HerstoriA – herstoria.blox.pl – recenzja i ocena bloga

opublikowano: 2009-09-24 09:28
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
Blogów prowadzonych przez zawodowych historyków jest w Polsce jak na lekarstwo. Tym bardziej warto pisać o tych, które są i które wyróżniają się wysokim poziomem pod względem tak merytorycznym, jak i językowym.
REKLAMA
++HerstoriA – herstoria.blox.pl++ ++Ocena naszego recenzenta: 8/10++

Ania Nowakowska (od niedawna Nowakowska-Wierzchoś) to jedna z naszych najlepszych publicystek, jak dotąd autorka 30 tekstów opublikowanych na łamach „Histmaga”. Jako redaktor naczelny sam nie wiem czy cieszyć się, czy raczej smucić, że od kilku miesięcy Ania pisze także na swoim blogu poświęconym historii kobiet i kobietom w historii. Przyjmijmy, że się cieszę – choćby dlatego, że to naprawdę świetny blog.

Autorka pisze z polotem i talentem dobrego felietonisty. Notki są w większości krótkie – to historyczne komentarze do bieżących wydarzeń (np. „odnalezienia” ciała Róży Luksemburg w berlińskiej kostnicy), ale też nieco ironiczne czy prześmiewcze notki na temat odnalezionych w odmętach tego czy innego zbioru archiwalnego dokumentów, bądź wygrzebanych z jakiegoś antykwariatu tomiszczy. Niedawno autorka cytowała fragmenty książki o gospodarstwie domowym wydanej w latach 60. XX wieku w ZSRR. Cóż za barwny przykład równouprawnienia płci w socjalistycznym raju! Pozwolę sobie zacytować tę krótką notkę, dobrze obrazującą styl tego blogu:

++ Z książki o gospodarstwie domowym wydanej w latach 60 XX wieku w ZSRR: ++
++ „Powinniście zapamiętać, że do przyjścia męża z pracy należy się przygotowywać codziennie. Przygotujcie dzieci, umyjcie je, uczeszcie i ubierzcie w czystą odzież. Powinny ustawić się i przywitać ojca, kiedy stanie w drzwiach. Same załóżcie czysty fartuch i postarajcie upiększyć się, na przykład przywiążcie do włosów kokardę. W rozmowy z mężem nie wchodźcie, pamiętajcie jak mocno się zmęczył i jak ciężka jest codzienna jego praca. Radzimy wam – milczcie, nakarmcie go i dopiero jak skończy i przeczyta gazetę możecie spróbować z nim porozmawiać.” ++
++ A teraz z części „Rad dla mężczyzny”: Po zakończeniu intymnego aktu z żoną, powinniście pozwolić jej iść do łazienki, iść za nią nie powinniście. Dajcie jej pobyć samej. Być może zechce ona popłakać. ++

Wszelki komentarz zbędny. Blog powinien zainteresować nie tylko zawodowych historyków (tych nie tylko zainteresuje, ale i się przyda – autorka podaje niekiedy np. odniesienia do konkretnych zespołów archiwalnych), lecz także amatorów, ceniących zaostrzone pióro i ciekawie przedstawioną treść. Na blogu można też znaleźć krótkie omówienia książek oraz zapowiedzi kolejnych edycji Feministycznego Salonu Historycznego.

Co w blogu może się nie spodobać? Jeśli już koniecznie muszę narzekać, bo podobno taka rola recenzenta, to wspomniałbym o częstości aktualizacji. Jedna notka na dwa tygodnie to raczej niewiele, choć najważniejsze że blog żyje – może życiem chwilowo dość niemrawym, ale jednak. Druga kwestia (kwestia, a nie wada!) to perspektywa autorki. Jest to blog prowadzony przez feministkę z feministycznej perspektywy – nie każdy takie spojrzenie zrozumie i pewnie nie każdy polubi. Co zrobić, ilu ludzi tyle gustów. Sam za feministę się nie uważam, ale potrafię docenić wartościowe dziełko. A „HerstoriA” niewątpliwie swoją wartość ma.

Zobacz też

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Kamil Janicki
Historyk, były redaktor naczelny „Histmag.org” (lipiec 2008 – maj 2010), obecnie prowadzi biuro tłumaczeń, usług wydawniczych i internetowych. Zawodowo zajmuje się książką historyczną, a także publicystyką historyczną. Jest redaktorem i tłumaczem kilkudziesięciu książek, głównym autorem i redaktorem naukowym książki „Źródła nienawiści. Konflikty etniczne w krajach postkomunistycznych” (2009) a także autorem około 700 artykułów – dziennikarskich, popularnonaukowych i naukowych, publikowanych zarówno w internecie, jak i drukiem (również za granicą).

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone