Demjaniuk nie wyklucza strajku głodowego
Były strażnik obozu koncentracyjnego w Sobiborze, Ukrainiec Iwan Demjaniuk przeciw któremu toczy się postępowanie o pomoc w zamordowaniu blisko 28 tys. Żydów oświadczył, że gotów jest rozpocząć strajk głodowy gdyby sąd w Monachium nie rozpatrzył dokumentów znajdujących się w aktach KGB przetrzymywanych w Rosji i na Ukrainie. Zdaniem jego adwokata, Ulricha Buscha mogłyby one przesądzić o niewinności Ukraińca.
Podczas jednego z przesłuchań Demjaniuk zarzucił sędziemu Ralphowi Altowi zamiar przeprowadzenia pokazowego procesu o charakterze politycznym a niemieckie władze oskarżył o celowe uwłaczanie jego godności. To są drwiny ze sprawiedliwości – powiedział Busch komentując przemówienie oskarżonego. Adwokat dodał, że niedawno dotarł do pochodzących z 1985 r. nieznanych do tej pory zeznań świadka w procesie, Ignata Denilchenki, który miał stwierdzić, że naziści nie wykorzystywali Ukraińców do pomocy w zabijaniu więźniów Sobiboru. Co ciekawe, ten sam świadek wcześniej wyznał, że Demjaniuk, podobnie jak inni strażnicy, uczestniczył w zagładzie Żydów w obozie.
Proces Ukraińca bardzo się wydłuża. Trwa już 15 miesięcy, przy czym wiele rozpraw było przekładanych z uwagi na stan zdrowia Demjaniuka. Pomimo tych trudności biegli lekarze orzekli, że może on odpowiadać przed sądem. Jeśli sprawa potoczy się bez dalszych utrudnień oskarżony usłyszy końcowy wyrok już w marcu br.
Źródła: spiegel.de ; ynetnews.com.