Caroline Alexander – „Niezłomny. Legendarna wyprawa Shackletona i statku Endurance na Antarktydę” – recenzja i ocena

opublikowano: 2021-05-27 13:23
wolna licencja
poleć artykuł:
Przełom XIX i XX wieku to okres wielkich i heroicznych osiągnięć podróżniczych na obszarze obu biegunów, istnego wyścigu o sławę i chwałę, a także rywalizacji narodów o prymat w odkryciach geograficznych. Recenzowana pozycja przybliża jeden z jej najbardziej dramatycznych epizodów.
REKLAMA

Caroline Alexander – „Niezłomny. Legendarna wyprawa Shackletona i statku Endurance na Antarktydę” – recenzja i ocena

Caroline Alexander
„Niezłomny. Legendarna wyprawa Shackletona i statku Endurance na Antarktydę”
nasza ocena:
8/10
cena:
49,90 zł
Wydawca:
Wydawnictwo Poznańskie
Rok wydania:
2021
Okładka:
twarda
Liczba stron:
360
ISBN:
9788366657809

Autorką recenzowanej pozycji jest Caroline Alexander, pisarka, autorka artykułów i tłumaczka. _ Niezłomny. Legendarna wyprawa Shackletona i statku Endurance na Antarktydę_ to jeden z dwóch bestsellerów New York Timesa na jej koncie, drugim zaś jest książka poświęcona „HMS Bounty”. Alexander piastuje również stanowisko kustosz wystawy Endurance: Legendarna wyprawa Shackletona, która otwarto w 1999 roku w Amerykańskim Muzeum Historii Naturalnej. Recenzowana książka ukazuje się już po raz drugi na naszym rynku wydawniczym, tym razem sumptem Wydawnictwa Poznańskiego. Jest to też kolejna na koncie wydawnictwa pozycja poświęcona sławnym podróżnikom, którzy przyczynili się do odkrywania białych plam na mapach historii.

Niezłomny opowiada historię Imperialnej Wyprawy Trans-antarktycznej z lat 1914–17. Jej dowódcą był Ernest Shackleton, który miał już na swoim koncie uczestnictwo we wcześniejszych ekspedycjach na biegun południowy. W związku z tym, że biegun został zdobyty w 1911 r. przez Roalda Amundsena za główny cel postawiono pierwsze w historii piesze przemierzenie Antarktydy. Trasa miała wieść od Morza Weddella, przez biegun południowy, aż nad Morze Rossa. Sama ekspedycja zakończyła się niepowodzeniem i przekształciła w istną walkę o przetrwanie.

„Endurance”, na którym Shackleton podróżował, ugrzązł w lodzie, co ostatecznie zmusiło całą załogę do opuszczenia statku nim ten uległ zniszczeniu i zatonięciu. Uzależniona od warunków atmosferycznych załoga została zmuszona założyć obóz i czekać aż ruchy lodu staną się na tyle dogodne, aby wyruszyć na łodziach ratunkowych w stronę najbliższego stałego lądu. Ostatecznie uczestnikom ekspedycji udało się przepłynąć na Wyspę Słoniową, choć nie oznaczało to końca problemów. Ponieważ dla świata zewnętrznego los statku i jego załogi pozostawał nieznany, Ernest Shackleton wraz z pięcioma towarzyszami podjął desperacką próbę przepłynięcia wód Oceanu Antarktycznego na jednej z szalup ratunkowych. Próba ta, pomimo niesprzyjających okoliczności, zakończyła się sukcesem i w sierpniu 1916 r. rozbitków udało się w końcu uratować.

Należy tutaj podkreślić, że zgodnie z podtytułem publikacji autorka skupia się tylko i wyłącznie na losach załogi „Endurance”. Nie poświęca większej uwagi drugiej części ekspedycji (w tekście jest ona ledwie wzmiankowana), czyli załodze „Aurory”, której członkowie mieli za zadanie w tym samym czasie przygotować zapasy dla nadciągającej z drugiej strony Antarktydy grupy Shackletona. Ta część ekspedycji również zmagała się z własnymi problemami, gdy w wyniku sztormu wmarznięty w krę statek został porwany i zaczął bezwiednie dryfować. Załoga „Aurory” została podzielona – część przebywała na pokładzie, zaś reszta pozostała na lądzie i musiała w ciężkich warunkach walczyć o przetrwanie. Członków ekspedycji uratowano dopiero w styczniu 1917 roku.

REKLAMA

Recenzowana książka rozpoczyna się od krótkiego wstępu, w którym autorka nakreśla tło historyczne samej wyprawy oraz jej genezę. Następnie w kolejnych rozdziałach opisuje chronologicznie kolejne jej etapy, aż do podziału załogi na Wyspie Słoniowej, kiedy na potrzeby narracji poświęca jeden rozdział ekipie pod przywództwem Shackletona, a kolejny rozbitkom, którzy oczekiwali na ratunek. Poznajemy historię ekspedycji począwszy od przygotowań i samego rejsu, poprzez uwięzienie statku w lodzie, opuszczenie go przez załogę i próby dotarcia na stały ląd, aż do akcji ratunkowej. Ciężkie warunki atmosferyczne, problemy z aprowizacją, a także walka z nudą czy niezadowoleniem wśród załogi to tylko część wyzwań, które stały przed Ernestem Shackletonem. Walcząc z czynnikami zewnętrznymi oraz ogólną presją i mając przede wszystkim na celu uratowanie wszystkich uczestników ekspedycji, musiał niejednokrotnie podejmować trudne i ryzykowne decyzje.

Co ważne, „Niezłomny” to nie tylko opowieść o dowódcy wyprawy. Czerpiąc informacje z ocalałych dzienników i innych źródeł autorka stara się nakreślić sylwetki wszystkich załogantów oraz ich wkład w kolejne etapy ekspedycji. Dzięki temu zabiegowi stają się oni postaciami z krwi i kości, a nie tylko bezbarwnymi uczestnikami wyprawy pod wodzą samego Shackletona. Ostatni rozdział książki poświęcony został zresztą na opis ich dalszych losów po powrocie z ekspedycji.

Mocną stroną Niezłomnego oraz jej niewątpliwym walorem jest pokaźna liczba fotografii zamieszczonych w publikacji. Jest to efekt pracy jednego z uczestników wyprawy, Franka Hurleya, który jako zawodowy fotograf uwieczniał zarówno kluczowe wydarzenia, jak i codzienne chwile z życia oraz pracy załogi. Hurleyowi udało się uratować z tonącego statku negatywy, które szczęśliwie przechowano w zabezpieczonych pojemnikach, dzięki czemu mamy możliwość ujrzenia na własne oczy z jakimi warunkami musieli zmagać się bohaterowie opowieści. Na przestrzeni książki fotografie okraszone zostały krótkimi opisami (autorstwa samego fotografa) oraz dłuższymi opisami autorki, bądź też fragmentami dzienników poszczególnych członków załogi, które przybliżają kontekst uwiecznionych momentów.

Uciążliwy może być dla czytelnika brak jakichkolwiek indeksów (ilustracji, tudzież osób), a nawet spisu treści. Niejednokrotnie łapałem się na konieczności sprawdzenia kim jest dana osoba i jaką pełniła funkcję na okręcie i musiałem doszukiwać się informacji we fragmentach poświęconych załodze. Innym rozwiązaniem mogłoby być zamieszczenie spisu załogi, swoistego dramatis personae, dzięki któremu czytelnik szybko mógłby się zorientować, kim jest dana osoba, aczkolwiek również takiego zabiegu nie zastosowano. Chociaż w książce brakuje przypisów oraz bibliografii, autorka w podziękowaniach wylicza liczne źródła i opracowania, z których korzystała, co jest niewątpliwym dowodem na szeroko zakrojoną kwerendę.

Imperialna Wyprawa Trans-antarktyczna to ostatni akord heroicznej ery odkryć Antarktydy, zaś jej łabędzim śpiewem była ostatnia ekspedycja Shackletona w latach 1921-22, podczas której podróżnik zmarł na zawał serca. Niezłomny autorstwa Caroline Alexander to niezwykle barwna i pasjonująca opowieść o ludziach z innej epoki, którzy walczyli o przetrwanie z żywiołem, przeciwnościami losu i własnymi słabościami. Książkę gorąco polecam nie tylko pasjonatom tematu.

Zainteresowała Cię nasza recenzja? Zamów książkę Caroline Alexander „Niezłomny. Legendarna wyprawa Shackletona i statku Endurance na Antarktydę”!

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Rafał Narwojsz
Absolwent historii i anglistyki. Sopocianin. Interesuje się historią prasy i drugiego obiegu w PRL. Miłośnik komiksów i rzemieślniczego piwa.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone