Aleksander Łukaszenka: historia białoruskiego despoty

opublikowano: 2019-07-10 15:34— aktualizowano: 2023-05-21 17:01
wolna licencja
poleć artykuł:
10 lipca 1994 roku to data szczególna dla każdego mieszkańca Białorusi. To wtedy Aleksander Łukaszenka wygrał pierwsze wybory prezydenckie i od tego pamiętnego dnia nieprzerwanie sprawuje władzę twardą ręką.
REKLAMA
Aleksander Łukaszenka (fot. Serge Serebro, opublikowano na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 4.0 Międzynarodowe).

Aleksander Łukaszenka urodził się 30 sierpnia 1954 roku we wsi Kopyś. Matka przyszłego prezydenta była dojarką, natomiast nieznane jest pochodzenie ojca, a i sam Łukaszenka nigdy o nim nie wspominał. Jako mały chłopiec nie miał łatwego życia, ponieważ dzieci wychowywane tylko przez jednego rodzica były na sowieckiej prowincji wyszydzane. W domu było biednie – chałupa w której mieszkał mały Aleksander była drewniana i kryta smołą, więc zimą było tam niezwykle trudno wytrzymać. Mimo wszelkich trudności, Łukaszenka od najmłodszych lat starał się pomagać matce.

Codziennie do szkoły pokonywał pięciokilometrowy dystans. Uczniem był przeciętnym, a wyróżniał się przede wszystkim wzrostem i umiejętnościami muzycznymi. W 1971 roku skończył szkołę średnią i został studentem historii Mohylewskiego Instytutu Pedagogicznego. Podczas studiów musiał radzić sobie sam, gdyż matka nie była w stanie utrzymać syna. Łukaszenka dostawał stypendium oraz dorabiał przy rozładunku pociągów towarowych.

W 1975 roku obronił dyplom i wrócił w rodzinne strony, a następnie ożenił się ze szkolną koleżanką, Galiną Rodionową. Pierwszym miejscem pracy Łukaszenki był szkolny Komsomoł w Szkłowie. Chwilę później otrzymał powołanie do armii, gdzie służył w przygranicznym Brześciu. To tam poznał Wiktara Szejmana, który od początku kariery politycznej Łukaszenki był jego najwierniejszym współpracownikiem. Po odsłużeniu wojska, bardzo często zmieniał pracę i wszędzie gdzie się pojawiał, popadał w konflikty.

W 1979 roku wstąpił do Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego. Na jednym z zebrań partyjnych poznał Wasyla Leonowa, który nakreślił Łukaszence plan jego potencjalnej kariery zawodowej – a droga ta wiodła m.in. przez zostanie dyrektorem sowchozu, który posiadał dość sporą władzę.

Aleksander Łukaszenka zdawał sobie sprawę, że z humanistycznym wykształceniem niewiele zdziała, dlatego podjął zaoczne studia ekonomiczne. Naukę przerwało jednak kolejne powołanie do armii. W 1985 roku został sekretarzem komórki partyjnej w kołchozie im. Lenina. Dzięki temu po dwóch latach uzyskał wymarzoną posadę dyrektora sowchozu Gorodiec w Szkłowie. Pracownicy szybko się przekonali, że z Łukaszenką nie ma żartów – rozpoczął on walkę z nieróbstwem oraz z nadużywaniem alkoholu. Prowadzony przez niego sowchoz odnotowywał wzrosty produkcji, a jako członek białoruskiej delegacji trafiał do Moskwy na partyjne zebrania w sprawach dzierżawy ziemi. Mogąc zaprezentować się w stolicy Związku Sowieckiego, stając się w ten sposób nieco ważniejszą osobistością świata polityki.

REKLAMA
Białoruski znaczek pocztowy z 1996 r. z wizerunkiem Łukaszenki (domena publiczna).

W 1989 roku za sprawą pierestrojki Łukaszenka stanął przed możliwością zdobycia mandatu do Rady Najwyższej Związku Radzieckiego. Mimo posiadania legitymacji partyjnej, zdecydował się na start jako kandydat niezależny, a jego rywalem był Wiaczesław Kiebicz, który w latach 1991-1994 pełnił stanowisko premiera niepodległej Białorusi. Mimo ożywionej kampanii, musiał przełknąć jednak gorycz porażki.

Kilkanaście miesięcy później Łukaszenka dostał się do Rady Najwyższej Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Mimo silnych kontrkandydatów komunistycznej nomenklatury, przyszyły przywódca Białorusi wygrał zarówno w pierwszej, jak i w drugiej turze wyborów. Uzyskując mandat deputowanego z prowincjonalnego rejonu szkłowskiego, stał się jednym z najaktywniejszych polityków w Radzie i wypowiadał się na wszelkie możliwe tematy – zwłaszcza w kwestii korupcji, która stała się głównym motywem jego wstąpień oraz utorowała mu w przyszłości drogą do sięgnięcia po najwyższy urząd w państwie białoruskim.

Powstanie niepodległej i suwerennej Białorusi

Pod koniec sierpnia 1991 roku Rada Najwyższa Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej na nadzwyczajnej sesji podniosła deklarację suwerenności państwowej do rangi ustawy konstytucyjnej, co oznaczało przyjęcie ustawy o niezależności od Związku Sowieckiego. 18 września Rada Najwyższa zmieniła nazwę państwa na „Republika Białorusi” i w ten sposób powstał niepodległy kraj. 8 grudnia 1991 roku w Puszczy Białowieskiej, przywódcy Białorusi, Rosji i Ukrainy podpisali porozumienie o utworzeniu Wspólnoty Niepodległych Państwach i w zasadzie Związek Radziecki przestał istnieć.

REKLAMA
Aleksander Łukaszenka na szczycie BRICS (państw rozwijających się) w 2015 r. (fot. Kremlin.ru, opublikowano na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 4.0 Międzynarodowe).

Po powstaniu niepodległej Białorusi, ludzie nie mogli sobie poradzić ze zmieniającą się rzeczywistością. Społeczeństwo stawało się coraz biedniejsze i tęskniło za państwem wspólnym m.in. z Rosjanami. Retoryka bliskich kontaktów z Rosją była często stosowana przez Łukaszenkę, dzięki temu uzyskiwał duży poklask wśród Białorusinów. W czerwcu 1994 roku powołano komisję parlamentarną, której zadaniem było zbadanie korupcji na szczytach władzy. Ówczesny przewodniczący Rady Najwyższej, Stanisław Szuszkiewicz, poparł kandydaturę Łukaszenki na szefa komisji – polityk został zgłoszony do sprawowania tej funkcji przez znanego białoruskiego opozycjonistę, Anatola Lebiedźkę.

Pod koniec 1993 roku Łukaszenka ogłosił raport o stanie korupcji w państwie, będący dokumentem bez konkretów. Główną osobą wymienioną w raporcie był Szuszkiewicz, oskarżany o wykorzystywanie służbowego stanowiska w celach prywatnych i wyremontowanie własnej daczy za publiczne pieniądze. To oskarżenie przeszło do historii jako „afera o paczkę gwoździ”. Tak naprawdę Szuszkiewicz wynajął pracującego w parlamencie człowieka, który zajmował się reperowaniem sprzętu do budowy garaży, płacąc dodatkowo ze swoich prywatnych pieniędzy. Raport jednak zadziałał i dzięki reakcji mediów Łukaszenka stał się politykiem numer jeden na Białorusi.

Polecamy e-book Mateusza Kuryły – „Powaby totalitaryzmu. Zarys historii intelektualnej komunizmu i faszyzmu”

Mateusz Kuryła
„Powaby totalitaryzmu. Zarys historii intelektualnej komunizmu i faszyzmu”
cena:
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
116
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-23-5

Pierwsze – i zarazem ostatnie – wolne wybory prezydenckie

15 marca 1994 roku Rada Najwyższa uchwaliła Konstytucję Białorusi. Wprowadzała ona podział na władzę ustawodawczą, sądowniczą i wykonawczą – te ostatnie uprawnienia przyznano prezydentowi. Władza prezydenta miała być silna, aby można było wyciągnąć nowo powstałe państwo z kryzysu po upadku Związku Sowieckiego. Późną wiosną 1994 roku na Białorusi zaczęła się pierwsza w historii prezydencka kampania wyborcza. W elekcji wystartowało kilku kandydatów, takich jak Aleksander Dubko (Partia Agrarna), Wiaczesław Kiebicz (premier), Zenon Paźniak (Białoruski Front Narodowy), Stanisław Szuszkiewicz (Zjednoczona Demokratyczna Partia Białorusi) oraz właśnie Aleksander Łukaszenka z ramienia Ludowego Ruchu Białorusi. Początkowo za faworyta uznawano Kiebicza, który miał istotny wpływ na media oraz kontrolę komisji wyborczych. Zaś samego Łukaszenkę nie traktował poważnie, co okazało się niesłychanym błędem.

REKLAMA

Głównym hasłem Łukaszenki było „Jestem jednym z was, znam wasze potrzeby i na pewno je spełnię”. Mimo utrudnionego dostępu do mediów, starał się on dotrzeć do każdego zakątka Białorusi. Uczestniczył w dziesiątkach spotkań, które organizowane były w fabrykach, kołchozach, szkołach, na stadionach. Sypał obietnicami jak z rękawa, mamiąc ludzi o Białorusi „miodem i mlekiem płynącej” – podkreślając przy tym, że rozprawi się z „politycznymi krętaczami”. Z każdym dniem poparcie Łukaszenki rosło średnio o 2%.

Poparcie dla Aleksandra Łukaszenki w pierwsze turze wyborów prezydenckich w 1994 r. (fot. Bladyniec, opublikowano na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 3.0).

23 czerwca 1994 roku, z powodu pierwszych w historii wyborów prezydenckich, został przez białoruskie władze ogłoszony jako dzień wolny od pracy. W lokalach wyborczych zjawiło się 78,97% osób uprawnionych do głosowania. W pierwszej turze Aleksander Łukaszenka otrzymał 44,82% głosów, a na jego głównego rywala Wiaczesława Kiebicza, głosowało 17,33% wyborców. Dalsze miejsca uzyskali: Z. Poźniak – 12,82%, S. Szuszkiewicz – 9,91% i A. Dubko – 5,98%. Do drugiej tury, która odbyła się 10 lipca 1994 roku, wszedł Łukaszenka i Kiebicz. Tym razem przewaga tego pierwszego była miażdżąca i otrzymał ponad 80% głosów.

Zwycięstwo Łukaszenki było zgodne z nastrojami społecznymi. W kraju panowała trudna sytuacja gospodarcza. Wielu było przekonanych, że po wyborze „człowieka z ludu”, zaprowadzony zostanie porządek i życie stanie się lepsze. Poza tym społeczeństwo było rozczarowane kłótliwością białoruskich elit politycznych, a w Łukaszence ludziom podobało się to, że nie rzucał słów na wiatr. Od początku głosił, iż „rozgoni tą całą bandę i doprowadzi do stabilizacji w państwie”. Nie ukrywał przy tym wcale, że jego celem jest zdobycie władzy absolutnej i marginalizacja wszelkich zasad demokratycznego państwa, jakimi są parlament, partie polityczne, wolność słowa. Jak mówił, tak zrobił.

REKLAMA

Białoruś Łukaszenki – postsowiecki kołchoz

Aleksander Łukaszenka po objęciu funkcji prezydenta jak najszybciej wprowadzał zmiany, które miały dać mu monopol na sprawowanie władzy. Podporządkował sobie środki masowego przekazu i służby mundurowe. Krok po kroku dokonywał swoistego zamachu stanu na instytucje demokratycznego państwa. W 1995 roku, wraz z wyborami parlamentarnymi, odbyło się referendum dotyczące zmian wewnętrznych na Białorusi. Zdecydowana większość społeczeństwa opowiedziała się za wprowadzeniem nowej flagi i godła państwowego na wzór sowiecki, zrównaniem języka rosyjskiego z białoruskim, pogłębieniem integracji politycznej i gospodarczej z Rosją oraz poszerzeniem uprawnień prezydenta w stosunku do innych organów państwa.

W listopadzie 1996 roku przeprowadzono kolejne referendum, które dotyczyło wprowadzenia poprawek do konstytucji. Aż 84,2% osób biorących udział w głosowaniu opowiedziało się za poprawkami, które zostały zaproponowane przez prezydenta. 26 listopada Łukaszenka podpisał nowelizację konstytucji, co w rzeczywistości czyniło z ustawy zasadniczej całkiem nowy dokument i wprowadzało nową formę rządzenia państwem. Doprowadziło to do zniesienia mechanizmów demokratycznych i wolności politycznej. Zarządzone zostały także ograniczenia uprawnień i marginalizacja znaczenia parlamentu i Sądu Konstytucyjnego, co w praktyce oznaczało poddanie ich pod całkowitą dominację prezydenta.

Graffiti wymierzone przeciwko Łukaszence, namalowane w Warszawie w 2002 r. (fot. Bladyniec, opublikowano na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 4.0 Międzynarodowe).

Nowelizacja pozwoliła Łukaszence przedłużyć 5-letnią kadencję. Wybrany po raz pierwszy w 1994 roku, liczył początek swojego przywódca nad Białorusią od momentu przyjęcia poprawek. W świetle obowiązującej konstytucji, prezydent Republiki Białorusi jest głową państwa, gwarantem konstytucji, praw, swobód człowieka i obywatela. Sam wielokrotnie powtarzał, że konstytucja nadaje mu „carskie prawa”.

REKLAMA

Każde kolejne wybory – parlamentarne czy prezydenckie – nie spełniały wymogów OBWE. Dodatkowo 17 października 2004 roku razem z wyborami parlamentarnymi na Białorusi miało miejsce referendum, dotyczące wykreślenia z konstytucji ograniczeń odnośnie liczby sprawowanych kadencji przez głowę państwa. Mimo prób europejskich polityków, nie udało się namówić Łukaszenki do złagodzenia systemu i demokratyzacji Białorusi. 

Aleksander Łukaszenka rządzi nieprzerwanie od blisko trzydziestu lat. Najbliżej utraty swojej władzy był w sierpniu 2020 roku podczas wyborów prezydenckich. Jego główną rywalką była Swiatłana Cichanouska, która wznieciła ducha sprzeciwu obywatelskiego wśród białoruskiego społeczeństwa. Po ogłoszeniu sfałszowanych wyników wyborów, na ulice białoruskich miast wyszły niespotykane nigdy wcześniej tłumy. Świat zapamiętał obraz skonsternowanego przywódcy Białorusi, który w obawie o swoje życie i władzę, przemieszczał się rządowym śmigłowcem, nie rozstając się z karabinem AK-47. Łukaszenka zdołał przeczekać wielodniowe protesty i dzięki uzyskanemu przez Rosję wsparciu, udało mu się utrzymać dyktatorską pieczę. Do końca 2020 roku, aresztowano ponad trzydziesty tysięcy ludzi, a przebywającą na emigracji Cichanouską, zaocznie skazano na piętnaście lat więźnia.

Protesty po sfałszowanych wynikach wyborów z 2020 roku, Mińsk (fot. Homoatrox)

W drugiej połowie 2021 roku na granicy polsko-białoruskiej, został wywołany sztuczny kryzys migracyjny. Operacja przygotowana przez służby białoruskie i rosyjskie była jednym z elementów wojny hybrydowej, wymierzonej w Polskę oraz kraje bałtyckie.

Za akt terroryzmu uznano porwanie przez Białoruś, samolotu z przebywającym na pokładzie dziennikarzem Ramanem Pratasiewiczem. Mimo zmuszenia do współpracy z białoruskim reżimem, były opozycjonista został skazany na osiem lat pozbawienia wolności.

Po ataku Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku, Białoruś opowiedziała się za Kremlem, a jej terytorium zostało użyte do uderzenia w suwerenne państwo. Po eskalacji wojny rozpoczętej przez Rosję w 2013 roku, znacznie zmalały możliwości manewrowania Aleksandra Łukaszenki w relacjach z Władimirem Putinem. Według ekspertów, przyszłość mińskiego satrapy zależy już tylko od tego, co będzie się działo z Rosją, a dokładniej z obecnym prezydentem Rosji.

Bibliografia:

  • Sokół Wojciech, Żmigrodzki Marek [red.]. Systemy polityczne Państw Europy Środkowej i Wschodniej Wydawnictwo UMCS, Lublin 2005.
  • Brzeziecki Andrzej, Nocuń Małgorzata, Łukaszenka. Niedoszły car Rosji, Wydawnictwo Znak, Kraków 2014.
  • Kacewicz Michał, Łukaszenko. Dyktator w kołchozie Białoruś, Wydawnictwo Axel Springer Polska, Warszawa 2007.
  • Sikorski Radosław, Polska może być lepsza. Kulisy polskiej dyplomacji, Wydawnictwo Znak Horyzont, Kraków 2018.
  • Soszyn Rusłan, Lodołamaczka. Swiatłana Cichanouska, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2022.

Lubisz czytać artykuły w naszym portalu? Wesprzyj nas finansowo i pomóż rozwinąć nasz serwis!

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Maciej Gach
Politolog, współpracownik Radia Gdańsk. Jego zainteresowania koncentrują się wokół funkcjonowania systemów politycznych i partyjnych w Europie oraz zagadnień związanych z najnowszą historią Polski po 1945 roku. Zapalony miłośnik biegania.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone