Brenda Joyce – „Śledztwo panny Cahill” – recenzja i ocena

opublikowano: 2022-09-22 19:48
wolna licencja
poleć artykuł:
W Nowym Jorku początków XX wieku zaczyna grasować morderca, zdający się polować na konkretny typ ofiary. Sprawą zajmuje się młoda detektyw, panna Cahill, dla której za sprawą przyjaciółki ta sprawa ma szczególnie osobisty wymiar.
REKLAMA

Brenda Joyce – „Śledztwo panny Cahill” – recenzja i ocena

Brenda Joyce
„Śledztwo panny Cahill. Tom 1”
nasza ocena:
6/10
cena:
39,99 zł
Wydawca:
HarperCollins Polska
Rok wydania:
2022
Okładka:
miękka
Liczba stron:
384
Premiera:
01.08.2022
ISBN:
978-83-2768-861-3
EAN:
9788327688613

Brenda Joyce jest amerykańską pisarką specjalizującą się w literaturze kobiecej i powieściach romantycznych. W swoim dorobku ma kilkadziesiąt książek, wiele z nich doczekało się tłumaczeń i zagranicznych wydań. Większość z nich osadzona jest w przeszłości, w różnych okresach historycznych, na przykład cykl „Rodzina Warenne” czy „Szkockie średniowiecze”. Recenzowana publikacja „Śledztwo panny Cahill” to siódmy tom serii „Francesca Cahill” opowiadającej o losach zdolnej młodej detektyw, której akcja toczy się w 1905 r. w Nowym Jorku.

Główna bohaterka książki jest prywatnym detektywem, ale często współpracuje z policją, która korzysta z jej biegłości w rozwiązywaniu kryminalnych zagadek. W recenzowanej części jej misją jest złapanie i uchwycenie tajemniczego Rzeźnika, który prawie śmiertelnie ranił dwie kobiety zanim dopuścił się morderstwa na kolejnej. Pomaga jej szef nowojorskiej policji i były kochanek, Rick Bragg, co nie podoba się jego przyrodniemu bratu i zarazem narzeczonemu Franceski, Calderowi. Ofiarami Rzeźnika padają młode kobiety zamieszkujące ubogą dzielnicę Nowego Jorku, w której mieszka również przyjaciółka bohaterki, co zwiększa jej determinację, aby jak najszybciej schwytać sprawcę. Badając różne tropy z wnikliwością i bystrością łączy fakty, typując kolejnych podejrzanych, żaden z nich nie jest jednak tym, kogo szuka.

Równocześnie zmaga się z osobistymi problemami, lękiem przed poślubieniem człowieka o wątpliwej reputacji, niechęcią ojca do narzeczonego, której nie łagodzi nawet jego pokaźny majątek, troską o brata-hazardzistę i przyjaciółkę samotnie wychowującą dzieci po śmierci męża. Pochodząca z bogatej rodziny, należącej do miejskiej elity, Francesca musi godzić pracę detektywa ze swoim uprzywilejowanym życiem wypełnionym rozmaitymi spotkaniami towarzyskimi. Rozwiązanie zagadki okazuje się być niezwykle trudne, dni mijają, a Rzeźnik wciąż pozostaje nieuchwytny. Czytelnik otrzymuje kilka przebłysków jego postaci i wgląd w jego motywację, bez jednoznacznego zdradzania jego tożsamości. Czy pannie Cahill uda się rozpoznać mordercę i zapobiec kolejnym zbrodniom?

REKLAMA

Choć jest to kolejny tom serii, w żadnej mierze nie stanowi to żadnej przeszkody, ponieważ wszelkie nawiązania do przeszłości są bardzo czytelne, a główna zagadka zostaje rozwiązana w tej części. Sprawa kryminalna nie jest najbardziej finezyjnie i zaskakująco zbudowana, a śledztwo opisane jest w sposób pozbawiony wielkich zwrotów akcji. Rozterki miłosne Franceski i kilka innych romantycznych historii dziejących się w tle znacznie odbierają siłę wyrazu tytułowemu wątkowi. Połączenia pięknych i ubogich dziewczyn z bogatymi mężczyznami spoza z ich sfery nadają książce klimat bardziej przypominający harlequina niż powieść kryminalną. A biorąc pod uwagę, że pierwsze wydanie ukazało się w kanadyjskim wydawnictwie Harlequin Books S.A., zaklasyfikowanie publikacji do tego gatunku nie wydaje się nadużyciem.

Tło historyczne w książce odmalowane zostało szczątkowo, choć nie brakuje opisów miasta, ówczesnych strojów (tym elementom poświęcono najwięcej uwagi), pojazdów, obyczajów i charakterystyki poszczególnych warstw społecznych. Napisana została jednak bardzo współczesnym językiem, w którym nie brakuje kolokwializmów i sformułowań typowych dla XXI wieku.

„Śledztwo panny Cahill” to typowy przykład lekkiej literatury, zwyczajowo kierowanej do kobiet, w której wątki kryminalne stają się na równi ważne z rozterkami miłosnymi, a osadzenie w pewnym okresie historycznym ma przydawać całości raczej romantycznego niż edukacyjnego charakteru. Pozycja raczej dla miłośników dla gatunku lub szukających niewymagającej lektury na wieczór.

Zainteresowała Cię nasza recenzja? Zamów książkę Brendy Joyce „Śledztwo panny Cahill” bezpośrednio pod tym linkiem, dzięki czemu w największym stopniu wesprzesz działalność wydawcy lub w wybranych księgarniach internetowych:

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Iwona Szymichowska
Absolwentka historii sztuki i studentka filologii germańskiej. Interesuje się sztuką dawną oraz popkulturą.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone