Else-Elżbieta Pintus – „Moje prawdziwe przeżycia” – recenzja i ocena

opublikowano: 2012-01-30 07:30
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
„Moje prawdziwe przeżycia” to ciekawy i zarazem wstrząsający opis losów żydowskiej kobiety w czasie drugiej wojny światowej. Dzięki pomocy wielu życzliwych ludzi Else-Elżbieta Pintus postanowiła w swoich wspomnieniach dać świadectwo tamtych tragicznych dni.
REKLAMA
Else-Elżbieta Pintus
Moje prawdziwe przeżycia. Meine wahren Erlebnisse
cena:
20 zł
Wydawca:
Instytut Kaszubski
Tłumaczenie:
Miłosława Borzyszkowska-Szewczyk
Okładka:
miękka
Liczba stron:
303
ISBN:
978-83-89079-40-2

Opowieść autorki „Moich…” zaczyna się w Kartuzach w momencie wybuchu wojny i zajęcia miasta przez Niemców. Niemal od razu po ich wkroczeniu zaczął się terror ludności polskiej i niewielkiej społeczności żydowskiej. Else-Elżbieta Pintus opisuje konfiskatę majątku dokonaną przez niemieckich żołnierzy, określając ich wyrażeniami typu „łajdak” czy „gruba świnia”. Niedługo potem, w listopadzie 1939 r. bohaterka książki w poszukiwaniu swojego brata, Heinza udaje się do Gdańska. W mieście, po licznych perypetiach, znajduje zajęcie jako opiekunka osób starszych, następnie (mimo braku kwalifikacji) pielęgniarka.

Opis gdańskiego okresu Else-Elżbiety Pintus jest niezwykle ciekawy, bowiem pokazuje codzienność żydowskiej społeczności w tamtym okresie. Jego atrakcyjność podnosi fakt, iż autorka, prócz postawy władz niemieckich, opisuje także różnego rodzaju konflikty i animozje wewnątrz, wydawałoby się zjednoczonej, gminy żydowskiej. Groźba nieuchronnej wywózki do obozu zagłady zmusiła autorkę do ucieczki z Gdańska, która miała miejsce pod koniec 1942 r. Od 14 grudnia tego roku Else-Elżbieta Pintus ukrywała się w gospodarstwie Stenclów w Chmielnie. Był to dla niej bardzo ciężki okres, bowiem jej obecność musiała zostać ukryta przed niemieckimi letnikami, licznie odwiedzającymi gospodarstwo Stenclów. Obecność autorki tajono także przed członkami rodziny, gdyż niektórzy z krewnych Stenclów byli zagorzałymi nazistami. Do tej grupy należały m.in. dwie siostrzenice gospodyni –„zupełnie zwariowane hitlerowskie baby”. Autorka w ukryciu przebywała do 25 marca 1945 r., kiedy to po raz pierwszy od 1942 r. wyszła na świeże powietrze. Swoją opowieść Else-Elżbieta Pintus kończy w 1945 r. W jednym z akapitów pisze: „straciłam ni mniej, ni więcej niż wszystko”.

Praca została wydana w 2005 r. przez gdański Instytut Kaszubski i liczy sobie 303 strony w miękkiej oprawie. Wydawnictwo ilustrowane jest licznymi reprodukcjami fotografii oraz różnego rodzaju dokumentów, które zostały umieszczone w dwóch wkładkach. Warty podkreślenia jest fakt, że książka zawiera tekst w języku polskim i niemieckim. Oryginalny niemiecki tekst na język polski przełożyła Miłosława Borzyszkowska-Szewczyk, zaś za redakcję całości odpowiada Józef Borzyszkowski. Główna część pracy to tytułowe „Moje prawdziwe przeżycia”, w których mieszkanka Kartuz opisuje swoje losy od wybuchu drugiej wojny światowej do wkroczenia wojsk polsko-sowieckich na Pomorze Gdańskie. Tekst został poprzedzony wprowadzeniem Borzyszkowskiego, dotyczącym społeczności żydowskiej w Gdańsku i na Kaszubach. Po wspomnieniach Else-Elżbiety Pintus został umieszczony: wykaz osób zidentyfikowanych przez Hannę Domańską, jej tekst dotyczący przytułku dla osób w podeszłym wieku, ufundowanego przez rodzinę Aschenheim, a także przykłady liryki obozowej i wspomnienia córki gospodarzy, którzy ukrywali Else-Elżbietę Pintus. Na końcu książki znajduje się również indeks nazw geograficznych.

„Moje prawdziwe wspomnienia” to obowiązkowa lektura dla osób zajmujących się losami Żydów podczas drugiej wojny światowej, a w szczególności Żydów pomorskich. Przeciągnie ona uwagę również innych, zainteresowanych przebiegiem niemieckiej okupacji w Gdańsku i na Kaszubach.

Redakcja: Maciej Pieńkowski

Korekta: Mateusz Witkowski

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Jędrzej Jednacz
Magister historii, absolwent Instytutu Historii Uniwersytetu Gdańskiego. Interesuje się dziejami Polski na morzu oraz historią Pomorza Gdańskiego ze szczególnym uwzględnieniem rodzinnej Gdyni. W kręgu jego zainteresowań znajduje się także historia architektury, ochrona zabytków oraz muzealnictwo. Społeczny opiekun zabytków oraz członek Sekcji Historyczno-Eksploracyjnej Towarzystwa Przyjaciół Sopotu. Interesuje się także fotografią. Prowadzi blog pod adresem http://fotogdynia.blogspot.com

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone