Co się wydaje? (9 czerwca 2011)

opublikowano: 2011-06-10 08:02
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
Prezentujemy najciekawsze propozycje wydawnicze. Dziś na naszej liście znalazły się książki Marshalla Sahlina, Kacpra Śledzińskiego, Slavoja Žižka, Bartosza Kruszyńskiego, Joanny Drużyńskiej i Stanisława M. Jankowskiego oraz Jacka Kerouaca. Zachęcamy także do sięgnięcia po najnowszy numer magazynu „Liberte!”.
REKLAMA

Tukidydes aktualny jak nigdy dotąd

„Książka ta traktuje o wartości, jaką mają dla badania historii antropologiczne koncepcje kultury i vice versa, ponieważ w trakcie wywodu pokazuje również pewne wartości historii dla badania kultury” – pisze Marshall Sahlins w książce „Z przeprosinami dla Tukidydesa. Rozumienie historii jako kultury i odwrotnie” (ok. 42 zł, okładka miękka), która ukazała się właśnie nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Dalej czytamy: „Na każdy z jej trzech długich rozdziałów składa się dokonane z etnograficznego punktu widzenia omówienie różnorakich problemów rozumienia historii, postawionych przez Tukidydesa w jego wybitnym dziele o wojnie peloponeskiej. W ten sposób książka stanowi hołd złożony greckiemu historykowi jako wciąż obecnemu wśród nas protoplaście historiografii. Tytułowe przeprosiny wiążą się z krytycznym podejściem współczesnej antropologii do szacownych nauk Tukidydesa, za które wszak jesteśmy na zawsze jego dłużnikami”.

„Tukidydes wydaje się ważniejszy niż kiedykolwiek” – tłumaczy Sahlins. „W epoce cechującej się globalnym triumfem ideologii neoliberalnej, by nie wspominać bezwstydnego głosu amerykańskiego imperializmu, krzepiąca jest wiedza, że nasza żądza posiadania stanowi nieuniknioną skłonność człowieka. Nie ma się czego wstydzić. Wprawdzie była ona egoistycznym grzechem pierworodnym, ale w kilku swoich współczesnych odmianach naukowych – od socjobiologii i psychologii ewolucyjnej po ekonomię racjonalnego wyboru i realizm w stosunkach międzynarodowych – okazuje się w istocie szczęśliwą winą. Stąd obecna popularność Tukidydesa” – przekonuje autor książki.

Dowódca, który – w zasadzie – nie przegrał żadnej bitwy

„Czarna kawaleria. Bojowy szlak pancernych Maczka” (ok. 49,90 zł, oprawa twarda z obwolutą) to tytuł najnowszej książki Kacpra Śledzińskiego. Ukazała się nakładem krakowskiego Znaku. Wydawca tymi słowami zachęca do lektury książki: „Pisarstwo Kacpra Śledzińskiego łączy wiedzę historyczna i porywający styl. Autor czerpie z najlepszych brytyjskich tradycji pisania o historii. Żywo przedstawia sukcesy i dramatyczne losy jednostki dowodzonej przez generała Maczka, jej rozwój od tradycyjnej brygady kawaleryjskiej po nowoczesną dywizję pancerną oraz pełną gorzkiej chwały drogę z Polski do Niemiec”. Na książkę można głosować w plebiscycie „Historia zebrana”.

REKLAMA

Słoweński intelektualista-celebryta

Slavoj Žižek więcej zrobił dla popularności Słowenii niż niejeden skoczek narciarski. Należy do najpopularniejszych dziś (także w Polsce) filozofów, jest intelektualistą-celebrytą. W nowej książce, która ukazała się nakładem „Krytyki Politycznej”, jak zwykle nie stroni od kontrowersji. Przykładem może być przytoczony przez niego żart: „W starych dobrych czasach realnego socjalizmu wśród dysydentów popularny był dowcip ilustrujący daremność ich postulatów. Szło to tak: W XV wieku, gdy Rosja znajdowała się pod mongolskim panowaniem, chłop i jego żona szli sobie pokrytą pyłem wiejską drogą. Zatrzymał ich mongolski wojownik na koniu i mówi chłopu, że zaraz zgwałci jego żonę. Po czym dodaje: Ale na ziemi jest dużo pyłu, więc, gdy będę gwałcił ci żonę, musisz trzymać moje jaja, żeby się nie pobrudziły. Gdy Mongoł zrobił, co miał zrobić i odjechał w siną dal, chłop zaczął pękać ze śmiechu i podskakiwać. Jego zaskoczona żona pyta: Czego się śmiejesz i skaczesz z radości, przecież właśnie zgwałcił mnie na twoich oczach! A chłop na to: Ale go załatwiłem! Ma teraz jaja ubrudzone pyłem! Dowcip pokazuje dobrze sytuację dysydentów: myśleli, że zadawali poważne ciosy partyjnej nomenklaturze, ale tak naprawdę po prostu brudzili jej jaja – a rządząca elita dalej gwałciła ludzi...”.

„Od tragedii do farsy – czyli jak historia się powtarza” (ok. 39,90 zł, miękka okładka) przypomina dokonaną przez Marksa w „Osiemnastym brumaire’a Ludwika Bonaparte” korektę znanego twierdzenia Hegla. Marks pisał: „Hegel powiedział gdzieś, że wszystkie wielkie historyczne fakty i postacie powtarzają się, rzecz można, dwukrotnie. Zapomniał dodać: za pierwszym razem jako tragedia, za drugim jako farsa”. Slavoj Žižek w swojej najnowszej książce przekonuje: „Wydaje się że Fukuyamowska utopia lat 90. musiała umrzeć dwa razy, bo gdy 11 września upadła utopia liberalno-demokratyczna, nie wpłynęło to na ekonomiczną utopię globalnego rynku kapitalizmu. Jeśli zapaść finansowa 2008 roku ma jakieś historyczne znaczenie, to właśnie jako znak końca ekonomicznego oblicza Fukuyamowskiego snu”.

REKLAMA

O czym jest ten esej? Jeszcze raz oddajmy głos samemu autorowi: „W książce tej za punkt wyjścia obieram aktualny kryzys, stopniowo przechodząc do spraw z tym związanych, pokazując jego uwarunkowania i implikacje. Pierwszy rozdział to diagnoza naszego aktualnego położenia, drugi zaś jest próbą wskazania tych aspektów sytuacji, które otwierają przestrzeń dla nowych form praktyki komunistycznej”.

Dziennik z oblężonego miasta

Karta w książce „Oblężone” (ok. 26 zł, oprawa miękka) przedstawia dzienniki trzech mieszkanek Leningradu, które dzień po dniu zapisywały umieranie miasta tkwiącego w pierścieniu blokady, która trwała od 8 września 1941 do 27 stycznia 1944 roku. Przez prawie 900 dni mieszkańcy zmagali się ze strachem przed bombardowaniami, mrozem, wszechobecnym głodem i własnymi słabościami, stając w obliczu wyzwań ponad ludzkie siły. Na książkę można głosować w plebiscycie „Historia zebrana”.

Po prostu, wolność

Ukazał się specjalny numer łódzkiego magazynu „Liberte!” (bezpłatny pdf na stronie magazynu). Leszek Jażdżewski i spółka od 2008 roku z powodzeniem toczą regularną walkę o obecność w sferze publicznej poglądów liberalnych. W najnowszym numerze ukazały się najciekawsze teksty publikowane na stronie internetowej magazynu.

Za mundurem (i agentem) panny sznurem

REKLAMA

8 czerwca do księgarń trafiła książka Bartosza Kruszyńskiego „Kariery oficerów w II Rzeczypospolitej” (ok. 59,99 zł, oprawa twarda). To już druga, po monumentalnej publikacji „Poznańczycy w wojnie polsko-bolszewickiej 1919–1921”, praca Kruszyńskiego opublikowana nakładem Rebisu. „To książka wyjątkowa, łącząca cechy monografii naukowej, efekt wieloletnich badań autora oraz poprowadzonej z wielką pasją opowieści. Ujęto tu nie tylko zasady pragmatyki oficerskiej w omawianym okresie – autor ukazał także aspekty socjologiczne opisywanych zjawisk, analizując wiele indywidualnych karier oficerskich. Szereg barwnych epizodów odnalezionych w licznych źródłach w sposób zaskakujący ukazuje społeczną historię międzywojnia. Uzupełnienie tekstu stanowi kilkadziesiąt unikatowych fotografii ze zbiorów prywatnych, w większości publikowanych po raz pierwszy” – czytamy w zapowiedzi wydawcy.

Dr Bartosz Kruszyński jest historykiem wojskowości i analitykiem zagadnień bezpieczeństwa międzynarodowego. Pracuje na stanowisku adiunkta w Zakładzie Historii Wojskowej Instytutu Historii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Ciekawie zapowiada się także inny tytuł tego poznańskiego wydawnictwa. „Ucieczki specjalnego znaczenia” (ok. 55,90 zł, oprawa twarda) autorstwa Joanny Drużyńskiej i Stanisława M. Jankowskiego to historia „porwania” przez CIA na Okinawie oficera polskiego wywiadu wojskowego i dyplomaty Jerzego Bryna, „wybierających wolność” posłów Korbońskiego, Mikołajczyka i Bryi oraz cichociemnego Tadeusza Chciuka „Celta”.

„Californication” na lato

W.A.B. na fali popularności serialu „Californication” przypomina postać Jacka Kerouaca – prozaika, poety, kronikarza, ikony beat generation. „Big Sur” (ok. 39,90 zł, oprawa twarda) to proza znad krawędzi, autotematyczne, bolesne wyznanie oraz ironiczny komentarz do legendy kalifornijskiej bohemy. Krytyk literacki na łamach „Literary Kicks” pisał o niej: „Ta książka to nie jest zwykły dół – to kosmiczny dół. Tak jakby Kerouac cierpiał za nasze grzechy. A przynajmniej takie miałem wrażenie, czytając tę ważną, fascynującą powieść”. Osobiście spędzę z nią wakacje.

Korekta: Agnieszka Kowalska

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Łukasz Grzesiczak
Łukasz Grzesiczak – rocznik 1981. Absolwent filozofii UJ, próbuje skończyć bohemistykę na UJ. Przygotowuje doktorat o Europie Środkowej w Instytucie Politologii Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. Pracował jako piarowiec kultury, asystent senatora oraz wydawca on-line w portalu społecznościowym. Czechofil, dziennikarz, recenzent kulturalny – obecnie współpracuje m.in. z tygodnikiem „Przegląd”, czeskim magazynem „Listy”, „Nową Europą Wschodnią”, „Witryną czasopism” i portalem „polis.edu.pl”. Publikował m.in. w „Tygodniku Powszechnym”, „Newsweeku”, „GW”, „Dzienniku Zachodnim”, „Twórczości” i „Lampie”. Jego proza ukazywała się na łamach „Pograniczy”. Tłumaczy z języka czeskiego i słowackiego. Uwielbia kawę, domino, Milana Kunderę i The Clash. Bloguje na http://kostelec.blox.pl

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone