Imperium kontratakuje historią

opublikowano: 2009-06-20 17:43
wolna licencja
poleć artykuł:
Rosyjski prezydent zarządził powołanie komisji, która ma rozpowszechniać radziecką wersję historii II wojny światowej. Instytucja jest odpowiedzią na rzekomą „rehabilitację nazizmu” w państwach bałtyckich.
REKLAMA

Dmitrij Miedwiediew podjął decyzję o powołaniu Komisji Przeciwdziałania Fałszowaniu Historii Przeciwko Rosyjskim Interesom. Jak pisze brytyjski „The Independent”, planowana jest też uchwała, które ma „zakazać rehabilitacji nazizmu” w krajach byłego Związku Radzieckiego.

Kontekstem historycznym decyzji Miedwiediewa jest różna od rosyjskiej ocena II wojny światowej w krajach bałtyckich. Zdaniem Rosjan, Armia Czerwona wyzwoliła Litwę, Łotwę i Estonię spod tyranii nazistów. Twierdzą oni, że koniec II wojny światowej był wspaniałym osiągnięciem państwa radzieckiego.

Więcej na temat konfliktu o interpretację historii między Rosjanami, Łotyszami i Estończykami w książce „Źródła Nienawiści: Konflikty etniczne w krajach postkomunistycznych” pod redakcją Kamila Janickiego – wspólnym projekcie wydawniczym „Histmaga” i Instytutu Wydawniczego Erica. Michał Buchta jest autorem rozdziału „Karczmy zajezdne mocarstw? Kraje bałtyckie a problem mniejszości rosyjskiej” (s. 333-360).

Z perspektywy krajów bałtyckich uznaje się jednak już od dawna, że było to kolejne zniewolenie. W Rydze powstało nawet Muzeum Okupacji Łotwy – informujące o obydwu okupantach, od 1940 do 1991 roku. I niemieccy, i radzieccy żołnierze są przedstawieni jako zbrodniarze. Ci drudzy w Moskwie są uznawani za bohaterów. Dodatkowo Rosja oskarża Estonię i Łotwę o gloryfikację powstańców (tzw. leśnych braci), którzy w pewnym stopniu współpracowali z nazistami i szkolili się w niemieckim wojsku.

Komisja powołana przez prezydenta Miedwiediewa to nie pierwszy akt rosyjsko–bałtyckiego konfliktu o interpretację historii. Dwa lata temu władze państwowe Federacji Rosyjskiej ostro protestowały przeciwko przeniesieniu tallińskiego pomnika żołnierza radzieckiego z centrum miasta na cmentarz wojskowy.

„The Independent” w artykule przypomina o niedawnym skandalu z publikacją na stronie internetowej rosyjskiego Ministerstwa Obrony. Płk Siergiej N. Kowalow z Instytutu Historii Wojennej ministerstwa napisał, że Polska powinna była przyjąć żądania Hitlera, by uniknąć wojny. Autor artykułu obarczył Polskę bezpośrednią odpowiedzialnością za wybuch II wojny światowej. Ciąg wydarzeń związanych z rosyjską interpretacją wydarzeń wojny może więc oznaczać szerszy proces, w ramach którego Rosja akceptuje i inspiruje fałszowanie historii.

Zobacz też

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Michał Buchta
Magister politologii (Uniwersytet Śląski), absolwent zarządzania i marketingu. Obronił pracę magisterską na temat systemu politycznego Bawarii. Jest również współautorem książki Źródła nienawiści. Konflikty etniczne w krajach postkomunistycznych (2009). Członek stowarzyszenia Ruch Autonomii Śląska. Współzałożyciel Śląskoznawczego Koła Naukowego Sodalitas Silesiana. Były członek redakcji „Gazety Żorskiej”, webmaster portalu, dziennikarz. Były redaktor (szef działu korekty, tymczasowy szef działu kultury) miesięcznika internetowego „Histmag.org” (XII 2005-XII 2006), a także korektor i współpracownik. Obecnie członek rady merytorycznej „Histmaga”.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone