie legioniści wstawali i rzucali pila. Po wykonaniu tych czynności tworzono szyk zamknięty, i przygotowywano się do odparcia kolejnych ataków.

Charakter służby wojskowej

Choć formalnie zachowano powszechny obowiązek służby wojskowej (rozciągał się on na wszystkich mieszkańców Italii po przyznaniu im obywatelstwa rzymskiego w 88 roku przed naszą erą), to z powodu długotrwałego okresu jej pełnienia opierano się głównie na zaciągu ochotniczym. W nagłych sytuacjach stan armii uzupełniano drogą przymusowej rekrutacji ([conscriptio]).

August z Prima Porta, marmurowy posąg Oktawiana Augusta, obecnie w zbiorach Muzeów Watykańskich (fot. Andreas Wahra , modyfikacja: Till Niermann , na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 3.0)

W trzynastym roku przed naszą erą przyjęto szesnastoletni czas służby wojskowej, po których każdy legionista pozostawał przez cztery lata w czynnej rezerwie. W piątym roku naszej ery August wydłużył czas obowiązkowej służby do dwudziestu lat. Dla porównania, marynarze zmuszeni byli służyć we flocie aż dwadzieścia sześć lat, otrzymując przy tym o wiele niższy żołd niż legioniści. Ci ostatni mogli liczyć na wynagrodzenie w wysokości dziewięciuset sesterców oraz jednorazową odprawę dla weteranów, której wysokość wynosiła dwanaście tysięcy sesterców. Aby zlikwidować problem utrzymania ogromnej armii, która stanowiła ognisko zapalne wszelkiego rodzaju buntów, w 6 roku naszej ery August utworzył skarb wojskowy ([aerarium militare]). Po odbyciu służby żołnierz otrzymywał pewien nadział ziemi w jednej z prowincji, zazwyczaj tej, w której wcześniej stacjonował. August dążył do osiedlania weteranów w rejonach nadgranicznych, aby stanowili oni ich dodatkową ochronę. Ponadto wysłużony żołnierz mógł rozpocząć miejską karierę urzędniczą. Z kolei żołnierze auxiliares po zakończeniu przygody z armią otrzymywali obywatelstwo i zezwalano im na zawieranie małżeństw.

Reformy przeprowadzone przez Augusta okazały się bardzo trwałe. Kolejni cesarze obejmujący tron ulepszali rozwiązania pozostałe po pierwszym imperatorze. Choć naruszano często zasady przyświecające Augustowi w jego polityce zagranicznej, której wielkim osiągnięciem był wypracowany przez niego Pax Romana, to ani wojowniczy Trajan, ani jego następcy nie reorganizowali gruntownie struktur armii rzymskiej. Oczywiste jest natomiast, że zarówno uzbrojenie, jak i taktyka walki ulegały pewnym zmianom.

POLECAMY

Zapisz się za darmo do naszego cotygodniowego newslettera!

Bibliografia

Źródła:

Opracowania:

  • Barker P., The Armies and Enemies of Imperial Rome, London 1981.
  • Bishop M.C., Coulston J.C.N., Roman Military Equipment, Oxford 2006.
  • Brzezinski R., Mielczarek M., The Sarmatians 600 BC–AD 450, Oxford 2002.
  • Campbell D.B., Bitwa pod Mons Graupius, Poznań 2011.
  • Connoly P., Greece and Rome at war, London 1988.
  • Cowan R., Roman Legionary 58 BC–AD 69, Osprey–Oxford 2003.
  • Dando-Collins S., Legiony Cezara, Warszawa 2004.
  • Dąbrowa E., Organizacja armii rzymskiej w okresie Wczesnego cesarstwa, [w:] Starożytny Rzym we współczesnych badaniach: państwo-społeczeństwo-gospodarka, Liber In Memoriam Lodovici Piotrowicz, red. J. Wolski, T. Kotula, A. Kunisz, Kraków 1994.
  • Tenże, Rozwój i organizacja armii rzymskiej (do początku III w. n.e), „Filomata” 1990, nr 3. s. 326-425.
  • Dupuy R.E, Dupuy T.N., Historia wojskowości: starożytność – średniowiecze, Warszawa 1999.
  • Gazda D., Armie świata antycznego. Cesarstwo rzymskie i barbarzyńcy, Warszawa 2007.
  • Michałek A., Wyprawy Krzyżowe. Bizancjum, Gdańsk 2005.
  • Rome and Her Enemies. An Empire Created and Destroyed by War, ed. J. Penrose, Oxford 2005.
  • Rochala P., Las Teutoburski 9 r. n.e., Warszawa 2005.
  • Santosuosso A., Storming the Heavens: Soldiers, Emperors, and Civilians in the Roman Empire, Oxford 2001.
  • Simkins M., The Roman Army from Ceasar to Trajan, Oxford 1993.
  • Sumner G., Roman Military Clothing (1) 100 BC–AD 200, Oxford 2002.
  • The Roman Army. The Greatest War Machine of the Ancient World, ed. Ch. McNab, Oxford 2010.
  • Warry J., Armie świata antycznego, Warszawa 1995.
  • Webster G., The Roman Imperial Army of the First and Second Centuries, London 1969.
  • Winniczuk L., Jurewicz O., Starożytni Grecy i Rzymianie w życiu publicznym i państwowym, Warszawa 1970.
  • Żygulski Z., Broń starożytna, Warszawa 1998.

Artykuły z cyklu Armie świata starożytnego publikujemy w każdy drugi wtorek miesiąca.

Redakcja: Roman Sidorski

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Waldemar Kowalski
Magister historii (specjalność – historia wojskowości) na Uniwersytecie Humanistyczno-Przyrodniczym Jana Kochanowskiego w Kielcach. Absolwent podyplomowego Studium Bezpieczeństwa Narodowego na Uniwersytecie Warszawskim. Były członek redakcji "Histmag.org". Główne zainteresowania: wojskowość, militaria, religie, filozofia, stosunki międzynarodowe.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone